Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'revell' .
Znaleziono 32 wyników
-
Dłubię sobie jaskółkę w konkursie na innym forum. Obecnie mam zamknięty kadłub i dorobione wnęki podwozia (w modelu jest płaska płyta). Wykonałem też nowe stożki przy silnikach gdyż te zestawowe mają zły kształt, dodatkowo miały zapadliska Po długim namyśle planuję wykonać samolot bez kamuflażu z JV44. To maszyna o numerze 111712. Do jednostki z tym że innej, tak jak wcześniejsza 111711 dotarła bez kamuflażu. Teraz moje wątpliwości, tyczące się głównie malowania : 1) jakiego koloru powinien być ogon? 2) jakiego koloru powinien być ster pionowy? Gdzieś spotkałem się nawet z info, że czerwony :shock: 3) jakiego koloru góra/dół powinny być gondole silnikowe 4) czy siatka szpachli na samolocie jak poniżej będzie ok? Rozumiem że tam gdzie nie ma szpachli płatowiec jest zwyczajnie nitowany. 5) jakiego koloru powinna być szpachla? Na nosie szpachla jest w innym odcieniu? Czy jest jakoś pomalowana itp... 6) większa część samolotu jest w aluminium. Nos wygląda na ciemniejszy. czy to farba podkładowa? Jeśli tak to w jakim może być kolorze? Gdzieś czytałem że nos w jaskółkach był stalowy, zabezpieczany farba antykorozyjną. Prawda to? 7) krawędzie natarcia skrzydeł/sloty, lotki/klapy oraz statecznik poziomy ze sterami wysokości na planszy barwnej są w innym odcieniu. To wymysł twórcy czy tak powinno być? Jeśli tak to co to za kolor. Za wszelką pomoc będę wielce wdzięczny. I teraz foty. Plansza z Monografii Kagero, zdjęcia znalezione w intenecie. A tutaj jeszcze taki smaczek pod statecznikiem poziomym. Klapka niemalowana zamieniona z malowaną miejscami
- 50 odpowiedzi
-
- 8
-
- messerschmitt
- me262
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Udało się po ponad trzech latach zamknąć temat Model wzbogacony blaszką Parta, lufami Master. Tylna część oszklenia z zagłówkiem Eduard, przód Rob Taurus. Malowany Vallejo. Jest to pierwszy model od którego zacząłem przygodę z nitowaniem. Miejscami nierówno, za głęboko, jeszcze wtedy nie wiedziałem że po nitowaniu przydało by się powierzchnię przeszlifować itp. itd. Jedno z kolejnych doświadczeń. Dorobione odważniki przy łopatach śmigieł. Samych śmigieł nie udało mi się poprawić. Temat mnie przerósł (łopaty szerszy typ). Mimo, że widzę w wykonaniu sporo mankamentów to cieszę się, że udało mi się go skończyć i trafił do gabloty Oryginał na jednym z przejętych lotnisk: i sam model:
-
Witam. Kilka fotek z budowy Fletchera od Revell w skali 1:144. Jest to wersja premium, czyli blachy i mosiężne maszty oraz lufy od pontos. Do projektu zostanie wrzucony big set arkusz blachy od Eduard oraz elementy 3d wydrukowane przez monkey models. Na początek nudne skrobanie. Pozdrawiam
-
"Sklejasz sobie różne modele, sklej mi też coś" - usłyszałem od żony -Ale co? - Titanica. Śmierć w oczach. Wszystko tylko nie TITANIC !!!! Kocham transatlantyki, ale tylko polskie. Je uwielbiam, Titanica wręcz nienawidzę. -A może być jakiś mały żaglowiec? Może jacht? - Ale ładny. -No jasne. Pokazałem jej szkuner America z Revella. Ok, bardzo ładny, duży, może być. Nie przewidziałem jednego. Revell już wycofał ten model z produkcji. Rozpocząłem poszukiwania po całym świecie. W końcu znalazłem. Trochę informacji o samym jachcie. Jacht został zbudowany w 1851 r. w nowojorskiej stoczni William H. Brown na zamówieniowe John Cox Stevensa z New York Yacht Club, . Szkielet kadłuba został wykonany z kilku gatunków drewna klejonego, poszycie o grubości ok. 3 cali z klepki dębowej a pokład z drewna sosnowego. Dodatkowo cały kadłub obito blachą miedziana dla ochrony. SY America był jednostką o znacznie większej długości linii wodnej niż konkurencyjne jachty, co miało kluczowe znaczenie w osiągach prędkości. Maszty odchylono mocno do tyłu w kierunku rufy. Żagle wykonano z płótna bawełnianego. W skład podstawowego kompletu żagli wchodził jeden sztaksel, dwa żagle gaflowe na obu masztach oraz topsel na grotmaszcie. Pod pokładem na dziobie umieszczono kabinę (6 koi) dla załogi, za kabiną znajdował się kingston a dalej kambuz przechodzący w kabinę główną (15 koi) oraz łazienkę. Dalej w kierunku rufy bezpośrednio pod kokpitem umieszczono warsztat bosmański, a za nim żagielkoje. Kabinę rufową przeznaczono na kapitańską (1 koja). W czasie swego pierwszego przejścia Oceanu Atlantyckiego szkuner ustanowił rekord dobowego przebiegu równy 284 Mm, co daje średnią prędkość 11,8 węzłów. 22 sierpnia 1851, America uczestniczyła w regatach One Hundred Sovereign Cup: wyścigu organizowanym przez Royal Yacht Squadron z Wielkiej Brytanii, odbywanym na akwenie wokół Wyspy Wight, pokonując 14 brytyjskich jachtów. Odnosząc to zwycięstwo stała się legendą amerykańskiego i światowego żeglarstwa. W latach 1851–1901 jednostka brała udział w 51 wyścigach odnosząc 12 zwycięstw. W marcu 1941 r. zapadł się dach hangaru niszcząc przechowywany jacht. Resztki kadłuba ostatecznie rozebrano w 1945 roku. Obecnie grotmaszt szkunera stoi, jako maszt klubowy, przed New York Yacht Club w Newport. Żródło: Wikipedia Liczę, że w kilka miesięcy się wyrobię.
-
Cześć! W ostatnim czasie udało mi się skończyć dzbana. Maszyna w malowaniu 61 Dywizjonu Myśliwskiego, 56 Grupy Myśliwskiej na której 20 lipca 1944r. swój ostatni lot odbył Franciszek „Gabby” Gabreski (lądował awaryjnie i trafił do niewoli). Model ja w tytule, stary Revell. Wydanie już bardzo styrane. Sporo nadlewek, zanikających linii i detali. Wymieniłem śmigło i limuzynę. Dodałem zoom Edka. Lufy km-ów i rurka pitota z igieł lekarskich. Wymieniłem też żaluzje na osłonie silnika. Zestawowe to porażka. Model przenitowany. Kalki Techmodu. Pasy inwazyjne za cholerę nie pasowały do modelu. Malowałem. Malowany Vallejo. Serdeczne podziękowania dla osób które pomogły przy budowie. Szczególnie dla Greatgonzo za wsparcie merytoryczne oraz Mecenasa za podesłanie dodatkowego zbiornika To chyba na tyle. Dla zainteresowanych pod linkiem warsztat Zapraszam do galerii
- 16 odpowiedzi
-
- 28
-
- p47
- thunderbolt
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ostatnio przy piwie usłyszałem, że jestem dzbanem, a że dzban mi się najbardziej z Thunderboltem kojarzy to i jestem z warsztatem Z tego co patrzyłem/czytałem, Revell wypuścił wersję M na tych samych wypraskach co D a i się chyba zewnętrznie M-ki od D-30 zbytnio nie różniły wiec na szybko przyjmuję że Gabreskiego z tego wydania zrobię. Będę wdzięczny za wszelką pomoc.
- 75 odpowiedzi
-
- p47
- thunderbolt
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam. Sprzedam nie używany zestaw: Model od Revell Snowberry 1:144 Plus zestaw od Pontos Modele. Dodatkowo mam na sprzedaż trzy zestawy blaszek do powyższego modelu od Eduard. Cena: model + pontos 800 + 19 za przesyłkę InPost Cena za zestaw od Eduard 220 + 17 za przesyłkę InPost. Cena za model + pontos+Eduard 950 + 19 za przesyłkę InPost. Zapraszam
- 1 odpowiedź
-
- revell
- pontos models
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, Po raz pierwszy zdecydowałem się na pokazanie mojego modelu na forum. Prezentowany model to śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Eurocopter EC135 P2+, przedstawiony na dioramie jako Ratownik 10 z bazy w Sanoku. Model złożony z zestawu śmigłowca ADAC Revella, przerobiony na naszą rodzimą wersję. Od siebie dodałem noże do kabli, nartę do ratownictwa górskiego dla GOPR, nadajnik pod ogonem oraz przerobiłem wnętrze. Zrobiłem szafkę, półki w bagażniku wraz ze sprzętem, deskę ortopedyczną, plecak, ssak, respirator, kołnierze ortopedyczne oraz defibrylator Lifepak 15. Wszystkie elementy z kartonu, modeliny, drucików i materiału, brakuje otworów z szybkami w przednich drzwiach. Żeby bardziej uwidocznić wnętrze wyciąłem prawe tylne drzwi. Beton na dioramie to klej do płytek, ratownik trzymający pilot od platformy pochodzi z zestawu Shermana Tamiya 35250. Nie wiem kogo są kalkomanie, kupiłem je wraz z modelem. Kalki na ratowniku i napisy HEMS są od MF-zone. Wiem, że model nie jest idealny. Część rzeczy na pewno mogła zostać zrobiona schludniej, namalowane linie podziału są za mocne, gdzieniegdzie spasowanie mogłoby być lepsze. Dopasowanie kolorów też nie jest idealne, ale niestety nie posiadałem jeszcze aerografu i musiałem malować sprayami Tamiyi. Mimo to jestem zadowolony, mam nadal niewielkie doświadczenie, a zestaw jest trudny.
- 13 odpowiedzi
-
- 16
-
- eurocopter
- ec135
-
(i 10 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pierwszy mój model w galerii, więc proszę o łagodny wymiar kary :). Uwagi wnoszące do rozwoju warsztatu przyjmę z pokorą RF-4E to rozpoznawcza wersja Phantoma użytkowana przez Niemcy, Japonię, Grecję i Turcję . Dziś poznamy maszynę niemiecką, w malowaniu okolicznościowym. Okolicznością było rozwiązanie dywizjonu rozpoznawczego Aufklärungsgeschwader (AG) 52 w 1993 roku. Niemcy posiadali dwa Dzwiyjony rozpoznawcze Na Phantomach AG 51 "Immelmann" i AG 52, Przy czym AG 51 stacjonował na południu Niemiec pod granicą francusko szwajcarską w Bremgarten, a AG 52 na samej północy w Leck przy granicy duńskiej. Tak więc to z tych Phantomów pochodzą zdjęcia naszych MiG-ów nad Bałtykiem.
- 5 odpowiedzi
-
- 4
-
Witam. Poruszony historią oryginału postanowiłem zbudować model Bismarcka. Mój wybór padł na zestaw Revell'a w skali 1/350. http://www.ipms.nl/specials/schepen-jos/schepen-revell-bis.html O produkcie Revell'a napisano wiele dobrego, aktualnie jest to najlepszy model Bismarck'a 1/350 deklasujący starszą Tamiyę i jej klony. Sklejenie połówek kadłuba odbyło się bez problemów. Solidnego szpachlowania wymagały jednak osłony wałów śrub napędowych. Wstępny montaż pokładu ujawnił pewne niedociągnięcia wyprasek - pokład był o ok.2mm za krótki. Poszpachlowana rufa: W tle zdjęcia widać dwa samoloty Arado - to właśnie od modeli samolotów pokładowych zacząłem waloryzację zestawu. Wymieniłem mocowanie pływaków i zastrzały oraz usunąłem wypukłe linie podziału skrzydeł i stateczników. Osłony silników również zostały zmodyfikowane. Obecnie Arado czekają na malowanie. Arado w specjalnym stanowisku montażowym: ...i gotowy do startu ;-) Następnie zająłem się artylerią. Niestety, obróbka plastikowej lufy (mimo niewielkich przesunięć formy) skutkuje "owalnym" jej przekrojem. Nawiercenie otworów w lufach spotęgowało tylko ten efekt. Po wstępnym montażu luf postanowiłem wymienić plastikowe lufy na toczone. Wybrałem zestawy polskiej firmy MasterModel. http://www.master-model.pl/ Lufy są wykonane perfekcyjnie, ich montaż nie sprawi problemu nawet niewprawionym modelarzom. Wymiana luf: Lufy lekkiej artylerii plot wykonuję z igieł lekarskich 0,5mm - w tej skali to trochę za duży kaliber, ale efekt uważam za zadowalający. Do Bismarcka chciałem od początku wykorzystać dwa zestawy blach Eduarda dedykowane modelowi Revella - w oczekiwaniu na nie zająłem się wykonaniem "blastbag'ów" artylerii głównej i średniej. Następnie wziąłem się za malowanie pokładów. W oczekiwaniu na blaszki Eduarda - Bismarck wyglądał następująco... ... i w międzyczasie dorobił się podstawki... Cokolik prefabrykowany z gałki do szafki... ... model na swoim miejscu. Blaszki w końcu dotarły. Szczerze powiedziawszy jestem w szoku... to największy zestaw fototrawiony jaki widziałem. Mam nadzieję, że podołam i wykorzystam go w całości. Po ukończeniu malowania deskowania oraz po usunięciu stojaków szalup, których okręt nie miał podczas operacji Rheinubung, przyszedł czas na namalowanie swastyk rozpoznania powietrznego. Pokład z usuniętymi podstawami szalup: Emblemat na dziobie okrętu: Mój model chcę wykonać w malowaniu z 24.05.1941r. dlatego następnym krokiem będzie zamalowanie swastyk na szaro, tak jak miało to miejsce podczas bitwy w Cieśninie Duńskiej. Następnie zamierzam skończyć kadłub, dlatego proszę doświadczonych kolegów o radę. Przed malowaniem burt chcę przykleić fototrawione drabinki na rufie okrętu. Stąd moje pytanie, może macie jakiś sposób na klejenie pojedynczych stopni drabinek z blaszki? Pozdrawiam
-
Temat będzie kontynuacją wątku z dawnego forumowego projektu Tuning.. no własnie model zaczęty w 2010 i dalej nie skończony trochę wstyd ? Od ostatniego wpisu tutaj sporo się zmieniało, było wiele koncepcji na ukończenie modelu ale zawsze było coś co sprawiało, że modele szły na dalszy plan. Część zdjęć z tamtego tematu poszło w las stad tez nowy temat. Plan na model oczywiście jest inny więc w skrócie, model ma być połączeniem kilku stylów tuningu muscle car's czyli pro touring, restomod, hot rod czyli klasyka z dodatkiem nowoczesności i 21 wieku ale dalej z seryjnym silnikiem na gaźniku. Inspiracja choć pewne zmiany będą Na ten moment karoseria jest już pomalowana i w trakcie polerowania i częściowo złożone wnętrze z dodanym flockiem.
- 8 odpowiedzi
-
- 2
-
- charger 68
- revell
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Od kilku tygodni próbuję coś posklejać. Jakiś czas temu kupiłem model Korsarza F4U-1D Revella. Wyglądał zachęcająco. Dużo części, ładnie wyglądające detale skusiły. Do modelu dokupiłem elementy fototrawione Eduarda, silnik i kalki Techmodu. Ten model chciałbym zrobić w miarę czysto i prawidłowo. Zaczęło się fajnie. Na pierwszy ogień poszła kabina z elementami fototrawionymi i wygląda to całkiem fajnie. Jednak montaż reszty modelu nie jest już taki różowy. Spasowanie części - cóż - Tamiya to to nie jest. Tu coś odstaje, tam coś nie pasuje, tu doszlifować, tam zaszpachlować. Na pewno nie jest to "łykend edyszyn" trzeba się trochę nagimnastykować, nawet jeśli ma być to model tylko z pudełka. Połówki kadłuba nie pasują idealnie, pokrywa przed silnikiem też trochę odstaje. Pierścień osłaniający silnik jest przyciasny, trzeba go rozszlifować. Kształt klap na skrzydłach nie pokrywa się z planami, końcówki skrzydeł są lekko przekoszone. Nie żebym narzekał, tyle, że chciałem go trochę szybciej montować niż jest to pisane Pomalowany będzie w kamuflaż i oznaczenia brytyjskie, użyję do tego celu kalkomanii Techmodu. Będzie to Corsair II, JT260, P54, z dywizjonu 757 FAA stacjonujący na HMS Unicorn. Brudzenie postaram się zrobić delikatniejsze niż na spitifirze, będę podpatrywał Korsarza z warsztatu kolegi Mikołaj75. No i na początek 2 pytania: 1. Wnęki podwozia - były malowane w kolor spodu samolotu, czy zinc chromate yellow? 2. Silnik - czy ten silnik od Pavli, który dokupiłem do zestawu nie będzie zbyt ambitny do tego modelu? Tym bardziej, że zestawowy też jest niczego sobie. I jeszcze kilka zdjęć:
-
- 4 odpowiedzi
-
- 6
-
- thunderbolt
- p-47m
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Mam do sprzedania następujące modele. 1: Academy H-13 Sioux 1:35 Wypraski w woreczkach. Pudełko trochę się rozlatuje. 100 Pln plus przesyłka 2. Revell Peterbuilt 359 Wrecker 1:25. Nowy model. 700 pln plus przesyłka 3. MPC Corvette 57 1:16. 350 pln plus przesyłka 4. Fujimi Toyota 2000 GT 1:16. 500pln plus przesyłka 5. Revell Ford 57 Custom 120 pln plus przesyłka 6. Trumpeter American LaFrance Eagle Fire Pump skala 1:25. 160 pln plus przesyłka 7. 1948 MGTC - Minicraft Model Kits 1:16. 180 pln plus przesyłka 9. Moebius Model - Deatd Dealer w skali 1:10. 170 pln plus przesyłka
-
Witam Mała galeria mojego najnowszego ulepu. Jest to U-boot VIIc/41 od Revell w byczej skali 1:72. Postarałem się w niego wpakować niemal wszystkie dostępne dodatki. Zapraszam do galerii. Pozdrawiam
-
Jak by mało miał rozgrzebanych tematów, to jeszcze ten. Na szczęście temu bliżej do końca niż początku.
-
Witam, na sprzedaż ostatni przypak Eurofightera od Revella. Wypraski znane, więc nie ma co za bardzo pisać. Malowanie zestawowe Baron Spirit, okazały arkusz kalkomanii, wygląda na bardzo dobry wydruk, nie wiem czy to nie jestCartograf. Wszystko kompletne. Folia z wypraskami gdzie jest kadłub i skrzydła jest otwarta od samego początku. Cena, 95 złotych, wysyłka kurierem UPS po mojej stronie. Jeśli kupujący chciałby inną formę transportu - nie ma problemu, do kosztów modelu należy doliczyć koszt przesyłki zgodnie z taksą danego przewoźnika. Model jest też dostępny na jednej z grup na FB.
-
Witam! Chciałbym zaprezentować swój drugi modelik jaki skleiłem. Wcześniej sklejałem Buggy od Revella.
-
Witam, Prezentuję model strażackiego Mercedesa-Benza 1222 GBA 2,5/16 w zabudowie Zieglera. Pojazd z numerami operacyjnymi 499[R]51 należy do Ochotniczej Straży Pożarnej w Żołyni. Model to zestaw Revella 1/24. Ostatnio został wypuszczony na nowo, ale ten jest pierwotnym z lat 80'. Został sklejony 5 lat temu, dość niedbale i z kalkami z drukarki domowej. Ostatnio postanowiłem go poprawić i całą kabinę zrobiłem od nowa. Zabudowa została taka jak była, więc ma trochę niedoskonałości. Kalkomanie są wydrukowane przez MF-Zone. I jako ciekawostka stare zdjęcie sprzed poprawek:
-
Dobry wieczór, Nazywam się Michał, od wieku nastoletniego miałem w głowie jedno z marzeń - zostać przyzwoitym modelarzem. Modelarstwo było naturalnym, kolejnym celem chłopaka interesującego się sprzętem wojskowym i techniką, wszak ani gry komputerowe, ani karty z pojazdami pancernymi nie były czymś tak namacalnym jak model. Nie wiedzieć czemu realizacja tego marzenia odwlekała się w czasie. Na początku typową wymówką był brak środków finansowych na odpowiedni sprzęt do robienia dobrych modeli, ale potem? Chyba straciłem poczucie czasu, na pewno je straciłem! Zawsze pamiętałem o tym forum i wiedziałem, że tu wrócę, nie pomyślałbym jednak, że minie tak wiele lat. Na swoje 27 urodziny, które miały miejsce na początku tego miesiąca, otrzymałem gigantyczny model myśliwca Mirage III... Wiedziałem, że jest to punkt zwrotny w mej, pasywnej dotąd, karierze modelarza. Zdawałem sobie sprawę, że model to dopiero wierzchołek góry lodowej, ale to nie grało i nie gra roli. Liczy się, by wreszcie zrobić krok naprzód. Zacząłem, więc, gromadzić sprzęt, nie posiadam pomieszczenia warsztatowego, będzie ciasno, nie ważne. Zalogowałem się też na niniejsze forum, o dziwo udało się za pierwszym podejściem, konto nadal istnieje, a ledwie dwa dotychczasowe posty sięgają roku... 2009! Zbladłem, przez chwilę miałem egzystencjalne rozterki, jak mogłem na tyle lat zaniedbać jeden ze swych celów? To się nazywa zaawansowana prokrastynacja... Na szczęście pomysły przetrwały po dziś dzień, dotychczas błąkając się bez celu po synapsach neuronowego kosmosu. Moje modelarskie doświadczenie? Pz.Kpfw. III, 1/72, sklejony prosto z pudełka, niepomalowany, zaginiony w akcji, StuG III, też 1/72, próba malowania pędzlami na zielono, wyszło paskudnie, farba w ogóle nie chciała jednolicie pokryć powierzchni... Były też Me 109, cały na srebro - wykorzystałem resztkę farby z modelu Mercedesa brata. Był też jakiś Me 262, tu już trochę lepiej z malowaniem, ale wciąż daleko od progu przyzwoitości. Stare dzieje. Tyle tytułem wstępu. Zakładam wątek warsztatowy celem pozyskania cennych wskazówek od doświadczonych modelarzy obecnych na forum, a także by czuć tę dobrą, delikatną presję, że nie robię tego tylko dla siebie. ?Proszę mnie nie oszczędzać, jestem gruboskórny i lubię surowe ocenianie! Chcę ten model tworzyć powoli, kontrolowanie, niestety często zdarza mi się przyspieszać, gdy coś idzie dobrze, po prostu łaknę efektu końcowego. Mam nadzieję, że w takich chwilach zrobię to co należy, czyli odejdę od biurka i pójdę wyżyć się... np. na rowerze. Na chwilę obecną zaopatrzyłem się w: Mini kompresor tłokowy ze zbiornikiem i stacją FR na wyjściu; Aerograf dwu-funkcyjny (cokolwiek to znaczy) z wyciorami i innymi akcesoriami (do malowania jeszcze daleko, więc dałem sobie czas na edukację); Zestaw pędzli z Kauflandu, jakieś dwa lepsze też domówiłem, ale raczej na wyczucie, bez większego rekonesansu; Taśmę maskującą, szerokość w = 6,00 [mm]; Matę do cięcia, format A3; Pęsetę "łamaną" na dziobie; Wiertarkę ręczną z kilkoma wiertłami o różnej średnicy (nie przyda się w tym projekcie, to w następnym ? ); Mały pilnik; Gąbka ścierna (?), gradacja 1 500 (?); Mały nożyk do tapet; Pipety; Zwyczajny klej do modeli; Klej do łączenia elementów przeźroczystych; Rozcieńczalnik do farb olejnych; Sidolux . Z myślą stricte o Mirage III: Dedykowane farby olejne (prócz jasnoszarego jedwabiście matowego, kod Revell: 371, mieli tylko wersję akrylową, nie wiem czy by współgrała, więc nie wziąłem, ---> żółtodziób <---); Metalowa rurka pitota do Mirage III; Zawieszki "Remove before flight"; Planuję jeszcze, w zależności od postępów, dorzucić jakieś elementy fototrawione, aczkolwiek do tanich nie należą, więc "wyjdzie w praniu". To na razie wszystko, drodzy Forumowicze, czy coś się rzuca w oczy (albo nie rzuca, a powinno? ? )? Jaki papier ścierny będzie najbardziej optymalny do szlifu? Wstępna koncepcja na model jest następująca: ustawić maszynę na płycie lotniska, pomalować w barwy moro charakterystyczne dla Mirage IIIRD 33-TI "ER 3/33 Moselle" Armée de l'Air, BA124 Strasbourg-Entzheim, 1987. Zaznaczyć ślady zużycia, otworzyć kokpit i co tylko się da, obok ustawić wózek z silnikiem odrzutowym, widziałem jak jeden z tutejszych mistrzów pięknie przetarł żółtą farbę na drabince i wspomnianym wózku, ukazując ślady rdzy! Też chcę, chociaż w ułamku. Hmm... Zamierzam też zrobić oświetlenie lotniskowe w płycie albo w formie reflektorów roboczych, bawię się hobbystycznie w elektronikę, więc chciałbym, by oświetlenie załączało się, gdy w pokoju będzie dostatecznie ciemno. Oj, wybiegłem marzeniami w przyszłość. No nic, do roboty. Najpierw separacja części i szlif. ? Proszę trzymać kciuki i zabierać głos! Na zakończenie parę zdjęć dla urozmaicenia... Czy "level 5" oznacza poziom trudności? ? Pozdrawiam, do zobaczenia wkrótce.
- 12 odpowiedzi
-
- 1
-
- mirage iii
- myśliwiec
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam! Borę się za swój pierwszy model po dekadzie przerwy. Padło na Audi R10 TDI w skali 1:24 od Revell'a. Planuję podrasować tę maszynę zespołu, któremu wiernie kibicowałem przez lata. Jak i co będzie robione wyjdzie w praniu. Zapraszam. Na pierwszy ogień wymiana sprężarek na odlewy metalowe.
-
Wchodzę w temat, w którym jestem kompletnie zielony. Trafiłem ostatnio na model Revella w 1/35 i planuję go zrobić jako prezent dla kumpla, który interesuje się konfliktem w Wietnamie. Do tego jakaś podstawka z figurką i całość pod kloszem. Ale to pewnie na urodziny za rok bo w tym się już nie wyrobię Da się z niego zrobić jakiegoś klasycznego desantowca z M60 na burtach i olschoolowymi godłami kawalerii czy trzeba go robić jako gunshipa? Ew co by trzeba było dokupić?
-
Cześć! Już sam nie pamiętam kiedy tu coś ostatnio wrzucałem... Mam nadzieję się reaktywować na forum, bo jakoś grupy na fejsie to nie jest to... (brzmię jak oldboy ) Dobra tyle narzekania... Model który prezentuje to Abrams M1A1 z revella, sam model już prawie dwudziestoletni (wypraski) jednak jego budowa nie sprawiła mi jakiś większych przykrości. Już się naczytałem w internecie, że nie jest to najkoszerniejszy model jeśli chodzi o poprawność wersji, ale cóż dostałem go od kolegi (stwierdził, że jak ma mu się w piwnicy kurzyć...), to stwierdziłem, że po pierwsze to nie jest mój konik więc skleję i poćwiczę brzydzenie. Model ma przedstawiać abramsa z wojny w Zatoce Perskiej, okolice 1991roku. Malowany Farbami: Mr.Color, Tamyia , Vallejo, Mig Brzydzenie: Produkty Miga No to miłego oglądania i dzięki za uwagę. Pozdrawiam.
-
Witam! No to kolejny mój model z roku 2019 - SdKfz 7/1 od Revella: Od dłuższego czasu chciałem skleić niemieckiego Flaka 4x20 mm... ale w '72 łatwe to nie jest. Moim zdaniem najlepszą opcją jest Revell, tyle że szkoda mi było samego ciągnika, więc działko stoi na nim. Blachy Parta miałem dużo wcześniej niż sam model, ale jest z nimi ten problem, że... nie pasują do tego modelu, bo dedykowane były do Hasagawy. Wnętrze kabiny - w zasadzie teraz niewidoczne: Przyczepa była w zestawie, ale postanowiłem ją maksymalnie pootwierać: I moje wymarzone działko, z lufami RB. Magazynki musiałem trochę pogrubić: Złożony model, z przerobioną paką: Chciałem go pokazać w jakieś fajnej okolicy, stąd budynek z Archetypon - moim zdaniem super produkt: Po pomalowaniu: Do całości dodałem figurki Preisera i dużo żywicznych dodatków do Flaka z Profimodeller: Na koniec standardowe już "zdjęcie z epoki" :): To już niestety mój ostatni model, który odwiedził jakiś konkurs... Nie wiem czy pokazywać całkiem nowe, przed "debiutem"... więc oby epidemia jak najszybciej się skończyła :).
-
Pierwszy mój w życiu sklejany helikopter, całość pomalowana farbami z zestawu przy pomocy pędzla. Helikopter jest polakierowany lakierem tamiya x-35 oraz dodany wash ammo mig. Wiem brakuje szpachlowki i widać szpary. Już wiem co musze dokupić do warsztatu.