Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

Oz Wy ancymony. Tak niecnie wkręcić ludzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Gerd napisał:

Giełda staroci w sobotę,,,, 10zł - żal było nie wziąć, Klej w załączonej tubce wciąż pracuje,

Ja swojego również kupiłem jakoś zaraz po wydaniu; sklejony jakoś w połowie lat '90 na pływakach. Orginalną "Spójnię" w tak atrakcyjnej cenie sam bym chętnie kupił żeby zrobić go na kółkach (co prawda mam Mirage, ale co sentyment to sentyment) :peace:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Gerd napisał:

ciągle czeka czy zrobiony?

Prawie od razu zrobiony, a nawet uwieczniony świeżo nabytym Zenitem 12XP. Malowany resztkami Humbroli, Revellami i polskimi farbami ze szklanych buteleczek. Oczywiście pędzelkiem, czego w tej skali nie udało mi się niestety ukryć. No i pierwsze próby z obiciami na osłonie silnika:

747310203_1(04).jpg.f86dc4cca39cc2930bb39d19b8962b16.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.03.2025 o 21:25, kopernik napisał:

 

okla (1).jpg

 

Też o tej książeczce nigdy nie słyszałem, i też kupiłem ją ostatnio za grosze i sobie zacząłem poczytywać z ciekawości i sentymentu🙂

Jak wychodziła to byłem małolat klejący pierwsze Novo kupione od ruskich na Tomexie (krakusy wiedzą o co chodzi) albo zts-y, wtedy taka książeczka to by dla mnie było coś!

O piłce z żyletki wiedziałem już wtedy, miałem i ja swoją (ja z tych co ostrze żyletki uderzali ostrzem nożyka kuchennego celem wyszczerbienia).

 

ALE !

znalazłem coś dla mnie nowego i nieoczywistego. Śledzę ten temat na forum chyba od poczatku ale nie wiem czy to już się pojawiało:

Precyzyjny pistolet do malowania EXTRA BLICK.

Pogooglowałem trochę , znalazłem jakieś zdjęcia ze starych ofert na alle czy olx, dawno nieaktualne ogłoszenia więc nie wiem ile taki wynalazek by stał na dziś :

65c68fbb4367ad1cbb67bf8b9b45.jpeg.e26d4c56c5cee0bfca0120f7e966a0d5.jpeg

96c819694526a717872b5750d347.jpeg.6d6c1ce6097778282f9435d8192f013a.jpeg

48f67a0b4a91b89784123359c5da.jpeg.971da6d097ccfd757f95dc8954d40e5e.jpeg

image.thumb.webp.31983fc3919fd70d9bc9948682d0435f.webp

No dla mnie nowość 😁 widzę że igła ze stałym wysunięciem blokowana śrubką, powietrze uwalniane obrotowym spustem? No i ustawianie do rozmiaru dłoni, czad! 🙂

 

Czy ktoś miał / ma może taki sprzęt?

Po etykiecie widzę że produkcja w Łukowie - czy to może jakiś wczesny produkt ze słynnych Łukowiaków?

(na forum pojawiał się temat łukowiaka ale zdjęcia/linki wygasły więc ciężko coś porównać...).

Ze starszych sprzętów to znam i mam słynnego ruska, ale ten Ekstra BLICK to dla mnie odkrycie.

Jak ktoś wie coś więcej to bardzo chętnie się dowiem 😉

 

Pozdrawiam serdecznie ww 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do paru kwestii się odniosę :

 

1. Poradnik modelarza lotniczego -  jedna z książek wydawanej w ramach " białej serii modelarskiej " . Generalnie było bardzo poprawne opracowania dla modelarzy lotniczych ( czyli tych co modele latają ) , aczkolwiek jedna z kilku . Wychodziło tego sporo . Dla kogoś kto bawił się w modele latające , chodził do modelarni LOk - u akurat literatura była naprawdę pomocna . Wychodziły zbiory profili lotniczych , czy podręczniki do konkretnego rodzaju modelarstwa lotniczego ( halowe, na uwięzi . z napędem elektrycznym. ) obecnie cześć zwłaszcza z racji  nowych technologii i materiałów się zdezaktualizowała , ale podstawy są i to dość solidnie wyłożone. 

Modelarstwo plastikowe zostało w tej serii pominięte. 

Kartonowe z kolei doczekało się chyba 4 opracowań  z tej serii . Każde z nich w sposób przystępny  czegoś uczyło na temat obróbki kartonu . Dziś z perspektywy czasu  zdecydowanie bardziej przydatne modelarzowi  kartonowemu niż  książka Wagnera  modelarzowi plastikowemu , bo miedzy innymi pokazywało jak sobie radzić , z tym co jest dostępne, jak rozróżniać rodzaje kartonu, czym malować   a nie  śnić o mitycznej szpachlówce Britfixa   i pędzelku co nie zostawia śladu smug .

Jak wszystko w PRL - u  trzeba było być w odpowiednim miejscu i czasie by to kupić , bo ciekawsze tytuły tez szybko znikały. 

 

2. Precyzyjny pistolet do malowania . Gdzieś go raz na żywo widziałem , ale to już po 1989 roku , więc nie PRL .  Wydawał mi się zaprzeczeniem ergonomii . No i kwestia " precyzyjności " była mocno umowna . Ale wtedy już były  ( a nawet wcześniej ) aerografy z ZSRR/ potem, Rosji , pojawił się po nim  Łukowiak i wykonane z plastiku aerografy od Model Mastera. Ale to  zwykle na początku nie aerograf był problemem tylko sensowne źródło zasilania .  U mnie dopiero w XXI wieku ( u około 2002 roku został w sposób w miarę satysfakcjonujący  rozwiązany problem malowania aerografem ( aerograf " pseudoiwata"  + kompresor membranowy Atlantisa , jeszcze bez zbiornika wyrównawczego )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.