R3VELL-PRO Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 (edytowane) Dobry wieczór, Nazywam się Michał, od wieku nastoletniego miałem w głowie jedno z marzeń - zostać przyzwoitym modelarzem. Modelarstwo było naturalnym, kolejnym celem chłopaka interesującego się sprzętem wojskowym i techniką, wszak ani gry komputerowe, ani karty z pojazdami pancernymi nie były czymś tak namacalnym jak model. Nie wiedzieć czemu realizacja tego marzenia odwlekała się w czasie. Na początku typową wymówką był brak środków finansowych na odpowiedni sprzęt do robienia dobrych modeli, ale potem? Chyba straciłem poczucie czasu, na pewno je straciłem! Zawsze pamiętałem o tym forum i wiedziałem, że tu wrócę, nie pomyślałbym jednak, że minie tak wiele lat. Na swoje 27 urodziny, które miały miejsce na początku tego miesiąca, otrzymałem gigantyczny model myśliwca Mirage III... Wiedziałem, że jest to punkt zwrotny w mej, pasywnej dotąd, karierze modelarza. Zdawałem sobie sprawę, że model to dopiero wierzchołek góry lodowej, ale to nie grało i nie gra roli. Liczy się, by wreszcie zrobić krok naprzód. Zacząłem, więc, gromadzić sprzęt, nie posiadam pomieszczenia warsztatowego, będzie ciasno, nie ważne. Zalogowałem się też na niniejsze forum, o dziwo udało się za pierwszym podejściem, konto nadal istnieje, a ledwie dwa dotychczasowe posty sięgają roku... 2009! Zbladłem, przez chwilę miałem egzystencjalne rozterki, jak mogłem na tyle lat zaniedbać jeden ze swych celów? To się nazywa zaawansowana prokrastynacja... Na szczęście pomysły przetrwały po dziś dzień, dotychczas błąkając się bez celu po synapsach neuronowego kosmosu. Moje modelarskie doświadczenie? Pz.Kpfw. III, 1/72, sklejony prosto z pudełka, niepomalowany, zaginiony w akcji, StuG III, też 1/72, próba malowania pędzlami na zielono, wyszło paskudnie, farba w ogóle nie chciała jednolicie pokryć powierzchni... Były też Me 109, cały na srebro - wykorzystałem resztkę farby z modelu Mercedesa brata. Był też jakiś Me 262, tu już trochę lepiej z malowaniem, ale wciąż daleko od progu przyzwoitości. Stare dzieje. Tyle tytułem wstępu. Zakładam wątek warsztatowy celem pozyskania cennych wskazówek od doświadczonych modelarzy obecnych na forum, a także by czuć tę dobrą, delikatną presję, że nie robię tego tylko dla siebie. Proszę mnie nie oszczędzać, jestem gruboskórny i lubię surowe ocenianie! Chcę ten model tworzyć powoli, kontrolowanie, niestety często zdarza mi się przyspieszać, gdy coś idzie dobrze, po prostu łaknę efektu końcowego. Mam nadzieję, że w takich chwilach zrobię to co należy, czyli odejdę od biurka i pójdę wyżyć się... np. na rowerze. Na chwilę obecną zaopatrzyłem się w: Mini kompresor tłokowy ze zbiornikiem i stacją FR na wyjściu; Aerograf dwu-funkcyjny (cokolwiek to znaczy) z wyciorami i innymi akcesoriami (do malowania jeszcze daleko, więc dałem sobie czas na edukację); Zestaw pędzli z Kauflandu, jakieś dwa lepsze też domówiłem, ale raczej na wyczucie, bez większego rekonesansu; Taśmę maskującą, szerokość w = 6,00 [mm]; Matę do cięcia, format A3; Pęsetę "łamaną" na dziobie; Wiertarkę ręczną z kilkoma wiertłami o różnej średnicy (nie przyda się w tym projekcie, to w następnym ); Mały pilnik; Gąbka ścierna (?), gradacja 1 500 (?); Mały nożyk do tapet; Pipety; Zwyczajny klej do modeli; Klej do łączenia elementów przeźroczystych; Rozcieńczalnik do farb olejnych; Sidolux . Z myślą stricte o Mirage III: Dedykowane farby olejne (prócz jasnoszarego jedwabiście matowego, kod Revell: 371, mieli tylko wersję akrylową, nie wiem czy by współgrała, więc nie wziąłem, ---> żółtodziób <---); Metalowa rurka pitota do Mirage III; Zawieszki "Remove before flight"; Planuję jeszcze, w zależności od postępów, dorzucić jakieś elementy fototrawione, aczkolwiek do tanich nie należą, więc "wyjdzie w praniu". To na razie wszystko, drodzy Forumowicze, czy coś się rzuca w oczy (albo nie rzuca, a powinno? )? Jaki papier ścierny będzie najbardziej optymalny do szlifu? Wstępna koncepcja na model jest następująca: ustawić maszynę na płycie lotniska, pomalować w barwy moro charakterystyczne dla Mirage IIIRD 33-TI "ER 3/33 Moselle" Armée de l'Air, BA124 Strasbourg-Entzheim, 1987. Zaznaczyć ślady zużycia, otworzyć kokpit i co tylko się da, obok ustawić wózek z silnikiem odrzutowym, widziałem jak jeden z tutejszych mistrzów pięknie przetarł żółtą farbę na drabince i wspomnianym wózku, ukazując ślady rdzy! Też chcę, chociaż w ułamku. Hmm... Zamierzam też zrobić oświetlenie lotniskowe w płycie albo w formie reflektorów roboczych, bawię się hobbystycznie w elektronikę, więc chciałbym, by oświetlenie załączało się, gdy w pokoju będzie dostatecznie ciemno. Oj, wybiegłem marzeniami w przyszłość. No nic, do roboty. Najpierw separacja części i szlif. Proszę trzymać kciuki i zabierać głos! Na zakończenie parę zdjęć dla urozmaicenia... Czy "level 5" oznacza poziom trudności? Pozdrawiam, do zobaczenia wkrótce. Edytowane 18 Lipca 2020 przez R3VELL-PRO 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crimson King Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 Ładne przywitanie z bracią modelarską.Temat ciekawy, model niezły.Będzemy kibicować! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bengal Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 4 godziny temu, R3VELL-PRO napisał: Czy "level 5" oznacza poziom trudności? si powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Przybulewski Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 Witamy, Farby to Humbrol? Nie wiem na ile one się nadają do aero - może trzeba było iść w Tamkę, Gunze, Hatakę albo RealColors. Ten Revell to chyba przepak Italeri, uważaj na dziury po sklejeniu skrzydeł. Od razu kupuj szpachlę i różne gradacje papieru ściernego. Z dodatków to bym sprawdził zestawowe koła i ewentualnie wymienił na ResKit. No i powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_OldMan_ Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 49 minut temu, Przemek Przybulewski napisał: Farby to Humbrol? 5 godzin temu, R3VELL-PRO napisał: Z myślą stricte o Mirage III: Dedykowane farby olejne (prócz jasnoszarego jedwabiście matowego, kod Revell: 371, mieli tylko wersję akrylową, nie wiem czy by współgrała, więc nie wziąłem, Dedykowane czyli Revell. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Przybulewski Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 45 minut temu, _OldMan_ napisał: Dedykowane czyli Revell. No tak, brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Nie używałem więc nie wiem co to za wynalazek ale chyba bym sie nie odważył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matys Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 4 minuty temu, Przemek Przybulewski napisał: No tak, brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Nie używałem więc nie wiem co to za wynalazek ale chyba bym sie nie odważył. Akryle Revella to całkiem fajne farby, pod warunkiem, że ktoś lubi wodorozcieńczalne akryle. Emalie są takie trochę Humbrolowe z tego co wiem, ale sam nie używałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 Witamy i powodzenia w budowie Fajne te kalki z dzikiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanpancerki Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 Nigdy nie używałem farb olejnych do aero ale ok.Życzę powodzenia w budowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanpancerki Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 (edytowane) A i radzę zaopatrzyć się w maskę lakierniczą. Edytowane 18 Lipca 2020 przez fanpancerki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 18 Lipca 2020 Share Napisano 18 Lipca 2020 Farby Revell są podobne do Humbrola też się nimi dobrze maluje pędzlem. Zasatnów się czy na pewno chcesz w tym modelu otwierać wszystko co się da? Mirage ma ładną linię i szkoda byłoby ją zaburzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
R3VELL-PRO Napisano 26 Lipca 2020 Autor Share Napisano 26 Lipca 2020 (edytowane) Dobry wieczór, W dniu 18.07.2020 o 05:12, Crimson King napisał: Ładne przywitanie z bracią modelarską.Temat ciekawy, model niezły.Będzemy kibicować! Dziękuję. W dniu 18.07.2020 o 07:13, Bengal napisał: si powodzenia Ups, no nic, muszę dać radę. Dzięki! W dniu 18.07.2020 o 07:36, Przemek Przybulewski napisał: Witamy, Farby to Humbrol? Nie wiem na ile one się nadają do aero - może trzeba było iść w Tamkę, Gunze, Hatakę albo RealColors. Ten Revell to chyba przepak Italeri, uważaj na dziury po sklejeniu skrzydeł. Od razu kupuj szpachlę i różne gradacje papieru ściernego. Z dodatków to bym sprawdził zestawowe koła i ewentualnie wymienił na ResKit. No i powodzenia. Ech... Zobaczymy, są olejne, więc jak aerograf się podda, to użyję pędzli. Jeszcze na dokładkę kupiłem zmywacz* do akryli, "geniusz" normalnie. W dniu 18.07.2020 o 12:25, M.A.V. napisał: Witamy i powodzenia w budowie Fajne te kalki z dzikiem Dzięki. Fakt, są niezłe, tylko jeśli ich użyję do wybranego malowania, to będzie niehistorycznie, ale co tam. Wyjdzie w praniu... W dniu 18.07.2020 o 12:34, fanpancerki napisał: Nigdy nie używałem farb olejnych do aero ale ok.Życzę powodzenia w budowie Serio olejne tak się gryzą z aerografem? Dzięki! W dniu 18.07.2020 o 15:57, mig napisał: Farby Revell są podobne do Humbrola też się nimi dobrze maluje pędzlem. Zasatnów się czy na pewno chcesz w tym modelu otwierać wszystko co się da? Mirage ma ładną linię i szkoda byłoby ją zaburzać. Hmm... Chyba tylko kokpit można w miarę bezinwazyjnie otworzyć, reszta wymagałaby sporego rzeźbienia i modyfikacji. Prace idą mozolnie, zacząłem z werwą, ale od razu ugrzązłem na kokpicie, który pełen jest malutkich elementów wymagających starannych prac. Mój lokalny sklep modelarski ma urlop, więc znów zdany byłem na Internet, jutro powinna zjawić się paczka ze wspomnianą szpachlą i akcesoriami. Faktycznie, bez niej ani rusz, zwłaszcza, że mój nożyk + mało wprawna ręka = niepożądane wgłębienia w krawędziach. Jednak, żeby nie było, zająłem się rurką pitota, ta metalowa okazała się mieć mniejszy stożek u nasady, postanowiłem więc połączyć ją z tą z zestawu. Chwila cięcia, wiercenia, szlifowania i gotowe, oczywiście wyszło krzywo, ale mam nadzieję, że dam radę wypełnić ubytki i finalnie będzie wyglądało to znośnie. Jeszcze nie klejone. W nadchodzącym tygodniu powinienem wykrzesać więcej czasu i poczynić większe postępy. Pozdrawiam. Edytowane 26 Lipca 2020 przez R3VELL-PRO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano 26 Lipca 2020 Share Napisano 26 Lipca 2020 49 minut temu, R3VELL-PRO napisał: Jeszcze na dokładkę kupiłem zmywacz* do akryli, "geniusz" normalnie. Jeśli jest to zmywacz wamodu to i farby olejne zmyje bez większych problemów. 49 minut temu, R3VELL-PRO napisał: Ech... Zobaczymy, są olejne, więc jak aerograf się podda, to użyję pędzli. Ja kiedyś lakierowalem model olejnymi farbami humbrola i aerograf dawał bez problemu radę. Trzeba je oczywiście standardowo rozcieńczyć. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.