A-10A Thunderbolt II 1/48 Italeri

[wojtek 80]

Dla jednych oczywiste,dla innych nie.Nie każdy ma taką wiedzę i praktykę jak ty.

[Dorotka]

Dla jednych oczywiste,dla innych nie.Nie każdy ma taką wiedzę i praktykę jak ty.

 

Wojtku!

 

Wybacz ale z praktyką nie ma to nic wspólnego. Raczej ze zdroworozsądkowym myśleniem… I z lenistwem, bo o malowaniu modeli w sieci materiałów jest bez liku, łącznie z filmami instruktarzowymi… Wystarczy obejrzeć i popróbować osiągnąć „swój własny efekt”, zamiast po raz nie wiadomo, który podnosić temat na Forum. Tym bardziej – o czym jako praktyk wiesz doskonale – że 100 godzin pouczeń, nie jest warte nawet godziny praktyki.

 

Pozdrawiam

[wojtek 80]

Racja.Tylko praktyka pokaże z czy to się je.

[Nużek]

Prace posuwają się do przodu Jak ja nie lubię maskować, choć efekt końcowy mnie zadowala.

 

 

W środę malowanie, w czwartek pewnie dokończę malować i zabiorę się za trzeci kolor.

 

Nie wiem czy jest różnica ale dałem nowe tło do zdjęć. Biały brystol. Niestety nie mam sprzętu żeby zrobić fotki bezcieniowe ale teraz lepiej mi złapać ostrość choć fotki tylko telefonem robione.

Edytowane 7 Października 2014 przez Gość

[Solo]

Bardzo fajnie to robisz: czysto, starannie, aż miło popatrzeć.

Jak na pierwszy raz - bomba.

[Nużek]

Nie wiem tylko jak będzie z malowaniem zakamarków koło silników, skrzydeł i okolice, tam ciężko będzie manewrować aby dobrze kolor się położył. Jakieś rady? Może ustawić jeszcze niższe ciśnienie aby można było z bliska malować? Obecnie jest na 0,8 bar.

 

Solo - pierwszy raz 1:48, wcześniej maskowałem Mustanga w 1:72.

[Marin]

Niezła robota z tym maskowaniem. Czy to malowanie jest od dołu tak samo łaciate jak od góry? Ciekawe

[Dorotka]

Zakamarki sugeruję malować na niskim ciśnieniu (0.6 -0.7bar). Po ich pomalowaniu możesz zwiększyć ciśnienie i pojechać po całości z większej już odległości.

 

 

Jak mam być szczery to ja nie za bardzo te "zakamarki" gdziekolwiek widzę... Rada powyżej jak najbardziej do wykorzystania.... Na przyszłość warto pamiętać o zasadzie malowania od koloru najbardziej jasnego do najbardziej ciemnego ... Fajnie Ci idzie

 

[Tazman79]

Niezła robota z tym maskowaniem. Czy to malowanie jest od dołu tak samo łaciate jak od góry? Ciekawe

A-10 byly malowane w laty i na gorze jak i na dole...

[Dorotka]

Takim zakamarkiem może być na przykład połączenie skrzydło-kadłub albo gondola podwozia-skrzydło.

 

 

W tej skali to jest "zakamar" nie "zakamarek"

 

[Nużek]

Ten zakamarek to między silnikiem a kadłubem/skrzydłem, jest tam dosyć ciasno, reszta ujdzie jakoś.

 

Ten A-10 łaciaty jest po całości.

 

Co do malowania od najjaśniejszego do najciemniejszego to tak zrobiłem. Najpierw jaśniejszy zielony i później ciemniejszy. Grafitowy zostawiłem na koniec bo jest go najmniej. Tylko cały dziób jest grafitowy a na skrzydłach i statecznikach są tylko małe plamki. Uważam że będę mial najłatwiej te plamki zamaskować i dlatego taka kolejności.

 

Jeszcze co do zakamarków. Mam aerograf z podłączeniem bocznym więc nie zawsze mogę bez problemu manewrować. Zastanawiam się nad kupnem takiego ze zwykłym zbiorniczkiem u góry. Wtedy jest łatwiej w dziurę wsadzić aerograf.

[Solo]

Co do tych zakamarków, to ja mam zawsze z nimi problem polegający na tym, że robi mi się tam odkurz i powstaje taka szorstka powierzchnia.

Podobno jest to spowodowane tym, że drobinki farby wirują w takim zakamarku, zasychają w powietrzu i przyklejają się do powierzchni tworząc taką "tarkę".

Więc z czymś takim możesz mieć problem.

[Dorotka]

Ten zakamarek to między silnikiem a kadłubem/skrzydłem, jest tam dosyć ciasno, reszta ujdzie jakoś.

 

 

Nie płacz... Maluj! Bardzo dobrze Ci idzie! To jest duży samolot w skali 1/48 i każdy zakamarek ma w nim wielkość szafy wnękowej...

 

Mam aerograf z podłączeniem bocznym więc nie zawsze mogę bez problemu manewrować. Zastanawiam się nad kupnem takiego ze zwykłym zbiorniczkiem u góry. Wtedy jest łatwiej w dziurę wsadzić aerograf.

 

 

Bardzo dobry pomysł...

 

Pozdrawiam

 

P.S. Maluj mgłą to Ci nic nie będzie wirować i żadnych szorstkości nie będzie. Daj trzy pierwsze warstwy mgły na rozcieńczeniu 1/3 przy ciśnieniu 0,8 bara z maksymalnym wsunięciem igły w iglicę i minimalnym "odciągu" spustu. Między warstwami odczekaj 45 min albo 15 minut w suszarce

[Nużek]

 

Pierwsza warstwa poszła. Dosyć dobrze pokryła jak na rozcieńczenie 1:3. Malowanie zrobiłem na całym modelu ale ze względów bezpieczeństwa nie chciałem odwracać modelu na drugą stronę.

 

Powinienem jeszcze zrobić drugą i trzecią warstwę przed batalią naszych orłów. Malowanie skończę pewnie jutro.

[Nużek]

Dokończyłem malowanie ciemnym zielonym. W moim mniemaniu już więcej nie trzeba malować, żeby nie zakryć preshadingu. Ciekawe jak po zdjęciu maskowania, czy nie będzie "mocnych" linii przejścia kolorów. Malowałem pod wieloma kątami, nie tylko prostopadle bo czasami nie dało rady inaczej, zwłaszcza że mam z boku zbiorniczek w aero.

 

 

Zobaczymy jak dziś nasze orły zagrają, jak kiepsko to zdejmę maski a jak wygramy to będzie euforia i nie dam rady na spokojnie zając się modelem

obstawiam 2:1

[Solo]

Na oko wygląda że jest idealnie.

[Hamman]

jak dla mnie też jest ok

[Nużek]

Oby po zdjęciu maskowania nie było baboli, "schodków" i miejsc gdzie brakuje farby albo j. zielonej albo c. zielonej bo będzie trzeba jeszcze raz maskować i poprawiać.

[Solo]

Z reguły jakieś drobiazgi wyskakują, u mnie chyba zawsze tak było.

Ale to nie problem, zabezpieczasz tylko poprawiany odcinek i malujesz na niskim ciśnieniu.

[Nużek]

Nie mogłem wytrzymać i zerwałem kilka masek. Niestety jest kilka miejsc gdzie troche słabo farba pokryła. Z tym jeszcze dam rade ale jest poważniejszy problem. Jest kilka miejsc gdzie farba odeszła razem z maskami. Jaki jest powód? Słabo odtłuściłem powierzchnię?

 

Postaram się papierkiem 1000 delikatnie wyrównać powierzchnię tak aby nie było schodów i poźniej pomalować ponownie. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Solo]

A jaki dałeś podkład? Bo jeśli Surfacera, to by było bardzo dziwne.

 

EDIT: przez te ostatnie miesiące to nauczyłem się jednego: maskowanie ściągaj zawsze BARDZO delikatnie.

[Nużek]

Tak, surfacer 1000. Ściągałem delikatnie i sam się dziwiłem że schodziła farba. Powalczę trochę z tymi miejscami i myślę że bedzie zadowalająco.

[Nużek]

Walka trwała 4 godziny, oto rezultaty. Preshading trochę w niektórych miejscach wyblakł ale nie dało się inaczej. W trakcie walki odpadły silniki :p ale sprawa do uratowania bez dużego nakładu pracy. Dzięki temu będzie mi łatwiej pomalować silniki i kadłub.

 

[Solo]

Wygląda niczego sobie, ale np. na 1 i 2 zdjęciu widać niedomalowania.

To chyba warto poprawić.

[Beecker]

Siemka.

Obserwuję temat od początku i bardzo mi się podoba. Co do twoich problemów to mogę wyciągnąć kilka wniosków.

Po pierwsze jak napisałeś, słabo odtłuszczona powierzchnia.

Po drugie widzę że masz w niektórych miejscach drobne zacieki. Nie dociskałeś dokładnie Plastelinki.

Pytanie używałeś Patafixa? Bo to jedyna która się do tego nadaje. Inne lubia robic dziwne niespodzianki. I Jeśli malowałeś transparentnie to tak wyglądało jak by rzadka farba podciekała delikatnie. To kwestia wyczucia. Ale wszystko jest do naprawienia na tym etapie jeszcze.

Po za tym ja za każdym razem po surfacerze a używam 1500 szlifuje to papierkiem wodnym i odtłuszczam. I przedewszystkim jako rozcieńczalnik tylko i wyłącznie leveling thiner zarówno do wszystkich gunze jak i tamiyki

Nie mogę się doczekać finału

Pozdrówka