Dexter Posted November 10, 2010 Share Posted November 10, 2010 Schron nr 5 Mława (Tradytor jednostronny). Trzecia Rzesza w swym ultimatum wystosowanym w dniu 21 marca do rządu polskiego domagała się między innymi swobodnego dostępu tranzytowego do Prus Wschodnich. Z Prus Wschodnich prowadziła najkrótsza, prosta trasa w kierunku stolicy Rzeczpospolitej. Zbliżający się konflikt zbrojny, mimo iż był nie do pojęcia, stawał się coraz bardziej prawdopodobny. Rejon między Prusami a stolicą należało jak najszybciej umocnić i przygotować do ewentualnego zatrzymania natarcia przeciwnika. Tym zajęli się oficerowie z III Operacyjnego Oddziału sztabu Armii. Już trzy miesiące później projekt umocnień został przedstawiony do akceptacji marszałkowi Rydzowi – Śmigłemu., który miesiąc po zapoznaniu się z planami przybył na wizję lokalną. Po zapoznaniu się z warunkami terenowymi i porównaniu z planami umocnień, projekt przyjął. Nowe pozycje obronne oparto o naturalne ukształtowanie terenu. Odcinkiem najbardziej przydatnym do ufortyfikowania i obrony okazał się gęsto zalesiony wał moreny czołowej zwany Wzniesieniem Mławskim. Opodal płynęła rzeka Mławka której koryto stanowiła bagnista dolinka. Centralną część linii obrony stanowiły rozległe bagna. Stanowiły one barierę nie do przejścia zarówno dla oddziałów piechoty a tym bardziej dla związków pancernych czy transportowych. Mokradła te stanowiły środkowy odcinek linii obrony. Plany umocnień obejmowały wzmocnienie odcinka wschodniego i zachodniego od bagien w sumie o 143 schrony bojowe o różnym przeznaczeniu. Tyle plany, teraz należało przystąpić do szybkiego umocnienia pozycji między Prusami Wschodnimi a Warszawą. W rejon ten przerzucono 20 Dywizję Piechoty, która to pod rozkazami majora Juliusza Levittoux już 14 lipca rozpoczęła prace przy budowie umocnień w okolicach Mławy. Poza budową pozycji umocnionych i schronów w planach było postawienie wielu przeszkód przeciwpiechotnych i przeciwczołgowych, liczne pola minowe, schrony ziemne, pełno profilowe okopy z licznymi stanowiskami broni piechoty w układzie podwójnych bądź potrójnych rzędów. Całość umocnień i schronów miała zostać połączona rowami dobiegowymi, stanowiskami ckm ziemno drewnianymi, stanowiskami broni przeciwpancernej i miejscami opatrywania rannych. Podstawę jednak stanowić miały schrony ognia jednostronnego w liczbie około 14 obiektów, schrony ognia dwustronnego – 34 obiekty, trzystrzelnicowe obiekty do prowadzenia ognia czołowego oraz schrony obserwacyjne. Te ostanie typy schronów udało się ukończyć w pojedynczych egzemplarzach do momentu agresji Niemiec. Środki finansowe przyznane na budowę żelbetowych konstrukcji schronów przez Sztab Główny zostały rozdzielone pomiędzy pozycje na ostatecznej linii obrony oraz kilka punktów zbliżonych do granicy z Prusami Wschodnimi. To ogromne przedsięwzięcie logistyczne wspomagane było wszelkimi możliwymi środkami. Do transportu i budowy używano każdego dostępnego wozu chłopskiego, ciężarówki, taczki czy łopaty. Koncepcja linii obrony opracowana przez gen, Dąbkowskiego polegała na wzmocnieniu typowej polowej fortyfikacji maksymalnie dużą ilością ziemnych i żelbetowych schronów bojowych o jak najbardziej prostej konstrukcji. Budowa takich schronów mogła by być możliwa przez dowodzących liniami obrony bez użycia specjalistycznego sprzętu saperskiego, bez użycia stalowych wzmocnień i osłon. Schrony takie mogły być obstawione przez typową broń strzelecką i artyleryjską. CDN... Inbox: Całość zamówionych materiałów do budowy dioramy: Sam schron: Zestawy figurek "budowniczych" schronu: Zestaw figurek jako "dawców" elementów: Uzbrojenie schronu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gulus Posted November 10, 2010 Share Posted November 10, 2010 Kurde, te Prusy Wschodnie, to ja P.S. Czemu "tradytor" co to znaczy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
przemekgksw3 Posted November 10, 2010 Share Posted November 10, 2010 Heh sam kiedyś myślałem o czymś podobnym, teraz pozostaje mi tylko przyglądać się pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
knightrider Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 P.S. Czemu "tradytor" co to znaczy? Tradytor to rodzaj schronu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PiotrekM Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Zapowiada się interesująco, będę kibicować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtek B. Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Witam. Ciekawy temat, zasiadam i kibicuję. Jakiś wewnętrzny głos mi mówił, że będziesz przerabiał figurki . Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myski79 Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Dex ale dałeś wprowadzenie kibicuje powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dexter Posted November 11, 2010 Author Share Posted November 11, 2010 Tradytor to stały element fortyfikacyjny przystosowany budową do prowadzenia ognia bocznego. Mógł być zastosowany jako punkt osłony ogniem bądź przedpola, bądź międzypól pozostałych umocnień. Tradytory mogły być uzbrojone w ciężkie karabiny maszynowe lub działa przeciw pancerne. Budowano je tak, by tworzyły ogień krzyżowy, chroniąc przedpola i obiekty sąsiadujących schronów i obiektów grupy umocnień. Rys: Przykład tradytora jednostronnego: Rys: Przedpole linii schronów: Cała linię obrony miano unifikować budując jedynie schrony zgodne z Instrukcją Saperską przygotowaną w 1939 roku. Plan przewidywał budowę fortyfikacji żelbetonowych w strategicznych miejscach całej linii i następie stopniowe łatanie przerw między tymi punktami. Niedobory w specjalistach saperskich skutkowały pewnymi uproszczeniami w budowie schronów. W celu przyspieszenia prac kilka budowli znacznie uproszczono zmieniając ustawienia uszu schronów stanowiących osłony strzelnic, zmieniono krzywiznę zaokrągleń ścian. Ewenementem są także dwa skrajne schrony wykonane w tym okresie na prawym skrzydle linii. Odstają one zupełnie od jakichkolwiek instrukcji czy zasad i nie mają odpowiedników w całej polskiej fortyfikacji. Wybudowano liczne punkty oporu, i drogi łącznikowe. Schrony budowano z żelbetonu. Jego zastosowanie pozwalało na daleko idące zmniejszenie grubości fundamentów, ścian i stropów. Schron musiał schnąć po odlaniu od 2 do 4 tygodni w zależności od rodzaju użytego betonu. Użycie samego betonu było możliwe jedynie w przypadku gdy zabrakło by żelaza do zbrojenia konstrukcji. Celem przyspieszenia realizacji projektu budowy pozycji umocnionej, nakazano budowę wyłącznie schronów jedno kondygnacyjnych. Ograniczało to zarówno nakłady finansowe jak i zasoby ludzkie i materiały. Wszystkie ściany które mogły przyjąć ostrzał przeciwnika, pozbawione wejść, włazów czy też strzelnic, okładano kamiennym narzutem i wzmacniano nasypywaną ziemią. Miało to na celu zmniejszenie możliwości penetracji pociskiem. Stropy schronów kryto ziemią z darnią o grubości minimum 20 cm. Umożliwiało to zarówno porost traw, ziół oraz krzewów na stropie, a także amortyzowało uderzenie pociskiem. Ustawienie strzelnic w schronach było w kierunkach flankowych. Eliminowano w ten sposób narażenie strzelca na ogień bezpośredni. Wyjątek stanowiły kopuły pancerne z których prowadzić można było ogień ubezpieczony na wprost. Strzelnica pozwalała na ostrzał w przypadku ckm wz 30 do 60 stopni przy celowniku 2000 m. Ustalono także ściśle skład betonu jaki miał być użyty do budowy schronów. W przypadku pośpiechu i małej ilości czasu na dokończenie pozycji zalecano użycie cementu portlandzkiego przedniego, który stygł w mniej niż 3 tygodnie. W przeciwnym przypadku używano cementu portlandzkiego zwykłego. Poza nim w skład betonu wchodził żwir lub gruby tłuczeń, piach, drobne kamyki żwirowe oraz woda. Jako tłucznia używano okruchów granitu, bazaltu czy porfitu. W ostateczności używano tłucznia z piaskowca. Zabronione było używania tłucznia ze skał wietrzejących czy zanieczyszczonych np. gliną. Określono grubość ziaren kruszywa na wielkość między 20 a 60 mm przy schronach bez zbrojeń żelaznych, w wypadku użycia zbrojenia wielkość ziaren mogła osiągać 80 mm. Zastrzeżeniem było także to iż zawartość ziaren mniejszych niż 20 mm nie mogła przekraczać 30% całości kruszywa użytego w budowie obiektu. Najbardziej odpowiednią proporcję ustalono na ziarna od 20 do 40 mm w 1/3, a ziarna od 40 do 60 mm w 2/3 całkowitej objętości kruszywa. Z tym że bez użycia wzmocnień żelaznych od 40 do 80 mm w 2/3 całości konstrukcji. Kruszywo drobne takie jak piasek do grubości 2 mm nie może przekraczać 20 % całości ziaren piasku. Reasumując orientacyjnie używano następujących proporcji składu betonu na 1m sześcienny: 400 kg cementu, 130 litrów wody, 360 litrów piasku, 900 litrów tłucznia. Tłuczeń do piasku w stosunku 2,5: 1 – w przypadku stropu i ścian. W przypadku fundamentów używano 300 kg cementu, 100 litrów wody, 450 litrów piasku, i 900 litrów tłucznia. Stosunek ilościowy tłucznia do piachu to 2:1. Beton zbrojono okrągłymi prętami o przekroju 10 i 20 mm o ciężarze dla prętów 10 mm – 0,2 kg/m i 20 mm – 2,47 kg/m. Jako zabezpieczenie wewnętrzne stosowano szyny kolejowe, teowniki, siatkę ze stalowych prętów powyżej 4 mm i oczkach nie większych niż 40x60 mm oraz siatkę jednolitą. Rys: Etapy budowy schronu: Do szalunku używano miękkiego drewna jak sosna i jodła. Słupy wzmocnieniowe, podkłady i kliny wykonywano z drzewa twardego. Deski szalunkowe powinny mieć grubość do 50 mm. Szalunek pod stopy stempli nie powinien być cieńszy niż 35 mm. Przy szalowaniu stałym mocowanie desek do prętów należy zastosować około 3,5 metra bieżącego drutu o przekroju 3 mm na 1 metr kwadratowy szalowania. Jeśli zaś używano szalowania zdejmowanego, instrukcja zaleca smarowanie desek roztworem z szarego mydła. Jego proporcje także zostały dokładnie określone i zapisane w instrukcji. Samo uzbrojenie żelbetu podzielone było na strefy w zależności od ich miejsca w schronie. Płytę fundamentową zbrojono dwoma kratami poziomymi o oczkach w kształcie kwadratu odpowiednio dla kratownicy górnej oczka miały wielkość 15x15 cm i dla kratownicy dolnej 30x30 cm. Pierwsza kratownica zbudowana była z prętów 20 mm, druga z prętów o grubości 30 cm. Zbrojenie ścian tzw „narażonych” wykonywano od zewnątrz z prętów ułożonych w dwóch rzędach. Pierwszy miał pręty o grubości przekroju 10 mm ułożonych w konstrukcji w odstępach 20 cm, drugi rząd składał się z prętów o przekroju także 20 mm także rozmieszczonych co 20 cm i w odległości około 20 cm od szalowania. Pręty zewnętrzne rzędu najbliższego od wewnętrznego szalowania wchodziły w strop na połowę jego grubości. Rzędy prętów 20 mm od wewnętrznego szalowania wchodzą na zmianę do połowy grubości stropu lub idą naprzemiennie przez całą jego grubość. Pręty zewnętrzne zaś wchodzą w fundament na całą jego grubość, wewnętrzne zaś do głębokości 15 cm. Siatka przeciwodpryskowa, jeśli była używana, zakładana była do pierwszego rzędu prętów wewnętrznych od środka schronu. Pręty poziome ustawiano wzdłuż ścian przy obu rzędach prętów pionowych odpowiednio o przekroju 10 mm dla rzędów zewnętrznych i 20 mm dla rzędów wewnętrznych. Pręty układano w odstępach 15 cm. Dodatkowo ściany wzmacniano w każdej warstwie uzbrojenia poziomego prętami wiążącymi o przekroju 10 mm. Układano je w odległości 60 cm. Zbrojenie to powinno pokrywać się w płaszczyźnie poziomej. Rys: Budowa schonu. Widoczne siatki zbrojeń ścian: W przypadku ścian nienarażonych, pręty pionowe umieszczano w odległości 3 cm od wnętrza szalunku . Miały one 20 cm grubości i rozkładane były w odległościach co 10 cm od siebie. W tym przypadku pręty te wchodziły w strop do połowy jego grubości w fundament zaś standardowo na głębokość 15 cm. W odległości 3 cm od zewnętrznego szalowania dodawano jeden rząd prętów wzmacniających rozkładanych co 20 cm. Te pręty przechodziły przez całą grubość stropu. Wzmocnienia poziome stanowiły pręty zbrojeniowe o przekroju 20 mm przy rzędach wewnętrznych a 10 mm przy rzędach zewnętrznych.. Analogicznie zbrojono ściany wewnętrzne i działowe schronów, jeśli występowały. Strop schronu zbrojono wzmocnieniem nośnym, górnym i środkowym. Zbrojenie nośne składało sięz 2 krat o prętach grubości 10 i 20 mm i jednej warstwy prętów 20 mm układanych co 8 cm. Warswa pierwsza umieszczana była 4 cm nad szalowaniem. Od spodu przymocowana byłą do niej siatka przeciwodpryskowa. Na wysokości 12 cm od szalunku układano warstwę prętów o przekroju 20 mm w odległości co 10 cm. 8 cm wyżej znajdowała się kolejna krata zbudowana tak samo jak i pierwsza, ułożona do niej równolegle. Wszystkie pręty łączyły się ze ścianą na całej jej grubości. Zbrojenie górne składało się z 3 krat o oczkach 15x15 cm. Kraty wykonano z prętów grubości 10 mm. Kraty oddalone były od siebie co 15 cm. Kraty układano mijankowo. Zbrojenie środkowe składało się z kraty o oczkach 15x15 cm, podobnie jak zbrojenie górne wykonane było z prętów o przekroju 10 mm. Układano je 13 cm poniżej dolnej kraty górnego zbrojenia. Takie ułożenie zbrojenia tworzyło ze schronu silną, zwartą, wytrzymałą klatkę, która mogła się opierać nawet długiemu ostrzałowi. Zastosowanie takiego wzmocnienia chroniło doskonale załogę schronu i kierowało większość odłamków betonu przy trafieniu na zewnątrz konstrukcji. Schrony dodatkowo po ukończeniu maskowano. Poza naturalną roślinnością taką jak darń, mech, gałęzie iglaków, gałęzie suche, używano siatek maskujących. Siatki rozpięte były od brzegów stropu ku ziemi. Przy stropie siatkę mocowano za pomocą wąsów wykonanych z metalowych prętów i zakręconych w tzw „świński ogonek”. Pręty mogły być montowane pionowo w stropie schronu, lub też gięte pod odpowiednim kątem w kierunku ziemi. Rys: Sposoby mocowania siatki maskującej: Niestety nie zachowały się żadne dokumenty z planów, prac czy raporty ukończenia schronów budowanych przez 20 Dywizję Piechoty. Numeracja poszczególnych obiektów całego odcinka jest czysto umowna, mająca na celu współczesną identyfikację schronów. Praca przedstawiała będzie końcowy etap budowy schronu – tradytora jednostronnego Prace saperów przy wylewce będą już ukończone. Postaram się mniej więcej pokazać (domniemanie) jak mogło wyglądać to miejsce tuż przed wrześniem 1939 roku w trakcie ostatnich prac przy obiekcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
greatgonzo Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 W pierwszej części opisu bardzo ładnie posługiwałeś się skrótem żelbet. Jest on równie prawidłowy jak pełny termin żelazobeton. Forma skrótowa 'żelbeton' jest nowomową i sugeruje niefachowość autora. Mimo swojej nazwy żelbet zbrojony jest stalą. Opis zaczął się ciekawie, ale elaborat o rozstawach prętów zbrojeniowych jest, moim zdaniem zbędny i zwyczajnie nudny. Ja przez niego nie przebrnąłem i wątpię czy ktoś inny da radę. Być może gdzieś między wiązaniami drutów zaplątały się ciekawe fakty, ale kto by tam ich szukał? To oczywiście Twój opis, ale ja miałem nadzieję dowiedzieć się czegoś interesującego. W zderzeniu z nadmiarem informacji, który bywa gorszy niż jej brak, nadzieja zaczyna się ulatniać. Pozdrawiam i powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myski79 Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Marcin merytorycznie bomba!!! Dajesz z tym Urbanem według planów do końca września39 macie skończyć ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrDyzio Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Dexter a źródła podasz? Warto by wiedzieć skąd wziąłeś fotki i informacje... Bierz się za klejenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszub Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 (edited) Super dawno nie było takiego projektu na forum. Będę śledził i pozdrawiam. Edited November 11, 2010 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KorniK Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Zapowiada się bardzo ciekawie Będę regularnie podglądał postępy w pracach. Życzę powodzenia i wytrwałości w modelowaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marwaw Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Jak dla mnie bomba. Opis budowy bunkra również - trzeba zachować bo nigdy nie wiadomo kiedy się przyda, może kiedyś postawie 1/1 w ogródku:) Jedna uwaga, podawaj źródła i zdjęć i te na podstawie czego robisz opisy, tak żeby się nikt nie czepił. Kibicuje i pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcin M. Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Opis zaczął się ciekawie, ale elaborat o rozstawach prętów zbrojeniowych jest, moim zdaniem zbędny i zwyczajnie nudny. Ja przez niego nie przebrnąłem i wątpię czy ktoś inny da radę. Ja akurat dałem radę przebrnąć, ale to chyba skutek zboczenia zawodowego. Poza tym, oglądając filmy dokumentalne nt. Wilczego Szańca, czy jakichkolwiek tego typu umocnień zawsze zastanawiałem sie nad technologią ich budowy. Rzecz więc to względna, dla jednego nudne, dla innego wręcz na odwrót. Pozdrawiam i kibicuję. PS. Co ciekawe, beton produkowany ówcześnie, często w doskonałym stanie przetrwał do dzisiaj, a przecież nie było wtedy tylu chemii, dodatków, ulepszaczy itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
skwercio Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 PS. Co ciekawe, beton produkowany ówcześnie, często w doskonałym stanie przetrwał do dzisiaj, a przecież nie było wtedy tylu chemii, dodatków, ulepszaczy itp. Właśnie dlatego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jendrass1 Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 No i ruszyła machina ... Opis stalowych prętów jest faktycznie tylko dla twardzieli ale to fakt. Inna rzecz Dex że nie zbudujesz tego schronu wg opisanej technologii ;P Obiecywanym zdjęciami też Cię nie zaskoczę, widzę, że już masz. Dobro i prestiż granicznych fortyfikacji w Twoich rękach ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rollingstones Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 A nie myślałeś aby zrobić ten bunkier od podstaw, albo jeszcze lepiej zrobić go w trakcie budowy z tymi wszystkimi drutami na wierzchu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tales79 Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Błagam, więcej informacji "inżynierskich" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myski79 Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Schron nr 5 Mława (Tradytor jednostronny). Zdjęcia 5 według ogólnie przyjętej numeracji schronów pod Mławą: Resztki szalunku Widok przepiękny Ktoś chciał żeby go zapamiętano Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dexter Posted November 11, 2010 Author Share Posted November 11, 2010 Rys: Lokalizacja pozycji mławskiej. Rysik ołówka wskazuje pozycje: Obecnie schron nr 5 (umownie nazwany) znajduje się na skraju lasu, tuż obok drogi krajowej nr 563. Wchodzi on w skład wydłużonego punktu oporu w masywie południowego zbocza wzgórza 182,08. W skład tej linii wchodzą schrony od nr 1 do nr 6. Punkty oporu połączone są dość dobrze zachowaną siecią okopów, schronów biernych, oraz stanowiskiem prawdopodobnie armaty p-panc. Na tylnej ścianie schronu nr 5 wyryty jest napis „Kpr. W. Olszewski 1 IX 1939". Rys: Lokalizacja schronu nr 5: Źródła : C.Grzelak, H. Stańczyk „Kampania Polska 1939 roku”, W.Zalewski, A. Aksamitowski „Największe bitwy XX wieku Mława 1939”, C. Łuczak „Dzieje Polski 1939 – 1945”, A. Zawilski „Bitwy polskiego września”, Praca Zbiorowa „Fortyfikacje”, Instrukcja Saperska, umocnienia Polowe. Cz III Zeszyt II Schrony żelbetowei betonowe eksploratorzy.com fortyfikacja.com whiteeagle.net.pl Zbiory własne. Dziękuję Myski za fotki, oszczędziło mi to wstawiania fotografii stanu obecnego schronu Jutro zaczynam prace. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myski79 Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Nie ma problemu jeszcze coś Ci potrzebne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arni Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 Szkoda, że akurat związany jestem z innymi projektami czasochłonnymi, ale To Co Pan zamierza zrobić jest bardzo ciekawe, ale z faktu historycznego w całym okolicznym terenie Pana fortu; wraz ze zachodnimi granicami ze stanu 1.09.1939 jednym z najważniejszych miast był we wrześniu Grudziądz [ miasto potężnie wojskowe a także przemysłowe ] Będę kibicował ;) pzdr arni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jarekk Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 Grudziądz? Na siłę może miał trzeciorzędne znaczenie. Czy były w ogóle walki o Grudziądz w 1939 roku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arni Posted November 12, 2010 Share Posted November 12, 2010 (edited) Widzę, że niektórzy mają kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem ... Nie chce zaśmiecać ciekawego tematu, ale weź chłopie poczytaj [ rejony G-dz, Toruń, Bydgoszcz, Chełmno, Gdańsk, Malbork, aż po zachodnią granicę z Rzeszą oraz ku Warszawie ] i tak były W rejonie Grudziądza bitwy i to w '39, jak i '45 ps.może przyda Ci się to : http://www.fortyfikacje.net/strona/pozycja_mlawa.htm Rys historyczny : http://www.radiomaryja.pl/pdf/pdf.php?r=ar&id=107570 [ps. wiem, że piszę tam radio wiadomo jakie, ale opis samej bitwy na przyzwoitym poziomie ] Edited November 12, 2010 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.