Skocz do zawartości

IBG - zapowiedzi i nowości lotnicze


Kolekcjoner WP

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 15.08.2025 o 18:45, zatras napisał:

Nie mogę tego zrozumieć ; po chu.... steczke IBG robi tak gęsto nity .

Rzadsze wyglądają o niebo lepiej ,a że odstępy są ,,niezgodne'';same nity to fikcja do kwadratu , ale u Edka wygląda to -jak dla mnie -zdecydowanie ,,prawdziwiej" !!!

Ciężko IBG przemówić z tymi ich nitami do rozsądku .

Nie mogę zrozumieć po chusteczkę Eduard robi tak rzadko nity. Gęstsze wyglądają o niebo lepiej, a że odstępy i tak są niezgodne w obu przypadkach, to bez znaczenia, liczy się wygląd. Same nity jak i linie w tej skali to fikcja do kwadratu, ale w IBG wygląda to - jak dla mnie  - zdecydowanie "prawdziwiej" !!!
Ciężko przemówić z tymi nitami modelarzom do rozsądku.

 

I jak rzadko się zgadzamy, ale letalin ma rację co do tego:

 

21 godzin temu, letalin napisał:

W tej skali wszystko jest przerysowane i linie i nity.  

 

Abstra:bip:ąc od różnych teorii o szpachlowaniu wczesnych maszyn, widoczności nitów z tej czy innej odległości  i innych tego typu sloganów aby tylko usprawiedliwić że moje jest mojsze, a twoje złe. Ktoś spróbował chociaż raz odpowiedzieć na wielokrotnie zadane pytanie? Dlaczego o wiele cieńsza linia styku blach jest na modelu w postaci rowka ok, a kółko nita (6mm w realu, w skali 0,08mm) jako dziurka to już be? Zanim się zastanowicie, sprawdźcie jaką szerokość ma ta szczelina (da się, choćby w książce Monfortona). Bo sposób prezentacji na zabawce politechnicznej jest taki sam, obie te rzeczy są zagłębieniem w materiale. I obie są umowne właśnie, bo mają ze skalą niewiele wspólnego. Paradoksalnie nity w tej skali da się obronić (a średnica w modelach bardzo często własnie jest w skali) - ale linie blach w żaden sposób. Zmniejszone 72 razy nie mają prawa w ogóle istnieć. No ale taki goły model to sobie możecie wystrugać z lipy, prawda?

Zadam pytanie inaczej: PO CO w ogóle producent to robi. Te rowki i dziurki. Absolutnie nie po to, żeby oddawać rzeczywistość w skali. To się robi po to żeby ją udawać. Po to, żebyś i linie i nity zapuścił washem (a jak zrobisz to czarnym , to przerzuć się na kartonówki) - żeby podkreślić ten detal. Mam kilku kolegów - bardzo dobrych modelarzy - którzy wydawali mi się zabetonowani z tym brakiem nitów, ale w pewnym momencie zapragnęli spróbować. Po czym postawili na półce nowy zanitowany (kółkiem i tego samego producenta) model obok poprzedniego "golasa" i dziwnym trafem żaden nie stwierdził że jednak nie, te poprzednie lepsze. Wszyscy stwierdzili, że od tej pory już nitują. Bo to lepiej wygląda, model dostaje więcej życia. Tylko, że oni mają świadomość że to jest tylko zabawka która udaje rzeczywisty obiekt, oraz są naprawdę dobrymi fachowcami i wiedzą co robią. Potrafią oszukać nasze oko technikami tak aby zabawka wydawała sie zmniejszonym prawdziwym samolotem. Tam z definicji jest wszystko przerysowane, bo technologia nie pozwala na oddanie tego idealnie w skali, mało tego - jak to dokładnie przeskalujesz to większość po prostu znika i robi się w chusteczkę nudne.

Ja osobiście szanuję obie wizje - bez nitów i z nitami. Tak samo jak szanuję 48-mkowców. Problem jest z Wami - nie potraficie szanować tych,`co lubią nity. Tak jak 48mkowcy programowo hejtują 72kę i jak tylko pojawi się nowy model słychać wycie  dlaczego nie w ich skali. Fakty są takie, że garstka ludzi którzy nitów nie lubią, krzyczy głośno a większość się z tych nitów cieszy, bo je lubią/chcą. Ale to ta krzykliwa garstka próbuje narzucać i określać co jest dobre. Dla nich. Spoko, ale nie ma przymusu kupowania. Zapewniam ze zaszpachlować jest łatwiej niż zanitować. A wielu przypadkach pewnych miejsc zanitować się nie da.

 

  Co do tego:

21 godzin temu, letalin napisał:

Tu jednak decyduje bardziej wizja projektanta, pracującego według swoich wyobrażeń o oczekiwaniach modelarzy. 

 

Bardzo współczuję firmom, które polegają na wizji projektanta i jego wyobrażeń (o czymkolwiek). Z mojego doświadczenia to projektowanie jest zwykłym rzemiosłem, a firma wie czego chce i zamawia to, za co później zapłaci. Więc nie, fakty są takie że klienci lubią nity i ich oczekują, a firmy zamawiają zanitowane projekty plastikowych modeli bo wiedzą jakie są oczekiwania większości klientów. Oni niczego sobie nie wyobrażają. Gdyby firmy polegały na wyobrażeniach jak działa rynek, to raczej nie zrobiły by wielkich pieniędzy. To jest biznes, który ma przynosić zysk i produkują modele takie, jakich faktycznie oczekuje rynek, a nie jakie sobie wyobrażają, że oczekuje. A co z tymi producentami którzy nie nitują? Jestem przekonany ze w obu przypadkach to jest świadoma decyzja, z obserwacji widzę że nie nitują, jak nie muszą - nie ma konkurencji, nie muszą się starać - ich nie zanitowany jest i tak najlepszy, bo innego brak. Lub dlatego, że nie maja na to kasy/możliwości technicznych. A jak konkurencja silna, to nity się pojawiają, bo czymś trzeba zdobyć klienta. Natomiast zupełnie osobną historią jest jak się usprawiedliwia obecność lub brak tych nitów (o ile w ogóle).

  • Like 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarCorp napisał:

 Problem jest z Wami - nie potraficie szanować tych,`co lubią nity. Tak jak 48mkowcy programowo hejtują 72kę i jak tylko pojawi się nowy model słychać wycie  dlaczego nie w ich skali. Fakty są takie, że garstka ludzi którzy nitów nie lubią, krzyczy głośno a większość się z tych nitów cieszy, bo je lubią/chcą. Ale to ta krzykliwa garstka próbuje narzucać i określać co jest dobre. Dla nich.

Czy jeśli ktoś stwierdzi, że nie jest fanem nitów w 1/72, to okazuje brak szacunku zwolennikom nitów? Czy po prostu ma inne zdanie? Nie zgadzam się z takim polaryzującym podejściem. Czy ktoś tu krzyczał głośno? Nie psuj fajnej dyskusji. Jednemu matka, drugiemu córka. A trzeciemu obie. Jeśli nazwę skalę 1/72 "królewską", to atakuję tych od 1/48? Z tym wyciem też nie do końca adekwatnie. To tylko zabawa, ja to widzę jako stereotypowe forumowe riffy. Ktoś z tym zawsze wyskakuje, taka tradycja, gdy pojawia się nowy zestaw w "złej" skali. Zastanawialiśmy się tu, czy 68% nitów wygląda na wyprasce lepiej, niż 43%. Lepiej określ ile wg Ciebie jest OK. Piszesz o 0,08mm nitach na modelu. Są takie na tym Spitfire? To byłby ogromny postęp. Są minimum 0,2mm na znanych mi zestawach. Linie zresztą też.  Co do reszty Twojej opinii, to przyznaję w zasadzie rację, chociaż szczerze nie wiem, czy firmy faktycznie policzyły zwolenników i przeciwników nitów? Pytanie jakie nity?  Mnie np. zniechęciły dość brutalne dziuronity na Fw 190D z IBG. Mam tylko jeden zestaw ( dla mnie to b.nietypowe) i nie chcę więcej. Dla mnie jest brzydki. Od kolegi oceniającego IARa usłyszałem, że te nity to  "overkill". I fakt, że praktycznie nie ma konkurencji sprawia, że mi się mimo tego subiektywnego feleru podoba. Może tu chodzi o jakiś złoty środek, a ta dyskusja może pomóc go określić? Ja, ani nie namawiam do szpachlowanie, ani nitowania. Oceniamy, tak jak każdy potrafi i nikt tu chyba nie posunął się do arbitralnych i ostatecznych sądów?  Sądzę, że nawet przeciwnicy nitowania dziurkami, zgadzają się całkowicie, że ta Złośnica będzie najlepszym zestawem w tej skali i to znacznie lepszym, niż wszystko co do tej pory się pojawiło. 

Edytowane przez letalin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko jest w tej dyskusji dużo sensu - modelarstwo to jest iluzja. Zbudowanie ciekawego obiektu. Takiego, w którym oko odnajdzie na tyle wiele elementów, że będzie można go bez znudzenia oglądać kilkadziesiąt sekund. 

Nity, linie podziału, ale przecież też szereg technik malarskich jest właśnie po to - żeby było na czym "zaczepić oko". I chyba tyle...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nity są fajne, ale IBG jeszcze dobrze ich nie umie robić. 

Dość, że bardzo gęsto usiane jak na ich rozmiar, to czeto jeszcze w miejscach gdzie lepiej by ich tam nie było, np. krawędź natarcia na statecznikach poziomych. Zamiast fajnego efektu mającego cieszyć oko, wygląda to kiepsko. 

Nie wiem jak to Edek robi, ale tam nity choć rzadziej usiane, czyli mniej zgodnie z oryginałem to sprawiają wrażenie bardziej "realistycznych". Możliwe, że jeszcze sama "ostrość" nita ma tu znaczenie.  

PS 

Chociaż patrząc na zdjęcia wyprasek spita to mimo wszystko wydaje sie, że jest postęp względem IARa i trzeba zobaczyć ten model na żywo 😀  

Edytowane przez arhtus
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, letalin napisał:

Za parę dni będą w drodze do mnie. Ceny takie jakie są, tu z 10% rabatem. 

Screenshot_20250817_124153_Email.jpg

 

Poważnie Black Box poniżej 200 zł? No to IBG chyba całkowicie zrezygnowało z marży biorąc pod uwagę jak bardzo ten dwupak będzie wypchany częściami 3D, sporymi arkuszami kalek z Techmodu, maskami, blaszkami. 

 

Istne szaleństwo. Żyć nie umierać.

😉 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz się zastanawiam jak zdobyć jakieś overtreesy? Black box daje przynajmniej 6 malowań, które ilustrują ewolucje znaków i kamuflażu (szczególnie spodu samolotu) i mi się uruchomiła potrzeba "miecia" tego wszystkiego. Ten sam problem z PR. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, arhtus napisał:

Nity są fajne, ale IBG jeszcze dobrze ich nie umie robić. 

Amen !!!

Marek (MarCorp) ,żadne zaklinanie rzeczywistości ,czy tupanie nóżką tego nie zmieni .

Myślę że sam to widzisz , ale obstajesz za decyzją firmy ze względu na Twój związek z nią - no ,inaczej Ci po prostu nie wypada! 

A wystarczyłoby zrobić je ciuteńkę luźniej (żaden problem technologiczny)  i byłoby o niebo lepiej -chcesz się założyć 

Ps.

Bardzo lubię ,,ponitowanemodele"  ale....

  • Like 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, zatras napisał:

Amen !!!

 

Amenowanie w dyskusji nad modelem, którego nikt nie widział jest... hmmmm.... jak by to ująć.... przedwczesne :D

Poczekajmy. Gwarantuję, że te płaskie/wklęsłe nity są najlepsze ze wszystkich dotychczasowych modeli IBG. Jest tu rozwój i chyba fajnie byłoby się cieszyć, że polska firma się rozwija. I warto wspierać, szczególnie że są tematy, których nasi południowi sąsiedzi nam nie dostarczą.

 

Po raz kolejny przypomnę też, że modele IBG są projektowane pod surfacery itp. To jest kwestia filozofii - czy model ma ładnie wyglądać w pudełku, czy jednak na półce? Dlatego bezpośrednie porównywanie tych dwóch filozofii i podejść producenckich jest trochę nie fair. Drugim z założeń, które robi IBG jest to, że nikt nie będzie nitów zapuszczał czarnym washem. Może błędne. Ale jak widać na zdjęciach, które wrzuciłem, delikatne przyciemnienie lub wysrebrzenie to jest jednak lepsze podejście. 

Ktoś powyżej napisał, że nity w Dorze były najsłabsze ze wszystkich modeli IBG. Patrząc na model Flachy, ja jakoś słabizny nie widzę, wręcz przeciwnie:

https://www.facebook.com/ibgmodels/posts/pfbid0dQ6np1gCjfpAJVdGkCpZkyRTtY9ARvmWArqDQPWF9yXKq77cQ4tfzCaF6gX2zyDUl

Pamiętajmy, że ten model jest tutaj pokazany w wielkim powiększeniu. W realu w 72 to wszystko jest malutkie i ledwo widoczne.

 

47 minut temu, letalin napisał:

Ja teraz się zastanawiam jak zdobyć jakieś overtreesy? Black box daje przynajmniej 6 malowań, które ilustrują ewolucje znaków i kamuflażu (szczególnie spodu samolotu) i mi się uruchomiła potrzeba "miecia" tego wszystkiego. Ten sam problem z PR. 

 

Wiem o co chodzi, bo miałem podobną zagwozdkę. Pytałem o to szefostwo firmy, ale na razie nie ma planu na overtreesy. Może się pojawią za jakiś czas. 

Ja na pewno skończę z minimum dwoma (znając mnie pewnie trzema lub więcej) Black Boxami, z których nadmiarowe 3D przeniosę do PRek. Bo akurat tak się fajnie składa, że będzie dość łatwo to zrobić. Chyba niedługo będą posty IBG na temat części 3D, moim zdaniem bardzo dużego atutu tego zestawu. Ale poczekajmy cierpliwie.

 

 

 

Edytowane przez Skawinski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Skawinski napisał:

Po raz kolejny przypomnę też, że modele IBG są projektowane pod surfacery itp. To jest kwestia filozofii - czy model ma ładnie wyglądać w pudełku, czy jednak na półce? Dlatego bezpośrednie porównywanie tych dwóch filozofii i podejść producenckich jest trochę nie fair.

Chyba to wszystko czytasz bez zrozumienia ,albo już na wstępnie jesteś w ,,trybie :kontra" 

Gdy zainicjowałem tą dyskusję, to zasugerowałem tylko minimalnie większy odstęp miedzy ,,nitami"!!!

Nie mniejsze ,,dziury'' , nie płytsze dziury , tylko żeby nie były tak gęsto upakowane

Gdzie Ty tu widzisz jakiś związek -pardą- filozofię , z surfacerowaniem (zalewaniem) powierzchni modelu.

Czy one (nity) będą bliżej siebie ,czy w większych odstępach ,to surfacer potraktuje je jednakowo. 

I jeszcze jedna ważna sprawa ; czy sugerujesz że nity robione przez Edka ( pomimo że faktycznie delikatniejsze ) giną pod podkładem -jakoś tego nie zauważyłem ,a i zdjęcia gotowych modeli z netu tego nie potwierdzają . 

 

Edytowane przez zatras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Skawinski napisał:

 

Ktoś powyżej napisał, że nity w Dorze były najsłabsze ze wszystkich modeli IBG. Patrząc na model Flachy, ja jakoś słabizny nie widzę, wręcz przeciwnie:

https://www.facebook.com/ibgmodels/posts/pfbid0dQ6np1gCjfpAJVdGkCpZkyRTtY9ARvmWArqDQPWF9yXKq77cQ4tfzCaF6gX2zyDUl

Pamiętajmy, że ten model jest tutaj pokazany w wielkim powiększeniu. W realu w 72 to wszystko jest malutkie 

Świetnie zrobiony model, ale...wolałbym bez tych nitów😁 Chyba się z tej nitozy nie wyleczę.

FB_IMG_1755435474396.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, zatras napisał:

Chyba to wszystko czytasz bez zrozumienia ,albo już na wstępnie jesteś w ,,trybie :kontra" 

Gdy zainicjowałem tą dyskusję, to zasugerowałem tylko minimalnie większy odstęp miedzy ,,nitami"!!!

Nie mniejsze ,,dziury'' , nie płytsze dziury , tylko żeby nie były tak gęsto upakowane

Gdzie Ty tu widzisz jakiś związek -pardą- filozofię , z surfacerowaniem (zalewaniem) powierzchni modelu.

Czy one (nity) będą bliżej siebie ,czy w większych odstępach ,to surfacer potraktuje je jednakowo. 

I jeszcze jedna ważna sprawa ; czy sugerujesz że nity robione przez Edka ( pomimo że faktycznie delikatniejsze ) giną pod podkładem -jakoś tego nie zauważyłem ,a i zdjęcia gotowych modeli z netu tego nie potwierdzają . 

 

 

Ja się zmęczyłem.

Chyba nie dojdziemy do żadnego porozumienia. I przecież nie musimy, nie o to chodzi. Sugestia rzadszych nitów jak najbardziej odnotowana. Surfacer zmniejsza średnicę nita, a zatem i odległość między nimi. W modelu Spitfire nity są rzadsze niż w IARze. Proponuję poczekać na model i obejrzeć samemu. 

 

W przypadku Eduarda nitowanie na skrzydle Spita mi się nie podoba, ale być może za dużo napatrzyłem się na prawdziwe Spity i wiem, że to wyglądało inaczej (vide moje zdjęcia powyżej).

W prawdziwym Mustangu B/C nie podoba mi się profil laminarny przy kadłubie, dobrze, że Edek w 48 zrobił grubszy - tak mi bardziej podchodzi, bo bardziej przypomina profile skrzydeł myśliwców z II w. ś.w. 😉

To ostatnie to tylko taki żarcik, gdyby ktoś nie zrozumiał.

 

Ja się wyłączam. 

 

Michał

 

Edytowane przez Skawinski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, greatgonzo napisał:

Nie martw się. Malowanie czymkolwiek zmniejsza średnicę nita.

Własnie chyba o to chodzi, że być może dyskutuje ta część, która na tyle dużo dyskutuje o modelach, że potem na ich klejenie i malowanie życia, czasu ni sił nie staje. A każdy model nie sklejony, w ramce wygląda smutno.

I nity ma nie takie, jak potrzeba. I podwozie.

 

Które też jest złe. A szyny nierówne.

 

I w ogóle smutno mi, Boże.

Przytulicie?

 

 

Edytowane przez socjo1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, socjo1 napisał:

[...] podwozie. Które też jest złe. A szyny nierówne.

To się mija z prawdą. Podwozie było całkiem dobre, szyny też dobre. To peron odjechał.

Godzinę temu, socjo1 napisał:

I w ogóle smutno mi, Boże. Przytulicie?

Na mnie nie licz, właśnie tłumaczę szefowi IBG żeby juz przestał te modele produkować bo straszną krzywdę ludziom robi.

 

Edytowane przez MarCorp
litrówka ;)
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, MarCorp napisał:

właśnie tłumaczę szefowi IBG żeby juz przestał te modele produkować bo straszną krzywdę ludziom robi.

Nie rób tego bo muszą Macchi wydać.

Mam w doopie czy i jak będzie ponitowany ten model.Życie jest za krótkie by się takimi pierdołami zajmować.

 

Edytowane przez Xmen
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Xmen napisał:

Nie rób tego bo muszą Macchi wydać.

 

No ale im się to nie zepnie finansowo. Zanitowali go. Będą musieli dodawać flaszkę szpachli do każdego pudełka. To bardzo podroży cenę, bo Hataka chyba jeszcze nie robi szpachlówek, więc zakup od dostawcy itede, itepe. Taniej wyjdzie zrezygnować, póki mogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, MarCorp napisał:

No ale im się to nie zepnie finansowo. Zanitowali go. Będą musieli dodawać flaszkę szpachli do każdego pudełka. To bardzo podroży cenę, bo Hataka chyba jeszcze nie robi szpachlówek, więc zakup od dostawcy itede, itepe. Taniej wyjdzie zrezygnować, póki mogą.

Nawet tak nie żartuj.

Większość ma:

27 minut temu, Xmen napisał:

w doopie czy i jak będzie ponitowany ten model.

 

Edytowane przez Xmen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Xmen napisał:

 

Mam w doopie czy i jak będzie ponitowany ten model.Życie jest za krótkie by się takimi pierdołami zajmować.

 

SKANDAL!

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MarCorp napisał:

To się mija z prawdą. Podwozie było całkiem dobre, szyne też dobre. To peron odjechał.

Na mnie nie licz, właśnie tłumaczę szefowi IBG żeby juz przestał te modele produkować bo straszną krzywdę ludziom robi.

 

Ej no, fochy to są dobre dla kaszojadów a nie ludzi dorosłych.

A trochę krytyki nie szkodzi. 

Parafrazując pewnego ziomala z Rzymu... Uważam, że nity są niepotrzebne...Ale jak już są to się jakoś to ogarnie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy te doklejane końcówki skrzydeł będą tak fabrycznie pozapadane jak w modelach AZ i Eduarda?  Wtedy bez szpachlowania sie nie obejdzie i cała ta dyskusja o liczbie nitów na jednym calu powierzchni Spitfirea jest nic nie warta.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.