Skocz do zawartości

Räder müssen rollen für den Sieg! Temat o pociągach


Merten

Rekomendowane odpowiedzi

No i miał być wagon kryty...

No i będzie, ale jeszcze nie teraz.

Po pierwsze nie dają mi spokoju cysterny i chcę przetestować pomysł na ich wykonanie przy użyciu blaszek z puszek po napojach.

Po drugie znalazłem zdjęcie, które dodatkowo mnie do tego zainspirowało.

Ku pewnie rozczarowaniu kolegi Greifa nie przymierzam się do znajdującej się tam cysterny Shell, ale właśnie widocznej tylko w kawałku Esso.

Zdjęcie jest zrobione podobno w Ploesti w 1940 roku.

Przy okazji: Esso to był wtedy koncern z kapitałem amerykańskim, a Shell z brytyjskim. W sumie, to nawet dość śmieszne.

 

Jak widać na fotce cysterna Esso ma jeszcze stary, pruski typ otwartej budki hamulcowej. Na zdjęciu dość skutecznie zasłania ją drewniany słup stojący przy torach. No, ale to nic, bo jej rysunek mam. Zobaczymy jak to wyjdzie.

 

100.jpg

 

Na razie pilnik w garść, Dremel do pomocy, a i zwykłe prymitywne skrobanie skalpelem też wchodzi w grę.

Cysterna zostanie wygładzona, a utrzymanie jej okrągłego przekroju ułatwia wykonane z grubego kartonu "narzędzie" widoczne na zdjęciu.

Pylica płuc jest tylko kwestią czasu...

 

99.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisuj dobrze swoje prace bo bardzo ciekawe techniki tutaj stosujesz.

Opisane to już były. Planowałem wyrównanie całej beczki po sklejeniu i obłożenie jej cienką blaszką, na której wytłoczę od spodu coś co będzie imitowało nity. Jak pisałem wystawały one dość mocno. Tak to wygląda na tą chwilę. Wycięte cztery paski blachy. Po wycięciu na brzegach wytłoczone nity przy pomocy zaostrzonego pręta-kawałka szprychy rowerowej. Trochę za ostry był koniec i czasem przecinał blachę, ale z drugiej strony tak się łatwiej wytłacza. Robiłem to w grubej skórzanej rękawicy roboczej, a ręka i tak boli jak cholera.

 

Dwa paski blachy naklejone były najpierw na górę, a potem od spodu.

Teraz na środku pójdzie kartka papierowa w celu wyrównania powierzchni z naklejoną blachą i po wierzchu znów pasek blachy z wytłoczonymi po bokach "nitami".

 

101.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny update.

Tym razem - nieco twardsze napoje. Żeby było jasne - nie polecam i to nie jest reklama, ani podprogowa, ani żadne tam "lokowanie produktu".

 

102.jpg

 

Wracając jeszcze do kwestii wymiarów cystern i rur, z których można je zrobić, to poczyniłem pewne odkrycia (ten temat był jakieś 3 strony temu). Okazuje się, że istnieją rury o średnicy idealnie takiej jak cysterna LZ - 63 mm. Można takie znaleźć w kategorii "akcesoria do basenów".

 

Jak jednak zwracał uwagę Greif znaczna część cystern miała nieco mniejszą średnicę i w skali 1:35 powinno to być 56 mm.

Kiedy już byłem niemal gotów na owijanie w przyszłości rur 50 mm papierem... nagle znalazłem na strychu solidne rury tekturowe - pozostałość po folii na ocieplenie dachowe. Wymiar? 55 mm!!! Ależ radocha! Wystarczy okleić puszkami i jazda!

Wystarczy i na 20 cystern!

 

A tu fotka poglądowa w kwestii "wielkość cystern kolei niemieckich". Widać o co chodzi.

103.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dłubanie trwa.

Jak pisałem do tej cysterny konieczna jest inna budka hamulcowa niż w przypadku poprzedniej. Tamta to standardowa budka używana po połaczeniu regionalnych kolei w ogólno-niemieckie Deutsche Reichsbahn Gesellschaft (DRG), a ta akurat jest typu pruskiego (Preußische Länderbahnbauart) - otwarta z korbą hamulcową na zewnątrz.

Trochę zabawy z tym jest...

 

104.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne etapy.

 

Cysterna wklejona na miejsce i dostała gruby podkład w sprayu. Chodziło o pozatykanie dziurek, które powstały w blasze przy nakłuwaniu "nitów".

W większości przypadków się udało. Tam gdzie nie wyszło poprawiłem cyjanopanem i jeszcze raz poszedł MrSurfacer.

Dorobione tez pomosty i poręcze na cysternie. Tu były wykonane trochę z blachy (poszerzyła się objętość cysterny więc oryginalne już nie pasowały), a częściowo z kształtek Plustruct'a.

 

106.jpg

 

Tu wklejona budka hamulcowa pruskiego typu i dorobione stopnie nad buforami, które przy tym rozwiązaniu występowały.

Dalej zostaje już malowanie...

105.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było że tak zawsze słodzimy to na pierwszym zdjęciu widać jednak szczelinę na łączeniu końca z okrągłą częścią cysterny - Góra za budką hamulcowego. Może spróbuj trochę płynnej szpachli? Ale generalnie to i tak jest super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widać jednak szczelinę na łączeniu końca z okrągłą częścią cysterny

Wyłapałem.

Na początek spróbuję dokleić cyjanopanem. Blaszka się jednak ugina i jest szansa, że nie będzie śladu...

 

Nauczka z oklejania blachą jest taka, że takich nitów nie powinno się odciskać na samym jej brzegu. Lepiej zostawić co najmniej 0,5 cm z brzegu, zrobić te "nity" i dopiero odciąć naddatek. Inaczej na brzegu blaszki, tam gdzie są zrobione nakłucia, robi się nieprzyjemne wybrzuszenie, które później trudno jest docisnąć w trakcie doklejania. W efekcie właśnie powstały takie szparki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i malowanie...

Budka hamulcowa a pod nią widać zrobione na drukarce laserowej na papierze fotograficznym tablice.

Uwzględniają już kolejne cysterny. Tak na przyszłość.

107.jpg

 

Tutaj już zbliżenie z tablicami eksploatacyjnymi oraz z reklamami, które były umieszczone na cysternie. Tablice eksploatacyjne są czysto fikcyjne choć prawdopodobne (pewnie nie było wagonu z takim numerem, ale firma DAPG miała rafinerie w Hamburgu, a pierwsze 3 cyfry numeru wskazują istotnie na ten okręg).

Przy okazji dopatrzyłem się, że tablice, na których są malowane dwa poziome białe paski (oznaczenie, że wagon miał hamulce) były na końcach zagięte. To akurat logiczne, bo chodziło o to, żeby te oznaczenia było widać kiedy patrzyło się nie tylko z boku, ale też wzdłuż składu. Niestety ten szczegół był pominięty w opisie wagonów LZ Models no i ja też przegapiłem przy okazji dwóch pierwszych cystern.

 

Pojawiły się też tablice reklamowe. "Standard", to była marka paliwa produkowanego przez DAPG (coś jak teraz Verva, czy V-Power).

Essolub, to pierwotna nazwa koncernu paliwowego Esso (ktoś jeszcze pamięta, że mieli stacje w Polsce?).

 

108.jpg

 

Tu w całej okazałości już z kalkomaniami...

111.jpg

 

A tu widać połataną cyjanopanem szparę. Trochę się różni od całości, ale też wagony bywały remontowane i idealne też nie były.

NO I PROSBA O POMOC!

Jak to teraz spatynować?

Na fotce (stronę wcześniej) widać, że cysterna była dość czysta. Jakiś wash? Z czego, go zrobić? Nie chcę eksperymentować, bo boję się coś schrzanić.

Tu pewnie przydałby się głos kogoś, kto ma doświadczenie w malowania samolotów USAAF...

 

110.jpg

 

No i zapadła decyzja ostateczna co do kolejnego wagonu. Co więcej częściowo "ciałem się stała".

Miał być kryty, więc będzie coś takiego...

114.jpg

 

...ale jeszcze nie wiem z jaką armatą.

Najpewniej ze zwykłą 2 cm Flak 38, której akurat jeszcze nie kupiłem.

A ten wagon, to przeróbka platformy Stuttgart (to już było), a dla tego projektu poszedłem na łatwiochę i zrobiłem ją na bazie kartonu oklejonego po brzegach taśmami z puszek po piwie i usztywnioną pionowymi tekturkami. I tak znikną one w środku, więc to nie ma znaczenia.

 

112.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Cześć

Poszło pw , a to był powód dla którego robiłem doklejane taśmy z nitami a nie poszycie. Kołpak na końcu cysterny musiałby być większy o grubość blaszki wtedy nie było by uskoku.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to był powód dla którego robiłem doklejane taśmy z nitami a nie poszycie

Coś za coś niestety.

Takich taśm z nitami na wierzchu nie było, więc dlatego zrobiłem w ten deseń. Niby ta blaszka top tylko jakieś 0,2 mm, ale trochę to widać.

Następnym razem rzeczywiście zawinę te blaszki (jak pisałem) na kartonowej rurze i trzeba będzie dorobić kołpaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powszechnie wiadomo nie warto robić dwóch rzeczy na raz. Uległem pokusie i mam za swoje.

Pisałem, że w trakcie prac nad cysterną szybko złożyłem podwozie platformy pod wagon przeciwlotniczy, no i zgubiła mnie rutyna.

Zamiast uważnie przestudiować zdjęcia to zrobiłem na szybko...

Błąd polega na tym, że owszem te wagony były robione na podwoziach platform określanych jako "Stuttgart", ale w konstrukcjach z późniejszych lat (od 1934 roku) zmieniło się prawie wszystko.

Na przykład z 6 do 7, a potem do 8 metrów (w wersji z 1938 roku) zmienił się rozstaw osi, a także same platformy wydłużyły się 11,5 do 12,1 metra...

W efekcie wagon trafił pod piłę, został podzielony na trzy części, przycięty na końcach, przedłużony w środku, zrobiona została nowa, zupełnie inna konstrukcja usztywniająca pod samym wagonem.

Co tu pisać - na fotce widać o co z grubsza chodzi.

 

115.jpg

 

Po paru dniach męczenia jest wreszcie baza, na której można stawiać część dla załogi i podest pod armatę plot...

 

 

Cysterna na razie odstawiona - muszę na niej położyć jakiegoś srebrnego washa, który przygasi jej metaliczny połysk.

Nie spodziewałem się, że będzie się aż tak świecić, a przecież w rzeczywistości nie była z aluminium, tylko została pomalowana srebrną farbą i muszę to teraz jakoś odwzorować.

 

Jak ktoś ma jakiś pomysł - to dawajcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli się rzeźbi.

Nie będzie jak widać na zdjęciu, ale z podniesionymi burtami.

Wkładam na niego jednak Flakvierlinga.

Cięższe armaty (3,7 cm Flak), które początkowo też brałem pod uwagę odpadają. Wychodzi na to, że były zbyt ciężkie na umieszczanie ich na wysokości ponad 1 metra nad podwoziem na w sumie dość lekkich wagonach.

 

116.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelazny Gustaw"(niem) lub "Czarna śmierć"(ros) miałby trudniejszą robotę z tym 4 lufowym działkiem na pociągu

 

Na pewno z takiego rozpylacza jak 2 cm Flakvierling 38 łatwiej trafić w biegu pociągu, niż z cięższej 3,7 cm.

Tym bardziej, że strzelanie z tak wysoko umieszczonej 3,7 cm w trakcie ruchu mogłoby rozbujać cały wagon, a to już by było niefajne.

 

Kolejna fotka.

Zaczyna powstawać część dla obsługi armaty.

W takim wagonie "mieszkało" 8 żołnierzy i co ciekawe nie mieli zbyt komfortowo, bo wysokość części mieszkalnej nawet niskiej osobie nie pozwalała się wyprostować. No, ale tu pewnie chodziło o nieograniczanie pola ostrzału dla armaty.

 

117.jpg

 

Edit:---------------

 

No i oklejanie pomostu bojowego "deskowaniem"...

118.jpg[/url]

 

No i część mieszkalna. Najpier muszę to zmalować i "oszklić" okna i drzwi, a dopiero potem kładzenie dachu.

119.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wagon cysterna (puszka) bajka !

A dziękuję.

Przyznam, że z żalem zamalowywałem.

 

Prace powoli się posuwają więc na zdjęciach niewiele nowego.

To może dla odmiany trochę teorii...

Cały ten barakowóz nazywał się oficjalnie Geschützwagen II (E) i de facto był "pojazdem Luftwaffe", a nie własnością niemieckich kolei.

Niemcy organizowali najpierw dywizjony, potem nawet pułki i brygadę, a na koniec powstała nawet dywizja przeciwlotnicza odpowiedzialna za ochronę transportów kolejowych: Eisenbahn-Transportschutz (E.Tr.).

Brzmi to groźnie, ale w praktyce sprowadzało się do przydzielania do najważniejszych składów (towarowych i osobowych) jednego plutonu armat, czyli dwóch wagonów z 2 cm Flak 38, lub 2 cm Flakvierling 38.

Oczywiście większość takich służyła na froncie zachodnim i we Włoszech, a ja cały czas jestem myślami przy froncie wschodnim, ale co tam.

 

Na razie poskładany na sucho i po położeniu szpachli w sprayu wygląda tak.

Sporo pracy wymaga jeszcze sama armata. Ten model jest starszy niż pewnie 80% użytkowników tego forum, ale daje radę.

Lufy oczywiści dokupiłem RB, ale trzeba jeszcze dosztukować kilka pominiętych przez producenta części, bo nie zamierzam montować osłon, więc wszystko będzie bardzo widoczne...

 

Teraz już zostaje malowanie na zielono. Zielono, a nie w kolorze czerwono-brązowym, bo to jednak wagon z miejscami dla pasażerów.

Muszę teraz dobrać jakiś ładny kolorek...

 

120.jpg

 

121-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.