Skocz do zawartości

Polskie KAI FA-50


Kolekcjoner WP

Rekomendowane odpowiedzi

Em, zasadniczo gdy człowiek czegoś nie wie, to się dowiaduje. Np. pytając. Zadanie pytania z dobrą intencją to nie jest wyższa forma komunikacji międzyludzkiej.

W tym wszystkim o intencje chodzi, nie o jakieś wyimaginowane zasadzki, gdzie jeden błąd i koniec.

 

Do wrogów dodaję z powodu prezentowanych postaw w kwestiach, które są wg mnie istotne. Tak, na forum. Tu mają miejsce rozmowy i tylko w takim zasięgu można wrogować. Tym lepiej, że jest to proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli zasadniczo jak powinno być sformułowane pierwsze pytanie ? Prosto, czy dzis jesteś osobą niebinarną? Czy też dopuszczalne są inne formy zapytania ? Oczywiście , aby nie urazić i nie dyskryminować pod wzgledem płci, przynależności itp, itd.  aby osoba pytana nie poczuła żadnego dyskomfortu, bo przecież istnieje domniemanie że będzie to normalna, fajna kobieta którą takie pytanie może istotnie pognębić i zachwiać tak potrzebną równowage, a nie daj Bóg ,spowoduje  utrate tak istotnej w  lotnictwie pewności siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rozmowie uczestniczą co najmniej dwie osoby i szacunek należy się każdej z nich, tej która uznaje tradycyjne formy języka polskiego też.

 

Pozdrawiam

Jerzy Bychawski

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.05.2023 o 11:55, Grzes napisał:

Zidioceniem jest tworzenie na siłę wyrazów zgodnych z aktualnie obowiązującą poprawnością polityczną, a nie mających nic wspólnego z poprawnością językową.

 

W kwestii formalnej, to akurat nie jest takie oczywiste. Feminatywy przed wojną były jak najbardziej poprawne językowo, a zniknęły właśnie przez poprawność polityczną. Program aktywizacji zawodowej kobiet, którego symbolem jest słynna traktorzystka z PRL-owskiego plakatu, nie sprzyjał dążeniom do różnicowania męskich i żeńskich nazw zawodów. Skoro kobiety miały dorównać mężczyznom, to uznano za naturalne, że będą odnosić się do nich nazwy męskie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem sobie tylko poczytać o tym polskim wariancie FA50. No to czytałem i czytałem. Tekst i zdjęcia, czyli szansa na to by ogarnąć drzewo genealogiczne T50, T50B, TA50, FA50 ...i F50    (o Panie, dzięki za tłumacza internetowego)  T50: https://blog.naver.com/PostListByTagName.naver?blogId=orangeshirts&logType=mylog&tagName=T50     T50B:  https://blog.naver.com/PostListByTagName.naver?blogId=orangeshirts&logType=mylog&tagName=T50B   TA50: https://blog.naver.com/PostListByTagName.naver?blogId=orangeshirts&logType=mylog&tagName=TA50   FA50:  https://blog.naver.com/PostListByTagName.naver?blogId=orangeshirts&logType=mylog&tagName=FA50   jednomiejscowy KAI F50 gdzieś między nimi się przewija.                             Nie jestem zwierzęciem internetowym więc jak dla mnie, to bardzo interesująca lektura po wpisaniu naver.com i poszukiwanego (nie tylko) koreańskiego tematu. 

Edytowane przez panmopsik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.05.2023 o 22:31, kopernik napisał:

A może te samolociki są zakupem docelowym dla pilotek ? Drobniejsze, lżejsze i delikatniejsze są naprawdę idealną grupą docelową dla tej konstrukcji. Na zdjęciu porucznik ( poruczniczka ?) Urszula Hołownia, pilotka Mig 29.

urszula hołownia.jpg

 

X postów naklepanych na temat za i przeciw feminatywów, zupełnie  jak w polskich mediach, a nikt nie zwrócił uwagi na kwestię wręcz podstawową -   dlaczego kolega Kopernik całkowicie bezwiednie założył ( co więcej ze swoją mądrością nawet podzielił się z internetem ) , że  kobieta  to z założenia powinna słabszy, mniejszy  samolot pilotować , że ani chybi nie da rady w F - 16 , albo nie daj boże co będzie jak ją w F - 35 wsadzą  ?

Odpowiedź : bo tkwiło to w nim od zawsze . I to jest istota problemu. 

 

Dlatego Pani Urszulo życzę pani F - 35.  Jako wyszkolona osoba jest Pani teraz cenniejsza od złota.

 

W odrodzonej Polsce (tej  międzywojennej )  kobiety jako jedne z pierwszych w Europie uzyskały pełnię praw publicznych w tym wyborczych. Czy to oznaczało , że byliśmy jacyś super hiper postępowi. Trochę tak , ale wg niektórych zadecydował przede wszystkim polski pragmatyzm.  Masowa działalność konspiracyjna w czasie zaborów , spowodowała w niektórych obszarach  ubytek mężczyzn ( zsyłki na Sybir, więzienia, śmierć w powstaniach , emigracja ) spowodowało że sprawami majątkowymi ( szeroko rozumianym zarządzaniem majątkiem ) zajmowały się pod zaborami kobiety. Często były to żony , matki , siostry tych których w kraju zabrakło, albo którzy siedzieli.  Niektóre się kształciły. Nikt nie miał z tym problemu . Gdy odrodziła się Polska przyznanie pełni praw kobietom  było przy takiej praktyce trwającej  kilkadziesiąt lat  czymś w Polsce naturalnym.

 

 

 

  • Like 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, merlin_70 napisał:

Czy to oznaczało , że byliśmy jacyś super hiper postępowi.

Bo to w sumie drugorzędna sprawa. Niezależnie od przyczyny zapis w prawie zostaje i postęp się dokonał. Podobnie punkt ciężkości układa się w kwestiach o podłożu moralnym. Jeśli ktoś ma anty równościowe przekonania, to niech se ma, dopóki nie będzie chciał tego legalizować. Najwyżej będzie wstyd. Albo duma - jeżeli opinia takiego środowiska akurat ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.05.2023 o 02:06, TM48 napisał:

 

W kwestii formalnej, to akurat nie jest takie oczywiste. Feminatywy przed wojną były jak najbardziej poprawne językowo, a zniknęły właśnie przez poprawność polityczną. Program aktywizacji zawodowej kobiet, którego symbolem jest słynna traktorzystka z PRL-owskiego plakatu, nie sprzyjał dążeniom do różnicowania męskich i żeńskich nazw zawodów. Skoro kobiety miały dorównać mężczyznom, to uznano za naturalne, że będą odnosić się do nich nazwy męskie.

 

Ja bym szukał prostszego wytłumaczenia: Ekonomia języka. 

Powiedzieć "pani psycholog", "pani kapitan Anna" jest po prostu łatwiej, niż "pani psycholożka", czy zadumać się mocno nad feminatywem od kapitana. Kapitanka? Kapitan Anna, albo pani kapitan jest też dobre, taka feminatywa domyślna. Unikanie skomplikowanych  femintatyw daje cały czas zrozumiały, prosty przekaz, a o komunikację w języku chodzi, a nie tylko o spełnianie reguł rady mędrców, czy specyficznych potrzeb różnych grup.  Język jest narzędziem. Jeśli narzędzie działa, to kolor nie ma znaczenia, natomiast większość wybierze lżejsze, poręczniejsze i mniej kosztowne. Jest oczywiście grupa twierdząca, że mowa jest źródłem nieporozumień i wtedy zastanawiam się, czy w takich przepychankach chodzi o komunikację za pomocą języka, czy raczej o podgrzewanie konfliktu? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowa  nie mają znaczeń stałych tylko przypisane. Te zmieniają się z ewolucją języka, ale to narzędzie pozwala też przypisywać znaczenia choćby związane z potrzebami różnych grup. Gdy te potrzeby znikną, zostanie samo narzędzie i dopiero wtedy pozostanie to lżejsze i poręczniejsze. Ale na razie potrzeby istnieją i tym samym ktoś, kto występuje przeciwko feminatywom, musi liczyć się z tym, że będzie ustawiany w tym kontekście, niezależnie od swoich intencji.

W dodatku skutek nie jest tu oczywisty, bo przykład przedstawiono tendencyjnie. Prościej jest kapitanka, czy nawet kapitana, niż pani kapitan.

Feminatywy nie są w żadnym razie skomplikowane. Są jedynie nieosłuchane. A w bonusie przynoszą nam piękne słowa, jak np. chirurżka. Jestem fanem.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, greatgonzo napisał:

 

W dodatku skutek nie jest tu oczywisty, bo przykład przedstawiono tendencyjnie. Prościej jest kapitanka, czy nawet kapitana, niż pani kapitan.

Feminatywy nie są w żadnym razie skomplikowane. Są jedynie nieosłuchane. A w bonusie przynoszą nam piękne słowa, jak np. chirurżka. Jestem fanem.

Użycie feminatywy "kapitanka" nie znosi zwykle  potrzeby użycia formy grzecznościowej "pani". Mamy więc : "Pani kapitanka", zamiast pani kapitan. I wielu po prostu wybiera formę krótszą, bez oglądania się na nic innego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, merlin_70 napisał:

 

X postów naklepanych na temat za i przeciw feminatywów, zupełnie  jak w polskich mediach, a nikt nie zwrócił uwagi na kwestię wręcz podstawową -   dlaczego kolega Kopernik całkowicie bezwiednie założył ( co więcej ze swoją mądrością nawet podzielił się z internetem ) , że  kobieta  to z założenia powinna słabszy, mniejszy  samolot pilotować , że ani chybi nie da rady w F - 16 , albo nie daj boże co będzie jak ją w F - 35 wsadzą  ?

Odpowiedź : bo tkwiło to w nim od zawsze . I to jest istota problemu. 

 

Dlatego Pani Urszulo życzę pani F - 35.  Jako wyszkolona osoba jest Pani teraz cenniejsza od złota.

 

W odrodzonej Polsce (tej  międzywojennej )  kobiety jako jedne z pierwszych w Europie uzyskały pełnię praw publicznych w tym wyborczych. Czy to oznaczało , że byliśmy jacyś super hiper postępowi. Trochę tak , ale wg niektórych zadecydował przede wszystkim polski pragmatyzm.  Masowa działalność konspiracyjna w czasie zaborów , spowodowała w niektórych obszarach  ubytek mężczyzn ( zsyłki na Sybir, więzienia, śmierć w powstaniach , emigracja ) spowodowało że sprawami majątkowymi ( szeroko rozumianym zarządzaniem majątkiem ) zajmowały się pod zaborami kobiety. Często były to żony , matki , siostry tych których w kraju zabrakło, albo którzy siedzieli.  Niektóre się kształciły. Nikt nie miał z tym problemu . Gdy odrodziła się Polska przyznanie pełni praw kobietom  było przy takiej praktyce trwającej  kilkadziesiąt lat  czymś w Polsce naturalnym.

 

 

 

Oj, kolego czarodzieju, nieładnie tak czarować moim wpisem. Jan napisałem " A może te samolociki są zakupem ..." a nie stwierdziłem, ze są zakupem dla pilotek. Żadnej z Pań nic nie ujmowałem takim stwierdzeniem. Jedynie samolocik mógł się poczuć trochę urażony, że umniejszam jego wielkość. A że kobiety są w 99% mniejsze i drobniejsze to chyba oczywista oczywistość. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, letalin napisał:

Użycie feminatywy "kapitanka" nie znosi zwykle  potrzeby użycia formy grzecznościowej "pani". Mamy więc : "Pani kapitanka", zamiast pani kapitan.

 

Owszem, potrzeby użycia formy grzecznościowej nie znosi, ale dotyczy to obu płci. Dlatego w razie takiej potrzeby użyjemy też "Pan kapitan".  Ten argument kompletnie nie ma znaczenia w tym przypadku.

Natomiast ja kompletnie nie rozumiem tej dyskusji. Jak to zwykle bywa w ewolucji języka ludzie sami w praktyce zdecydują którą formę wolą, a cały problem w tej chwili nie polega na tym jakiej ktoś ma używać, tylko na tym jakiej inni używają.  Jak zwykle każdy może robić co chce, ale to mu nie wystarcza bo musi zająć się innymi.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Wg mnie ma. Pani to uniwersalna feminatywa. Do tego dołączam dowolny rzeczownik i mam feminatywę , ale łatwiejszą w konstrukcji, niż rozwiązanie dylematu  kapitanka, kapitanczykowaneczka, czy kapitana. Widzę tylko przewagi form prostszych nad bardziej skomplikowanymi. Feminatywy są dla mnie skomplikowane. Pisząc  psycholożka, musiałem się chwilę zastanowić nad poprawnym zapisem. Na szpieżkę, czy naukowczynię sam bym nie wpadł. Kto nie zmieniał użytego słowa, gdy nie był pewien ortografii? Jak kto lubi bogatym językiem operować, to jego wybór i niewątpliwie feminatywy wzbogacają, ale to jest dla mnie niezakonieczne. Komunikacja, potem ozdoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Feminatywy to nie są ozdobniki tak samo jak kobiety nie są ozdobami facetów. Ludzie mają prawo ich używać bez zastanawiania się, czy ktoś będzie się śmiał za ich plecami, czy się nie ośmiesza, wybierając taką formę. Jeżeli kobieta chce, aby się do niej zwracać żeńską formą, to jest to całkowicie naturalne i komunikuje to co ma komunikować. Pisząc o ekonomii języka i ozdobnikach upokarzasz wiele osób, dajesz im do zrozumienia, że są mniej warte, że zasługują tylko na uniwersalne "pani" i na nic więcej. Piszesz też o tym, że ludzie wybiorą jakąś tam formę, ale z takim podejściem jak twoje nie ma żadnego wyboru, jest tylko:

32 minuty temu, letalin napisał:

OK. Wg mnie ma. Pani to uniwersalna feminatywa.

 

 

Godzinę temu, letalin napisał:

Na szpieżkę, czy naukowczynię sam bym nie wpadł.

Na murarza czy pilota też byś nie wpadł, zostałeś tego nauczony i tak samo można się nauczyć feminatywów. 

 

Godzinę temu, letalin napisał:

Feminatywy są dla mnie skomplikowane.

Dla mnie również, ale jestem fanem.

 

Godzinę temu, letalin napisał:

Kto nie zmieniał użytego słowa, gdy nie był pewien ortografii?

Mam dysekcję i dysortografię, jestem ekspertem.:haha:

 

Życzę więcej empatii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żądam empatii, nie tylko sobie życzę. Napisałem co o tym myślę, nikogo nie zmuszam do przyjęcia moich opinii. Te bzdury o upokarzaniu mogłeś sobie darować. Szczególnie, że sobie wymyślasz interpretacje jakie Ci pasują. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, TM48 napisał:

 

Tak sobie pomyślałem. Czyli tutaj:

https://modelwork.pl/topic/50415-f14a-tomcat-hobby-boss-172/

 

Model robi Pani modelarz, czy modelarka? 😉

Nie mam nic przeciwko feminatywom. Unikam zbyt skomplikowanych i wtedy "pani" rozwiązuje mi problem. Zamiast palnąć jakąś dziwną fałszywą feminatywą. Niektóre brzmią dla mnie nienaturalnie. Lekarka, modelarka,  są powszechne.  Odwrotnie  jest z przedszkolanką, gdzie forma męska jest mi nieznana i użyłbym po prostu wychowawca przedszkolny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.