Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już tak trochę skręciliśmy w stronę zabaw i zabawek z epoki, to pokażę wam jeszcze moją zabawkę - marzenie z tamtych lat, odrobinę zahaczającą o modelarstwo bo to czołg. Zobaczyłem ją u kolegi i zachorowałem. Czołg T-62 firmy  Anker z NRDowa. Jeździł we wszystkich kierunkach i obracał wieżą. Wjeżdżał na najtrudniejsze przeszkody i  zachowywał się jak prawdziwy czołg. Sterowanie niby znajome, a wcale nie było proste. Tak trułem cztery litery rodzicom że w końcu gdzieś z pod ziemi wygrzebali mi tą zabawkę. W pudełku była najprawdziwsza kalkomania do nałożenia, nawet był polski orzeł choć nigdy tych maszyn w WP nie było. Beczki z tyłu zaczepiało się na gumki i można je było otworzyć. Figurka pancerniaka była tylko połówką wkładaną we właz. A największym problemem było zdobycie baterii które leciały w tempie kosmicznym, a zdobycie płaskich w tamtych czasach to był wyczyn. Dobrze że miałem ciocię w kiosku Ruchu, oprócz teczki na gazety były prawie zawsze świeże baterie. Zdjęcie z sieci, mój miał inne pudełko:

 

 

Edytowane przez barszczo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, martinello napisał:

Miałem go !!!

Poległ na podwórku, a "pilota" z tą boczną wajchą miałem jeszcze jakiś czas

Mieć coś takiego, to znaczyło być królem podwórka 🤩

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, barszczo napisał:

Jak już tak trochę skręciliśmy w stronę zabaw i zabawek z epoki, to pokażę wam jeszcze moją zabawkę - marzenie z tamtych lat, odrobinę zahaczającą o modelarstwo bo to czołg. Zobaczyłem ją u kolegi i zachorowałem. Czołg T-62 firmy  Anker z NRDowa. Jeździł we wszystkich kierunkach i obracał wieżą. Wjeżdżał na najtrudniejsze przeszkody i  zachowywał się jak prawdziwy czołg. Sterowanie niby znajome, a wcale nie było proste.

Miałem blaszanego (prawdziwie panzer 😉), gąsienice gumiaki, wieża plastikowa. Nie wiem który typ miał przestawiać, miał czeskie znaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary znajomy... Ten Gladiator to był mój pierwszy model z Matchboxa - a drugi był Walrus

 

Pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

no się trafiło za 60 pln 3 sztuki :) tom nie wybrzydzał... Warlusa mam z Airfixa, wiadomo że Matchbox ładnie się skleja ale co tam do muzeum może być taki i taki xDD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolekcja naszych modeli 1:144. Najlepszy jest Łoś w dwóch wydaniach. Prawie się nie różni 😁 Seria była ok, tylko niepotrzebnie przypisywali modelom rzeczywiste samoloty. 

01.png

Edytowane przez kopernik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tej odległości to nawet je przypominają. Największe gnioty to chyba stary Łoś i Hurricane który wygląda jak wersja szkolna z dwoma miejscami dla instruktora i ucznia obok siebie. Ale brało się jak leci. I pojedyncze i w zestawach.

Edytowane przez barszczo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.03.2021 o 03:12, kopernik napisał:

Kolekcja naszych modeli 1:144. Najlepszy jest Łoś w dwóch wydaniach. Prawie się nie różni 😁 Seria była ok, tylko niepotrzebnie przypisywali modelom rzeczywiste samoloty. 

01.png

Cholera znowu u mnie byłeś jak mnie nie było. Muszę zamki zmienić 😛:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kolejny wykopek. Znalazłem zawartość działu Moje hobby z pierwszych roczników czasopisma Lotnictwo Aviation International o którym już pisaliśmy. Kiedyś dawno temu robiąc miejsce na półkach wywaliłem kilka roczników Lotnictwa ale zachowałem sobie wszystkie działy modelarskie, monografie i co ciekawsze artykuły i okładki metodą wyrywania 😂. Tutaj dla przykładu pierwszy artykuł z pierwszego numeru Lotnictwa ze Stycznia 1991 roku, autor nieoceniony Krzysztof Wagner. Jak chcecie następne to piszcie, będę wklejał po kilka co jakiś czas żeby nie zaśmiecać wątku:

 

Edytowane przez barszczo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewno że wrzucaj, a co, a zaśmiecaj aby z sensem😉.

Pan Wagner to był Miszczu i Guru w tamtym okresie.

A tak w ogóle to po co żeś wyrywał, teraz pewno żałujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, jmx62 napisał:

A tak w ogóle to po co żeś wyrywał, teraz pewno żałujesz?

Nożyczek pod ręka nie miałem 😁. A żałuję średnio, byłem wtedy zafascynowany typowo modelarskimi wypustami gazecianymi, zwłaszcza czeskimi. Ale musicie przyznać że te tablice na zdjęciach robiły wtedy wrażenie, ciężko tak było blaszki wymalować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saab Plasticartu 1:100 sklejony z pudełka, bez malowania, cieszył oko. Często wpadałem na niego w CSH i miałem ich ( sklejonych) całkiem sporo. Dziś nie mam żadnego. Zdjęcia z netu.

saab op.jpg

bez malowania.jpg

bez malowania.Saab J-35 Draken.jpg

saab inbox.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.