F-102A (Case XX) Delta Dagger // Meng // 1:72

[letalin]

Spiton chce więcej, ja chcę mniej. Zgodni jesteśmy, że jest super.

[Solo]

Dzięki panowie, ale wiem że to jest wszystko ogromnie dalekie od doskonałości.

Ale chwalcie, chwalcie, chwalenie jest tu bardzo potrzebne.

 

Ok, mnóstwo detali zostało zrobionych ostatnio.

Położyłem kalki.

Kalki jak to kalki, wyprodukowane przez Cartografa, więc są niemal doskonałe, choć trochę chyba za grube i mimo położenia chyba z 10 warstw SOLa, dalej nie wniknęły zbyt głęboko w linie podziału. Ale za to są śliczne.

Szkoda tylko, że tak ich mało. Dosłownie na całym modelu może będzie ze 25 kawałków...

Zamontowałem wszystkie światełka, pomalowałem antenki, pomalowałem i zamontował czujnik IR (nie wyszedł doskonale, ale to robota pędzelkowa, a sam czujnik nie jest wiele większy od sporego łebka od szpilki), zamontował hak do hamowania, delikatnie (a może nie tak delikatnie) "obiłem" gąbeczką krawędzie wlotów powietrza.

Przy okazji urwałem dziób maszyny i teraz po przyklejeniu będę go znowu malował.

Barwy walki.

 

[spiton]

Wszystko super, ale wolał bym kilka osobnych zdjęć niż ten kalejdoskop.

[pmroczko]

Tak, nie oszczędzaj! A poza tym pochwały, pochwały! Już przestań z tą skromnością bo się robi denerwująca! Jeżeli masz jakieś wewnętrzne lęki, przyjmij to jak mężczyzna Poza tym z tego co widzę to ogólnie się podoba, może z wyjątkiem kolegów którzy zostali wykopani z tego wątku, ale oni pewnie też zazdrościli. Także tradycyjnie życze powodzenia i pozdrawiam

 

Paweł

[Solo]

No dobra panowie.

Przyjmuję wszelkie porady jak teraz toto złoszować...

[Boros]

Świetny model nie wiedziałem że można osiągnąć takie efekty w 1/72. Myślałeś o zrobieniu odrapań ?

[Solo]

No lekkie odrapania są, na krawędziach wlotów powietrza, choć jeszcze je poprawię odrobinę.

W innych miejscach na zdjęciach oryginałów nie widziałem czegoś takiego.

Coś konkretnego proponujesz?

[pmroczko]

Cześć!

 

Co do washowania to już jedną rzecz Ci napisałem (sludge wash). Jak już masz lakier bezbarwny na modelu, to możesz jeszcze pojechać washem na sidoluksie - sidoluks z wodą pół na pół, do tego niewielka (!) ilość czarnej akrylowej. I potem nanosisz dużym pędzlem i pilnujesz, żeby nie zostawały suche miejsca i krople, bo się zacieki porobią.

 

Ale patrząc na Twoją maszynę, to się zastanawiam czy warto - ja bym chyba już na niej washa nie robił bo wszystkie ciemniejsze miejsca, które miały tam być to już chyba są. Także zastanów się, z ciekawością czekam na wyniki i pozdrawiam

 

Paweł

[Solo]

Pewną odmianę tego sludge washa postaram się spróbować zrobić.

Chciałbym mieć, szczególnie na spodzie samolotu, delikatne smużenie, oraz nieco mocniejsze na krawędziach natarcia skrzydeł.

Spróbuję zrobić to albo olejami, albo natrysnąć np. emalię smoke, na to mgiełka white spiritu i przetrę to gąbeczką do naczyń.

Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie.

[Sławekb]

Temat nie mój,ale przyznam waść,że malowanie bardzo mi się podoba....masz rękę

[pmroczko]

Cześć!

 

Ten pomysł też jest OK - ja na moim Skyraiderze, którego już pokazywałem, rozmazywałem w ten sposób te smugi spalin za silnikiem, z tym, że kładłem Humbrola, a rozmazywałem pędzlem umieszczonym w benzynie - ale to są detale. Życzę powodzenia i jestem ciekaw jak to wyjdzie, pozdrawiam

 

Paweł

[manas]

Kalki jak to kalki, wyprodukowane przez Cartografa, więc są niemal doskonałe, choć trochę chyba za grube i mimo położenia chyba z 10 warstw SOLa, dalej nie wniknęły zbyt głęboko w linie podziału. Ale za to są śliczne.

 

Ten sam problem jest z cartografowskimi kalkami w edkowych migach-21, nie da sie lakierem zniwelowac uskoku, jaki powstaje.

[Solo]

No aż tak to u mnie chyba nie jest.

Ale jeszcze nie kładłem lakieru na kalki, więc zobaczymy.

Jeśli okaże się, że widać kalkę leżącą na powierzchni plastiku, to by znaczyło że Cartograf mocno przesadził z "solidnością" swoich kalek.

[pmroczko]

Trzeba uważać, żeby wash nie zaznaczył krawędzi kalkomanii - jest to dosyć mocna porażka wtedy. Mam nadzieję, że tu do tego nie dojdzie. Pozdrawiam

 

Paweł

[Boros]

Może trochę odrapań przy różnego rodzaju klapkach eksploatacyjnych (mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi).

[Solo]

Tak, wiem, ale na zdjęciach oryginałów niczego takiego nie widać.

Zrobiłem obicia na wlotach powietrza i na klapach komory uzbrojenia.

Pomyślę, może gdzieś jeszcze warto dodać, ale raczej nie na poszyciu kadłuba.

[Boros]

Najważniejsze by się Tobie podobał.

[Solo]

Ostatnie chwile przed washem oraz finałowym montażem.

 

[pmroczko]

Cześć!

 

Wyjątkowo ładne zdjęcie! Życzę powodzenia

 

Paweł

[spiton]

Piękny zestawik

[karambolis8]

Ja tylko jednej rzeczy nie kumam. Masz taki wypasiony aparat, a zdjęcia ciągle nie ostre. Powinny być jak żyleta.

 

Co do modelu to fajnie to wygląda. Mimo marudzenia szybko się rozwijasz.

[Solo]

Nie wiem, aparat chyba nie jest jednak najlepszy.

Robię wszystko jak mi radzono: odlegość od obiektu ok. 0,5 m, pomiar światła punktowy, głębia ostrości ustawiana ręcznie (ostrzenie krawędzi) i wychodzi jak wychodzi.

Tzn. z bliska moim zdaniem fotki wychodzą dobre, problem jest tak jak teraz, gdy robię z nieco większej odległości.

[spiton]

Rozciągnąłeś kadr w ten sposób, ze musiałbyś miec super zooma. Moim zdaniem trudno było w takim ustawieniu przedmiotów zrobić lepsze zdjęcie.

[Solo]

Panowie, potrzebna mi porada: jak widać być może na zdjęciu, położone kalkomanie na stateczniku pionowym oraz na środku kadłuba (te żółto-czarne paseczki) w realu są bardzo kontrastowe, na tle stłumionych kolorów kamuflażu.

Czy jest jakaś metoda żeby ten kontrast zmniejszyć?

Myślałem, czy nie spryskać tych kalkomanii jakimś kolorem, np. smoke gray, albo smoke, żeby lekko je poszarzeć, ale nie wiem czy to dobra metoda.

A może sam wash olejny (położę na pewno ciemnobrązowy) załatwi sprawę?

Co radzicie?

[Ostach]

Zanim pryśniesz czymś na kalki to zrób washa po całości - kontrast Ci się zmniejszy.

 

P.S.

 

Tak to u mnie wyglądało