Skocz do zawartości

[SF] 7TP wersja plot - 2x20mm+wnętrze


Jendrass1

Rekomendowane odpowiedzi

Całkiem fajny "Flakzwilling" - merytorycznie nie znam się kompletnie na polskim orężu, ale modelarsko mała uwaga. Popracuj troszkę nad warsztatem przed malowaniem, bo na tym modeliku widać w wielu miejscach niedoszlifowanie, a to szpachli (chociażby,1 fotka w powyższym poście łączenie na górnym pancerzu płyt), a to kleju (kwestia przyklejania zapinek po malowaniu), co powoduje że po nałożeniu kolorków wszystko wychodzi. Narzędzia razem zapinkami lepiej wkleić jest przed całym malowaniem, później tylko pędzel 00 i 000 w dłoń i wszystkie detale się wyciągnie.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 507
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Niestety doklejanie to zmora która mnie prześladuje od początku modelarskiej przygody. Zawsze mi się coś zapomni, źle doklei (odwrotnie), nie w tym miejscu albo coś i potem jest klops.

Kuba słusznie mi wypomniał, będę pamiętał - dzia ! Szczęśliwie górnych łączeń nie będzie widać bo zasłania je wieża ;)

Peter - mam Base White 100 i Dissolved Putty, ale mi się o nich zapomniało ... Wybaczcie, musicie mi chyba takie rzeczy przypominać, bo ja to mam wszystko ale ... nie pamiętam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendrass - jak mawiają bracia Czesi, "moc dobre a vyborne" (chyba tak to szło). Ogólnemu odbiorowi szkodzą (moim zdaniem oczywoście) jeno te dziwne przetarcia na skrzynce na lewym błotniku. Same kanty są poobijane OK, ale te poziome rysy w środku coś nie teges... Wieża - bajka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Musiałem odpocząć trochę od PZInżów i armat i zrobić coś mniejszego prosto z pudełka, co najwyżej z małymi przeróbkami.

Ponieważ od jakiegoś czasu chodzą za mną przyczepki przedwojennego WP (ciągle czuję ich oddech na plecach ;) ) zacząłem nieco abstrakcyjnie.

 

Skoro taka muchołapka była strasznie "amunicjożerna" to musieli mieć jakiś zapas pod ręką, a i swoje graty też miło mieć przy sobie więc przyczepka jak znalazł. Mała ale pakowna

 

trail1.jpg

trail2.jpg

 

Bazą jest oczywiście cud-wyrób Mirage Hobby czyli przyczepka paliwowo-amunicyjna, wzorowana na francuskim odpowiedniku dla ciągnika renault UE. Przerobiłem tylko nieco mocowanie (bo tankietki miał hak wydatnie niżej). Zastanawiam się czy nie podwyższyć burt, albo nie zrobić jakiś przedziałek wewnątrz ? szafek ?

 

Wszystko jeszcze w stanie surowym ale warto było zostawić rozbabrane scratch`e na chwilę.

 

PS W kolejce czeka już przyczepka paliwowa i przyczepa amunicyjna do C2P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednym słowem: zarypiaste!!!!

Osobiście jakoś nie bardzo mi się widzi spawanie wieży. U nas rozpowszechnione było łączenie pancerza śrubami i takie chyba było by najodpowiedzniejsze ?

ale to tylko taka łyżka dziegciu do beczki miodu

model świetny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radett faktycznie bazowano u nas na konstrukcjach skęcanych i nitowanych ale jeszcze przed wybuchem wojny produkowano już pojazdy ze spawanymi elementami, np. część C2P czy chociażby fializowany projekt 9TP, który w całości miał być właśnie spawany. Niestety malarz zaczął wojnę ...

 

Pozdrawiam z puszczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok poprostu zestawienie nitowanego kadłuba i spawanej wieży wyglądało tak raczej dziwnie.

Sam model wygląda zarypiascie i do tego nie mam i nie miałem uwag

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś beczułka będzie, myślę że jedna polska 200L. Pudła amunicyjne owszem przy czym zrobię do nich taki mały stelażyk, płachta koniecznie - taka do przykrywania wieży. Pukawki każdy będzie miał przy sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piszę bardzo konstruktywnie tak że się nie obraż ani nie myśl że atakuje. Zastanawiam się tylko nad sensem dochodzenia czy coś miało nit tu czy tu, czy tam było przyspawane czy przykręcone jesli ślady eksploatacji, obicia kurzenie błoto itp watheringowe pierdoły są nierealistyczne

Same twoje pomysły są git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rollingstones - sens w dochodzeniu do takich detali jest zawsze, oczywiście można popaść w skrajność ale wydaje mi się, że jest tutaj sporo modelarzy którzy znacznie bardziej koncentrują się na detalach niż ja.

Brudzenie i eksploatacja - uczę się i z każdym modelem staram się robić to lepiej. Nie kleję pojazdów na przemysłową skalę tylko 2-3 rocznie więc czasem zapominam co i jak Nie gniewam się masz sporo racji, ale trening czyni mistrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego zastanów się czy nie warto zrobić jakiegoś smart kita prosto z pudła - nawet niemca - a pomalować go w kolory zbliżone do polskich wrześniowych po to aby przećwiczyć sobie wathering. Zrobić tak nawet dwa modele pod rząd. Wtedy w poważnych pracach i tematach które Cię interesują wszystko nabierze innego wyrazu bo jak piszesz trening wyrabia umięjętności.

pozdrawiam

Sebek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa, malowanie to podstawa. Lepiej wygląda model starej tamki nierealny wymiarowo - świetnie pomalowany, niż szczegółowy co do nita pojazd źle pomalowany. W tej branży malowanie jest najważniejsze. Ja nie przywiązuje aż takiej wagi do blaszek, czy dupereli mikroskopijnych, ale raczej do malowania. Sklejam około 5 modeli w roku - dla własnej przyjemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie mieć inne zdanie.

Jest pewna cienka granica pomiędzy modelem (zmniejszonym oryginałem) a zabawką odtwarzającą oryginał. W pewnym momencie gdy szczegóły nie odgrywają roli jest to zabawka. Modelarstwo to jednak coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce z tobą polemizowć Jarku bo dla mnie modelarstwo to pasja a nie wyznaczanie granic czy to przeróbek w wierności orginału czy też olania tego i malowania. Tak to traktuje. Najlepiej jeśli jedno połączone było by z drugim. Ja bardzo cenię osoby które wykonują mnóstwo przeróbek , Myślę że po naszych privach z jędrasem kolega wkróce Nas zaskoczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym być źle zrozumiały. Wcale nie uważam się za takiego który "dokładność" stawia ponad wszystko. Tak jak napisałeś PASJA to numer jeden. Ta "precyzje" przychodzi z czasem i to raczej z nudów lub frustracji z powodu cen kolejnych Dragonów lub podobnych cenowo modeli. Ciężko znaleźć ciekawy model aby nie był niemiecki. Modele niszowe żywiczne są czasami poza zasięgiem cenowym, więc jedynym wyjściem aby mieć coś oryginalnego jest ZRÓB TO SAM.

Irytują mnie jednak wypowiedzi początkujących modelarzy w stylu - "nie zwracaj uwagi na szczegóły, przecież to tylko model". Wykończenie modelu świadczy raczej o opanowaniu warsztatu, a szczegóły o włożonym w niego "sercu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.