Skocz do zawartości

A-7D Corsair II 1:32 Trumpeter


GEM

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

Po długiej i mozolnej walce, zakończyłem pracę nad nowym modelem.

A-7 D Corsair 1:32 Trumpeter.

Model wykonany w barwach 354 th TFW nr MB 70-0970. Samolot stacjonował w bazie Korat w Tajlandii. Pilot major C.A. Clarke.

Była to moja pierwsza przygoda ze skalą 1:32. Sam model składa się dość dobrze, ale jest bardzo słabo jak na tą skalę zdetalowany. Model został wzbogacony żywicznymi zestawami Airesa, z wnętrzem kabiny i wnękami awioniki. Do wzbogacenia elementów zewnętrznych użyłem blach Eduarda.

Wnęki podwozia postanowiłem wykonać od podstaw, bardzo lubię układać te wszystkie przewody, fajna zabawa.

Po skończeniu modelu, kiedy postawiłem model na kołach okazało się, że to, nad czym najwięcej pracowałem nie widać.

Zacząłem kombinować jakąś podstawkę tak, aby trochę pokazać samolot od dołu, ale jednocześnie żeby miała jakiś ciekawy kształt.

Zdjęcia w galerii to efekt moich eksperymentów z aparatem i dlatego trochę się od siebie różnią.

Zapraszam do obejrzenia efektów mojej pracy.

30990021.jpg

92957406.jpg

99551383.jpg

51867313.jpg

71352903.jpg

89997382.jpg

51606414.jpg

33675975.jpg

11267499.jpg

13992238.jpg

66574028.jpg

27973456.jpg

70450520.jpg

99807451.jpg

28091004.jpg

p2090222.jpg

66510929.jpg

40414870.jpg

96762911.jpg

90420891.jpg

34212772.jpg

36955209.jpg

23824898.jpg

Wszelkie uwagi, oceny, podpowiedzi, bardzo mile widziane.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawał pięknego i świetnie wykonanego modelu Grzegorzu. Na tej podstawce wygląda bardzo efektownie.

 

Moje najszczersze gratulacje!

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogratulować! Swoje opinie wyrażałem kilkakrotnie w toku warsztatu, zatem wystarczy je podtrzymać. Wprawdzie nie moja skala i zakres zainteresowań, ale w pełni doceniam i podziwiam wkład pracy, nawet jeśli poziom wyjściowy zestawu zwalniał z martwienia się o wszystko - tak jak to bywa w niektórych modelach.

Ponowię wyrazy uznania dla sposobu malowania. Natomiast co dziwne, nie mogę sobie wyrobić opinii o podstawce i od kilku dni nie wiem czy mi się podoba czy nie. Z pewnością jest oryginalna i pomysłowa, ale coś mi nie pasuje w pochyleniu modelu. Muszę się jeszcze zastanowić...

Dwa pytania:

- z warsztatu wynika, że golenie były metalowe, ale czy nie ma obawy o ich uszkodzenie (a może nie tyle ich samych co miejsc zamontowania) przy tak dużym modelu?;

- jaki następny projekt?

Pozdrawiam - Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawał świetnego modelu, pomysłowa podstawka, no i te zdjęcia, po prostu

Mam nadzieję, że model wraz z Tobą pojawią się w Bytomiu i pozwolisz zazdrosnym okiem spojrzeć na tę replikę.

Pozdrawiam Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie model całkowicie się nie podoba. Podstawka też jakaś nie tego.

A dlaczego mi się nie podoba - bo nie jest mój, bo wykonawca ma więcej umiejętności niż ja, bo ma więcej wyobraźni niż ja.

 

 

 

 

Grzesiu zaj......ty Corsair

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30990021.jpg

Grzesiu, wszystko jest pięknie i ładnie, ale mam pytanko.

Samolot nosi wyraźne i niepodważalne ślady eksploatacyjne.

Czy kanał dolotowy do silnika powinien być tak idealnie czysty

Czy krawędź wlotu powietrza nie powinna mieć jakiś delikatnych obić

Nie znam się na rurach i liczę na Twoją odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wyjdzie moje nieuctwo, ale mam trzy pytania:

1. bieżnik przednich kół - obejrzałem kilka fotek i nie widziałem tak mocnego

2. jednolity kolor kabli w podwoziu głównym

3. czy wywieszki "zdjąć przed lotem" nie powinny być w większej ilości

 

Tak czy siak, chciałbym mieć tak zrobiony model, zrobiony przez siebie. Gratuluję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pierwsze, i myślę, że nie ostatnie uwagi.

Jarku, jeśli nic się nie wydarzy to będę w Bytomiu.

 

Dwa pytania:

- z warsztatu wynika, że golenie były metalowe, ale czy nie ma obawy o ich uszkodzenie (a może nie tyle ich samych co miejsc zamontowania) przy tak dużym modelu?;

- jaki następny projekt?

Pozdrawiam - Mikołaj

Golenie, w miejscu wklejenia w kadłub mają sworznie, które dość ciasno wchodzą w otworki, i tutaj jestem spokojny. W miejscach gdzie łączą się metalowe części Trumpeter przewidział sworznie jak w oryginalnych przegubach, a tam gdzie ich nie było to ja dodatkowo nawiercałem i kołkowałem. Połączenie wydaje się na tyle sztywne, że pod ciężarem modelu nic się nie dzieje. Wytrzymałości na mechaniczne uderzenie nie sprawdzałem.

Co następnego?. Najpierw muszę się wywiązać z pewnego zlecenia. Po cichu powiem, że to taka mała makietka 3 x 1 m.

A potem, czyli ok. czerwca coś z okresu 1 wojny. Od dawna mnie ciągnie w te tematy.

 

Może wyjdzie moje nieuctwo, ale mam trzy pytania:

1. bieżnik przednich kół - obejrzałem kilka fotek i nie widziałem tak mocnego

2. jednolity kolor kabli w podwoziu głównym

3. czy wywieszki "zdjąć przed lotem" nie powinny być w większej ilości

 

Zestawowe opony są gumowe i trochę trudno by było je zeszlifowywać, jest to oczywiście wykonalne, ale ja poszedłem na łatwiznę, i przyjąłem, że są świeżo p wymianie zużytych

Z fotek wnęk, które znalazłem wygląda na to, że były w większości białe. Były oczywiście pojedyncze przewody czarne, ale jak zagłębiałem się w temat to dochodziłem do wniosku, że nawet sposób rozprowadzenia przewodów się różnił, dlatego postanowiłem nie kombinować.

Z drugiej strony jak zacząłem się przymierzać, do tego, aby trochę podmalować to, co raczej mogłoby być pomalowane to się załamałem. Przewód, który w jednym miejscu był na „wierzchu”, za chwilę ginie pod innymi. Jeszcze przed pomalowaniem wszystkiego na biało zabawiłem się i na próbę zacząłem malować jeden przewód i doszedłem do wniosku, że jest to nie wykonalne bez popaprania sąsiednich przewodów.

Tutaj przykład jak wyglądały wnęki

a7d071.jpg

 

 

Wywieszki " Zdjąć przed lotem" zawiesiłem w tej chwili w miejscach, które udało mi się zlokalizować. Nie chciałem zawieszać byle jak, byle by wisiały. Jest to do ewentualnego "dozbrojenia”, ale jak znajdę dokładne fotki, w których miejscach np. w pylonach te zabezpieczenia wchodzą.

 

Grzesiu, wszystko jest pięknie i ładnie, ale mam pytanko.

Samolot nosi wyraźne i niepodważalne ślady eksploatacyjne.

Czy kanał dolotowy do silnika powinien być tak idealnie czysty

Czy krawędź wlotu powietrza nie powinna mieć jakiś delikatnych obić

Nie znam się na rurach i liczę na Twoją odpowiedź

 

Artur odpowiem tak. Większość fotek, które widziałem pokazują samoloty w takich ujęciach, że cień, który pada, zaciemnia kanał i trudno cokolwiek zobaczyć. A na innych fotkach na wlotach są założone albo kosze, albo są zakryte brezentem.

Widziałem parę fotek, na których coś tam widać, ale nic pewnego, co do śladów zużycia wywnioskować nie można.

Dlatego wlot zostawiłem lekko przybrudzony suchym pastelem. Obić żadnych nie robiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż uważam, że ten samolot był raczej brzydki, to Twój model zrobiony jest świetnie. Tradycyjnie doskonałe malowanie i stopień zdetalowania jak przystało na 1/32 . Zdjęcia również super zrobione.

Czy ślady eksploatacji na jasnej (dolnej) części kamo robiłeś na sucho czy malowane? Bardzo fajnie wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślady eksploatacyjne, mam tu na myśli przybrudzenia, były robione preparatami AK. Okopcenia przy wylocie działka są malowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co mam Ci Grzesiu napisać? aleeee brzydki..... mogłeś sie przyłożyć , no dobra a tak na poważnie jest ładniusi, musze go na żywo pomacać. Jeszcze jedno pytanko, jak cieniujesz panele na kamo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno pytanko, jak cieniujesz panele na kamo ?

Dzięki za opinie i uwagi.

Od pewnego czasu tak sobie ćwiczę malowanie,- na pomalowany biały podkład, nakładam mocno rozcieńczoną farbę. Tak że dopiero po 5-7 warstwie dochodzę do wymaganego koloru. Po drodze tam gdzie chcę mieć jaśniejsze miejsca kładę mniej warstw. Te ciemniejsze miejsca na łączeniu blach , to efekt delikatnego zapuszczenia w linie podziału Washa AK lub preparatu do brudzenia AK. Po chwili jak przeschnie to rozcieram go suchym pędzlem.

Do malowanie używam farb Gunze.

Ciekawy efekt można uzyskać stosując matowy i półmatowy lakier.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.