Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

Zobaczycie, jeszcze wrócimy do czasów zaraz po IIWŚ, kiedy prywatne samochody były zakazane.

 

A napęd elektryczny jest zarąbisty. Za to baterie, to wrzód na D...

Zobaczcie, w Crafterze jest bateria 36kWH, waży to 300kg i kosztuje prawie tyle co pół samochodu... A po przeliczeniu okazuje się, że 36kWh to energia którą można uzyskać spalając 2L ropy naftowej... Syf, nie?

 

Ale na tych 2 litrach ten Crafter przejeżdża ponad 100km - czy to nie jest rewelacja?

 

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Paweł

Edytowane przez pmroczko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

niestety eko sreko, do tego nikt nie wspomina ile kosztuje utylizacja tych eko "baterii" z takiego autka... i ładowanie z super eko ... atomowej elektrowni...
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, pmroczko napisał:

Zobaczycie, jeszcze wrócimy do czasów zaraz po IIWŚ, kiedy prywatne samochody były zakazane.

Takie pomysły już są. Z tym, że nie zakaz a "uświadomienie" ludzi, że nie muszą mieć swojego, skoro mogą wypożyczyć.

Temat dotyczy nie tylko samochodów.

8 godzin temu, Greif napisał:

niestety eko sreko, do tego nikt nie wspomina ile kosztuje utylizacja tych eko "baterii" z takiego autka... i ładowanie z super eko ... atomowej elektrowni...

Nic dodać, nic ująć! :brawo: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A benzyna sie kończy... Ale nawet jeśli spalimy wszystko co damy rady z ziemi wykopać, to zagotujemy atmosferę na ziemi - no, może my jeszcze nie, ale nasze dzieci będą miały przegwizdane.

 

Tak naprawdę wolność to dostęp do energii. A poznajemy inne sposoby na pozyskanie energii niż palenie różnych rzeczy.

 

A jeśli chodzi o utylizację baterii - tu dobra wiadomość. Materiały zawarte w baterii są tak drogie i jest ich tak  mało, że zużytą baterię firmy utylizujące będą od was odbierać z pocałowaniem w D. A obecna technologia umożliwia odzyskanie 98% materiałów ze starej baterii - więc nie jest źle. Problemem jest to, że wytworzenie nowej baterii jest bardzo energochłonnym procesem.

 

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, skad masz te informacje -  (zapytam ostroznie, bo juz mnie za dore 15 objechali, co podobno Yamato torpeda zatopila )

Materialy najnowszych baterii ( samochodowych ), oczywiscie z Chin, nie sa prawie wcale odzyskiwalne.  Wyjezdzic i do stolni na skladowisko

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, pmroczko napisał:

zużytą baterię firmy utylizujące będą od was odbierać z pocałowaniem w D.

Czyli ci co mają takie baterie już powoli mogą się wypinać? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tutaj chętnie się podzielę - byłem w 2018 roku na szkoleniu w Braunschweigu, tamtejsza politechnika ma fabrykę-laboratorium w której ćwiczą produkcję baterii litowo-jonowych. Oglądaliśmy tam maszyny do tego, mieliśmy szkolenie z technik produkcji i między innymi na tym szkoleniu pojawiła sie taka informacja, że oni prowadzili eksperymenty z recyclingiem baterii litowo-jonowych i robili tak, że w atmosferze obojętnej (azot - bez powietrza a co najważniejsze bez wilgoci) mielili zużytą baterię na proszek i potem z tego proszku można odzyskać aluminium, miedź, grafit a co najważniejsze związki litu i kobaltu - wniosek był taki, że 98% materiału da się odzyskać i relatywnie łatwo użyć do produkcji nowych baterii. A powtórzę, że np. kobalt jest drogi i jest go na ziemi bardzo mało i nikt sobie nie pozwoli na wyrzucanie czegoś tak cennego.

Może komuś zależy na tym, żeby ludzi namówić na wyrzucanie baterii, żeby nie musieć płacić za tak cenny surowiec wtórny?

 

Ja słyszałem, że w Chinach z bateriami jest jak z akumulatorami samochodowymi za PRLu (wracamy do tematu) - nie można kupić nowego, jak się nie odda starego 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Grzes napisał:

Czyli ci co mają takie baterie już powoli mogą się wypinać? :mrgreen:

Tak, już powoli by mogli 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

no i jakby tak policzyć i dodać koszty wytwarzania + syf z atomu i może się okazać że to z ekologią ma mało co... nie mówię bo centra miast -fakt smog itd i tu elektryk jest spoko -ale nie do końca  to takie eko bo ta druga ciemna strona też jest, nawet jeśli materiały są poddawane recyklingowi to też czerpie się na to z syfu zwanego atom, jedyna opcja na eko to wiatr czy elektrownie pływowe ale to jeszcze ...

ad baterii jak Tesla ma wypchaną podłogę ilomaś tysiącami paluszków to jakoś nie bardzo wierze że tam jest mało chemi, do tego za mało jest aut w stosunku do spalinowych i o konsekwencjach wypadków z udziałem elektryków jeszcze sie nie trąbi, a co potrafi smartfonowa bateryjka- maleństwo to już wiadomo a co może bateryjka z auta???

😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ktoś kto prowadził szkolenia z bezpieczeństwa samochodów elektrycznych i entuzjasta napędów elektrycznych chciałbym Wam powiedzieć tak: samochody elektryczne są bardzo starannie zbudowane i zabezpieczone przed różnego rodzaju zagrożeniami - porażenie prądem elektrycznym, pożar - producenci z całych sił starają się minimalizować te zagrożenia. No może Tesla najmniej...

 

Ale jeśli zobaczycie, że elektryk się pali, a zwłaszcza pod dachem - to uciekajcie i postarajcie się też innych do tego namówić. Generalnie pożar bardzo trudny do ugaszenia, a najgorsze, że z ognia wydobywa się sporo różnych naprawdę trujących substancji, z których chyba najgorszy jest kwas fluorowodorowy. Także w takim przypadku nie ma nic do oglądania - trzeba uciekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Greif napisał:

syfu zwanego atom

Trochę nie rozumiem o co Ci chodzi - w sumie albo atom, albo węgiel. Elektrownie słoneczne i wiatrowe - jak najbardziej tak, ale co zrobić w bezwietrzną noc? Może zamiast kilku ton radioaktywnych odpadów wolisz emisję dwutlenku węgla i setki tysięcy ton popiołów, które zresztą też są radioaktywne (OK, tylko lekko). Ja uważam, że dla atomówek i to małych, takich osiedlowych, nie ma alternatywy i one mają szansę nas uratować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Baas ArK napisał:

A może, może:

 

Nie ma wątpliwości, że to prowokacja Polokoktowców!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pmroczko - swoje informacje opieralem na niemieckim filmie " Kann  ein Elektroauto unsere Umwelt retten " ( czy auto elektryczne moze uratowac nasze srodowisko ) i tam wlasnie mowiono o odzyskach: tylko 5% kobaltu wraca do obiegu i 20-25 % litium. Ponadto pokazywano tereny w Ameryce Pd, gdzie wody gruntowe po wydobyciu  litium spadly o metr.Co to znaczy dla farmerow - wiadomo Musze dokladnie sprawdzic( jeszcze raz obejrzec  )  wydobycie jednej tony litium powoduje straty 80 milionow litrow wody pitnej.  

Pisze to oczywiscie po obejrzeniu tego filmu i troche informacji " pobocznych" ( Fa. Pierburg ). Twoje wiadomosci sa oczywiscie z pierwszej reki, ale i tak mam troche watpliwosci, czy rzeczywiscie jest tak ladnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, jedno drugiego nie wyklucza - jak już ten lit trafi do baterii samochodowych (i bateria się nie spali!), to myślę, że można go dobrze przetwarzać. Co innego może być z małymi bateriami, które trafiają do złomu elektronicznego. A niezależnie od tego wydobycie lity z ziemi może powodować (i pewnie powoduje) wielkie straty środowiskowe. Wniosek jest z tego taki, że trzeba więcej rowerem i tramwajem i pociągiem jeździć 😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz racje z tym tramwajem, ale:

samochod ( do S-Bahn ), S-Bahn z przesiadka i jeszcze troche pieszo do firmy - 1,5 godziny -  w jedna strone

samochodem - 30 minut w jedna strone

a czlowiek juz nienajmlodszy, skoro pamieta prl 😞

ale nie o tym mamy tu pisac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

tak nas będą ratować jak Czarnobyl do czasu jak nie wybuchnie... nie mówię że nie powinno się ale jest jak zawsze klasyk, jak nie wiadomo o co idzie idzie o to samo, kasa, może ogniwa wodorowe?wiadomo że z  nowymi technologiami bywają kłopoty, stacja do tankowania ogniw paliwowych, w dzień  robi wodór, tankujesz i jeździsz ale po co jak arab nadal wsadza rurke w piasek i ciągnie hajs...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddchodzicie od watku , a dyskusja o energii w mediach niestety coraz bardziej przypomina spory religijne . To zaczyna przypominac ideologie nie dyskusje naukowe .  Tak mam solary na  dachu domu i grzeje nimi dom, bez umowy z PGE  sie w naszym klimacie nie da . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.