Skocz do zawartości

Aerograf


Piots

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam pytanie - mam aerograf z adlera, srednia polka. Dzialal bez zarzutu, od pewnego czasu puszczam przycisk, aby zamknac doplyw powietrza i farby, a on odskakuje powoli do swojej pierwotnej pozycji, przez co przez okolo sekunde maluje. Rozkrecilem wszystko, umylem, wyczyscilem chwile jest dobrze, a po paru minutach dalej lipa. Jak wyciagam ten przycisk ma w sobie tloczek ktory wciska zawor i tym samym wpuszcza powietrze-bez niego jak dociskam drucikiem dziala idealnie. Ktos mial podobny przypadek ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ja mam pytanie - mam aerograf z adlera, srednia polka. Dzialal bez zarzutu, od pewnego czasu puszczam przycisk, aby zamknac doplyw powietrza i farby, a on odskakuje powoli do swojej pierwotnej pozycji, przez co przez okolo sekunde maluje. Rozkrecilem wszystko, umylem, wyczyscilem chwile jest dobrze, a po paru minutach dalej lipa. Jak wyciagam ten przycisk ma w sobie tloczek ktory wciska zawor i tym samym wpuszcza powietrze-bez niego jak dociskam drucikiem dziala idealnie. Ktos mial podobny przypadek ?

1. Niewielkie ilości farby przeciskają się wokół iglicy i brudzą ten spust więc zaczyna ciężko chodzić.

2. Teraz gdy mam evolution zostałem poinstruowany przez sprzedawcę, że spust trzeba smarować. W Adlerze nigdy tego nie robiłem, a być może też by się przydało.

3. W moim Adlerze po pewnym czasie spust w ogóle przestał odbijać. Okazało się, że siadła sprężynka. Jako prowizorka, po prostu ją rozciągnąłem. Jak zwykle prowizorki są najtrwalsze i przez kolejne 2 lata nie miałem problemu. (Piszę tu o sprężynce od powietrza, nie od farby).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki smar stosujesz?

Zaszalałem i kupiłem smar do aero,

http://www.fine-art.com.pl/regdab-plyn-do-smarowania.html

ale myślę, że niczym się nie różni od zwykłego oleju. Ale raczej nie popularny WD-40 bo on jest dość agresywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zaskoczony mi tez nikt nigdy nie mowil o smarowaniu. Jezeli dobrze rozumiem smarujesz ten spust wraz z takim łamanym popychaczem ktory wchodzi bezpośrednio w zaworek sterujacy dopływem powietrza z kompresora ? Ile się trgo daje dużo / mało ? Napisałeś o rozciągnięciu sprężynki- w którym ona jest miejscu w tym zaworze ? Bo jedyna jaką ja znalazłem reguluje opór wychylenia spustu lewo/prawo czyli strumień farby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś o rozciągnięciu sprężynki- w którym ona jest miejscu w tym zaworze ? Bo jedyna jaką ja znalazłem reguluje opór wychylenia spustu lewo/prawo czyli strumień farby

Nie wiem jakiego masz Adlera. (Mój był 7790). Ale chyba wszystkie wyglądają podobnie. Gdy odkręcisz wężyk powietrza, to patrząc w otwór (w aero) zobaczysz zaworek podobny do zaworków w dętkach samochodowych. Trzeba go wykręcić i tam jest sprężynka która odbija spust.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśmiało zapytam co Szanowni Państwo sądzą o tym aerografie?

http://www.fine-art.com.pl/aerograf-iwata-neo-cn-grawitacyjny-0-35mm.html

Cena raczej przystępna. Producent też chyba słuszny. No, chyba że w podobnej cenie polecą Państwo coś lepszego lub coś podobnego w cenie niższej.

Bardzo dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie o Ultra - czy też macie takie kłopoty z wylewaniem się farbki pomiędzy aerografem a zbiorniczkiem. Mi niestety lubi niekiedy uciekać farba w tym miejscu, pomimo tego, że wkładam dość głęboko zbiorniczek. Nie wiem w czym problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rozumiem. Wezmę ten model pod uwagę. A czy coś podobnego, w przystępnej cenie (czyli do 500 zł) z repertuaru firmy Iwata znalazło by się?

 

P.S. Czy oprócz samego aerografu, sprężarki i przewodu łączącego oba urządzenia muszę zaopatrzyć się jeszcze w jakieś akcesoria?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Czy oprócz samego aerografu, sprężarki i przewodu łączącego oba urządzenia muszę zaopatrzyć się jeszcze w jakieś akcesoria?

Pierwsza odpowiedź: nie.

Kiedy kupowałem mój pierwszy aerograf w 1999 to co wymieniłeś mi wystarczyło.

 

Druga odpowiedź: to zależy.

Od tego czasu:

Pędzli, pojemników na rozpuszczalnik i zmywacz, oraz pudełek do przechowywania i sortowania nie wymieniłem, bo te rzeczy są potrzebne także przy malowaniu pędzlem.

 

Odpowiedź właściwa: Pożyjesz ‒ sam zobaczysz czego potrzebujesz.

Powodzenia!

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź właściwa: Pożyjesz ‒ sam zobaczysz czego potrzebujesz.

Powodzenia!

 

Bardzo dziękuję. To prawda. Wiele rzeczy wyjdzie dopiero w przysłowiowym praniu i swój warsztat będę na pewno systematycznie uzupełniał. Chodzi mi jednak o to, czy np. do konkretnych aerografów (jak np. ten polecany produkcji niemieckiej) zalecane są jakieś konkretne złączki, przewody itp.?

Swój warsztat modelarski (a na pewno całą jego stronę malarską) będę prowadził w garażu, gdyż w mieszkaniu nie mam na to warunków. W owym garażu mam sprężarkę firmy Einhell, kupioną dobre 8 lat temu w jakimś markecie budowlanym za około (bo już nie pamiętam dokładnie ile) 400 zł. Jest to duża sprężarka na kołach. Zwykle używam jej do dopompowywania opon w samochodzie. Ale sądzę, że aerograf można pod nią podłączać.

 

Chcę również podpytać o kwestię "higieny" owego aerografu. Czytałem o przypadkach gdy świeżo upieczeni adepci modelarstwa po pierwszym malowaniu, rozmontowali aerograf w celu umycia do tego stopnia, że... mieli potem poważne problemy z jego złożeniem.

 

Bardzo dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

… Wiele rzeczy wyjdzie dopiero w przysłowiowym praniu i swój warsztat będę na pewno systematycznie uzupełniał.
Moim zdaniem nie uzupełniaj systematycznie. Uzupełniaj tylko wtedy kiedy potrzebujesz
Chodzi mi jednak o to, czy np. do konkretnych aerografów (jak np. ten polecany produkcji niemieckiej) zalecane są jakieś konkretne złączki, przewody itp.?
Złączki tak. U mnie kończyło się kupieniem przewodu producenta i kombinowaniem przejściówki wyjście kompresora → wejście przewodu.
…mam sprężarkę … Jest to duża sprężarka na kołach. Zwykle używam jej do dopompowywania opon w samochodzie. Ale sądzę, że aerograf można pod nią podłączać.
Używałem takiej przez trzy, albo cztery lata w mieszkaniu.
Chcę również podpytać o kwestię "higieny" owego aerografu. Czytałem o przypadkach gdy świeżo upieczeni adepci modelarstwa po pierwszym malowaniu, rozmontowali aerograf w celu umycia do tego stopnia, że... mieli potem poważne problemy z jego złożeniem.
Ja takich problemów nie miałem i nie mam z Paache VJR i Paasche Talon. Do konserwacji używam oliwki do golarek bo mam .

Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała.

Mycie%2520igie%25C5%2582.jpg

Służy do wstawiania igieł od aerografu do myjki ultradźwiekowej. Zamówione w firmie produkującej szkło laboratoryjne.

Bardzo dziękuję
Ależ proszę .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Bardzo dziękuję.

 

A w razie czego lepiej kupić ten wspomniany wcześniej:

http://www.fine-art.com.pl/aerograf-ultra-2w1-zestaw-dyszy-0-2-0-4mm.html

Czy ten wspomniany tutaj przez Ciebie:

http://www.paasche.pl/products/Aerograf-model-VJR-z-dysza-1.html

 

P.S. Którykolwiek z aerografów nie zamówię, na pewno kupię go wraz z przewodem. Mam nadzieję, że wszystko będzie współgrało ze sobą. Sprężarki do chałupy niestety nie przytaszczę bo nawet nie miał bym jej gdzie "zaparkować". Podejrzewam też, że za sam taki pomysł został bym eksmitowany ;)

Pytając o "higienę" miałem głównie na myśli to, czym myć taki aerograf po malowaniu? Rozumiem, że jeśli będę używał farb akrylowych, do mycia mogę stosować najzwyklejszą w świecie wodę. Czytałem, że zbyt agresywne rozpuszczalniki itp. mogę niszczyć uszczelki aerografu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Bardzo dziękuję.

 

A w razie czego lepiej kupić ten wspomniany wcześniej:

http://www.fine-art.com.pl/aerograf-ultra-2w1-zestaw-dyszy-0-2-0-4mm.html

Czy ten wspomniany tutaj przez Ciebie:

http://www.paasche.pl/products/Aerograf-model-VJR-z-dysza-1.html

 

P.S. Którykolwiek z aerografów nie zamówię, na pewno kupię go wraz z przewodem. Mam nadzieję, że wszystko będzie współgrało ze sobą. Sprężarki do chałupy niestety nie przytaszczę bo nawet nie miał bym jej gdzie "zaparkować". Podejrzewam też, że za sam taki pomysł został bym eksmitowany ;)

Pytając o "higienę" miałem głównie na myśli to, czym myć taki aerograf po malowaniu? Rozumiem, że jeśli będę używał farb akrylowych, do mycia mogę stosować najzwyklejszą w świecie wodę. Czytałem, że zbyt agresywne rozpuszczalniki itp. mogę niszczyć uszczelki aerografu.

Jeśli zdecydujesz się na kupno w "fine-art", zadzwoń do nich, gościu jest miły i fachowiec, doradzi Ci najlepiej. Ja bym dołożył ok. 100 zł i zamiast ultry z 2 dyszami wziął evolution z dyszą 0,2. Mam evolution z 2 dyszami i tylko nie widzę żadnej potrzeby żeby zmieniać. Wszystko maluję dyszą 0,2. Przechodzi wszystko i akryle i emalie a nawet farby metaliczne. U nich kupisz też do aero przewód z szybkozłączką. Na pewno będziesz musiał kupić też przejściókę na kompresor bo w aero używane są najczęściej gwinty 1/8", a na dużym kompresorze na pewno masz większe wyjście. Tak jak pisał kjp_a_man z czasem będziesz dokupywał wiele rzeczy, ale ja szybko dokupiłem skrobak do czyszczenia dysz (też w fine-art).

Odnośnie mycia. Wodą na pewno nie umyjesz. Jeśli myślisz o poważnym malowaniu to nie próbuj też wodą czy wódką rozcieńczać farb. Da się, ale różnica między wodą a dedykowanym thinnerem jest taka jak między szampanem a winem musującym za 5 zł. Z myciem tych lepszych aero jest trochę kłopotu bo mają też bardziej delikatne uszczelki. Chińczyka myłem płynem do mycia pędzli z marketu i było OK. W evolution już uszczelki od tego puchną. Do akryli kupisz w "fine-art" płyn do mycia aero (Pan Ci też pewnie zdradzi sekret tańszego płynu), ale po metalizerach mam kłopot. Dostałem teraz polecany przez niektórych kolegów alkohol izopropylenowy, lecz jeszcze nie próbowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś więcej napisac o zastosowaniu myjki ultradżwiekowej do czyszczenia aerografu? …
Używaną myjkę nabyłem na Allegro. Najtańszy model. Takie nowe kosztują circa 120 zł. Instrukcja obsługi zabrania nalewania do myjki czegokolwiek poza czystą wodą. Staram się do tego stosować. Myte elementy wkładam do słoiczków, lub torebek strunowych z odpowiednim rozpuszczalnikem i dopiero do zmywarki. Zmywarka ma nastawy czasu 200, 300, 400, 500, 100 sekund. Nie ma błędu. Sto jest na końcu . Zazwyczaj używam 500. Bywa, że powtarzam.

 

Najpierw używałem jej do mycia dyszy Aztek. Dyszę zdjętą z aerografu płukałem wodą i do rozcieńczalnika. Po 0.25–16 godzinach wkładałem do zmywarki. Po myciu w zmywarce kolejne płukanie wodą, czasami dodatkowy cykl w zmywarce już w wodzie, a nie rozpuszczalniku. Odłożyć do wysuszenia.

 

Dwa razy użyłem do mycia aerografów Aztek. A470 w izopropanolu. To się sprawdziło, choć nie wiem czy odrobinę nie uszkodziłem gumy w mechaniźmie spustowym. A320 w mieszaninie izopropanolu i acetonu. To był zły pomysł. Gdzieś już na tym forum pisałem, ale teraz nie będę szukał. Aerograf odratowałem, ale spust chodzi wyraźnie gorzej.

 

Teraz o myciu Paasche.

Rozbieram prawie całe. Mają budowę cepa. Jak amerykańskie kosiarki. Od kosiarek różnią się tym, że są w miarę precyzyjnie wykonane i wszystkie czynności serwisowe trzeba robić nie śpesznie i z wyczuciem.

Nawet uszczelkę igły i zawór sprężonego powietrza też dla sportu raz rozebrałem, tyle że przy składaniu wymagają cierpliwości i precyzji. Zazwyczaj ich montaż wymaga ze dwóch, lub trzech prób włożenia elementów na swoje miejsce.

Ponieważ w korpusie VJR pozostawiam zawór sprężonego powietrza mający gumowe uszczelki staram się go tak wkładać do rozpuszczalnika, aby nie zanurzyć samego zaworu. W TG Talon to ulepszyli. Cały zawór z jego własnym korpusem demontuje się z korpusu zasadniczego.

Elementy do mycia zanurzam w rozpuszczalniku. Jeśli nie przyschło to izopropanol, jeśli przyschło to aceton. Zapuszczam myjkę. Po uzyskaniu efektu wyjmuję i osuszam, lub odkładam do wyschnięcia. Smaruję kropelką oliwki mechanizm sprężyny igły i oliwką rozprowadzoną na opuszkach palców całą igłę. Bywa, że dam kropelkę na miejsca montażu dysz. Składam. Gra gitarrra.

Myję po każdym malowaniu.

 

A w razie czego lepiej kupić ten wspomniany wcześniej:

http://www.fine-art.com.pl/aerograf-ultra-2w1-zestaw-dyszy-0-2-0-4mm.html

Czy ten wspomniany tutaj przez Ciebie:

http://www.paasche.pl/products/Aerograf-model-VJR-z-dysza-1.html

Jeśli na pierwszy aerograf to chyba lepiej ultra. Ja odnoszę wrażenie że na tym forum panuje wręcz religijny stosunek do H&S. Dlatego tak zaświadczam, że istnieją inne firmy i robią dobry sprzęt. Natomiast VJR kupowałem jako trzeci aerograf i kupiłem go ze względu na maleńki zbiornik (0,5ml), w którym łatwo wymienić kolor. Jako „uniwersalnego” bym go nie polecał właśnie z powodu objętości zbiorniczka. Jestem bardzo zadowolony z TG Talon. Polecałbym TG-3F TALON w zestawie, ale w najtańszej wersji w jakiej go widziałem w Polsce trzeba zapłacić 599zł + VAT.

 

Nota bene paasche.pl to mojehobby.pl. Mojego VJR kupowałem u nich w momencie kiedy go wyprzedawali, więc spuścili 10% ceny, ale 20% już nie przełknęli.

… Pytając o "higienę" miałem głównie na myśli to, czym myć taki aerograf po malowaniu? Rozumiem, że jeśli będę używał farb akrylowych, do mycia mogę stosować najzwyklejszą w świecie wodę. Czytałem, że zbyt agresywne rozpuszczalniki itp. mogę niszczyć uszczelki aerografu.
Jak napisałem wyżej używam izopropanolui i nitro.

Izobutanolu nie próbowałem bo sklep, w którym kupiłem na allegro nie zrealizował zamówienia od kwietnia tego roku. Chciałem wypróbować bo chodzą po necie wieści, że zmywacz Wamodu to izobutanol.

Aceton bardzo niszczy gumę stosowaną w zaworach powietrza.

Nie zauważyłem, żeby paru minutowa eskpozycja gumy na działanie izopropanolu przynosiła istotne zniszczenia.

Nie zauważyłem wpływu któregokolwiek z tych rozcieńczalników na teflonowe uszczelki igły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne za wyjasnienia. Chodziło mi głównie jak "dogłębnie" rozmontowujesz aero do mycia - rozkręcając na czynniki pierwsze czy np. wkladajac cały, wyjmując igłę, a potem normalne płukanie i suszenie. Z doświadczeń z myjką wiem ze tak naprawdę nie ma wiekszego znaczenia praktycznego w jakim płynie sie myje - próbowałem wody kranówy, wody destylowanej, wody z dodatkiem płynu do naczyń, płynu do spryskiwaczy czy dedykowanego / nazwy i producenta nie pomnę/ płynu do myjek ulradźwiękowych. Myłem elementy głównie z pozostałoscią nagaru po spalonym materiale...

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Z myciem tych lepszych aero jest trochę kłopotu bo mają też bardziej delikatne uszczelki. Chińczyka myłem płynem do mycia pędzli z marketu i było OK. (...)

 

Hmmm... te słowa dały mi do myślenia. Czy w ogóle jest sens bym w moim przypadku kupował aerograf dobrej firmy za kilkaset zł.? Czy nie lepiej jest kupić jakiegoś MAR'a lub "Chińczyka" za 140 - 160 zł z dyszą 0,2 mm ? Artystą plastykiem przecież nie jestem. Sztuki malowania aerografem oraz sztuki dbania o sam aerograf będę się dopiero uczył. Może to rzeczywiście nie ma sensu w moim przypadku? Wybaczą Państwo głupie pytanie ale w jakich momentach podczas malowania modelu czołgu lub samolotu odczuwamy różnicę między chińszczyzną za 150 zł a takim dajmy na to H&S za około 400 zł ?

Z góry bardzo dziękuję za zrozumienie i wyprowadzenie ze złej drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku aerografów H&S w cenie ok. 400 zł, czyli Ultra, to raczej trudno jest uszkodzić taki sprzęt w trakcie czyszczenia, o ile w ogóle się da (trudno mi to sobie wyobrazić).

A aerograf każdy trzeba czyścić, bo jak zaschnie w nim farba to jest kłopot i przestaje działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... te słowa dały mi do myślenia. Czy w ogóle jest sens bym w moim przypadku kupował aerograf dobrej firmy za kilkaset zł.? ...

Widzę, że sprowadzam Cię na złą drogę.

U mnie było tak. W pewnych źródłach wyczytałem, że chińczyk w zupełności wystarczy i kupno aero powyżej 100 zł to snobizm, idiotyzm itd.

Druga skrajna teoria którą wyczytałem w recenzji p. Ziobera, który testował jakieś amerykańskie aero (już nie pamiętam jakie), ale zakończył artykuł słowami "Jak widać już aerografem za niewiele ponad 1000 (tysiąc) zł, można całkiem nieźle malować".

Byłem zwolennikiem pierwszej teorii - malowałem Adlerem 7790 i klnąc wielokrotnie, jednak wydawało mi się, że jest wszystko OK. Do czasu, aż na konkursie w Bytomiu firma "Fine-Art" uruchomiła stoisko, gdzie można było sobie wziąć do ręki Ultrę, Evolution czy Infiniti i samemu malować. Po dwóch miesiącach stałem się posiadaczem evolution i żałuję tylko trochę, że jednak mogłem wziąć Infiniti.

Co prawda nie da się tak do końca sprecyzować różnic (to tak jakby posiadacz małego fiata i mercedesa dyskutował jaki samochód należy kupić), ale dla mnie dwie są najbardziej istotne. 1. Precyzyjne działanie spustu, którym mogę dozować ilość farby. 2. Dobre rozwiązanie systemu centrowania dyszy co powoduje, że aero maluje zawsze tak samo. Adler po każdym rozkręceniu dyszy malował inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.