georg1973 Napisano 24 Maja Share Napisano 24 Maja Witajcie. Temat pewnie wielokrotnie poruszany, ale w postach, które znalazłem Noe ma odpowiedzi na moje pytanie. Chodzi o "rycie" linii podziału. Używam ustrojstwa Tamiya. Kiedy oglądam na filmikach jak ludzie tym pracują to można powiedzieć, że sprzęt sam robi robotę. Artyści robią linie "z ręki". Bez taśm, bez szablonów, no idzie samo. Natomiast w moim przypadku nóż żyję własnym życiem. O zrobieniu czegokolwiek od ręki nie ma mowy. Nawet przyklejanie taśmy (grubej, cienkiej) czy przykładanie jakiegoś plastiku do prowadzenia ostrza nic nie daje. Ostrze idzie wszędzie tylko nie tam gdzie powinno. Niezależnie od tego czy robię to w "czystym" plastiku, czy w szpachlowanym (używam szpachli Tamiya). Co robię nie tak? Siła nacisku też nie wydaje się istotna. Jak ucisnę lżej to ostrze podskakuje i ryje gdzie chce. Jak mocniej to zaczyna zygzakować. Co jest nie tak??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_OldMan_ Napisano 24 Maja Share Napisano 24 Maja 6 minut temu, georg1973 napisał: Siła nacisku też nie wydaje się istotna. Jak ucisnę lżej to ostrze podskakuje i ryje gdzie chce. Jak mocniej to zaczyna zygzakować. Co jest nie tak??? Operator narzędzia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 24 Maja Share Napisano 24 Maja Bo to trzeba być delikatnym, głaskać, muskac rylcem plastik jak kobietę wieczorowa porą. Dopiero później jak zobaczyć ze wszystko idzie w dobrym kierunku przycisnąć mocniej, ale z umiarem, wyczuciem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
georg1973 Napisano 24 Maja Autor Share Napisano 24 Maja (edytowane) Kurcze... Ale daliście porady. A wy myślicie, że ja tak od razu za kudły i "ssij ..."??? Przetestowałem chyba różne kombinacje. Lżej, silniej, muskając, drażniąc, smyrając i w końcu cisnąć. Odpowiedź "operator narzędzia" Trochę słaba jako odpowiedź. Co nie tak z operatorem? Za gruby? Że łysy? Że piegowaty? Że za niski czy za wysoki? Że nie tą ręką? Panowie, gdybym w swojej ocenie nie spróbował różnych stopni nacisku (co zdaje się zasugerowałem w poście) nie zwracałbym się do was o poradę. Edytowane 24 Maja przez georg1973 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_OldMan_ Napisano 24 Maja Share Napisano 24 Maja 43 minuty temu, georg1973 napisał: Kiedy oglądam na filmikach jak ludzie tym pracują to można powiedzieć, że sprzęt sam robi robotę. Artyści robią linie "z ręki". Bez taśm, bez szablonów, no idzie samo. Skoro inni potrafią a ty nie, to jak myślisz gdzie leży problem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
georg1973 Napisano 24 Maja Autor Share Napisano 24 Maja Rany... Serio? Wiem, że problem pewnie leży w moim wykonaniu. Ale spodziewałem się, że będzie tu ktoś kto podpowie co mogę źle robić poza zastosowaniem odpowiedniego nacisku. Nie wiem... Może trzeba zachować jakiś tajemniczy kąt natarcia? Może trzeba to ustrojstwo trzymać w jakiś szczególny sposób? Staram się znaleźć rozwiązanie. A odpowiedź w stylu "problem tkwi w tobie" średnio pomaga. Jeśli więc nie masz innych podpowiedzi to podziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_OldMan_ Napisano 24 Maja Share Napisano 24 Maja Nie ma za co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Albatros Napisano 24 Maja Share Napisano 24 Maja (edytowane) 28 minut temu, georg1973 napisał: Rany... Serio? Wiem, że problem pewnie leży w moim wykonaniu. Ale spodziewałem się, że będzie tu ktoś kto podpowie co mogę źle robić poza zastosowaniem odpowiedniego nacisku. Nie wiem... Może trzeba zachować jakiś tajemniczy kąt natarcia? Może trzeba to ustrojstwo trzymać w jakiś szczególny sposób? Staram się znaleźć rozwiązanie. A odpowiedź w stylu "problem tkwi w tobie" średnio pomaga. Jeśli więc nie masz innych podpowiedzi to podziękuję. Myślę, że trudno jest dawać rady w tym temacie na odległość, tak jak przy malowaniu - w większości jest to kwestia wyczucia. Choć niektórzy muszą się jakoś dowartościować, jak widać powyżej. Kilka moich doświadczeń, być może będzie to jakiś punkt zaczepienia. 1. rycie w szpachlówce raczej się nie sprawdza, bo jest krucha. Jeżeli masz w planach rycie linii szpachluj klejem CA, który jest dużo twardszy i nie będzie się kruszył. 2. Ja ryję linie i nituję używając w większości przypadków sztywnej taśmy Dyno, 3M i DSPIAE (taka z podziałką). Także w zależności od przypadku szablony fototrawione. 3. narzędzie - jeżeli to ten skrobak Tamiya o którym myślę, to to nie jest chyba najlepszy wybór. Bardzo polecane są scribery Mr. Scriber, ostatnio bardzo dużo dobrego czytam i słyszę o narzędziach Madworks, ja do tej pory używałem scriberów DSPIAE - różne grubości w kształcie haczyka. Ale… w zależności od elementu, sytuacji, dostępu używam tak naprawdę różnych narzędzi i nieraz ryje linię także igłą Olfa (dołączaną do ostrzy wymiennych do noży). Igły DSPIAE są jak dla mnie zbyt ostre. Bardzo dobrze sprawdza mi się w wielu przypadkach, zwłaszcza przy liniach prostych i na dużych wyobleniach (np. krawędź natarcia skrzydeł) zwykła piłka tzw. czeska żyletka z najdrobniejszymi zębami. Co uważam za ważne - aby narzędzia nie prowadzić prostopadle do powierzchni tylko w miarę możliwości bardzo delikatnie pod dużym kątem. Ja linię ryję przejeżdżając lekko po kilka razy, nie staram się jej uzyskać od razu za pierwszym razem tylko stopniowo ją pogłębiać. Potem szlifuję i można także lekko przeciągnąć Tamiya Extra Thin, który złagodzi krawędzie. Nie ma rad uniwersalnych, niestety trzeba sobie to wszystko samemu wyczuć i wypracować patenty. Zwłaszcza że w jednym modelu możesz użyć kilku różnych narzędzi i metod, w zależności od umiejscowienia i przebiegu linii. Najlepiej zacząć sobie na początek na płytkach polistyrenu - wyczuć i zobaczyć w jaki sposób prowadzą się poszczególne narzędzia. Wypróbować też jakie taśmy i szablony pasują Ci najbardziej. Ja mam też model testowy, jakiś stary Mustang w 1/32 sklejony tylko do kupy do testowania takich rzeczy jak również testów malarskich. Więc nie ma jednej metody, jednego najlepszego narzędzia, i jednego sposobu, musisz być elastyczny i dopasować metodę i narzędzia do sytuacji. No i nie ma wyjścia, jak nie wychodzi, dużo ćwiczyć, testować, nie robić od razu na modelu. Edytowane 24 Maja przez Albatros 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sjr Napisano 24 Maja Share Napisano 24 Maja Jakiej taśmy do prowadzenia używasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał B Napisano 25 Maja Share Napisano 25 Maja 9 godzin temu, Moses napisał: Bo to trzeba być delikatnym, głaskać, muskac rylcem plastik jak kobietę wieczorowa porą. Tylko wieczorową porą? No to nie dziwota, że brak doświadczenia 8 godzin temu, _OldMan_ napisał: Skoro inni potrafią a ty nie, to jak myślisz gdzie leży problem ? Niekoniecznie Krzychu, problem może też tkwić w narzędziu, więc może warto by też i inne wypróbować, tak jak ładnie tu zasugerował powyżej kolega Albatros. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 25 Maja Share Napisano 25 Maja 46 minut temu, Rafał B napisał: Tylko wieczorową porą? No to nie dziwota, że brak doświadczenia Trzeba się cieszyć że wogóle 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fixer Napisano 25 Maja Share Napisano 25 Maja A prowadzisz ten rylec w dobrym kierunku? Pytam poważnie, skoro piszesz, że lata ci na boki. U mnie bardzo dobrze do nieregularnych kształtów sprawdzała się zwykła szpilka w solidnej oprawce, tylko trzeba ją dość często ostrzyć papierem ściernym. Przy pomocy skrobaka Trumpetera (a to chyba to samo co Tamiya), szpilki, taśmy DYMO i szablonów Eduarda przeryłem całego Me-163 od Hellera: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 25 Maja Share Napisano 25 Maja Może po próbuj ryć linie igłą krawiecką w obsadce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qz9 Napisano 26 Maja Share Napisano 26 Maja (edytowane) A możesz pokazać na zdjęciu czym ryjesz i jakie sa efekty? Inaczej będziesz miał dużo wpisów Wujków Dobra Rada nic nie wnoszących do rozwiązania twoich problemów, bo po prostu ogólnie opisujących co trzeba zrobić, żeby było dobrze. Niestety dla Ciebie bezużytecznych. Zachowanie rylca jakie opisujesz nie jest zwyczajne. Edytowane 26 Maja przez Qz9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
georg1973 Napisano wczoraj o 19:05 Autor Share Napisano wczoraj o 19:05 Bardzo dziękuję koledze Albatrosowi za rzeczowe wskazówki. Jeśli chodzi o narzędzie używam czegoś takiego https://www.mojehobby.pl/zdjecia/3/3/1/1777_rd.jpg Faktycznie ryłem w szpachli, również Tamiya. Jako pomocy do prowadzenia rylca używam elementów ramek fototrawionych, szablonów do rycia różnych kształtów albo plastikowych, elastycznych arkusików będących podkładkami do kolorowych pasków samoprzylepnych (takie do zaznaczania w książkach). Dzięki poradom Albatrosa w końcu udało mi się osiągnąć zamierzony efekt. A było to tak - pierwszym powodem niepowodzeń był brak cierpliwości. Okazało się, że nie dałem szpachli dostatecznie wyschnąć. Wydawała się sucha, ale w rzeczywistości ostrze wędrowało w niej jak chciało. Jako prowadnicy użyłem szablonu. Za narzędzie posłużyła mi igła osadzona w oprawce do wierteł. Drugim powodem niepowodzeń była zbyt duża siłą użyta do rycia. Od pierwszego razu chciałem uzyskać odpowiednio głęboki ślad. Po kilkukrotnym przeciągnięciu rylca z mniejszym naciskiem uzyskałem co chciałem. Większą linię przeryłem, jak sugerował Albatros, czeską żyletką o drobnych zębach, a następnie pogłębiłem przy użyciu ww. narzędzia Tamiya (tylko prowadzonego delikatniej). Zalewania ubytków CA i później rycia w tym materiale trochę się obawiam. Mam obawy, że materiał będzie zbyt twardy i ostrze będzie "skakać". Ale pewnie z czasem i to przetestuję. W końcu skoro inni to robią i im się udaje to pewnie i mnie się uda. Dzięki za podpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Albatros Napisano wczoraj o 20:23 Share Napisano wczoraj o 20:23 (edytowane) Godzinę temu, georg1973 napisał: Bardzo dziękuję koledze Albatrosowi za rzeczowe wskazówki. Jeśli chodzi o narzędzie używam czegoś takiego https://www.mojehobby.pl/zdjecia/3/3/1/1777_rd.jpg Faktycznie ryłem w szpachli, również Tamiya. Jako pomocy do prowadzenia rylca używam elementów ramek fototrawionych, szablonów do rycia różnych kształtów albo plastikowych, elastycznych arkusików będących podkładkami do kolorowych pasków samoprzylepnych (takie do zaznaczania w książkach). Dzięki poradom Albatrosa w końcu udało mi się osiągnąć zamierzony efekt. A było to tak - pierwszym powodem niepowodzeń był brak cierpliwości. Okazało się, że nie dałem szpachli dostatecznie wyschnąć. Wydawała się sucha, ale w rzeczywistości ostrze wędrowało w niej jak chciało. Jako prowadnicy użyłem szablonu. Za narzędzie posłużyła mi igła osadzona w oprawce do wierteł. Drugim powodem niepowodzeń była zbyt duża siłą użyta do rycia. Od pierwszego razu chciałem uzyskać odpowiednio głęboki ślad. Po kilkukrotnym przeciągnięciu rylca z mniejszym naciskiem uzyskałem co chciałem. Większą linię przeryłem, jak sugerował Albatros, czeską żyletką o drobnych zębach, a następnie pogłębiłem przy użyciu ww. narzędzia Tamiya (tylko prowadzonego delikatniej). Zalewania ubytków CA i później rycia w tym materiale trochę się obawiam. Mam obawy, że materiał będzie zbyt twardy i ostrze będzie "skakać". Ale pewnie z czasem i to przetestuję. W końcu skoro inni to robią i im się udaje to pewnie i mnie się uda. Dzięki za podpowiedzi. Cieszę się, że pomogłem, natomiast ten scriber, który posiadasz jak najszybciej wymień… sugeruję na początek komplet Mr.Scriber’ów. Potem w zależności od potrzeb. Nie musisz się obawiać rycia w CA, natomiast warto znowu przećwiczyć i wyczuć, spoina CA jest sporo twardsza niż plastik zestawowy, więc znowu trzeba się przygotować na moment chwilowej zmiany twardości materiału, przy którym może zadrżeć ręka, ale jak poćwiczysz, będziesz miał porządne narzędzie oraz - tak jak zauważyłeś - będziesz to robił stopniowo i delikatnie, nie powinno być problemu. Edytowane wczoraj o 20:26 przez Albatros Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano wczoraj o 20:44 Share Napisano wczoraj o 20:44 komplet, czyli Narrow, Wedge i Needle? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Albatros Napisano wczoraj o 21:09 Share Napisano wczoraj o 21:09 (edytowane) 25 minut temu, Moses napisał: komplet, czyli Narrow, Wedge i Needle? Myślałem o Narrow i Wedge, igła opcjonalnie, ja używam igły Olfa, jak wspomniałem wyżej. Ale jak nie masz dobrej igły, to można też wziąć. Igła przydaje się do trasowania, do rycia bardziej skomplikowanych kształtów linii jak owalne, okrągłe czy prostokątne otwory inspekcyjne, klapy itd. od szablonów, jak również do wykonywania/poprawiania nitów. Jak wspomniałem, wszystko zależy od sytuacji, więc jeśli chcesz ryć samodzielnie linie, to warto mieć kilka różnych dobrych narzędzi. To są oczywiście tylko moje przemyślenia i mój sposób podejścia. Edytowane wczoraj o 21:09 przez Albatros Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
golf czarny Napisano wczoraj o 21:37 Share Napisano wczoraj o 21:37 bardzo ciekawe uwagi: Z góry mówię nie jestem nawet w połowie drogi żeby mieć opanowane rycie ale trochę próbowałem i mam garść przemyśleń ( i jeszcze więcej pytań): 1.\) nie udało mi się nigdy wyryć linii identycznej z linią"fabryczną". Szczególnie w modelach współcześnie zaprojektowanych linie potrafią być filigranowe. Nie jestem w stanie wyryć tak cienkich. Nie jestem w stanie wyryć linii od początku czystej (gdzie nie ma zadziorków i farfocli ) mam haczki bordera u-stara, nożyki revella i haski, igły rożne, czeskie żyletki . Może te słowackie by się jednak lepiej sprawdziły? 2) nie sprawdziły mi się taśmy DYMO i 3M ( 3m za miękka DYMO robi klejową masakrę na modelu) Ktoś pisał że DYMO to się przykłada a nie przykleja. TO zupełnie możliwe . Dspiae lepiej a border zielony nieco gorzej robią robotę. Przy czym mam wrażenie że mam taśmy za wąskie,Chyba lepsze byłyby szersze tak 4-5 mm. 3) szablony - raczej trudna sprawa . W grę wchodzi igła. Trzeba szablon spozycjonować co zważywszy na wielkość nie jest takie proste i dopasować ściśle do powierzchni ( szablony wiotkie są prostsze ale te się szybko wichrują , optymalna grubość to haska trytool. No i jakoś złapać, przykleić zęby się nie posuwał .. Ostatnio widziałem takie małe szablony do gundamów. Kupiłem na ali będę próbował, Widziałem podobne w akcji i nie było problemu z przyklejeniem bo są niewielkie. Nie wiem może znacie jakieś niezawodne sposoby żeby praca z szablonami wychodziła? 4) Mam kilka monogramów i przynajmniej na razie nie czuję się na siłach żeby je przeryć . Może kiedyś może nigdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Albatros Napisano wczoraj o 21:44 Share Napisano wczoraj o 21:44 4 minuty temu, golf czarny napisał: Nie jestem w stanie wyryć linii od początku czystej (gdzie nie ma zadziorków i farfocli ) Po przeryciu trzeba zeszlifować i przejechać Tamiya Extra Thin, który rozpuści farfocle i wygładzi krawędzie linii. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
golf czarny Napisano wczoraj o 21:55 Share Napisano wczoraj o 21:55 Mam pytanie: przyklejasz DYMO czy przykładasz? Jeśli przyklejasz zostaje ci kolor DYMO? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Albatros Napisano 16 godzin temu Share Napisano 16 godzin temu 8 godzin temu, golf czarny napisał: Mam pytanie: przyklejasz DYMO czy przykładasz? Jeśli przyklejasz zostaje ci kolor DYMO? Możesz ją przykleić taśmą Tamiya, tak jak np. cienkie blaszki do trasowania czy szablony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sjr Napisano 15 godzin temu Share Napisano 15 godzin temu imho. Najlepsza do trasowania linii jest taśma vinylowa 3m - przyklejasz do modelu, trasujesz a później odklejasz. Nic nie zostaje i możesz ponownie przykleić w innym miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fixer Napisano 12 godzin temu Share Napisano 12 godzin temu 13 godzin temu, golf czarny napisał: Mam pytanie: przyklejasz DYMO czy przykładasz? Jeśli przyklejasz zostaje ci kolor DYMO? Ja przyklejam i śladów nie ma, tyle że mam taśmę sprzed 30 lat więc może klej się zmienił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.