Skocz do zawartości

MIG-21 R 1/48 Eduard


eLCe

Rekomendowane odpowiedzi

Na metalizerach nie warto oszczędzać (jak i w ogóle na farbach moim zdaniem), bo grube ziarno strasznie potem kłuje w oczy, a i bez tego wiarygodne odtworzenie metalowej powierzchni jest trudne, więc warto sobie ułatwiać robotę. W podobnej cenie jak te XM są jeszcze znakomite Super Metalizery Gunze (niedawno je wypuścili w małych opakowaniach, bo wcześniej to był jakieś chore ceny), tylko że ich jest dosłownie 6 kolorów na krzyż. Poza tym warto używać Alcladów (ale trudno się nimi maluje, bo szybko lubią zasychać w dyszy i praktycznie nie da się nimi malować na niskim ciśnieniu, cienkim strumieniem) i metalizerów MR Paint. Ale to już odrobinę droższe lakiery, więc ja uważam że XM wystarczają, ich jakość jest zbliżona do wyżej wymienionych a kosztują w miarę normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Solo napisał:

Na metalizerach nie warto oszczędzać (jak i w ogóle na farbach moim zdaniem), bo grube ziarno strasznie potem kłuje w oczy, a i bez tego wiarygodne odtworzenie metalowej powierzchni jest trudne, więc warto sobie ułatwiać robotę. W podobnej cenie jak te XM są jeszcze znakomite Super Metalizery Gunze (niedawno je wypuścili w małych opakowaniach, bo wcześniej to był jakieś chore ceny), tylko że ich jest dosłownie 6 kolorów na krzyż. Poza tym warto używać Alcladów (ale trudno się nimi maluje, bo szybko lubią zasychać w dyszy i praktycznie nie da się nimi malować na niskim ciśnieniu, cienkim strumieniem) i metalizerów MR Paint. Ale to już odrobinę droższe lakiery, więc ja uważam że XM wystarczają, ich jakość jest zbliżona do wyżej wymienionych a kosztują w miarę normalnie.

Jeszcze tylko pytanie... Czym te XMy rozcieńczać? MLT jak wszystko inne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, eLCe napisał:

Jeszcze tylko pytanie... Czym te XMy rozcieńczać? MLT jak wszystko inne?

To jest produkt gotowy do uzycia nic nie trzeba rozcienczac. Lejesz prosto z butelki i malujesz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Solo napisał:

O tym mówisz?
XTREME CLEANER - Image 1

Kolejna rzecz dopisana do listy zakupów:) Wiedziałem, że to drogie hobby ale nie sądziłem, że w miesiąc wydam 150% minimalnej pensji w Polsce :] Dobrze, że moja luba nie widziała rachunków bo pewnie byłaby mowa o naszej awanturze w teleekspresie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się trochę pobawić z olejami i chyba skończyłem podwieszany sprzęt. Po samym washu powierzchnia była mega nudna. Mam nadzieję że nie przesadziłem:) Jeszcze na koniec zabezpieczenie lakierem (pytanie czy satyna będzie ok?)

a49lz5O.jpg

Ys9Hgfm.jpg

84huMoA.jpg

od6Aj2c.jpg

wGKjCo5.jpg

Niestety zdjęcia przy sztucznym świetle są dużo bardziej świecące niż wygląda to na żywo.

Wczoraj przyszedł do mnie nowy mosiężny pitot/maszt, także następne czym się zajmę to wywiercenie otworu w kikucie plastikowego masztu i sklejenie nowego. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszedł czas na kolejną małą aktualizację. Jako, że prawie skończyłem pracę nad "drobnicą", zabrałem się za kilka poprawek w samym płatowcu. Ktoś wcześniej napisał, żeby za bardzo nie poprawiać po sobie i kleić dalej nie popełniając błędów już podczas prac nad następnym modelem ale szczerze... nie dawało mi spokoju kilka rzeczy.

Y23uxaf.jpg

Całkowicie na nowo pomalowałem końcówkę kadłuba przy silniku(dysza to nie jest, więc nazwę to osłoną dyszy) plus machnąłem metalikiem kilka elementów, które tego wymagały. Tak wiem... wali po oczach ale spokojnie... w następnym kroku będę ten kolor wygaszał najpierw "filtrem" a później i tak samolot przejdzie kurację farbami olejnymi więc kolor mocno stonuje. Zbiorniki też świeciły a teraz, jeszcze po kuracji satyną są bardzo stonowane.

Zrobiłem też drobne podmalówki kamuflażu w miejscach w których coś było mocno nie tak. 

Jutro czeka mnie dalsza walka z osłoną dyszy silnika ponieważ w połowie jej długości trzeba zrobić odcięcie inną barwą metalika.

Jak dobrze pójdzie to końcem tygodnia będzie malowanie błyszczącym bezbarwnym i nakładanie kalek przez weekend. Jak coś znowu skopię to wszystko się wydłuży:) Generalnie jestem na etapie w którym nie ma dużo do roboty i przestoje wynikają z tego, że czekam aż wyschnie farba.

 

Z innych spraw... ktoś kiedyś napisał mi w wątku "powitalnym", że mam porządek w warsztacie... niech powyższe zdjęcie będzie kontrargumentem w kwestii tych twierdzeń :]

 

Pozdrawiam i życzę Wam spokojnego tygodnia i chociaż odrobiny czasu na modele :)

P.S. - jutro pudło + gąbki zostaną zastąpione przez podstawkę na modele samolotów, którą zamówiłem 3 grudnia ale mikołajki spowodowały, że czekam na nią do teraz :)

 

Edytowane przez eLCe
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, eLCe napisał:

Ktoś wcześniej napisał, żeby za bardzo nie poprawiać po sobie i kleić dalej nie popełniając błędów już podczas prac nad następnym modelem

No , ja pisałem . Wtedy chciałeś zmywać cały model , co niektórym przy pierwszym podejściu na forum odbierało ochotę na dalsze modelowanie tutaj . Niepotrzebne zniechęcenie do tak fajnego hobby . 

Hello

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Hello napisał:

co niektórym przy pierwszym podejściu na forum odbierało ochotę na dalsze modelowanie tutaj . Niepotrzebne zniechęcenie do tak fajnego hobby . 

O ile ktoś mi wprost nie powie, żebym sobie stąd poszedł (lub da to do zrozumienia w mniej lub bardziej wybredny sposób) to nigdzie się nie wynoszę :) Pomijając fakt, że fajnie jest sobie udokumentować to i owo to gdyby nie Wy to na samym początku popełniłbym i utrwalił dosyć duże merytoryczne babole. Naprawdę nie odstrasza mnie konstruktywna krytyka i uważam, że dzięki temu forum jest opcja na każdym etapie budowy zareagować i coś zmienić w swoim projekcie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, eLCe napisał:

Naprawdę nie odstrasza mnie konstruktywna krytyka

Bo konstruktywna krytyka to jest najlepsza rzecz jaka może spotkać modelarza na każdym forum.
Sęk w tym, że niektórzy przychodzą tutaj ze swoimi modelami z błędnym założeniem, że są tak dobre że można je tylko chwalić i pieścić, a jak się okaże że komuś coś się nie podoba, to już jest dramat i w ogóle mowa nienawiści, i dlaczego jeszcze nikt nie zadzwonił po milicję, niech się zajmą tym hejterem.
Na szczęście takie primadonny z reguły nie są zbyt odporne psychicznie i szybko z forum znikają, a zostają na forum modelarze, którym trochę zależy na tym żeby powoli robić coraz lepsze modele.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Solo napisał:

Bo konstruktywna krytyka to jest najlepsza rzecz jaka może spotkać modelarza na każdym forum.
Sęk w tym, że niektórzy przychodzą tutaj ze swoimi modelami z błędnym założeniem, że są tak dobre że można je tylko chwalić i pieścić, a jak się okaże że komuś coś się nie podoba, to już jest dramat i w ogóle mowa nienawiści, i dlaczego jeszcze nikt nie zadzwonił po milicję, niech się zajmą tym hejterem.
Na szczęście takie primadonny z reguły nie są zbyt odporne psychicznie i szybko z forum znikają, a zostają na forum modelarze, którym trochę zależy na tym żeby powoli robić coraz lepsze modele.
 

A to dobre jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Solo dziś wreszcie przyszły do mnie i miałem okazję wypróbować Xtreme Metal od AK. Farby są super. Gladziutkie i w porównaniu z Tamiya to inna liga. Plus ten zapach... Zawsze rozpuszczalnik nitro kojarzył mi się z zapachem cukierków Ice:) Sam Xtreme thinner wyjada i zmywa wszelki brud z aero... jeszcze raz wielkie dzięki za radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny mały update.

Zrobiłem ostatnie elementy kamuflażu (łaty pod nr)

Standardowo użyłem patafixa i taśmy maskującej. Tym razem zrobiłem pięć bardzo mocno delikatnych warstw mocno rozcieńczoną farbą w odstępach kilku minut i wyszło idealnie ( szkoda, że całego modelu tak nie malowałem:( )

WiUVRDN.jpg

Maskowanie zdjąłem po kilku minutach i nie było żadnych śladów (farba ma z dwa tygodnie albo i lepiej więc jest sucha) także mam kolejną naukę na przyszłość.

Góra samolotu po dwóch delikatnych warstwach błyszczącego lakieru

cSaf65r.jpg

4XgXn8c.jpg

Jak dobrze wyschnie to biorę się za dół a pojutrze pójdą kalki (duuużo kalek)

 

Generalnie zastanawiam się co jeszcze zrobię nie tak w tym modelu i sam jestem mocno ciekaw efektu końcowego bo niektóre błędy aż kują po oczach i żałuję, że nie wziąłem się za ten model dopiero teraz :)

P.S. 

mam cichą nadzieję, że niektóre z tych baboli uda się ukryć washami, olejami i jakimś lekkim weatheringiem :)

 

Edytowane przez eLCe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baboli nie unikniesz. A powiem tylko, że im mocniej będziesz się starał i poprawiał na początku tym może być gorzej. W sensie lekkie poprawki spoko, ale nie warto grzęznąć w jednym modelu za długo. Przechodzisz do następnego i robisz porządnie od nowa, mając na względzie co skopałeś przy poprzednim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Tap-chan napisał:

Baboli nie unikniesz. A powiem tylko, że im mocniej będziesz się starał i poprawiał na początku tym może być gorzej. W sensie lekkie poprawki spoko, ale nie warto grzęznąć w jednym modelu za długo. Przechodzisz do następnego i robisz porządnie od nowa, mając na względzie co skopałeś przy poprzednim. 

Swieta racja ja takim sposobem mam kilka rozgrzebanych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Tap-chan napisał:

Przechodzisz do następnego i robisz porządnie od nowa, mając na względzie co skopałeś przy poprzednim. 

To co mnie aktualnie najbardziej boli to to, że za grubo położyłem farbę:( efekt jest taki, że miejscami bardzo to widać i dziś mocno chodziło mi po głowie, żeby użyć plastikowego pojemnika i kilku butelek wamodu... O ile spód samolotu jest ok to góra strasznie mnie irytuje.

Pewnie model skończę ale postawię go na półce z podpisem "ku przestrodze" :) Znajac życie to laikowi się i tak spodoba ale tutaj na forum w galerii pojedziecie po mnie po całości:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się pozmieniało w kwestii budowy modelu. Po chwilowym zniechęceniu (nie wszystko wychodzi tak jakbym sobie tego życzył) postanowiłem pchnąć pracę do przodu i powoli kończyć projekt.

Najpierw w ruch poszedł wash...

XwcSPVS.jpg

zBEhU84.jpg

I od razu dało się we znaki malowanie na grubo bo sporo linii podziału było zalane a niektóre zatarte podczas szlifowania (liczyłem, że nie tak bardzo). Wash położył się nierównomiernie w liniach podziału. Myślałem, że tak ten samolot zostawię i zacznę coś nowego ale po dniu przerwy przyszedł czas na zmianę koncepcji

Zrobiłem chipping:) 

CPZWqyF.jpg

Jako, że wyglądał ordynarnie to położyłem satynę i zacząłem bawić się olejami i płynami od Ammo plus suchym pigmentem (dym)

7pELGWa.jpg

L4rzVv0.jpg

wM3zo98.jpg

HOt8gt7.jpg

Samolot dostał też metalowego pitota.

7m1mPPh.jpg

Położyłem ostatnią warstwę satyny i zdjąłem maski z owiewki.

vPvfKE7.jpg

 

Zostało do zrobienia trochę drobnych elementów PE (anteny) i w zasadzie będzie koniec pierwszego modelu po latach i pierwszej przygody z aerografem i weatheringiem. Uwagi mile widziane.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

R nie posiada "skrzydełek" na pitotce oraz awaryjna pitotka powinna być taka jak w wersji PFM. Tych oslon po dwóch stronach kadłuba przed skrzydłami także nie powinno byc. One miały zapobiegac dostawania sie gazów wylotowych z działka do klapek startowych i były montowane bodajże od wersji MF... Brakuje też oslony zasilania zasobnika rozpoznawczego pod kadłubem. Powinien być w miejscu gdzie normalnie jest działko...

Edytowane przez Tazman79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Tazman79 napisał:

R nie posiada "skrzydełek" na pitotce oraz awaryjna pitotka powinna być taka jak w wersji PFM. Tych oslon po dwóch stronach kadłuba przed skrzydłami także nie powinno byc. One miały zapobiegac dostawania sie gazów wylotowych z działka do klapek startowych i były montowane bodajże od wersji MF... Brakuje też oslony zasilania zasobnika rozpoznawczego pod kadłubem. Powinien być w miejscu gdzie normalnie jest działko...

Skrzydełka z pitota usuwam. Osłony faktycznie nie dodałem ale właśnie się robi. W kwestii tych dodatkowych małych stabilizatorów/osłon... Czy aby na pewno w każdym modelu eR ich nie było? Bo pomijając fakt, że podążałem za instrukcją (gdzie tylko dla radzieckiego malowania te stabilizatory mają być) to na niektórych zdjęciach eRek (mogą to nie być faktycznie eRki) te wspomniane przez Ciebie osłony były. W kwestii awaryjnego pitota... Nie bardzo go widzę w zestawie... Może po prostu skrócę ten wklejony?  Następny model (a pewnie padnie finalnie na Mirage III poprę mocną weryfikacją zestawu względem oryginału coby takich baboli uniknąć).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.