JanuszF Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 W przerwach podczas pracy nad Schneiderem, potajmnie sobie pracowałem nad takim projektem. Myślę, że już nadszedł czas się ujawnić, co niniejszym czynię Model to wytwór firmy Takom, brytyjski czołg Mark IV w wersji "żeńskiej". Ponieważ model posiada dużą ilość drobnych elementów, masę kółeczek i gąsienice które należy wykonać z 1000 elementów pomyślałem, że będzie to dobry przerywnik w pracy nad Schneiderem Z tym modelem wchodzę na wyższy poziom modelarstwa, ponieważ dokupiłem do niego aftermarkety w postaci lufek Abera. Tak wygląda zawartość pudła. Dokładny inboks modelu można zobaczyć pod adresem http://www.perthmilitarymodelling.com/reviews/vehicles/takom/takom2008-9.html Zaopatrzyłem się w taką literaturę oraz 54 numer Supermodelu gdzie budowę takiego modelu zrelacjonował niejaki Grzegorz K. Mam zamiar wykonać go w malowaniu pudełkowym, czyli pojazd zdobyczny o nazwie własnej "Ännchen" z 12 Abteilungu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cooper69 Posted May 2, 2015 Share Posted May 2, 2015 Kroi się epicki warsztat z miodnym finałem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylms Posted May 2, 2015 Share Posted May 2, 2015 Takie malowanie zapowiada ciekawy model. Działaj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leon1291 Posted May 2, 2015 Share Posted May 2, 2015 Zasiadam w pierwszym rzędzie i kibicuje. Zacny projekt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bożo wpożo Posted May 2, 2015 Share Posted May 2, 2015 Poka, poka lepiej co już masz nalepione W przerwach podczas pracy "Przerwy podczas pracy" , czy też tak zwane "w między czasie " powodują u mnie , że miewam pięć albo sześć modeli rozpoczętych . Na szczęście statystycznie połowę kończę , wiec wynik jest bardzo dobry Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanuszF Posted May 2, 2015 Author Share Posted May 2, 2015 No to skoro mam już kibiców to kontynuuję Poka, poka lepiej co już masz nalepione Wszystko w swoim czasie Najpierw trochę podgrzeję atmosferę. Czołg mam w 80% wycięty z ramek i zmontowany w moduły, więc relacja z budowy powinna przebiegać dość sprawnie A narazie rys historyczny Najpopularniejszym pojazdem używanym przez kajzerowskie wojska pancerne podczas IWŚ był Mark IV. Pojazdy były pozyskiwane od Brytyjczyków, następnie przechodziły remont i były wcielane do teutońskiej armii. Remonty były konieczne, gdyż pojazdy nie były nowe , a na dodatek posiadały już bogatą przeszłość bojową. Jednym z takich pojazdów była "Ännchen". Rzeczony panzerwagen trafił na wyposażenie Abt. 12 jako Wagen 107 "Ännchen". Dowódcą tego pojazdu został Lt. Burkhart. 1 czerwca Abt. 12 wspierał natarcie niemieckiej piechoty podczas walk o „Fort de la Pompelle”. O 5.30 Ännchen wraz z piechotą opanowała pierwszą linię okopów. Następnie kampfwagen posuwał się naprzód nie napotykając większego oporu, aż do osiągnięcia przedpola Fortu de la Pompelle, gdzie dostał się pod intensywny ostrzał artyleryjski, skutecznie koordynowany przez nieprzyjacielski aeroplan. Wówczas Burkhard podjął decyzję o ewakuacji pojazdu z obszaru znajdującego się pod ostrzałem. Kiedy załoga przygotowywała się do wykonanie tego manewru, nastąpił francuski kontratak. Dowódca wydał rozkaz wymontowania 3 kmów w celu odparcia kontrataku i osłony pojazdu. Kiedy niemiecka piechota zaczęła rejterować, Burkhardt (wówczas już ranny) nie miał wyboru i został zmuszony do porzucenia Ännchen i wycofania się wraz z załogą. O zmierzchu udało im się dotrzeć do własnych okopów. Niestety uszkodzony tankwagen dostał się w ręce nieprzyjaciela. O zaciętości walk może świadczyć fakt, że załoga Ännchen opróżniła około 500 magazynków W późniejszym okresie Ännchen stała się popularnym celem wycieczek, dzięki czemu została uwieczniona na kilku fotkach. Udało mi się odnaleźć 5 spośród nich. 1 pochodzi z internetu, a pozostałe z 2 części Beute Tanków Rainera Strasheima. Można je znaleźć na str 128-129. Zostały one wykonane przez turystów już po utraceniu tego pojazdu przez Teutonów. Widać pewne różnice w stosunku do tego co proponuje Takom. Np wewnętrzne uchwyty holownicze mocowane są do pokrywy łożyska koła napędowego. Schemat nanoszenia oznaczeń zaproponowany przez Takoma jest również błędny. Model dość dobrze pasuje do planów fabrycznych, więc wygląda na to, że Takom opracował swoją miniaturę opierając się o tę dokumentację. Niestety nie wszystkie pojazdy uwiecznione na fotkach pasują do planów, a wspomniany pojazd został na dodatek zmodyfikowany przez Niemców Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
meser262 Posted May 2, 2015 Share Posted May 2, 2015 "Sie spóźniłem"! Zasiadam i obserwuję. Pozdrawiam Krzysztof Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cezarek Posted May 2, 2015 Share Posted May 2, 2015 Chętnie będę śledził ten warsztat. Sam mam Mk. IV niestety z Emhara z czasów gdy o takich czołgach z Takoma czy Tamki to można było tylko pomarzyć… Ale może jednak: http://modelerssocialclub.proboards.com/thread/599/british-mark-tank-first-world Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rhinoceros Posted May 2, 2015 Share Posted May 2, 2015 Janusz! Janusz! Publiczność szaleje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanuszF Posted May 3, 2015 Author Share Posted May 3, 2015 Chętnie będę śledził ten warsztat. Sam mam Mk. IV niestety z Emhara z czasów gdy o takich czołgach z Takoma czy Tamki to można było tylko pomarzyć…Ale może jednak: http://modelerssocialclub.proboards.com/thread/599/british-mark-tank-first-world Stary ale jary Świetny model. Mam nadzieję, że mój chociaż w połowie będzie tak atrakcyjny. W dalszych planach mam jeszcze męskiego Marka od Tamiji. Zachęcany licznymi komentarzami rozpoczynam relację z budowy Prace rozpocząłem od zmontowania gąsienic. Takom odtworzył je bardzo wiernie, Każde ogniwko składa się z 5 elementów, co w sumie daje około 1000 części Potem powycinałem kółka i osie kółek. Kolejne 200 elementów. Potem już miałem górki. Zostały mi już większe elementy. Tak wygląda przeniesienie napędu w MK IV Tego oczywiście nie będzie widać po sklejeniu. Ale pomyślałem sobie, że mogę trochę przy okazji potrenować malowanie I taka fotka poglądowa. Gąska jest za długa, bo kółka nie założone, ale myślę, że i tak będę musiał ją skrócić. Najnudniejsza część pracy za mną Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rhinoceros Posted May 4, 2015 Share Posted May 4, 2015 No i stało się! Takom "Babę" za parę dni zagoszczę u siebie... I... tym bardziej kibicuję. Pozdrawiam. Robert Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanuszF Posted May 5, 2015 Author Share Posted May 5, 2015 Super Fajnie będzie polepić "pierogi" w towarzystwie Wczoraj miałem zamiar zlepić jednego romba, ale po zabraniu się do tego postanowiłem, wbrew zaleceniom instrukcji, rolki przyłapać klejem. I zajęło mi to prawie cały wieczór. Potem nie czułem się na siłach już go skleić. Jest to model w którym wiele części jest klejonych na styk i trzeba temu procesowi poświęcać wiele uwagi, żeby nie popsuć geometrii elementów Zanim położyłem się spać to jeszcze ostrogi do gąsienic sobie wyszlifowałem Myślę, że tym razem już naprawdę najnudniejsza część za mną Jeżeli macie jakieś fajne zdjęcia dachu Marka IV, to prosiłbym o podzielenie się nimi ze mną Z góry dziękuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Markuz Posted May 5, 2015 Share Posted May 5, 2015 Prace rozpocząłem od zmontowania gąsienic. Takom odtworzył je bardzo wiernie, Każde ogniwko składa się z 5 elementów, co w sumie daje około 1000 części Potem powycinałem kółka i osie kółek. Kolejne 200 elementów. A najgorsze jest to że po sklejeniu, umalowaniu i innych zabiegach prawie nic z tego nie będzie widać. Jest to model w którym wiele części jest klejonych na styk i trzeba temu procesowi poświęcać wiele uwagi, żeby nie popsuć geometrii elementów Chcesz powiedzieć, że np. rolki są klejone na styk bez kołeczków ustalających?? Przy takiej cenie modelu mogli się trochę bardziej postarać. Nie mniej zasiadam i podziwiam bo w szafie czeka Mark IV od EMHAR. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanuszF Posted May 6, 2015 Author Share Posted May 6, 2015 A najgorsze jest to że po sklejeniu, umalowaniu i innych zabiegach prawie nic z tego nie będzie widać. Ale za to zabawa jest przednia Można by to wyeksponować w postaci pojazdu z zerwaną gąsienicą, ale to przekracza moje możliwości Przynajmniej w najbliższym czasie Chcesz powiedzieć, że np. rolki są klejone na styk bez kołeczków ustalających?? Przy takiej cenie modelu mogli się trochę bardziej postarać. Nie mniej zasiadam i podziwiam bo w szafie czeka Mark IV od EMHAR. Rolki są nawlekane na osie, a osie osadzane w otworach wykonanych w burtach rombów. Tylko, że osie mają za małą średnicę (albo w rolkach otwory są za duże) i na dodatek są wykonane z przesunięciem Natomiast otwory w zewnętrznych "rombach" kadłuba mają otwory wykonane z przesunięciem i trzeba je rozwiercać No to wyciągaj Marka. Dwa wieczory i mnie wyprzedzisz Skleiłem już jeden bok, a drugi właśnie się lepi Najpierw trzeba powkładać kółeczka w odpowiednie dziurki. A potem zrobić taką "kanapkę". Jak widać należy dobrze się zaopatrzyć w klamerki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanuszF Posted May 15, 2015 Author Share Posted May 15, 2015 Coś tam dalej dłubię Na górze elementy przed poprawką, a na dole poprawione. Na zewnętrznej stronie rombów wymieniłem śrubki na dolnych kątownikach. Ledwo to widać Natomiast przed montażem kół należy rozwiercić wiertłem 1,4 mm otwory pod osie. Obróciłem również o 180 stopni uchwyt z uchem do mocowania szekli, gdyż Ännchen tak własnie miała. Po wewnętrznej stronie dodałem pokrywy otworów inspekcyjnych, gdyż Takom o nich zapomniał. W zasadzie oprócz tego okrągłego reszta też będzie niewidoczna I przeniosłem uchwyt holowniczy na pokrywę łożyska koła napędowego. Taką modyfikację również Ännchen posiadała. Szkoda, że Takom nie wykonał pokryw jako oddzielne elementy, wiele wozów było tak skonfigurowanych. No i jeszcze zbliżenie na to, co zrobiłem A tak to na oryginale wyglądało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panzer Machine Posted May 17, 2015 Share Posted May 17, 2015 Będę tu zaglądał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanuszF Posted May 17, 2015 Author Share Posted May 17, 2015 Skoro ktoś tu zagląda, no to coś wrzucę Zabrałem się za kadłub. Na początek przednie płyty. Takom źle rozmieścił środkowe nity, powinny być w jednej linii z bocznymi. Spłaszczyłem również 2 nity pomiędzy uchwytami, ale tutaj nie mam 100% pewności, czy tak powinno być. I w zasadzie nie warto było się nad tym zastanawiać, bo okazało się, po przyklejeniu zaczepu holowniczego, że praktycznie nic nie widać. W zasadzie najistotniejsza poprawka to zaszpachlowanie i zaokrąglenie połączenia przednich płyt. Tak to wygląda na oryginale z Aberdeen. Następnie zabrałem się za szoferkę . Tutaj trochę więcej istotnych poprawek naniosłem. Pomocna mi w tym była relacja z budowy modelu Marka autorstwa RobertaP. http://www.pancernyklin.pl/showthread.php?tid=2092 Właśnie kończę dach i myślę, że jutro zrobię tył, tym sposobem kadłub będę miał zamknięty Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylms Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 Niby takie niewielkie przeróbki, ale kolejny raz irytujące jest że producent nie przyłożył się do zadania. A wystarczyło zdjęcia poprzeglądać. Działaj dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
author21 Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 No nieźle to wygląda ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demonion Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 Te I wojenne bydlaki są obłędne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panzer Machine Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 Ambitnie! Zawsze zastanawiałem się jak pomalować koła i gąsienice w tym pojeździe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanuszF Posted May 19, 2015 Author Share Posted May 19, 2015 Zawsze zastanawiałem się jak pomalować koła i gąsienice w tym pojeździe. Śledź wątek, a niebawem się dowiesz Dzięki Wam za przychylne słowa Działam dalej Popracowałem trochę nad dachem. Tutaj ujawnił się największy błąd w modelu, za mały właz, który "głemboko" zwaloryzowałem W internecie mało jest zdjęć tych elementów. Najbardziej przydatne okazały się fotki opublikowane w pierwszej części Beute Tanków. Znajduje się tam walkaround Brukselskiego MK.IV. Potem zabrałem się za tył. Niewiele tutaj było do poprawy Nakrętki wymieniłem ponieważ w tym miejscu wystąpiło duże przesunięcie formy i łatwiej mi było usunąć stare, zeszlifować płytę i nakleić nowe. Tak tył wygląda w oryginale na MK. IV w Aberdeen. Zdjęcie pochodzi z tej galerii http://svsm.org/gallery/mkIV Brakuje jeszcze dwóch płyt i fototrawień, ale nakleję je dopiero po pomalowaniu tyłu podkładem. Dzisiaj lepię płyty kadłuba do kupy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cooper69 Posted May 19, 2015 Share Posted May 19, 2015 Piękna robota. Czym rozpłaszczyłeś końcówki uchwytu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanuszF Posted May 20, 2015 Author Share Posted May 20, 2015 Drut rozpłaszczyłem małymi płaskimi szczypcami. Takimi bez ząbków. No i polepiłem w całość. Teraz jeszcze trochę szpachlowania i połączę kadłub z bokami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cezarek Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 Skąd wziąłeś nakrętki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.