Skocz do zawartości

RAF Heinkel He 111 H-6 'Delta Lily" - Airfix 1/72


Usul

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 16.08.2023 o 06:05, jachud3 napisał:

Nie wiem czy na górnych powierzchniach 70/71 nie wartałoby robić jaśniejszego washa, czarny bardzo mocno się zlewa?

Następnym razem spróbuję, mam taki ciemnozielony do przetestowania 🙂

Okopcenia zrobione, bazowałem na ostatnim zdjęciu rzeczywistej maszyny.okopcenie-2.jpg

 

okopcenie-1.jpg

 

okopcenie-3.jpg

 

okopcenie-4.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie koniec, ale mam maly fuckupik...

 

Pokleiłem wszystko i nie mam pojęcia gdzie jest oszklenie od stanowiska strzelca. Przeszukałem wszystkie miejsca gdzie powinno być i nie ma 😞

 Z pierdołek została linka-antenka tak naprawdę i zastanawiam się czy jeszcze przybrudzać. No i zdjąć maski i, jak zawsze, niespodzianka co pod nimi czeka 🙂 

 

koncowka-1.jpg

 

 

koncowka-2.jpg

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Usul napisał:

nie mam pojęcia gdzie jest oszklenie od stanowiska strzelca. Przeszukałem wszystkie miejsca gdzie powinno być i nie ma 😞

 

Spytaj Potwora Podłogowego.

Bardzo fajnie pomalowany (model).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem, pytałem potwora i nic. Zamknę temat jak jest, jak się znajdzie, uda się gdzieś pozyskać - dokleję.

 

Tymczasem wydaje mi się, że jest ok, zdjąłem maski, doczyściłem co trzeba, dokleiłem karabiny, linkę anteny, poprawiłem jakieś linie itp. Wydaje mi się, że jest ok. 
Zastanawiam się czy robić galerię bez tej osłony strzelca.

 

koniec-1.jpg

 

koniec-2.jpg

 

koniec-3.jpg

 

koniec-4.jpg

 

 

koniec-5.jpg

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz do firmy, może przyślą?

A galerię rób, tylko rozjasnij zdjęcia. Możesz popróbować ciemniejszego tła -szarego lub brązu. 

Edytowane przez zaruk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rób, brak galerii będzie dodatkowym motywatorem do zdobycia brakującego oszklenia. A bez niego ten model jest bez sensu.

 

Mnie się prezentacja malarska średnio podoba. Wymalował się samolot w kratkę, która nie wiadomo co przedstawia. Akurat przykład do KNRZP. 

 

No, ale zrobisz galerię teraz, czy nie, to i tak masz już jeden wpis krytyczny mniej, skoro wpisałem się tutaj :).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, greatgonzo napisał:

Nie rób, brak galerii będzie dodatkowym motywatorem do zdobycia brakującego oszklenia. A bez niego ten model jest bez sensu.

 

Mnie się prezentacja malarska średnio podoba. Wymalował się samolot w kratkę, która nie wiadomo co przedstawia. Akurat przykład do KNRZP. 

 

No, ale zrobisz galerię teraz, czy nie, to i tak masz już jeden wpis krytyczny mniej, skoro wpisałem się tutaj :).

 

 Że się nie podoba - rozumie i szanuję, ale co rozumiesz przez "Wymalował się samolot w kratkę, która nie wiadomo co przedstawia. " ? 

I co to KNRZP ? 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och, czas leci nieubłaganie. Jeszcze te dziesięć lat temu wszyscy wiedzieli co znaczy samolot w kratkę. No, może nie widząc modelu, jakaś część modelarzy uznałaby, że chodzi intensywny, czarny łosz w liniach podziałowych. Ale taki efekt nazywano raczej kartonówką. Znaczna cześć pokazywanych modeli prezentowała intensywnie przebijający się przez warstwy końcowe, czarny preshading.  Zjawisko było tak powszechne, że zainicjowałem już dawno zapomnianą, a i wtedy niezbyt rozpoznawalną Kampanię Na Rzecz Zwalczania Preshadingu. Oczywiście nie chodziło o wyeliminowanie z modelarskiego warsztatu malarskiego podmalówek i laserunków, ale o podporządkowanie tych metod realistycznemu wyglądowi modelu, a nie stosowanie ich sztampowo jako modelarski patent. To patentowe podejście prowadziło właśnie do powstawania dziesiątków pokratkowanych na czerniawo modeli.

Twój Heinkel nie jest tak ekstremalny, jak prezentacje, które wspominam, ale kratka wciąż jest widoczna i przypomniała mi minione czasy.

 

Ale skoro już zacytowałeś określony fragment mojej wypowiedzi, to pozwól, że zapytam. Co ma przedstawiać w Twoim modelu owa intensywnie widoczna czarna podmalówka  wzdłuż linii podziałowych?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@greatgonzoDzięki za wyjaśnienie, nie znałem, nie wiedziałem co znaczy 🙂

 

Co ma przedstawiać - standardowo zróżnicować powłokę, dodać efekt głębi itp. Zgadzam się, że kratka jest widoczna, ale wydaje mi się nieprzesadzona, natomiast rozumiem i szanuję odmienną opinię 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.

W takiej sytuacji zawsze zastanawiam się co to jest efekt głębi

Bo pierwszy, wspomniany cel kratka na pewno realizuje i z pewnością nie jest tu przesadzona. Jakby była jeszcze mocniejsza, to realizowałaby jeszcze lepiej.

I co kryje się pod itp?

Edytowane przez greatgonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Gonzem, bardzo retro poszedłeś z tym malowaniem.

Spójrz w Galeriach na SuperHorneta Marcina Witkowskiego, Wildcata Icemana i Spitfire Barszcza - myślę, że szybko złapiesz różnicę. Swoją drogą barszczo - mam tu do Ciebie uwagę, bo było to bardzo niepedagogiczne - co post to pochwała, a sam byś tak nie pomalował... 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mikolaj75 napisał:

Swoją drogą barszczo - mam tu do Ciebie uwagę, bo było to bardzo niepedagogiczne - co post to pochwała, a sam byś tak nie pomalował... 😉 

Słusznie uważasz, ale nie od razu Kraków zbudowano. Każdy musi dojść sam do pewnych efektów, przemyśleć swoje dzieła, popodglądać inne. Czasem zaś krytyka przynosi kompletnie odwrotny efekt, czego nie raz mieliśmy dowód tutaj na forum. Ja osobiście przede wszystkim zwracam uwagę na czystość wykonania, dokładność i dobre chęci autora. Cieszy mnie każdy dobrze wykonany model i taką mam zasadę w ocenianiu. Kratka? Jest. Kalki nie siadły? Nie siadły. Owiewkę wcięło? No wcięło. Przebarwienia? Ciut za mocne. Całość? Fajny Heinkel w niestandardowym malowaniu. Następny na pewno będzie inny :D .

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Barszczo ma sporo racji, sam często powstrzymuję się od krytyki widząc, że model wykonany jest czysto i starannie, a ewentualne niedociągnięcia wynikają raczej z braku wirtuozerii, niż dobrych chęci. Jakaś krytyka (tutaj w wykonaniu Kolegów z Wyższej Półki) może jednak przynieść korzyść w postaci refleksji i prób uniknięcia podobnych sytuacji w kolejnych projektach. Czego serdecznie życzę Autorowi tego wątku.

 

P.S. A Potwór Podłogowy sami wiecie, jaki jest - bezwzględny...

Edytowane przez zaruk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zaruk napisał:

często powstrzymuję się od krytyki widząc, że model wykonany jest czysto i starannie, a ewentualne niedociągnięcia wynikają raczej z braku wirtuozerii, niż dobrych chęci

 

14 godzin temu, barszczo napisał:

Czasem zaś krytyka przynosi kompletnie odwrotny efekt

 

Z mojego punktu widzenia to wcale nie jest powiedziane, że celem  modelarza ma byś wykonywanie dobrych, czy coraz lepszych modeli. Jeżeli autor danej pracy stwierdzi, że tak mu się podoba, albo że w ogóle się nie zastanawia nad relacją model-oryginał, to jest to zupełnie OK. O ile rzecz zapadnie mi w pamięć, rezygnuję z wpisów w jego wątkach, bo to akurat jest hobby, które w ogóle mnie  nie interesuje. Gdy jednak rozmowa się nawiązuje i pojawiają się wyjaśnienia, to już te ciekawią mnie bardzo, jako że często wizerunek modelu i tłumaczenia stanowią wyraźny dysonans. Fakt, że na ogół te tłumaczenia są po prostu ściemą, mającą na celu podniesienie wartości dzieła, bez konieczności wykonania przynależnej pracy nie znaczy, że tak jest zawsze. Z zasady przyjmuję założenie, że właśnie tak nie jest i dopytuję się, o rzeczy, których nie rozumiem.

Jestem ciekawy rzeczy, których nie rozumiem. Tak w ogóle :).

 

Żeby określać wartość krytyki, trzeba najpierw znaleźć wspólny układ odniesienia dla niej. Przyjmujemy ten układ za oczywisty i na ogół zasadnie, ale ostatni okres rozwoju modelarstwa pokazuje, że tu też na ogół nie znaczy zawsze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja od siebie dodam, że jestem pozytywnie nastawiony na konstruktywną krytykę - robiłem bardzo historycznie sztukasa - tam były dyskusje o odcieniach  kamuflażu, nie bylo prawie w ogóle preshadingu, Potem kolejne eksperymenty, lepsze np. Ju-88 czy Spit, jak i gorsze (które wolę przemilczeć :) ) i ten wyszedł chyba najbardziej "przepreszajdowany" (ale potwór wyrazowy). Na pewno nie jest to mój nalepszy model (moim zdaniem :) ). 

Także serio, dzięki za komentarze, krytykę - cały czas się uczę i szukam "swojej drogi" 🙂 A komentarza i "ruch w temacie" mnie osobiście motywują - widzę, ze kogoś to interesuje co robię, że coś podpowie itp.

 

 

Edytowane przez Usul
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie myślałeś o zmianie techniki malowania? Bardzo dobre efekty daje sposób pokazywany swego czasu przez KFS na warsztatach (są dostępne video na YouTube). Metodę tę często używam i była dla mnie bardzo łatwa w opanowaniu z bardzo ciekawymi efektami (według mnie). Ewentualnie sama zmiana koloru używanej farby do preshadingu może wnieść sporo dobrego. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.08.2023 o 01:05, greatgonzo napisał:

Pytania co to jest efekt głębi i co kryje się pod itp wciąż stoją.

Efekt głębi - powłoka nie wygląda "płasko i plastikowo", a ".itp", to szeroko pojęta "przyjazność dla oka", "ciekawość", "ogólna fajność". Ja tak to rozumiem 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że terminologia bywa umowna, i określenie nie musi być traktowane dosłownie. Dlatego kupuję opcję plastikowo. Ale płasko sugeruje literalną interpretację głębi, więc tu już nie jestem pewien co ostatecznie znaczy ta nieszczęsna głębia.

 

Co znaczy?

 

Niekoniecznie oczekuję odpowiedzi (choć chętnie poczytam). Cisnę ten temat, bo modelarze niezwykle często stosują takie słowa wytrychy, nie zastanawiając się szczególnie, co one oznaczają. A szkoda, bo gdyby się zastanowili, to zdecydowanie bardziej świadomie używaliby aerografu i różnych siuwaxów. Moje pytania wyglądają na upierdliwe, ale rzecz polega na tym, że modelarz, owszem  zasadnie zżymając się na ich charakter, wciąż bez trudu powinien na nie odpowiedzieć. Mnie nawet może zlać ciepłym moczem, ale odpowiedź i tak ma być dlań oczywista. Po prostu model musi być malowany świadomie, a poszczególne techniki używane w konkretnym i znanym celu. To podejście wyrzuca do śmieci wszystko co zawiera się w itp. Przyjazność dla oka , ciekawość, ogólna fajność to pojęcia przy malowaniu modelu nie tylko zbędne, ale  i zupełnie szkodliwe. Podobnie jak niesprecyzowana i umowna głębia. Te określenia przydałyby się jedynie do bajerowania panien przy barze, gdyby modelarstwo w ogóle się do tego nadawało. W procesie malowania miniatur istotne jest jedynie realistyczne odtworzenie wyglądu w skali. I w tym kontekście, na ogół całkiem konkretnie, należy mówić o celowości danego działania. Mniej poetycko, mniej sexy, mniej łatwo, ale z korzyścią dla modelu.

 Wszystko, oczywiście tylko wtedy, jeśli realizm wyglądu w ogóle autora interesuje, pozwolę sobie kolejny raz powtórzyć. Jeśli nie, to  zapewne można poetycko i sexy... .

 

Aha, przy realistycznym podejściu, w bonusie dostajemy to, że tak rygorystycznie malowany model na koniec i tak będzie bardzo przyjazny dla oka, zdecydowanie ciekawy i ogólnie mega fajny.

Edytowane przez greatgonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@greatgonzoDyskutujmy - wydaje mi się, że konstruktywnie i z wzajemnym poszanowaniem, więc niech wynikają z tego "dobre" rzeczy. Ale do tematu - zgodzę się z Tobą częściowo 🙂 jestem za zgodnością historyczną, w pełni. I tym, żeby przy tym model wyglądał "dobrze, fajnie, atrakcyjnie". Ale jak wspominałem - szukam swojej drogi, dlatego też pisałem o byciu otwartym na krytykę. 

Nie jestem na etapie, że wiem, widzę w głowie, jak ma model wyglądać przed malowaniem, użyję takiej techniki itp.. Z grubsza znam cel, ale "szukam drogi", próbuję technik. Tutaj masz rację - wyszła owa kratkowość, TERAZ gdybym malował go jeszcze raz próbował bym zrobić ten marmurek, bo to jednak całkiem duży samolot i jest na to możliwość i miejsce (i z grubsza chociaż próbując mierzyć siły na zamiary).

 

Czasem skleję coś z pancerki (znaczy dotychczas było to 5 modeli :) ), teraz skleiłem Pz. I i chcę je jakość poobijać, dodać realizmu, śladów eksploatacji, więc przeglądam warsztaty, coś tam czytam w necie, oglądam yt, ale co u mnie wyjdzie... nie mam pojęcia 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.