Skocz do zawartości

F-102A (Case XX) Delta Dagger // Meng // 1:72


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 229
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Tak czy inaczej ładne "bebechy" z tego wyszły. Jak się uda dostać, to warto niewielką ilość cienkiego drutu lutowniczego kupić - ten to się dopiero ładnie układa. Po pomalowaniu np. Humbrolem 32 wychodzą bardzo realistyczne przewody gumowe.

 

Pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez ostatnie kilka dni pracowałem niemal wyłącznie nad główną komorą podwozia.

Maleństwo to starałem się jakoś ładnie zwaloryzować i z efektu jestem zadowolony.

Szkoda, że producent nie pokusił się o odtworzenie czegoś na ściankach komory (są tam siłowniki i trochę innych gadżetów), więc w miarę możliwości sam to zrobiłem.

 

Komorę pomalowałem najpierw gunzowskim interior green C027, ale wydawał mi się zbytni żółty po wyschnięciu, więc wycieniowałem go nieco zinc chromate C351 i teraz wygląda to lepiej. Do tego, jeszcze przed instalacją okablowania, położyłem solidnego washa MIGa, żeby maksymalnie wycieniować wszystkie zakamarki.

 

056_zps4d323adf.jpg

 

Potem wziąłem się za okablowanie.

No nie ukrywam, malowanie wszelkiego rodzaju drutów miedzianych i mosiężnych to męka, bo farba z tego schodzi przy byle dotknięciu pincetką. Tam gdzie się dało poprawiłem malowanie pędzelkiem, ale w większości wypadków nie ruszałem niczego po przyklejeniu, bo bałem się pobrudzić malowanie samej komory.

Oprócz kabli i przewodów hydraulicznych dorobiłem tez skrzyneczkę "z bezpiecznikami", troszkę ją uwalając samrami.

W sumie to i tak nie wiem czy to będzie widać.

 

Tak to wyszło:

 

061_zpsecc7baf7.jpg

060_zps93a4e09e.jpg

059_zpse1ba594b.jpg

058_zps4e2a7362.jpg

057_zps72b67f9c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na dziś skończyć, ale blaszki kusiły...

 

Przygotowałem do malowania klapę przedniego podwozia oraz hamulce aerodynamiczne.

Te ostatnie nieco zwaloryzuję, bo zdaje się że powinny być tam jakieś przewody hydrauliczne. Gdyby ktoś widział zdjęcia otwartych hamulców w tym samolocie, to byłbym wdzięczny za udostępnienie.

 

062_zps0c70ec2c.jpg

 

Przy okazji dokleiłem w zamkniętym kadłubie blaszki kabiny.

 

063_zpseaec7490.jpg

 

Zamierzam zrobić samolot z otwarta kabiną i postanowiłem dorobić mechanizm podnoszący owiewkę: siłownik i przewody.

Sęk w tym, że mam tylko to zdjęcie tej części samolotu. I znowu: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie o zdjęciach tych elementów...

 

DSCN0356_zps288999e5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś praca nad wnękami w skrzydłach.

Eksperymentalnie pomalowałem je czarnym, nierówno położonym podkładem i to był strzał w dziesiątkę.

Żółtawy interior green nie tylko świetnie się wycieniował, to jeszcze teraz jest naprawdę taki jaki być powinien: zielony.

Wnęki naturalnie zwaloryzowałem odtwarzając przewody i rury, na szczęście dużo tego tam nie ma, więc jedną wnękę zrobiłem w całości. Reszta jutro.

 

Tak wyglądają świeżo pomalowane wnęki:

 

064_zpsd92815dd.jpg

 

A tak wnęka na szybko zmontowana z główną częścią goleni - ładnie wygląda.

 

065_zps458012ff.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie dni to sporo pracy z odtwarzaniem wszelkich instalacji wewnątrz samolotu.

 

Najpierw ukończyłem wnęki podwozia w skrzydłach (do tego dojdą jeszcze zrobione przeze mnie siłowniki zamontowane do goleni):

 

069_zps8a0130d8.jpg

 

Jak się do tego doda główną komorę podwozia, to wygląda to naprawdę fajnie. Podoba mi się.

 

Potem wziąłem się za komorę uzbrojenia. F-102 ma dość ciekawie rozwiązany sposób przenoszenia rakiet A-A. Otwierające się klapy komory podwozia dzielą ją na trzy sekcje, w każdej znajdują się po 2 rakiety.

Niestety, trudno jest znaleźć wiele dobrych zdjęć dokumentujących jak te komory wewnątrz wyglądają. Sprawę utrudnia dodatkowo fakt, że wewnątrz jest całe mnóstwo okablowania i za bardzo nie wiadomo co skąd wychodzi i z czym jest połączone.

Odtworzyłem ile się dało, ale w pewnym momencie po prostu uznałem, że więcej nie ma sensu. I zwyczajnie więcej mi się nie chce.

Tak wiec zwaloryzowałem klapy wnęki od strony wewnętrznej. Dojdą do tego fajne blaszki Eduarda oraz siłowniki QuickBoost. A na razie tylko moje kabelki:

 

066_zpsd249bc2b.jpg

 

Podobnie zrobiłem od strony zewnętrznej (tu też będą blaszki):

 

067_zps786072e7.jpg

 

Obejmy przewodów zrobiłem z cienkich plasterków aluminiowych profili Albion Alloys, któe kroi się jak salami. Super sprawa, sam jestem teraz ciekaw jak to będzie wyglądało po pomalowaniu.

 

A na koniec jeszcze pokusiłem się o delikatne zwaloryzowanie siłowników hamulców aerodynamicznych. Jest to jednak takie maleństwo, że wyszło średnio, bo przyklejenie kilku drucików jakoś za szałowo nie wygląda. No ale jest jak jest.

 

068_zps4bad4176.jpg

 

Reasumując, z prac waloryzacyjnych został mi jeszcze do zrobienia prosty w odtworzeniu (chyba) mechanizm podnoszenia owiewki i to by było na tyle.

W sumie to chyba wychodzi mi na to, że jest to najbardziej zwaloryzowany przeze mnie model jaki w życiu zrobiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabijają mnie te obejmy, łapiące kabelki ! Co się z Tobą Solo zrobiło. Idziesz w skreczowany detal !! ,-)))

Brawo brawo. Zwłaszcza, ze to 72 !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca wre i furczy, według szacunków za mną grubo ponad połowa prac nad modelem.

 

Ostatnie dni to kończenie klap przedziału uzbrojenia oraz praca nad skrzydłami.

 

Klapy z obu stron pokryłem mocnym, zróżnicowanym preshadingiem, tak aby powierzchnie sprawiały wrażenie mocno styranych. Tu i tak pocieniowałem trochę postshadingiem, zarówno na zielonych powierzchniach, jak i na tych, które tworzą zewnętrzną powłokę kadłuba. Na to wszystko poszedł wash z AK Interactive, ale nie chciałem przesadzać. Te wnęki w realu nie były zbytnio zabrudzone.

Wreszcie na koniec użyłem pierwszy z dodatków QuickBoosta jakie kupiłem do tego samolotu, czyli siłowniki.

Strasznie delikatne są i łatwo się łamią, więc w ogóle ich nie obrabiałem, tylko pomalowałem jakie były - ryzyko połamania było zbyt duże, a i tak na klapach robią znakomite wrażenie.

Od wewnątrz dodałem sporo obić, używając do tego przyciętego pędzelka i SM07.

 

071_zpsd20d9d6f.jpg

072_zps90f4c839.jpg

 

Teraz czas na skrzydła.

Zamontowałem w nich wnękę przedziału uzbrojenia i wnęki głównego podwozia.

Jak widać na zdjęciu, płaty skrzydeł nie są spasowane zbyt dobrze i po klejeniu pozostały brzydkie szpary na końcach. Mam zamiar zalać je klejem CA i ewentualnie odrobinę przeszlifować.

 

Producent dziwnie postąpił z klapami tego samolotu. Oryginał miał po dwie na każdym skrzydle, które pracowały synchronicznie.

Meng wymyślił sobie, że zewnętrzne klapy będą częścią skrzydła, a wewnętrzne - osobnym elementem. Elementem, którego i tak nie można zamontować w dowolnej pozycji, tylko w płaszczyźnie skrzydła. Bez sensu.

Miałem ochotę na wychylone klapy, więc nie było rady: po raz pierwszy wziąłem się za cięcie skrzydeł. O dziwo poszło gładko i udało mi się w miarę przyzwoicie odciąć te zewnętrzne elementy. Załatałem wszystkie otwory i teraz czeka mnie szlifowanie powierzchni styku i montaż samych klap. Powinno wyjść nie najgorzej.

 

073_zpsca72d01c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meng wymyślił sobie, że zewnętrzne klapy będą częścią skrzydła, a wewnętrzne - osobnym elementem. Elementem, którego i tak nie można zamontować w dowolnej pozycji, tylko w płaszczyźnie skrzydła. Bez sensu.

 

Meng wybrnął w ten sposób z problemu różnic w budowie skrzydła między różnymi wersjami tego samolotu.

Czyli zamiast zmieniać całe skrzydło są ramki E i F, które się różnią dla case X i XX.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie to: w tych oddzielnych ramkach są zewnętrzne klapy, które w zależności od wersji mają prosta, albo ukośną krawędź. Natomiast wewnętrzne klapy są elementem skrzydła, które we wszystkich wersjach modelu jest chyba takie samo. W oryginalnym samolocie te klapy też są takie same, więc wystarczyło zrobić je jako oddzielny element i można by spokojnie je montować w dowolnej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, Solo, marudzisz jak stara panna. Wyprawiasz naprawdę fajne rzeczy w tym modelu, a rozwodzisz się nad klapą, jedną z łatwiejszych spraw jakie tu popełniasz. Tematyka nie moja, ale chętnie zaglądam, tym chętniej, że wreszcie wskoczyło na tory merytoryczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśniam. Moderatorzy tego działu są w tej chwili czasowo nieobecni na forum. Do administracji wpłynęło parę zgłoszeń w sprawie tematu karolkonwa. Moderatorzy innych działów nie są zobowiązani do znajomości wszystkich tematów i z tego co widzę znaleziono delikatne wytłumaczenie w/g treści pierwszego postu na zamkniecie tematu aby nie pisać wprost, że to co się tam działo było zwykłym chlewem stworzonym ku uciesze paru kolegów na gościnnych występach. Temat został już usunięty a ten i sąsiedni wyczyszczone z postów nie związanych z ich treścią.

Jednocześnie informuje, że użytkownik karolkonw za podszywanie się pod Administracje zostaje zbanowany na czas nieokreślony. Pozostałym zadymiarzom radze aby wzięli coś na wstrzymanie bo konsekwencje mogą być podobne.

 

Bez odbioru

 

PS. Solo za jakiś czas, gdy zainteresowane osoby zapoznają się z moim postem zostanie on usunięty aby nie zaśmiecać tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solo, wrzuć jakieś foty bo nie mogę się doczekać postępów w tym warsztacie.

 

W swoim czasie, w swoim czasie...

Dziś przy dobrych wiatrach skleimy kadłub z blokiem skrzydeł i tak z morskiej kipieli wyłoni się nadobny Delta Dagger.

Ale to trochę później, najpierw odrobina klejenia i szlifowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej nielubiana część robienia modelu, czyli klejenie kadłuba ze skrzydłami, za mną.

Meng nie najgorzej rozwiązał sposób łączenia zarówno skrzydeł jak i kadłuba, przez co obyło się praktycznie bez szpachlowania/zalewania klejem szpar. Troszkę na końcach skrzydeł i w dwóch miejscach łączenia kadłuba ze skrzydłami trzeba było popracować, ale wyszło dobrze. Zostało mi w tym temacie odrobinę jeszcze szlifowania i odtwarzania dosłownie ze 2 cm linii podziału, albo i to nie. Innymi słowy, poszło gładko.

Problemem było tylko samo sklejenie, w pewnym sensie, bo po złożeniu kadłuba i skrzydeł, pomiędzy nimi ziały z obu stron ponad milimetrowe szpary. Nie było wyjścia, na siłę docisnąłem jedno i drugie i nadspodziewanie elegancko to się skleiło.

Oto F-102 w całym swoim kształcie (od razu mówię czepialskim: to na nosie to nie szpary, tylko zeszlifowany, czarny klej CA Loctite ):

 

074_zpsdd88e6b4.jpg

 

Odciąłem wczoraj dwie klapy od skrzydła. Są już oszlifowane i przygotowane do montażu, podobnie krawędzie skrzydeł. Zamontuję je w pozycji wychylonej.

 

Dokończyłem także prace nad komorami podwozia głównego, montując końcówki okablowania i przewodów, oraz robiąc drobne podmalówki. Tak to wygląda w tej chwili, jak na zdjęciu poniżej. Do tego dojdzie oczywiście samo podwozie oraz siłowniki.

Nie waloryzowałem samej komory uzbrojenia (nie ma na to miejsca), gdyż będzie szczelnie zapchana rakietami oraz klapami.

 

075_zps60ed2877.jpg

 

A tak wyglądają wnęki podwozia na zbliżeniu:

 

076_zps85a028e1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze brakuje mi staranności, dokładności, pewniejszej ręki, ale lubię to robić.

 

Jeśli Tobie brakuje pewności i staranności to ja jestem niechlujem i mam ręce 90 latka z parkinsonem. Działaj dalej bo idzie miód malinka. Będzie od kogo zrzynać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy wieczór to zabawa z owiewką, która miała być łatwa, szybka i przyjemna.

Ale nie była.

Postanowiłem nie tylko pomalować owiewkę i wiatrochron, ale jeszcze odtworzyć instalację podgrzewania wiatrochronu, namalować uszczelkę na owiewce oraz odtworzyć okablowanie w wiatrochronie i owiewce.

No i udało się, ale roboty było co niemiara.

Uszczelkę namalowałem żółta farbą, maskując ją paskiem taśmy o szerokości ok. 0,5 mm. To dopiero była robota, żeby taką taśmę położyć równo i jeszcze ładnie zaokrąglić na rogach, ale jakoś dałem radę.

Gorzej było z wiatrochronem, który w oryginale ma lekko przydymione szkło. Położyłem farbę smoke grey Gunze, ale wyglądało to źle: wiatrochron wyglądał jakby był strasznie zakurzony, Zmyłem więc farbę rozcieńczalnikiem ale w międzyczasie okazało się, że szkło w wiatrochronie lekko zmatowiało. Dałem więc spokój przyciemnianiu i zostawiłem jak jest.

Okablowanie dorobiłem z drutu cynowego 0,25 mm.

Całość uświetniłem blaszką Eduarda w owiewce.

 

077_zpsec36837d.jpg

078_zps8b276604.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.