Skocz do zawartości

A-10A Thunderbolt II 1/48 Italeri


Nużek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 393
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Solo tak jak pierwszy raz robię preshading tak na poważnie, tak nigdy nie robiłem postshadingu :p Więc nie wiem czy ogarnę temat :p Ale wszystko wyjdzie jak dojdę do etapu postshadingu. Na preshading ktoś mnie namówił więc może i na post się skusze. Pożyjemy, zobaczymy

 

Co do tych marmurków to już za późno raczej bo mam już część koloru mam na modelu. To są te niebieskie plamy czy te rożne delikatne przebarwienia na panelach?

Może ewentualnie poszczególne panele poprzebarwiam jak już położę kolor. Marmurki porobię jak będę robił F-15.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marmurek to po prostu taki delikatny preshading na większych powierzchniach (a nie na liniach podziału), czyli takie nierówne, o różnym natężeniu, czasami w różnych kolorach plamki, esy-floresy, jakie widać na zdjęciu.

W efekcie, jeśli dobrze na nim położy się farbę (czytaj: nie zamaluje marmurka), to powierzchnia ta staje się delikatnie zróżnicowaną, nie jest po prostu gładka.

Zbliżony efekt można uzyskać cieniując już pomalowane powierzchnie innymi kolorami.

W twoim przypadku (o ile się odważysz) należałoby kolory bazowe (czyli tę zieleń i szary) nieco rozjaśnić i takimi mieszankami zrobić post-marmurek, mogłoby to fajnie wyjść.

Ja z reguły robię to tak (pomijając kwestie preshadingu): kolor bazowy, na to bazowy rozjaśniony, na to bazowy przyciemniony, na to filtr (czyli mocno rozcieńczony bazowy). Naturalnie te wszystkie kolory należy kłaść bardzo delikatnie, tak żeby ledwo było je widać na tle bazowe.

Efekty mogą wyjść naprawdę fajne.

Naturalnie można zrobić normalny postshading, np. wycieniować poszczególne panele.

Co kto lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę przeraża mnie wizja spaskudzenia modelu. Chyba jednak zostanę przy preshadingu i to na tyle będzie w A-10. Następne doświadczenie będę łapał na F-15 i tak po kolei. Do F-14, mimo że leży na półce, podejdę dopiero jak będę czuł się pewnie.

 

Teraz czas przygotować się na ligę mistrzów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Według mnie powinienem jeszcze trochę przykryć zielonym ten preshading.

 

Bierz pod uwagę to, że jeszcze będa lakiery bezbarwne przed i po kalkach, po washu itd. Efekt będzie sie coraz bardziej wytłumiał. A z przebarwieniami, marmurkiem (zwał jak zwał) trick jest prosty - mocne rozcieńczanie farby kolor o ton różny od bazowego i gdzieniegdzie małymi plamkami po kamuflażu - wewnątrz pokryw luków, wewnątrz dużych paneli.

 

Ale to warto kupić jakiś mały, tani model i poćwiczyć na boku żeby wyczuć jakie proporcje i jaki poziom zbajerowania Ciebie samego będzie satysfakcjonował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem pierwszy kolor. Tak to się teraz prezentuje.

 

DSC_0049.JPG

DSC_0044.JPG

DSC_0045.JPG

DSC_0047.JPG

DSC_0046.JPG

DSC_0048.JPG

 

Teraz trzeba będzie zacząć maskowanie, nie lubię tego, ale co zrobić.

 

Następnym razem postaram się o lepsze zdjecia, kupię biały brystol. Choć nadal zdjęcia będą robione telefonem to być może kontrast będzie lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co?

Rozcieńczenie nie ma większego znaczenia, liczy się bardziej ciśnienie na jakim malujesz, co przekłada się na ilość farby jaką kładziesz na malowanej powierzchni.

Tak czy inaczej w finale musisz doprowadzić do odpowiedniego pokrycia linii preshadingu, żeby nie było za mocno i nie za słabo.

Grunt to malować, jak pisałem, na niskim ciśnieniu, żeby za dużo farby nie padało na raz.

W moim przypadku, gdy rozcieńczałem ją za bardzo, rozcieńczalnik robił mi na powierzchni zacieki. Dlatego odpuściłem sobie zbytnie rozcieńczanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Odpuszczę sobie debatę o tym jak to robić żeby farba rozcieńczona 1/10 nie robiła zacieków... Już mi się nie chce walczyć z poglądem, że liczy się bardziej ciśnienie niż rozcieńczenie i że o ilości farby na malowanej powierzchni decyduje ciśnienie właśnie... Patrząc na efekty, które udało Ci się uzyskać kolor ciemniejszy malowałbym z rozcieńczeniem większym (1/4), natomiast jaśniejszy z tym co dotychczas czyli 1/3.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Odpuszczę sobie debatę o tym jak to robić żeby farba rozcieńczona 1/10 nie robiła zacieków... Już mi się nie chce walczyć z poglądem, że liczy się bardziej ciśnienie niż rozcieńczenie i że o ilości farby na malowanej powierzchni decyduje ciśnienie właśnie... (...)

 

Może nie debata ale kilka słów by wystarczyło

Z chęcią bym się dowiedział bo mam nikłe doświadczenie również w tym zakresie. Miałem podobne problemy jak kolega Solo, tj. (za)bardzo rozcieńczona farba była rozdmuchiwana po powierzchni, radziłem sobie z tym dodając trochę lakieru bezbarwnego co czyniło całą mieszaninę nieco "cięższą". Ciśnienie było minimalne jakie zdołałem ustawić tj. 0,6-0,8...

Zdaje sobie sprawę, że starzy wyjadacze mogą się śmiać z tych "problemów", ale co tam - "kto pyta jest głupcem pięć minut, kto nie pyta pozostaje nim dłużej"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Odpuszczę sobie debatę o tym jak to robić żeby farba rozcieńczona 1/10 nie robiła zacieków... Już mi się nie chce walczyć z poglądem, że liczy się bardziej ciśnienie niż rozcieńczenie i że o ilości farby na malowanej powierzchni decyduje ciśnienie właśnie... (...)

 

Może nie debata ale kilka słów by wystarczyło

Z chęcią bym się dowiedział bo mam nikłe doświadczenie również w tym zakresie. Miałem podobne problemy jak kolega Solo, tj. (za)bardzo rozcieńczona farba była rozdmuchiwana po powierzchni, radziłem sobie z tym dodając trochę lakieru bezbarwnego co czyniło całą mieszaninę nieco "cięższą". Ciśnienie było minimalne jakie zdołałem ustawić tj. 0,6-0,8...

Zdaje sobie sprawę, że starzy wyjadacze mogą się śmiać z tych "problemów", ale co tam - "kto pyta jest głupcem pięć minut, kto nie pyta pozostaje nim dłużej"

 

Nie będę się tu mądrzył Ale polecić mogę nastąpujące ćwiczenie - zwiększ rozcieńczenie o porcję rozpuszczalnika, zwiększ ciśnienie o 1/3 wartości którą dotychczas malowałeś, odsuń aero o 2-4 cm w stosunku do odległości z której malowałeś dotychczas, zacznij malować puszczając najpierw powietrze i stopniowo wyczuj moment kiedy po odciągnięciu zaczyna lecieć farba minimalną "mgłą". 3-4 mgły załatwią Ci jedną dotychczasową warstwę*.

 

Pozdrawiam

 

* Bez zacieków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.