Skocz do zawartości

Matowy lakier humbrol-awaria


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 53
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

U mnie jak w przypadku Lipsteina, przywyczajenie i wygoda.

 

Romansowałem z Tamiyą i Gunze, i jak czasami wpada mi do głowy myśl aby porzucić Model Mastery na rzecz japończyków, wraca mi myśl o opóźniaczach, specjalnych rozcieńczalnikach, zabawy ze strzykawkami i proporcjami i mi jakoś tak przechodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po wymianie kilku uwag z ludźmi na zachodzie, zauważyłem, że masa z nich osiąga świetne wyniki malując wszystko humbrolami i model masterami.

 

Ciekawa rzecz , wrzuć jakieś przykłady .

 

Hej jeśli bardzo chcesz to znajdę konkretne modele wraz z opisami ale przy helikopterach bardzo często model Master i lakiery humbrola.

Sam byłem zdziwiony widząc efekty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam Gunze C, H oraz Tamki i leję ten sam rozcieńczalnik do wszystkiego. Nie używam strzykawek i rozcieńczam na wyczucie. Bardzo dobrze mi się maluje i nie mam żadnych problemów z zatykaniem dyszy itp. Aero używam chińczyka za 50 zeta .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej jeśli bardzo chcesz to znajdę konkretne modele wraz z opisami ale przy helikopterach bardzo często model Master i lakiery humbrola. Sam byłem zdziwiony widząc efekty

 

Zaintrygowałeś mnie , znajdź proszę .

 

 

I jakoś się maluje...

 

Sęk w tym , że "jakoś " .... Słowo klucz to właśnie "jakoś "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po wymianie kilku uwag z ludźmi na zachodzie, zauważyłem, że masa z nich osiąga świetne wyniki malując wszystko humbrolami i model masterami.

 

Ciekawa rzecz , wrzuć jakieś przykłady .

 

Hej jeśli bardzo chcesz to znajdę konkretne modele wraz z opisami ale przy helikopterach bardzo często model Master i lakiery humbrola.

Sam byłem zdziwiony widząc efekty

 

http://www.arcforums.com/forums/air/index.php?showtopic=153573&st=0&p=1399323&hl=perren&fromsearch=1entry1399323

 

Model master enamel

 

http://www.britmodeller.com/forums/index.php?/topic/45762-hasegawa-148-ah-64a-apache/

 

Ten malowany Gunze ale "Matted down with good old Humbrol Matt Cote" czyli przykład na to że matt humbrola działa na akryle

Co o tym sądzisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ten pierwszy ulep zasmarkany warstwą olejnej farby finalnie pryśnięty trupim matem według Ciebie to "świetne wyniki " to mamy po prostu różne poczucie estetyki ... Drugi jak sam pisałeś malowany gunze i facet wykorzystał w jakiś sposób już możliwości tych farb i różnica jest spora jeżeli zauważyłeś , aczkolwiek zupełnie przeciętny . Według mnie oczywiście ....

 

Może szukaj na rodzimym podwórku ? Tak na szybko (żaden z tych modeli nie jest pokryty humbrolem czy tym drugim szitem ) .

 

Arkady72:

 

Chinook009_zps97c33dc7.jpg

 

Robert :

 

Westland-Wessex-HU5_13_zpsca2088fc.jpg~original

 

Arkady72 :

 

Midwaj017_zps8bcb55fe.jpg

 

Arkady72

 

SuperCobra006_zpsae18eb1b.jpg

 

Arkady72

 

Wessex003.jpg

 

Kamil :

 

fsCwKY.jpg

 

i w budowie Artura :

 

DSC_0737_zpszilgikni.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ten pierwszy ulep zasmarkany warstwą olejnej farby finalnie pryśnięty trupim matem według Ciebie to "świetne wyniki " to mamy po prostu różne poczucie estetyki ... Drugi jak sam pisałeś malowany gunze i facet wykorzystał w jakiś sposób już możliwości tych farb i różnica jest spora jeżeli zauważyłeś , aczkolwiek zupełnie przeciętny . Według mnie oczywiście ....

 

Może szukaj na rodzimym podwórku ? Tak na szybko (żaden z tych modeli nie jest pokryty humbrolem czy tym drugim szitem ) .

 

Arkady72:

 

Chinook009_zps97c33dc7.jpg

 

Robert :

 

Westland-Wessex-HU5_13_zpsca2088fc.jpg~original

 

Arkady72 :

 

Midwaj017_zps8bcb55fe.jpg

 

Arkady72

 

SuperCobra006_zpsae18eb1b.jpg

 

Arkady72

 

Wessex003.jpg

 

Kamil :

 

fsCwKY.jpg

 

i w budowie Artura :

 

DSC_0737_zpszilgikni.jpg

 

 

Jeżeli ten pierwszy ulep zasmarkany warstwą olejnej farby finalnie pryśnięty trupim matem według Ciebie to "świetne wyniki " to mamy po prostu różne poczucie estetyki ... Drugi jak sam pisałeś malowany gunze i facet wykorzystał w jakiś sposób już możliwości tych farb i różnica jest spora jeżeli zauważyłeś , aczkolwiek zupełnie przeciętny . Według mnie oczywiście ....

 

Może szukaj na rodzimym podwórku ? Tak na szybko (żaden z tych modeli nie jest pokryty humbrolem czy tym drugim szitem ) .

 

Arkady72:

 

Chinook009_zps97c33dc7.jpg

 

Robert :

 

Westland-Wessex-HU5_13_zpsca2088fc.jpg~original

 

Arkady72 :

 

Midwaj017_zps8bcb55fe.jpg

 

Arkady72

 

SuperCobra006_zpsae18eb1b.jpg

 

Arkady72

 

Wessex003.jpg

 

Kamil :

 

fsCwKY.jpg

 

i w budowie Artura :

 

DSC_0737_zpszilgikni.jpg

 

Autorom tych prac na pewno by się spodobały Wasze komentarze

Poczucie estetyki na mamy pewno inne, modele które pokazaliście (widziałem, je wcześniej także, np. AH-64D Arkadego 72). są na pewno bardziej widowiskowe, ale AH-64, to helikoptery bojowe, ciemne, oszczędne w kolory i uważam, że nie potrzeba robić przy nich aż takich wyszukanych zabiegów.

Z drugiej strony dlaczego obrażasz produkty modelarskie, które wiele osób używa i ma z nich dobrą zabawę? Czemu polskie fora są takie pretensjonalne?

Uważasz, że modele wykonane przez tych ludzi, przy pomocy innych materiałów są dosłownie "gorsze" od tego co mi podrzuciłeś??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz, że modele wykonane przez tych ludzi, przy pomocy innych materiałów są dosłownie "gorsze" od tego co mi podrzuciłeś??

 

A uważasz , że są lepsze ?

 

Z drugiej strony dlaczego obrażasz produkty modelarskie

 

Najzwyczajniej w świecie nazywam rzecz po imieniu .

 

Natomiast umiejętne używanie tych farb przy łederingu, przynosi bardzo dobre efekty.

 

... kiedy powyżej wymienieni Panowie najprawdopodobniej szczali jeszcze w pieluchy.....

 

ale w sumie to chciałbym zobaczyć dobrze pomalowany model sprzed 30 lat jak szczali w pieluchy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj tutaj - 39 lat stary model.

Zestaw ma 39 lat. Skąd informacja, że model też i jakimi farbami malowany?

 

 

Farby zresztą nie mają wielkiego wpływu na to czy model jest udaną próbą odwzorowania oryginału, czy też tylko próbą. Znajdzie się dowody na każdą kombinację.

Podrzucony tu przykład na wyższość gunze nad olejami Chinook, to akurat dowód na poparcie oponentów japońskiej chemii, bo do dobrego malowania to akurat ten model ma dalej niż gdyby to zrobił gimnazjalista pędzlując na gładko humbrolami.

 

photo_38947.jpg

Chinook009_zps97c33dc7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz, że modele wykonane przez tych ludzi, przy pomocy innych materiałów są dosłownie "gorsze" od tego co mi podrzuciłeś??

 

A uważasz , że są lepsze ?

 

Z drugiej strony dlaczego obrażasz produkty modelarskie

 

Najzwyczajniej w świecie nazywam rzecz po imieniu .

 

Natomiast umiejętne używanie tych farb przy łederingu, przynosi bardzo dobre efekty.

 

... kiedy powyżej wymienieni Panowie najprawdopodobniej szczali jeszcze w pieluchy.....

 

ale w sumie to chciałbym zobaczyć dobrze pomalowany model sprzed 30 lat jak szczali w pieluchy

 

 

Hej, nie chce się kłócić, ale mi bardziej podobają się pracę, które ja podesłałem. Głównie z tego powodu, że kleje maszyny (nie tylko helikoptery), typowo bojowe, brudne, odrapane, głownie jednokolowe. Wg. mnie robienie wymyślnych rzeczy w takim przypadku często mija się z celem, gdyż w realu ja czegoś takiego nie widzę (np. masa osób robi preshading przu UH-60, AH-64 itp.).

On the other hand analizując Twoje hasło pod nickiem szanuję Twoje podejście, że taki modelarski minimalizm już Ci nie wystarcza.

Co do nazywania rzeczy po imieniu to tak jednak trochę słabe, że uważasz jednego z największych producentów chemii modelarskiej za szit, bo daje inne efekty niż towar innych producentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno takiej gownoburzy na MW nie bylo

 

Tamka git humbrol fe, a prawdę mówiąc jak nie masz umiejętności i masz.dwie lewe ręce to wtedy Tamka na spółkę z Gunze nie pomogą

 

 

Każdy preferuje to co mu wygodne, póki sprawia mu to przyjemność, póki jest zadowolony z tego co tworzy to jest to dobre. Twierdzenie ze jest tylko jedyna sluszna metoda oraz jedyne słuszne materiały, jest sporym sort za wyrażenie ograniczeniem, bo zaczynamy dorabiać złą ideologię do zabawy.

 

Chinook i Wessex Arkadego kompletnie mi sie nie podobają, malowanie jest mocno przerysowane, wygląda jak kartonowka z wyblakłymi farbami. Rozumiem ze to ze mi sie nie podoba to wina chemii jakiej użył?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

 

Tu akurat Twoja opinia też nie jest zbyt miarodajna . Z niewiadomych do dziś przyczyn łaziłeś za Artkiem po całym internecie , żeby go prześladować i w każdym modelu , którego by nie zrobił szukałeś dziury w du.pie .

 

 

Spróbuj tutaj - 39 lat stary model.

 

Punkt dla Ciebie , tu mnie masz . Jeszcze za przykład mógłby robić wczesny Verlinden

 

On the other hand analizując Twoje hasło pod nickiem szanuję Twoje podejście, że taki modelarski minimalizm już Ci nie wystarcza.

 

Naprawdę pomyślałeś , że mój podpis jest poważny i nie jest ironiczny ?

 

Co do nazywania rzeczy po imieniu to tak jednak trochę słabe, że uważasz jednego z największych producentów chemii modelarskiej za szit, bo daje inne efekty niż towar innych producentów.

 

Uważam , tak jak Ty nie uważasz . Nie widzę nic w tym słabego . Jak napisałem wcześniej , a Ty to potwierdziłeś - mamy różne poczucie estetyki . Moim zdaniem miniatura powinna wprowadzić oglądającego w zachwyt , żeby rozdziawił gębę na jej widok i wytrzeszczał gały . Żeby tak było , trzeba tą miniaturę ożywić jakimiś technikami , trikami , tipami , niejednokrotnie oszukac troszkę tego widza i tak dalej . I tu właśnie pewne produkty są do tego świetne , inne pozwolą tylko "położyć farbe oby pokryło " bo takie a nie inne są właściwości tych produktów . I ja tak mam , jak widzę dobry model , to się zachwycam i nie mogę oderwać oczu . Wielokrotnie wracam do takiego modelu i patrzę . Natomiast model , pomalowany grubą olejną farbą bez tego wszystkiego , jest ciemnym ponurym ulepcem , a twierdzenie , ze tak nie jest , jest tylko zaklinaniem rzeczywistości . W tym wszystkim smutne jest jest to , że ludzie nie potrafiący zastosować tych technik , nie znający możliwości japońskich farb i rozpuszczalników , deprecjonują ję argumentując zwyczajnymi bredniami . Tylko dla tego , że niepotrafią .

 

Nie wspomnę o komforcie pracy - zatykaniu , prychaniu , pluciu ,czyszczeniu , przedmuchiwaniu podczas malowania na produktach które uważasz za dobre , w porównaniu z tymi , które ja uważam za dobre .

 

Mimo wszystko , mam nadzieję , że pomyślisz sobie : może ten pretensjonalny bożowpożo ma racje , dlaczego nie kupić kilku porządnych farbeki rozcieńczalnika i nie spróbować . Zrobić trzy kroki do przodu i zastosować coś innego , zostawić nostaligczne wspomnienia sprzd 30 lat jak to było wspaniale stać w kolejce w składnicy harcerskiej po humbrolka ..... Jeżeli tak zrobisz , to zapewniam Cię , że wrócisz tutaj i powiesz , ze miałem racje .

 

Dawno takiej gownoburzy na MW nie bylo

 

Gdzie widzisz gównoburzę ?

 

 

Rozumiem ze to ze mi sie nie podoba to wina chemii jakiej użył?

 

Aha , w ten sposób rozmawiamy , to idąc taką logiką :

 

Każdy preferuje to co mu wygodne, póki sprawia mu to przyjemność, póki jest zadowolony z tego co tworzy to jest to dobre.

 

Rozumiem , że robienie gniota sprawia przyjemność i jest fun , a zrobienie ładnego modelu nie sprawia przyjemności i robi się go z obrzydzeniem ?

 

Edit !

 

....model...

 

Tfu ! PROJEKT . Coraz więcej ludzi robi PROJEKTY , nie modele .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

letalin - :-D :-D :-D a to ty tak na poważnie pytasz z tymi farbami?

 

Ja zawsze jestem śmiertelnie poważny, a klejenie i malowanie modeli są dla mnie religią, nie muszę dodawać, że paru innowierców spaliłem na stosie, a ich dzieci przerobiłem na macę.

 

 

....

 

Tu akurat Twoja opinia też nie jest zbyt miarodajna . Z niewiadomych do dziś przyczyn łaziłeś za Artkiem po całym internecie , żeby go prześladować i w każdym modelu , którego by nie zrobił szukałeś dziury w du.pie .

 

Arkady miał problem z tym, że się czuł prześladowany, nie tylko przeze mnie i skarżył się wszędzie na krytykę z jaką się czasem spotykał. Modele raz mu wychodziły lepiej, a raz gorzej. Jak każdemu. Chinook jest słaby , wziąłem go jako pierwszy przykład z brzegu, obrazujący oczywistość, że same farby to nie wszystko. Porównaj z fotografią rzeczywistej maszyny i nie będziesz miał innego zdania.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gównoburza zaczęła się mniejwięcej w momencie kiedy pokojowo nastawieni wyznawcy religii Tamiya zaczęli dyskutować z wyznawcami religii emalii;)

 

Moses napisał(a):

Rozumiem ze to ze mi sie nie podoba to wina chemii jakiej użył?

 

 

Aha , w ten sposób rozmawiamy , to idąc taką logiką :

 

To było pytanie retoryczne.

 

Rozumiem , że robienie gniota sprawia przyjemność i jest fun , a zrobienie ładnego modelu nie sprawia przyjemności i robi się go z obrzydzeniem ?

 

to czy model jest gniotem czy nie to już są kwestie subiektywne. Dla Ciebie gniotem jest Apache którego kolega wcześniej pokazał, tylko dlatego że nie jest wykonany "medialnie" oraz malowany Tamką/Gunze tylko jest to

ulep zasmarkany warstwą olejnej farby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, nie chce się kłócić, ale mi bardziej podobają się pracę, które ja podesłałem. Głównie z tego powodu, że kleje maszyny (nie tylko helikoptery), typowo bojowe, brudne, odrapane, głownie jednokolowe. Wg. mnie robienie wymyślnych rzeczy w takim przypadku często mija się z celem, gdyż w realu ja czegoś takiego nie widzę (np. masa osób robi preshading przu UH-60, AH-64 itp.).

To jestem ciekaw jak zrobiłbyś takiego "jednokolorowego" Apacza (mam nadzieję, ze jest dość bojowy, brudny i obdrapany):

11.jpg

 

Żeby nie było, że to tylko "wypłowienia i brudy". Ile kolorów FARBY zostało użytych do malowania tego "jednokolorowego" śmigłowca? Można się pomylić o 3! Dla ułatwienia zbliżenie:

15.jpg

22.jpg

16.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są farby olejne artystyczne, do malowania obrazów i da się nimi namalować wszystko, i są akrylowe ,,rzemieślnicze,, którymi maluje się min. obrazki na pudełkach modeli, często bardzo ładne, albo okładki komiksów.

 

Co to wnosi do dyskusji o farbach modelrskich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są farby olejne artystyczne, do malowania obrazów i da się nimi namalować wszystko, i są akrylowe ,,rzemieślnicze,, którymi maluje się min. obrazki na pudełkach modeli, często bardzo ładne, albo okładki komiksów.

 

Co to wnosi do dyskusji o farbach modelrskich?

 

A taka jest dynamika każdej dyskusji:)

I zwykle wyznawcy jednej opcji nie dają się przekonać tym drugim. Po dyskusji jesteśmy tylko głębiej okopani w swoich poglądach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy preferuje to co mu wygodne, póki sprawia mu to przyjemność, póki jest zadowolony z tego co tworzy to jest to dobre. Twierdzenie ze jest tylko jedyna sluszna metoda oraz jedyne słuszne materiały, jest sporym sort za wyrażenie ograniczeniem, bo zaczynamy dorabiać złą ideologię do zabawy.

 

Tak Was czytam i od razu mi się humor poprawia. Pewnie gdyby nie taka intersująca wymiana zdań, to pewnie bym się nie przyznał, ale muszę Wam powiedzieć, że ja to lubię sobie czasami pomalować jakiś modelik plakatówkami. Są tanie, bezproblemowe, łatwo się rozcieńczają i przyjmują każdy lakier. Pewnie zaraz będziecie mnie przekonywać że inne są lepsze, ale ja uważam że mają dla mnie więcej zalet niż wad (preferencje osobiste). Pewnie kilka przykładów modeli zrobionych tymi farbami też bym znalazł, choć powstały w czasach kiedy chyba jeszcze nie było pieluch.

Najważniejsze że mi się podobają i jak na nie patrzę to widzę je jak prawdziwe. Jestem zadowolony z tego co robię i to jest dobre. Farby nie mają na to wielkiego wpływu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, nie chce się kłócić, ale mi bardziej podobają się pracę, które ja podesłałem. Głównie z tego powodu, że kleje maszyny (nie tylko helikoptery), typowo bojowe, brudne, odrapane, głownie jednokolowe. Wg. mnie robienie wymyślnych rzeczy w takim przypadku często mija się z celem, gdyż w realu ja czegoś takiego nie widzę (np. masa osób robi preshading przu UH-60, AH-64 itp.).

To jestem ciekaw jak zrobiłbyś takiego "jednokolorowego" Apacza (mam nadzieję, ze jest dość bojowy, brudny i obdrapany):

11.jpg

 

Żeby nie było, że to tylko "wypłowienia i brudy". Ile kolorów FARBY zostało użytych do malowania tego "jednokolorowego" śmigłowca? Można się pomylić o 3! Dla ułatwienia zbliżenie:

15.jpg

22.jpg

16.jpg

 

Hej nie bardzo czaje Twoje pytanie ostanie pytanie ale odpowiem pod kątem tego jak ja bym to wykonał, wykorzystując np. olejny model master helo drab (wręcz dla mnie idealnie pasuje do tego Apacza), później jakiś postshading i ładne zapuszczenie modelu farbami dla plastyków oraz pigmentem vallejo. Takie moje podejście do sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Headhunter88 - preshading to czarna dziura, do której spada większość początkujących modelarzy i spora część z nich nie potrafi się wygrzebać. W tym przydku skład farby absolutnie nie ma znaczenia...

 

 

No ok ok, początkujący nie jestem bo robię to od lat 90

A osobiście po prostu nie pasuję mi ta technika np. do tego AH-64, wytłumaczcie mi proszę gdzie się mylę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.