Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

9 hours ago, Kolekcjoner WP said:

 

W Anglii można je spokojnie kupić nawet w sklepach modelarskich z działem z modelami używanymi. Gdy w 2018 byłem w Muzeum RAF w Londynie, to wstąpiłem do sklepu Hannants, który znajduje się zaraz obok i kupiłem sobie Iła-2 i repatriowałem go do polski :mrgreen:. Chciałem kupić Matchboxa, a wyszedłem z ZTS-em i ESCI.

 

Ale te ZTS-y to byly w nowych pudelkach?  PRL-owskie byly chyba tutaj tez sprzedawane bo regularnie pokazuja sie na ebay-u, chociaz nie sa tanie bo 'vintage'.

Ciekawostka ze na tak wielkie miasto Hannants jest jedynym sklepem modelarskim, bylem tylko raz bo dla mnie jest po przeciwnej stronie Londynu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.01.2023 o 14:18, dante napisał:

rure, chyba z rodziny Su-7

Su-7 był produkowany w skali 1:72 przez VEB Plasticart - pamiętam jak kiedyś pojechałem z rodziną do DDR i skleiłem go w pokoju hotelowym w pół godziny...

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod koniec lat 80-tych w Polsce nic nie można było dostać, a okazuje się, że ZTSy i nawet Małe Modelarze szły masowo na eksport i do dziś w co lepiej zaopatrzonych sklepach modelarskich są do kupienia...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dante napisał:

 

Ale te ZTS-y to byly w nowych pudelkach?  PRL-owskie byly chyba tutaj tez sprzedawane bo regularnie pokazuja sie na ebay-u, chociaz nie sa tanie bo 'vintage'.

Ciekawostka ze na tak wielkie miasto Hannants jest jedynym sklepem modelarskim, bylem tylko raz bo dla mnie jest po przeciwnej stronie Londynu.

 

 

Tak, nowe pudełko. Jak go wygrzebię z mojego pudła vintage, to cyknę mu zdjęcie. A ESCI nówka w Folii!

 

 

 

*pisanie postów po północy nie pomaga w zachowaniu zasad poprawnej polszczyzny :stolek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, pmroczko napisał:

Pod koniec lat 80-tych w Polsce nic nie można było dostać, a okazuje się, że ZTSy i nawet Małe Modelarze szły masowo na eksport i do dziś w co lepiej zaopatrzonych sklepach modelarskich są do kupienia...

ZTS były dostępne bez większych problemów. To znaczy przynajmniej wiele razy w ciągu roku była dostawa. Może początek lat osiemdziesiątych był gorszy, ale to tylko moje wrażenie, bo żadnej statystyki nie prowadziłem. Musiało być gorzej, bo w stanie wojennym Siedlce zaczęło produkować w opakowaniach zastępczych, nie było szansy na barwny druk. 

Modele eksportowane na Zachód były głównie z pierwszych miesięcy produkcji. Łoś był powszechnie dostępny w Polsce dopiero od mniej więcej lutego 1984, a produkcja pełną parą na eksport była już od sierpnia 1983. Sam kupiłem bardzo wczesny zestaw w angielskim sklepie. Tak samo było już z Czaplami. KingKit 10 lat temu sprzedawał te z pierwszego wypustu za dwa funty. 

 

Koniec lat osiemdziesiątych nie był już taki tragiczny. Matchboxy leżały w niektórych miejscach, albo pojawiały się jakieś małe ich dostawy. Przy szalejącej inflacji w 1989 roku trzeba było mieć nerwy i pilnować. Jak po dłuższym remoncie otworzyli CSH, to 6600 złotych za małe pudełko nie wydawało się już dużo. Dzisiaj można zmieniać ceny, ale wtedy to nie było takie proste, był od tego urząd i pieczątki. Następna dostawa była już ok. 20000 za sztukę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, letalin napisał:

Koniec lat osiemdziesiątych nie był już taki tragiczny. Matchboxy leżały w niektórych miejscach, albo pojawiały się jakieś małe ich dostawy.

Moja chrzestna mieszkała na przeciwko składnicy harcerskiej w Tarnobrzegu. Pamiętam sytuację z Matchboxami właśnie z końca lat 80-tych. W oknie wystawili Lysandera w 1:32 i długo go podziwiałem. Małe też zalegały. Ostatni raz w składnicy Matchboxy widziałem chyba w styczniu 1990 w CSH w Warszawie. Akurat była świeża dostawa i stałem w sporej kolejce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jmx62 napisał:

Pierwsze M-xy kosztowały 70złociszy (te mniejsze typu Spit czy Mesiek czy Mustang), te wieksze(Swordfish, P-38, Havoc) 120zł. W latach 1974-5.

Duże na pewno 900 , na 100% , rok 1983 -84 , Po rozliczeniu kosztów wyjazdu na wycieczkę w Technikum , dostałem zwrot około 920 zł i to wystarczyło , żeby sobie kupić Havoca . Pamiętam jak dziś , wydałem na samolot zamiast zwrócić matce , potem na wywiadówce matka się dowiedziała , że był zwrot i mnie opier...., że kupiłem zabawkę zamiast jej kasę zwrócić.

Edytowane przez Cypis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

II połowa lat osiemdziesiątych to wbrew pozorom spory okres czasu i nie tyle były absolutne pustki w sklepach , co miało miejsce " rzucanie towaru " i generalnie coś ( zwykle słabszego ) zalegało.  W CSH ( 40 tysięczne miasto ) jakieś modele były  zwykle dostępne ( fakt , że ZTS - to co akurat rzucili , szybowce , ewentualnie od wielkiego dzwonu Plasticard i KP )  . Przypominam , że z punktu widzenia sprzedaży była to zabawka politechniczna i niewielkie znaczenie miało co zostało rzucone i nikt się takimi sprawami jak różnorodność asortymentu w celu tworzenia kolekcji  nie przejmował. I potrafiło coś innego iść do CSH w Łodzi , a coś innego do CSH w  Pabianicach i Sieradzu. W skali całego kraju różnice były jeszcze większe. Bywając regularnie w tym czasie na obozach ( zima góry , lato morze ) regularnie spotykałem się z tym , ze pewien asortyment ( książki , modele ) , miał nawet " kilkumiesięczne przesunięcie geograficzne" .

Dlatego bym tego nie uogólniał. Poza tym duży model Plasticardu , był z punktu widzenia zabawki ciekawszym produktem od  Czapli  , czy Letova  S 328 , bo i łatwiej go było skleić ( nie było zastrzałów )   i był większy i zwykle kolorowy. ( kalki )

Poza tym niekiedy w szkołach na ZPT sklejano modele plastikowe , a wtedy , żeby je skleić trzeba było kupić i z CSH i zabawkowych znikało wszystko.

Generalnie problemem w tej dyskusji jest pomijanie jednego faktu , ze w tym czasie z punktu widzenia modelarstwa redukcyjnego  była jakaś alternatywa i było nią  modelarstwo kartonowe. Pojawienie się  ( bo MM wychodził z poślizgiem jak teraz 😀  ) na przykład Vittorio Venetto w  1984 roku było wtedy sporą gratką dla modelarza. Zresztą zobaczcie co publikował  w latach 1983 - 1986 MM.  Problemem był dostęp , ale to był problem dotyczący wszystkiego .

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Cypis napisał:

Duże na pewno 900 , na 100% , rok 1983 -84 , Po rozliczeniu kosztów wyjazdu na wycieczkę w Technikum , dostałem zwrot około 920 zł i to wystarczyło , żeby sobie kupić Havoca . Pamiętam jak dziś , wydałem na samolot zamiast zwrócić matce , potem na wywiadówce matka się dowiedziała , że był zwrot i mnie opier...., że kupiłem zabawkę zamiast jej kasę zwrócić.

 

Nie tak było:) W  czerwcu/lipcu 1984 pojawiły się Matchboxy w CSH i kosztowały 700 złotych za małe pudełko, np. Hurricane, albo 850 złotych za np. Havoca, albo Lightninga. Czyli 920 złotych wystarczyło na Havoca, ale zostało Ci jeszcze trochę na inne zbytki. 

Były też wtedy modele w skali 1/32, ale nie pamiętam ceny, bo była poza moim zasiegiem:) 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na aukcjach pokazały się Hurricane i Łoś Mikro144 a także w temacie kosmosu Sojuz z Ogonioka.

Ale lepiej może nie zaglądajcie bez wzmacniaczy nerwów czy % bo ceny zwalają z nóg🤕

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, jmx62 napisał:

Pierwsze M-xy kosztowały 70złociszy (te mniejsze typu Spit czy Mesiek czy Mustang), te wieksze(Swordfish, P-38, Havoc) 120zł. W latach 1974-5.

Mój pierwszy Wellington  III c  Airfixa w 1/72 kosztował 130 zł - kupiony w maju 75 roku

Nie pamietam ile płaciłem za revellowskiego Hurricane’a Mk I, ale w porównaniu do pozostałych modeli to był potwór (chyba 1/32).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Cypis napisał:

Duże na pewno 900 , na 100% , rok 1983 -84 , Po rozliczeniu kosztów wyjazdu na wycieczkę w Technikum , dostałem zwrot około 920 zł i to wystarczyło , żeby sobie kupić Havoca .

Małe 700zł, duże 850zł, rok 1984, Składnica Harcerska wink4.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co ten spór? I Cypis i jmx62 mają rację. Różnica prawie 10-iu lat tak wpływała na ceny. Lata 70 to był szok w składnicach, choć nie było praktycznie maszyn Osi. Jednym z wyjątków był Cant 501 Italarei, którego widziałem w CSH w Wa-wie na Marszałkowskiej. Podobno do Polski docierały wszystkie modele, ale maszyny Osi były niszczone (lub trafiały w ręce "pewnych " znajomych, którzy się tym mieli nie chwalić).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak było dokładnie. 

Początek lat 80tych na Pchlim Targu we stolycy mozna było dorwać Messerschmitty, Heinkle, Junkersy itp ze swastyką czy innym hinomaru z Froga, A-xa czy M-xa ale za bajońskie kwoty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

12 godzin temu, BRAVO112 napisał:

 a czeskie modele ( Fokker Dr1 chyba w 1:48 )

Te pierwszowojenne ze Smeru mają ciekawe dzieje i to jedne z moich ulubionych zestawów. One były już vintage w czasach Gierka. Formy wtedy miały ponad 20 lat i pochodziły z USA, z firmy Aurora, która jest słynna z tego, że jej Spitfire w 1/48 stał się prototypem pierwszego zestawu Airfixa 1/72.   Dzisiaj te stare modele, ciągle produkowane przez Smer wracają do USA pod marką Atlantis. I jak dobrze pójdzie, to wytrzymają jeszcze drugie tyle:) 

Kupiłem parę dni temu Halberstadta z Aurory, którego formy nigdy Ameryki raczej nie opuściły. https://www.scalemates.com/kits/aurora-136-98-halberstadt-clii--357150

 

Mieli kilkanaście innych modeli samolotów z Wielkiej Wojny, które nie trafiły niestety do CSRS. Taka Gotha G.V byłaby interesująca. Poluję na to. 

 

Edytowane przez letalin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, India napisał:

O co ten spór? I Cypis i jmx62 mają rację. Różnica prawie 10-iu lat tak wpływała na ceny. Lata 70 to był szok w składnicach, choć nie było praktycznie maszyn Osi. Jednym z wyjątków był Cant 501 Italarei, którego widziałem w CSH w Wa-wie na Marszałkowskiej. Podobno do Polski docierały wszystkie modele, ale maszyny Osi były niszczone (lub trafiały w ręce "pewnych " znajomych, którzy się tym mieli nie chwalić).

Kazdy pamieta to trochę inaczej. Wiec też każdy ma rację (swoją).  Potwierdzam własną pamięcią, że w 1974 (a może w 1975? ale raczej 74) w składnicy harcerskiej pojawiły sie modele firm zachodnich. Ja do niedawna uważałem, że były to tylko modele Airfix'a (i nie miałbym teraz ręki jeśli bym się zakładał) ale były też Revell'a (kupiłem np I-16 i P-11c tylko o tym zapomniałem). Samoloty osi pojawiły się w sprzedaży, ale tylko jeśli nie miały czarnych krzyży (te z krzyżami na pewno dotarły do Polski ale podobno zostały zwrócone nadawcy). Z tych mniej "zakazanych" mi się trafił Nakajima Hayate Revell'a (ale o tym tez nie pamiętałem tylko że pamięć odświeżyło znalezisko w piwnicy, w pamięci były tylko Airfix'y).

hayate.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, BRAVO112 napisał:

 a czeskie modele ( Fokker Dr1 chyba w 1:48 ) mozna bylo kupic w czeskim konsulacie ( chyba )w Warszawie 

wlasnie tam kupilem, ale niestety nie wiem dokladnie, co to za urzad byl 

jeśli wolno trzy grosze wtrącić. W konsulacie raczej nie. Zaprzyjaźnione demoludy miały w Warszawie ośrodki kulturalno-oświatowo-informacyjne połączone ze sklepami. NRD na Świętokrzyskiej a CSRS na Marszałkowskiej. Więc raczej w nim z tym ze w czesko-słowackim królowały kryształy i inne wyroby szklane oraz płyty Karela.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ośrodek_Kultury_i_Informacji_NRD

Edytowane przez mmr
nowe dane
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.