Skocz do zawartości

Messerschmitt Bf110


Thalgonis

Rekomendowane odpowiedzi

Tez walczylem z jedna upierdliwa szpara kiedys. Zalalem klejem CA psiknalem przyspieszaczem ...

Zapomniałem zapytać wcześniej: klej CA kojarzę, ale co to jest ten "przyspieszacz"?

 

Nie musisz stosowac przyspieszacza ja mam wiec uzylem. Uzywam gestego CA z dluzszym czasem schniecia zeby miec wieksza kontrole nad klejeniem wiec dokupilem przyspieszacz wrazie W

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 83
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Czółko,

 

No i po malowaniu...

Przed zdjęciem maskowania:

 

bf110_18.jpg

bf110_17.jpg

 

Te bąble gdzieniegdzie to maskol humbrola - chciałem sprawdzić czy oprócz szklarni można też wykorzystywać go przy kamuflażu całej maszyny.

Po zdjęciu taśmy tamki:

 

bf110_19.jpg

 

I tu niestety zonk - w kilku miejscach (ale nie ma ich dużo) pojawiło się takie cuś:

 

bf110_20.jpg

 

Podejrzewam, że w tych miejscach źle miałem pryśnięty podkład (używam tamiyowskiego w sprayu) i farba źle złapała plastik...

I co z tym teraz począć? Poprawić pędzelkiem? Będzie pewno widać... Ale to jest tak małe, że maskowanie od nowa i pryskanie tylko tych drobnic jest chyba bez sensu...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czółko,

 

No i po malowaniu...

Przed zdjęciem maskowania:

 

4_C444027-43_AE-49_AF-_BDC6-699_DDDD2234_A.jpg

57899_F2_E-247_D-4_E98-_B663-_E4_A32_D8_EF5_D7.jpg

 

Te bąble gdzieniegdzie to maskol humbrola - chciałem sprawdzić czy oprócz szklarni można też wykorzystywać go przy kamuflażu całej maszyny.

Po zdjęciu taśmy tamki:

 

93_E9315_D-74_DA-4_C67-9_DEA-_D6_ABAF8_F3_A05.jpg

 

I tu niestety zonk - w kilku miejscach (ale nie ma ich dużo) pojawiło się takie cuś:

 

139_F42_B8-_EFB2-4_F39-88_A5-0224_C9_EC6335.jpg

 

Podejrzewam, że w tych miejscach źle miałem pryśnięty podkład (używam tamiyowskiego w sprayu) i farba źle złapała plastik...

I co z tym teraz począć? Poprawić pędzelkiem? Będzie pewno widać... Ale to jest tak małe, że maskowanie od nowa i pryskanie tylko tych drobnic jest chyba bez sensu...

 

 

Tasma Tamiya ma dosc mocny klej wiec najczesciej wystarczy go troche oslabic przyklejajac ok 2-3 razy do skory i potem na model. Zrobil ci sie schodek z farby wiec pewnie malowales w kierunku krawedzi od strony gdzie nie ma tasmy a trzeba z drugiej strony. Zniwelujesz powstawanie schodka i farba ci nie badzie podciekac pod maskowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka,

 

model prawie pomalowany. "Prawie" bo teraz "najgorsze" przede mną - malowanie tych upiornych ciapek w niemieckim kamo...

Mam na RLM02 naćpać rozmyte punkty w RLM74. Na większości instruktarzy na YT widzę, że trzeba trzymać aerograf bardzo blisko powierzchni malowanej i "strzelać" farbą pojedynczą serią. Ale nie znalazłem infa jakie ciśnienie ustawić na kompresorze... Mam Procoma Boya z regulacją przy samym aero, więc domyślam się, że lepiej dać na kompresorze "dużo" a regulować przy Boyu...

 

PS. i jeszcze jedno: podkład Surfacer 1200 od Gunze rozcieńczać Levelling Thinnerem czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Skyhawku pierwszy raz korzystałem z podkładów Gunze i rozcieńczałem go Color Thinnerem. Nie było żadnego kłopotu w kładzeniu na dyszy 0,3.

 

Co do mottlingu, jak swego czasu malowałem to w Fw-190, to o wiele mocniej rozcieńczyłem farbę dla koloru, w którym miał być owy mottling. Popróbuj najlepiej gdzieś na boku, żeby nie skopać i zobaczyć jak wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Procoma Boya z regulacją przy samym aero, więc domyślam się, że lepiej dać na kompresorze "dużo" a regulować przy Boyu...

Raczej na kompresorze dać "mało/bardzo mało" i skręcić w aero do zera.

Potem - przy dobrze rozcieńczonej farbie (3 cz 4 razy więcej rozpuszczalnika niż farby) powolutku "odkręcać powietrze" na aero dopóki nie zacznie płynnie malować. No i wszystkie ciapki / mottlingi malować prawie dotykając aero do modelu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Dzięki za porady. Jednak ten kurek ciśnienia przy samym aerku jest przydatny - regulując tylko nim udało się tak ustawić, żeby przy pierwszym naciśnięciu spustu nie pluł dwiema, trzema kropelkami farby. I poszło. Wydaje mi się, że jak na pierwszy raz z aerkiem to nieźle.

 

Za to mam teraz inny problem... :-/ Popsikałem model lakierem glossy co by przystąpić do kładzenia kalek. No i na spodzie skrzydeł, w okolicach brzegowych części płatów, które pomalowałem wcześniej na żółto, pod wpływem lakieru uwidoczniła się delikatna mgiełka właśnie żółtego. Musiałem ŹLE zamaskować skrzydło... Ciekawe, że naprawdę nie było tego widać przed położeniem lakieru.

Teraz nie wiem czy psikać jeszcze raz kolorem spodu skrzydeł na ten lakier w miejscach gdzie mam tę nieporządaną mgiełkę, czy jakoś tenże lakier zeszlifować w tych miejscach (tylko co z farbą pod lakierem?)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

udało się tak ustawić, żeby przy pierwszym naciśnięciu spustu nie pluł dwiema, trzema kropelkami farby.

 

Te krople, to nie jest efekt niewłaściwego ciśnienia, tylko wyłączania aerografu bez uprzedniego zamknięcia dopływu farby. Inaczej mówiąc - gdy kończysz ruch i zwalniasz zawór, musisz najpierw wciśnięty spust przesunąć do przodu, dopiero potem go zwolnić. W przeciwnym wypadku, gdy jedynie go zwolnisz, pozostają w dyszy resztki farby i zazwyczaj skutkuje to pojawieniem się kropli farby podczas następnego "psiknięcia".

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry,

 

no i finito. Dziękuję wszystkim za uwagi - w miarę swoich możliwości próbowałem je wdrażać. Z doświadczeń tu nabytych już wiem, że przy następnym ulepku kilka rzeczy zrobię zupełne inaczej. A już na pewno muszę jakoś opanować rozcieńczanie farb - teraz są zdecydowanie za grube warstwy, część szczegółów zalałem .

Wiem, że model jest fatalny, ale mam usprawiedliwienie Po pierwsze primo to mój drugi model w tej skali. Po drugie primo to mój pierwszy model z aerografem w ręku (warsztat zaczynałem na pędzlu, w trakcie przesiadłem się na aerka). Po trzecie primo - bazując na opinii kolegów tak z tego forum jak i u konkurencji - na debiut wybrałem sobie wyjątkowo upierdliwą wersję modelu Eduarda. Co, nie będąc jednak znawcą, muszę potwierdzić...

Galerii z tego robić nie ma sensu, tym bardziej, że niektóre kalki „się same skrzywiły”... I tu następny zonk - mimo iż robiłem wg siedemnastego przykazania, które mówi „Nie będziesz kładł kalki na nie polakierowaną lakierem glossy powierzchnię modelu”, to i tak po 2-3 sekundach kalka już była nie do ruszenia - mimo wcześniejszego zaaplikowania Micro-Seta... :-( Gdzieś tu przeczytałem poradę, żeby kalki dawać „na ślinę” - przy niemieckim maniakalnym ordungu, gdzie każda wręga kadłuba musi mieć swój numerek, chyba bym się zapluł na śmierć .

 

W innym poście pisałem, że ten model kupiłem „sercem”, zawsze mi się bardzo 110-ki podobały, więc myślę że w przyszłości zrobię jeszcze jakąś (ale raczej nie edka! :-) )

 

bf110_final_01.jpg

bf110_final_02.jpg

bf110_final_03.jpg

bf110_final_04.jpg

bf110_final_05.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje, fakt - zapomnaiłem :-). Już doklejone. Przy okazji przypomniałem sobie też o słupku anteny wychodzącym z kabiny. A co za tym idzie górna pokrywa oszklenia nad pilotem już nie może się tak mocno odchylić jak na zdjęciu drugim, bo teraz opiera się na tym maszcie anteny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to całkiem przyzwoicie wybrnąłeś z tego modelu. Ale kilka uwag na przyszłość. Poświęć trochę więcej czasu na obróbkę powierzchni. Farba bezlitośnie wydobywa wszelkie tego typu niedoróbki. Nie maluj opon na czarno. Jeżeli nie chcesz kupować dedykowanej farby dodaj do czarnej trochę szarej i będzie lepiej. Warto malować aerkiem nawet takie duperele, jak ta srebrna obręcz na kołach.

 

No i jeszcze jedno. Teraz to jesteś w połowie drogi z malowaniem tego modelu. Biedny Mietek aż wyje błagając choćby o odrobinę washa. Troszkę zabawy z olejami też dodałoby mu powabu. Ale powtórzę - jest nieźle.

 

Jeśli chcesz jeszcze wrócić do tematu 110 to poszukaj modelu Dragona. Jest zdecydowanie przyjaźniejszy modelarzowi, niż Eduard.

 

Co do galerii, to Ty dobierając zdjęcia decydujesz co chcesz, a czego nie chcesz, pokazać. Ot taki urok interneta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to całkiem przyzwoicie wybrnąłeś z tego modelu. Ale kilka uwag na przyszłość. Poświęć trochę więcej czasu na obróbkę powierzchni. Farba bezlitośnie wydobywa wszelkie tego typu niedoróbki. Nie maluj opon na czarno. Jeżeli nie chcesz kupować dedykowanej farby dodaj do czarnej trochę szarej i będzie lepiej. Warto malować aerkiem nawet takie duperele, jak ta srebrna obręcz na kołach.

 

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Co do opon: jak malowałem je wcześniej (razem z kokpitem, sic!) nie mialem jeszcze aerka, tak jak cały kokpit są pomalowane pędzlem. I nie miałem jeszcze farby Tires - teraz już mam. Jak już zacząłem się bawić aerkiem, to przyznam się szczerze, zapomniałem o takiej "popierdułce" jak opony, a dzisiaj już nie miałem czasu niczego poprawiać, bo jutro wyjeżdżam na urlop. Więc koniecznie chciałem skończyć "dziada"

 

No i jeszcze jedno. Teraz to jesteś w połowie drogi z malowaniem tego modelu. Biedny Mietek aż wyje błagając choćby o odrobinę washa. Troszkę zabawy z olejami też dodałoby mu powabu. Ale powtórzę - jest nieźle.

 

Chciałem! Na prawej stronie zacząłem "brudzing" i... nie wyszło, coś jest nie tak... Dlatego lewa jest obfotografowana a prawej się wstydzę...

 

Jeśli chcesz jeszcze wrócić do tematu 110 to poszukaj modelu Dragona. Jest zdecydowanie przyjaźniejszy modelarzowi, niż Eduard.

 

A dzięki, jakaś konkretna emisja? Bo na Scalemates widzę od Dragona aż pięć 110-ek... Chyba, że każda, byleby od Dragona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.