Skocz do zawartości

Pytania i odpowiedzi pomocne w budowie modeli


Maciek007

Rekomendowane odpowiedzi

Może dla niektórych to głupie czy banalne pytanie ale czym się różni aoshima od hasegawa?

Bo chcę kupić z allegro model i w opisie jest jedna nazwa a na głównej stronie że tak powiem inna.

Jak z jakością tych modeli?

Z góry dzięki za odp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kadzior, ja mam VW T2 z Hasegawy. Ładnie odlany, bez nadlewów, ślady po wypychaczach jeśli są, to w miejscach niewidocznych.Wypraski w trzech kolorach , części przeźroczyste w porządku Model nie tak bardzo szczegółowy jak revella, ale jestem zadowolony. Jeśli Cię interesuje, mogę wstawić in boxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam problem tego typu, kupiłem szary podkład Tamiya Fine Surface Primer. W modelu mam do pomalowania inny kolor na dachu, inny na reszcie karoserii. Podkład kupiłem po położeniu pierwszej warstwy farby (olejna Revell Ferrari Red) na karoserię oprócz dachu (całość umyta w ludwiku, zmatowana). Podkład chciałem wypróbować na dachu, zabezpieczyłem więc pomalowaną karoserię, prysnąłem na dach i... tragedia ;/ Po jakiś 10s podkład zaczął pękać w niektórych miejscach, podobna sytuacja na karoserii w miejscu gdzie padło "parę kropek" po złym zabezpieczeniu. Pytanie brzmi dlaczego się tak stało? Możliwe, że na dachu była jakaś odrobina farby czerwonej po malowaniu karoserii, która weszła w reakcję z podkładem ? Zeszlifowałem to do plastiku, umyłem, wysuszyłem - drugi raz to samo, podkład jakby pękał, łuszczył się. Dopiero zaczynam więc proszę o podpowiedź, boję się kłaść podkład dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam problem tego typu, kupiłem szary podkład Tamiya Fine Surface Primer. W modelu mam do pomalowania inny kolor na dachu, inny na reszcie karoserii. Podkład kupiłem po położeniu pierwszej warstwy farby (olejna Revell Ferrari Red) na karoserię oprócz dachu (całość umyta w ludwiku, zmatowana). Podkład chciałem wypróbować na dachu, zabezpieczyłem więc pomalowaną karoserię, prysnąłem na dach i... tragedia ;/ Po jakiś 10s podkład zaczął pękać w niektórych miejscach, podobna sytuacja na karoserii w miejscu gdzie padło "parę kropek" po złym zabezpieczeniu. Pytanie brzmi dlaczego się tak stało? Możliwe, że na dachu była jakaś odrobina farby czerwonej po malowaniu karoserii, która weszła w reakcję z podkładem ? Zeszlifowałem to do plastiku, umyłem, wysuszyłem - drugi raz to samo, podkład jakby pękał, łuszczył się. Dopiero zaczynam więc proszę o podpowiedź, boję się kłaść podkład dalej

 

Bardzo dziwna sytuacja. Nie znajduję żadnego logicznego wytłumaczenia, podpowiedzieć mogę jedynie malowanie bardzo, ale to bardzo cienką warstwą (w przypadku sprayu to będzie bardzo trudne). Owszem, farby lubią się zważyć, ale z reguły dzieje się tak, jeśli kolejna warstwa jest bardziej agresywna od poprzedniej, np. odradzam malowanie akrylami (tymi śmierdzącymi, nie wodnymi) na emalie.

Jeśli przygotowałeś plastik ze zmatowieniem i odtłuszczeniem włącznie to nie miało prawa tak się stać. Wiem, jednak się stało, jedyne co mi przychodzi do głowy to coś nie tak z konkretnym pojemnikiem, który kupiłeś (stara farba?) albo jedną z czynności tylko wydaje ci się, że zrobiłeś, np. dach był tłusty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diobeu a jeżeli na dachu było trochę farby czerwonej (plastik też był czerwony mogłem nie zauważyć, że tam prysnąłem czerwoną farbą) i na to prysnąłem podkład to mogło popękać ?? Skoro farba jest olejna a podkład Tamiya akrylowy (jeżeli dobrze myślę) to chyba nie powinno ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmierdzi ta Tamiya czy jest bezzapachowa? Jak śmierdzi i jest akrylowa to jak najbardziej mogło "popękać", dokładnie to samo stało się u mnie w Queen Mary 2. Przestrzegam przed malowaniem akrylami na emalie, zwłaszcza niedawno malowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To za wszelką cenę unikaj malowania taką Tamiyą na Revella/Humbrola. Tak, Humbrol i Revell olejny jest emalią.

Może odważyłbym się takiego kroku po bardzo długim schnięciu i cienkiej warstwie emalii, powiedzmy 3 miesiące w cieple, ale tak naprawdę zrobię wszystko żeby tego błędu już nie powtórzyć. Odwrotnie nie będzie na bank problemu, tzn. na podkłąd Tamiya czy Mr. Hobby można bez problemu malować emalią, robię to ciągle, benzyna jest za słaba żeby ruszyć taki akryl, nie wiem czy cokolwiek może go ruszyć poza specjalnymi do tego zmywaczami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow dobrze wiedzieć, czyli jak gdzieś zrobimy za dużo podkładu to też będzie problem, aby to zmyć czymś normalnym. W końcu wiem na czym polegał problem. Szkoda, że w sklepie, gdzie kupowałem podkład powiedzieli, że śmiało można położyć podkład na położony wcześniej lakier :P w każdym bądź razie dzięki wielki znowu mądrzejszy o coś nowego pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem może tkwi w tym, że akryl to jest zbyt bardzo szerokie pojęcie (nie do końca przeze mnie zrozumiałe). Bezbarwny sidolux jest akrylowy i można go kłaść na wszystko. Podobnie Pactrę, akrylowy Revell czy nawet Model Master (Uwaga: MM jak i Revell robią zarówno farby akrylowe i olejne). Natomiast Tamiy'a czy Gunze "H" już są bardziej agresywne i zbliżone do farb celulozowych, których nie można kłaść na olejne bo wygryzą. Tym bardziej farby podkładowe jak sama nazwa wskazuje są pod, a nie na farbę. Ponieważ mają za zadanie wgryźć się w plastik więc żrą wszystko co popadnie, a więc i położone wcześniej emalie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem może tkwi w tym, że akryl to jest zbyt bardzo szerokie pojęcie (nie do końca przeze mnie zrozumiałe). Bezbarwny sidolux jest akrylowy i można go kłaść na wszystko. Podobnie Pactrę, akrylowy Revell czy nawet Model Master (Uwaga: MM jak i Revell robią zarówno farby akrylowe i olejne). Natomiast Tamiy'a czy Gunze "H" już są bardziej agresywne i zbliżone do farb celulozowych, których nie można kłaść na olejne bo wygryzą. Tym bardziej farby podkładowe jak sama nazwa wskazuje są pod, a nie na farbę. Ponieważ mają za zadanie wgryźć się w plastik więc żrą wszystko co popadnie, a więc i położone wcześniej emalie.

 

Owszem, mianem akryl określa się zarówno wodno rozpuszczalne Pactry i tego typu farby jak i te śmierdzące, agresywne. Dla mnie podział jest prosty, nie śmierdzący akryl to taki, którym nie umiem malować, nie lubię i nie chcę. Śmierdzący akryl to taki, którego lubię bo jak coś śmierdzi to znaczy że działa ;) Czy wgryza się w plastik - nie wiem, na pewno ma lepszą przyczepność. Prawie za to na pewno zniszczy warstwę emalii, bo IMO emalia ma rozcieńczalnik który poddaje się mocniejszemu rozcieńczalnikowi akrylu. Tak ja to obrazowo widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Patrząc na kartę charakterystyki wygląda na zwyczajny podkład akrylowy w sprayu. Plastiku raczej tym nie zabijesz, ale nie maluj tym na emalie bez uprzedniego spróbowania, bo możesz zważyć farbę. Jeśli chcesz tego używać jako podkład to możesz być zadowolony, szybko wyschnie, fajnie się będzie szlifował, staraj się malować drobnymi warstwami, bo może zalewać linie podziału i detale przy wielokrotnym malowaniu. Acha, no i pewnie będzie nieźle śmierdział

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie a kwestia polerowania - kupiłem 2 pasty Tamiya - course, czyli tą początkową i finish, końcową. Model polakierowałem błyszczącym humbrolem i zacząłem "zabawę"...

 

Po pierwsze każda pasta wchodzi głęboko w rowki, łączenia karoserii i masakrycznie jest ją potem wydłubywać - macie jakiś patent? Coś robię źle ?

 

Po drugie: po zeszlifowaniu niedoskonałości lakieru pierwszą z nich zacząłem polerować tą drugą - efekt dużo gorszy niż świeżo położony lakier bezbarwny. Używam miękkich ściereczek, najpierw wcieram do takiego stopnia, aby nie było jej prawie widać (model wydaje się tłusty), potem suchą ścierą to poleruję aż skrzypi. Wczoraj położyłem drugą warstwę lakieru, bo efekt był zerowy i boję się znowu kłaść pastę, mam dość polerowania bez efektu.

P.S od razu zapytam o szpachlowanie już pod kątem przyszłego modelu - chciałem wczoraj kupić szpachlówkę i ufff....Tamiya: light curing putty, epoxy putty, puty basic type, puty white, oraz Humbrol Model Filler - zgłupiałem. Na czym pracuje się najlepiej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.