eLCe Napisano 15 Grudnia 2019 Share Napisano 15 Grudnia 2019 Witam wszystkich. Jaki, że MiG-21 jest na ukończeniu i poza kilkoma poprawkami nie zostało nic przy nim do roboty, postanowiłem rozpocząć budowę nowego modelu. Długo zastanawiałem się co wybrac i padło na ten model. Jako, że to profipack to w środku mamy dodatkowo maski oraz drobny arkusz PE. Dorzuciłem jeszcze pitot. Reszta będzie raczej z pudła. Model wybrałem nie bez przypadku. Nie jest szaleńczo drogi a wybrane przeze mnie malowanie pozwoli mi podszkolić się w stosowaniu metalizerów (jeszcze raz dzięki @Solo) za polecenie Xtreme Metal) W związku z tym, że mam kilka różnych odcieni samego aluminium to będę chciał ożywić model i za pomocą masek (tak jak w przypadku zasobnika na MiGu-21) zróżnicować trochę kolory na poszyciu. Zanim zacznę pracę nad modelem, zamierzam przegrzebać trochę dokumentacji fotograficznej bo nie chciałbym znowu popełniać merytorycznych baboli Mam nadzieję, że to nie będzie droga przez mękę i sekcja dziobowa odlana razem z resztą kadłuba nie sprawi mi kłopotów (o których parę osób meldowało). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 15 Grudnia 2019 Share Napisano 15 Grudnia 2019 Od razu porada co do kładzenia metalizerów. Spróbuj jako podkładu użyć lakieru Gunze GX02. Można go położyć na gołym plastiku, znakomicie trzyma się powierzchni. Jeśli położysz go równymi, mokrymi warstwami, to powinieneś uzyskać niemal lustrzaną powierzchnię, idealną do kładzenia metalizerów. Może nawet trochę zbyt idealną jak na poszycie samolotu, ale nie jest problemem nieco zmatowić taką powierzchnię, jeśli metal wyjdzie zbyt błyszczący. Na obecną chwilę chyba nie ma lepszego podkładu pod metalizery, który dawałby gładszą powierzchnię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 15 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 15 Grudnia 2019 13 minut temu, Solo napisał: mokrymi warstwami Rozumiem, że przez mokrą warstwę masz na myśli mocno rozcieńczoną mieszankę? I tylko upewnię się... Rozcienczamy MLT? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 15 Grudnia 2019 Share Napisano 15 Grudnia 2019 Wszystko rozcieńczamy MLT. Mokre warstwy to faktycznie mocno rozcieńczony lakier (w tym przypadku gdzieś tak 1:5 powinno być ok), ale kładziony mokrymi warstwami. Innymi słowy, rzadka mieszanka, kładziona szybkimi ruchami i dużym strumieniem. Trzeba popróbować wcześniej, bo wbrew pozorom nie jest to takie proste. Jeśli będziesz kłaść inaczej, to warstwy nie będą mokre i po zaschnięciu lakier będzie lekko zmatowiały, nie tak błyszczący jak powinien. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zloty Napisano 15 Grudnia 2019 Share Napisano 15 Grudnia 2019 Black Base Xtreme Metal sprawdza się znakomicie jako podkład pod metalizery. Bez kombinowania lejesz do areo i lecisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hellvis Napisano 15 Grudnia 2019 Share Napisano 15 Grudnia 2019 Cytat Mam nadzieję, że to nie będzie droga przez mękę i sekcja dziobowa odlana razem z resztą kadłuba nie sprawi mi kłopotów (o których parę osób meldowało). oj sprawi , zwłaszcza pod metalizer i wloty i parę jeszcze rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 15 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 15 Grudnia 2019 24 minuty temu, hellvis napisał: oj sprawi , zwłaszcza pod metalizer i wloty i parę jeszcze rzeczy Brzmi jak wyzwanie A tak na poważnie to mnie zmartwiłeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 17 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 17 Grudnia 2019 Dobra... My tu gadu gadu a robota idzie do przodu. Przede wszystkim założenia w kwestii budowy obejmują wykonanie modelu na czysto czyli z minimalnym brudzeniem. Zacząłem od standardowego fotela pilota. Sam fotel jest mega uproszczony i nudny. Pooglądałem więc trochę zdjęć fotela (Martin Baker Mk. 4) i stwierdziłem, że dodam kilka detali od siebie. Potem przyszedł czas na podkład. W tak zwanym międzyczasie zacząłem wycinać i obrabiać elementy kokpitu i przednią komorę podwozia. Niestety jest trochę śladów po wypychaczach i postanowiłem je zaszpachlować ( czy będzie widać te ubytki to kwestia wtórna... Przynajmniej poćwiczę obróbkę powierzchni bo to też dla mnie nowość. Plus będę miał czyste sumienie Następnie zacząłem malować fotel pilota. I po wyschnięciu poszły w ruch oleje. Teraz zaczynam zabawę z częściami PE i będę kładł podkład na elementy kokpitu/komory podwozia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 17 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 17 Grudnia 2019 (edytowane) Gotowy fotel pilota. Edytowane 17 Grudnia 2019 przez eLCe 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano 17 Grudnia 2019 Share Napisano 17 Grudnia 2019 Podoba mi się ten fotel, bardzo fajnie ożywiłeś te poduchy. Masz niezłe wyczucie jeśli chodzi o cieniowanie (różnicowanie) powierzchni. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 17 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 17 Grudnia 2019 15 minut temu, rymulus napisał: Podoba mi się ten fotel, bardzo fajnie ożywiłeś te poduchy. Masz niezłe wyczucie jeśli chodzi o cieniowanie (różnicowanie) powierzchni. Dziękuję ale nie chwal za bardzo bo jak pokazuje niedawna akcja z podwoziem, mimo najszczerszych chęci, jeszcze duuużo mogę spi...ić w budowie tego modelu Cały czas też zastanawiam się co zrobić z samym kokpitem. W wersji C jest czarny co średnio mnie cieszy bo poza zabawą z odcieniami szarości i drobnym suchym pędzlem za wiele nie zdziałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 19 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 19 Grudnia 2019 (edytowane) Delikatnie posunąłem pracę do przodu. Przygotowałem elementy dyszy silnika. Nie były idealnie spasowane i wymagały sporo obróbki. Zostały jeszcze ślady po wypychaczach na połówkach kanału/tunelu/komory (jak to poprawnie nazwać) które będę szpachlował i przygotowywał pod metalizery. Doklejałem też drobne elementy PE I pomalowałem na czarno (na razie rubber black od Tamiya) elementy kokpitu. Jak wyschną to zrobię tonację za pomocą flat black i german grey a po złożeniu pomaluję detale i pobawię się olejami. Psiknąłem także metalizer w komorę przedniego podwozia. I tu pytanie... Czy na metalizer nałożyć lakier gloss przed washem czy nie ma takiej potrzeby? Edytowane 19 Grudnia 2019 przez eLCe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 20 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 20 Grudnia 2019 Kolejna porcja relacji z budowy. Złożyłem dyszę silnika Widać tylko połowę tej końcówki więc nie zawracałem sobie głowy liniami łączącymi części. Potraktowałem washem komorę podwozia I złożyłem też w całość kabinę pilota. Wykończyłem ją suchym pędzlem i washem wlasnej roboty (x-20 i biała plus odrobina czarnej olejnej farby) Całość wygląda tak (położyłem satynę jako wykończenie Teraz tylko wkleić to do kadłuba i modlić się, żeby nie trzeba było mocno obrabiać linii łączenia połówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 21 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 21 Grudnia 2019 Nadszedł moment na sklejenie kadłuba Niestety tak jak pisał @hellvis dziób i "parę innych miejsc będzie wymagało szpachli i odrobiny więcej uwagi. Podejrzewam, że na jednokrotnym szpachlowaniu się nie skończy. Mam narzędzie do rycia linii podziału ale martwię się o nity. Czy może mi ktoś polecić dobre narzędzie do nitowania? Poza tym skleiłem komory podwozia (i pomalowałem) a także załączyłem w całość skrzydła. W mojej opinii dosyć dziwny ten patent i niestety dolna część kadłuba łączy się z górą w strasznie nieporęcznym miejscu (przy wlotach powietrza do silnika, które dodatkowo składają się z kilku części). Na pewno nie ominie mnie szpachowanie i tego elementu. Także życzcie mi powodzenia bo następne dwa dni (albo i dłużej) spędzę na szlifowaniu, szpachlowaniu i dopieszczaniu łączeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tap-chan Napisano 22 Grudnia 2019 Share Napisano 22 Grudnia 2019 Fajne narzędzie to zdaje się Mr Rivet Marking (pojedyncze), jak więcej to nie wiem, sam nie mam. Ja w swoim Su-35 od KH przenitowałem od nowa całe zewnętrzne boki gondol silników szpilką w uchwycie do wiercenia Revella To samo z gondolami w F-14. Trzeba było poszukać opinii o tym Mirage bo ostatnio ktoś go tu skleił i narzekał na dramatyczny poziom modelu jak na edka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 22 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 22 Grudnia 2019 1 godzinę temu, Tap-chan napisał: dramatyczny poziom modelu jak na edka. Może nie jest to poziom edkowego MiGa-21 ale jakoś dam radę. Trochę więcej pracy z odrobiną nostalgii i miłych wspomnień z młodości jak to w wypraskach było więcej nadlewek wokół części niż samych części:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 22 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 22 Grudnia 2019 Otworzyłem zakład blacharsko-szlifiersko-polerski i zacząłem dostrzegać światełko w tunelu. Grzbiet kadłuba przed: I to samo miejsce po szpachli, szlifowaniu i kontrolnej warstwie surfacera: Dziób przed: I to samo miejsce po zabiegach upiększających: I spód kadłuba: Generalnie czeka mnie jeszcze jedna tura szpachli i szlifowania (widać to szczególnie na spodzie kadłuba) a podkładu użyłem, żeby sprawdzić ile jeszcze brakuje do ideału. Postanowiłem też okleić taśmą maskującą nity i wytłoczone szczegóły kadłuba, żeby niechcący ich nie porysować podczas szlifowania. Jak do tej pory zdaje to egzamin i nie muszę odtwarzać każdego nitu i drobnych linii podziału. Za dwa dni powinno być po wszystkim i model będzie gotowy na przyjęcie czarnego podkładu pod metalizer. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAREK74 Napisano 23 Grudnia 2019 Share Napisano 23 Grudnia 2019 Obserwuję, bo coś tak nabieram smaka na taką deltę... Jeżeli mogę coś zasugerować to odczekaj trochę przed dalszymi krokami malarskimi. Jak używasz szpachli jednoskładnikowej to miej na uwadze, że się zapada i szkoda by było włożonej pracy, a na razie ładnie to wygląda. Sprawdź dolną część kadłuba zaraz za linią krawędzi spływu skrzydeł, na zdjęciu widać tam chyba "schodek". Ciekaw jestem opinii co do spasowania (zwłaszcza okolicy wlotów powietrza), bo chyba kupię Mirage III, tylko nie wiem czy brać Eduarda czy Kinetica IIIE (można zrobić praktycznie to samo malowanie). Czy słyszałeś coś na temat opinii o Kineticu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 23 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 23 Grudnia 2019 2 godziny temu, MAREK74 napisał: Obserwuję, bo coś tak nabieram smaka na taką deltę... Jeżeli mogę coś zasugerować to odczekaj trochę przed dalszymi krokami malarskimi. Jak używasz szpachli jednoskładnikowej to miej na uwadze, że się zapada i szkoda by było włożonej pracy, a na razie ładnie to wygląda. Sprawdź dolną część kadłuba zaraz za linią krawędzi spływu skrzydeł, na zdjęciu widać tam chyba "schodek". Ciekaw jestem opinii co do spasowania (zwłaszcza okolicy wlotów powietrza), bo chyba kupię Mirage III, tylko nie wiem czy brać Eduarda czy Kinetica IIIE (można zrobić praktycznie to samo malowanie). Czy słyszałeś coś na temat opinii o Kineticu? Samolot sam w sobie jest piękny. Model to inna historia. Zanim go kupiłem przeczytałem kilka opinii i wszyscy narzekali na spasowanie i dosyć dziwnie "pokrojone" części. Myślałem, że ludzie przesadzają bo są przyzwyczajeni do klocków a la Tamiya a tu nagle trzeba coś dociąć/przeszlifować. No i to przecież Eduard a oni nie mogą tak sp...ić modelu. Wychodzi na to, że mogą a ja przekonałem się o tym na własnych czterech literach. Wystarczy powiedzieć, że połówki kadłuba są jedną całością razem z dziobem ale już bez spodu (osłona komory przedniego podwozia jest odlana w ramach jednej części razem z dolną połówką skrzydeł i całym "brzuchem" samolotu i kończy się tam, gdzie zauważyłeś ten schodek. Ja, żeby w ogóle uzyskać jakieś spasowanie to musiałem odciąć piłką dziób bo naprężenia były naprawdę duże. Nie sposób nie wspomnieć o tym, że praktycznie niemożliwe jest dociśnięcie tych połówek i zamknięcie całego modelu bez pozostawienia szpar. Jedną pokazałem na zdjęciu (grzbiet kadłuba). Nie tylko ja miałem z tym problem. Mało tego. Górne części skrzydeł łączą się w bardzo dziki sposób na zakładkę. Wszystko okraszone jest nierównym wykonaniem form... niektóre części są bardzo szczegółowe i nie ma przy nich za dużo roboty (ale tutaj np okazuje się, że coś gdzieś nie pasuje) a inne znowu mają tyle nadlewek (w szczególności małe części), że więcej odcinasz niż zostawiasz. Bardzo niewygodnie i niepraktycznie zrobione są powierzchnie sterowe, które, raz, że średnio do siebie pasują a dwa lewa strona ma mocniej odciśnięte detale i linie podziału niż prawa, która jest prawie płaska. Mam też dwie wypraski (C i D), w których połówki form chyba przesunęły się o jakąś część milimetra i niestety lewa strona danej części jest lekko przesunięta względem drugiej i jest z tym kupa roboty. W kwestii wlotów powietrza - są do d...y. W najbardziej widocznym miejscu schodzą się 3 części, które średnio do siebie pasują. Mi zostały szpary w okolicach zagłębień na działkach po 1,5 mm i musiałem je zaklejać. Generalnie z modelem jest sporo roboty a od tygodnia nie robię nic tylko szpachluję i poprawiam. W paru miejscach nierówności są tak spore, że zdzierasz do zera linie podziału i nity i trzeba je tworzyć na nowo bez śladu po tym co było wcześniej (całe szczęście zrobiłem wcześniej zdjęcia ) . Nie wiem jak model Kinecta ale ja nie polecam modelu Eduarda, chyba, że lubisz dłubać jak przy Plastykach albo innych Smerach. Szkoda bo samolot jest piękny i boję się, że nie wycisnę z tego modelu tego co sobie założyłem. W kwestii samej szpachli to użyłem na początek trochę białej tamki, która miała czas przeschnąć, w międzyczasie sporo łatałem szpachlą epoksydową (ma ten plus, że można ją obrobić i dopieścić na mokro co było bardzo pomocne w trudno dostępnych miejscach). Małe niedokładności łatałem nierozcieńczonym Surfacerem 1200. W kwestii schodka - chyba go już nie ma bo tamto miejsce jeszcze dwa razy poddawałem obróbce ale dziękuję za spostrzegawczość i uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 23 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 23 Grudnia 2019 A teraz postępy z prac: Po kolejnym szlifowaniu i odtworzeniu linii podziału jestem bliżej niż dalej: Położyłem na wszystko cienką warstwę podkładu i niestety w paru miejscach mam jeszcze niedoróbki, także po świętach będę odpoczywał po dwóch dniach obżarstwa z papierem ściernym i pilnikami w ręku Na chwilę obecną mam coś takiego: powierzchnie sterowe widoczne w "drugim planie" są na razie po prostu osadzone bez wklejania bo nie wiem jeszcze jak się zabrać za ich dopasowanie, żeby jakoś to wyglądało. @Solo naprawdę wszedłeś mi na ambicję stwierdzeniem o konieczności dobrego przygotowania powierzchni pod metalizer Tymczasem życzę wszystkim oglądającym i śledzącym Wesołych Świąt i wymarzonych modeli pod choinką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 23 Grudnia 2019 Share Napisano 23 Grudnia 2019 Z tymi błyszczącymi powierzchniami to nie ma co przesadzać, ten samolot nie był błyszczący jak lustro, więc nie musisz robić lustrzanego NMF. Gdybym ja to robił, to pewnie ograniczyłbym się do położenia zwykłego, czarnego Surfacera 1500 i na to kładł metalizery. Więcej zyskasz starając się zrobić jakieś subtelne panelowanie, żeby zróżnicować poszycie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 23 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 23 Grudnia 2019 Teraz, Solo napisał: Z tymi błyszczącymi powierzchniami to nie ma co przesadzać, ten samolot nie był błyszczący jak lustro, więc nie musisz robić lustrzanego NMF. Gdybym ja to robił, to pewnie ograniczyłbym się do położenia zwykłego, czarnego Surfacera 1500 i na to kładł metalizery. Więcej zyskasz starając się zrobić jakieś subtelne panelowanie, żeby zróżnicować poszycie. Bardziej chodzi mi o niedoróbki i "schodki" lub niedoskonałości przy łączeniach części, które bardzo będą później waliły w oczy. "Panelling" mam w planach. Nawet na tą okoliczność pościągałem sobie kilka fotek z neta bo na prawdziwych maszynach zróżnicowanie kolorów na wszelkiego rodzaju pokrywach, rewizjach i panelach serwisowych są bardzo widoczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 27 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 27 Grudnia 2019 (edytowane) Mała poświąteczna aktualizacja. Model jest po finalnym szlifowaniu i przyszedł czas na odtwarzanie nitów i niektórych linii podziału Po całym dniu zabawy z igłą w oprawce od mini wiertarki ręcznej zacząłem przygotówki do nakładania GX-2. Przykleiłem owiewkę (na patafixa) i położyłem maski. I w końcu nadszedł czas na GX-2 . Wyszło raczej tak sobie. Zdjęcia są robione zaraz po nałożeniu lakieru więc zakładam, że się jeszcze trochę rozleje i wyrówna bo farba była mocno rozcieńczona z MLT. Teraz dam temu ze dwa dni na wyschnięcie i w międzyczasie zajmę się podwoziem i uzbrojeniem. Edytowane 27 Grudnia 2019 przez eLCe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eLCe Napisano 27 Grudnia 2019 Autor Share Napisano 27 Grudnia 2019 W trakcie schnięcia płatowca zabrałem się za sklejenie j obróbkę uzbrojenia... o dziwo tutaj nie będzie dużo szlifowania (co nie zmienia faktu, że linie łączące połówki pocisków czeka odrobina szpachli). W trakcie prac model przeschnął na tyle, że odważyłem się go dotknąć i porobiłem kilka fotek z bliska. Mimo kilku niedoróbek jestem pozytywnie zaskoczony poziomem detali i tym co udało mi się uratować po tygodniu katowania linii podziału i nitów na zmianę szpachlą i materiałami ściernymi tym bardziej, że model jest bardzo kiepsko spasowany i odlany. Jestem szczególnie dumny ze spodu kadłuba a dokładnie przestrzeni przy działkach/przedniej komorze podwozia bo po sklejeniu miałem tam 1,5 mm szpary i dużo nierówności. Generalnie dla Was pewnie to standard albo znajdziecie na kopy powodów żeby sprowadzić mnie do parteru ale ja po nieudanym MiGu-21 jestem z siebie umiarkowanie zadowolony tym bardziej, że odtworzyłem przynajmniej 60% wszystkich nitów i połowę linii podziału (robiłem to po raz pierwszy w życiu) bo po szlifowaniu milimetrowych uskoków między łączeniem części te po prostu całkowicie znikały. Teraz tylko położyć cieniutkie warstwy metalizera i powinno być wreszcie porządnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
golf czarny Napisano 28 Grudnia 2019 Share Napisano 28 Grudnia 2019 (edytowane) śledzę uważnie. i na poważnie. Mam parę pytań bardzo warsztatowych , ponieważ ta właśnie cześć wstępna malowania zdaje się być kluczowa a często jako mało spektakularna w warsztatach jest traktowana skrótowo. 1) jeszcze do trasowania odtwarzałeś linie i nity igłą , na podkładzie po śladach które zostały? 2) do malowania GX 2 jakie rozcieńczenie , ile warstw i jakich warstw ( 2 mokre?) , jakie ciśnienie, czy będziesz polerował, jaki podkład jest pod gx ? Bardzo fajnie prowadzisz wątek Edytowane 28 Grudnia 2019 przez golf czarny 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.