Skocz do zawartości

Chińczyk kontra Japoniec. Fengda FE-180 i Procon PS-289


HKK

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, greatgonzo napisał:

Pas.

 

Marek, łączę się z Tobą w udręce tych co nie powinni tak, a powinni inaczej.

 

No właśnie tego się obawiałem, czyli greatgonzo w swojej wielkiej formie...😁

Bardzo Cię szanuję za wiedzę i takie tam, ale jesteś tak niesamowicie czasem irytujący, że jedyne co można zrobić to po prostu nie wchodzić z Tobą w polemikę

pozdrawiam 😉😁

Edytowane przez arhtus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś kłótnie odwalacie, dorosłe chłopy, bo ja nie powiedziałem ale w sumie to nie chciałem, ale on jednak ……… tymczasem.

Proszę bardzo:

z iksami kartka, bez hips spieniony, jest wtedy troszkę matowy, ale za to bez żadnego podkładu żeby było trudniej. Oczywiście jak słusznie Arhtus  zauważył, to pic bo się takich rzeczy nie maluje. Nawet na włochach i japsach można to sobie cyzelować. 


Xmen mnie wywołuje do tablicy całkowicie błędnie, bo ja procona nie mam i siła rzeczy trzeba porównywać malowanie dwóch różnych osób, no ale jak mus to mus.

 

Zapomniałem, AK RC na firmowym,  sławne bilmodele znacznie gorsze mimo, że nitro w czystej formie  :) .

B0208E7F-B81E-496F-9F9E-3922D3D0DDEB.jpeg

610E48D0-9C24-49B5-A8F8-F8E83CE418B8.jpeg

Edytowane przez Luljan
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Luljan napisał:

Xmen mnie wywołuje do tablicy całkowicie błędnie,

Ale żadnego przymusu nie ma.Mogłeś napisać " odwal się gościu" i więcej bym się nie odezwał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Xmen said:

Mogłeś napisać " odwal się gościu"

Hehehe, stary uwierz mi, że bywam wredny i parę banów na koncie już mam, w tym ze dwa niesłuszne :) , ale Ty powodu mi nie dałeś, także luzik, do usług.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo doswiadczony malarz to i przerobionym dlugopisem da rade.

Natomiast kupowanie tanich chinczykow jako pierwszy aerograf to proszenie sie o klopoty. Tzn, jak budzet nie pozwala nawet na najtansza albo uzywana Ultre to nie ma wyboru i trzeba uczyc sie na tym co mozna sobie kupic.

Ale gdy cos nie dziala to ta Ultra daje nam pewnosc po ktorej stronie palca jest problem.

A z chinczykiem, nawet jesli trafimy na dobry egzemplarz, to bedziemy ciagle sie zastanawiac - moja winna czy aerografu? (pisze caly czas o poczatkujacych uzytkownikach). I zamiast uczyc sie malowac to trzeba sie uczyc jak poprawiac (albo naprawiac) sam aerograf... Przeszlifuj igle, sprawdz gwinty i uszczelki, nasmaruj spust, dokrec to, nie dokrecaj na maxa tamtego, itd.. itp...

Moje 2p.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek przestań za przeproszeniem... i robić z siebie ofiarę pomówień....

Ta Twoja niby prośba odnosiła się do tego co parę postów wcześniej napisaliśmy z Luljanem odnośnie pierwszych testów jachud3 z proconem na kartce papieru, jak ktoś daje się teraz nabierać na tą Twoją linię obrony to współczuję..

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, dante said:

Natomiast kupowanie tanich chinczykow jako pierwszy aerograf to proszenie sie o klopoty.

Ale zapewniam Cię, że fundamentalnie się mylisz. Kłopoty ma ten, kto dwu milimetrowy element przykręca jakby to koło od auta było.  Tego nie zmieni ani procon ani iwata. Żadnych aerografów nie ma potrzeby rozkręcać do mycia, co jakiś czas pewnie tak, ale nie za często. Ja sobie mogę je rozkręcać nawet codziennie i nic nie zepsuje, „ bo rozum mam” jak zwykł mawiać prezes banku zbożowego”

:) :) :) .

A o polerowaniu igły to nawet mi nie mów, nie chce mi się. 
 

Wystawiłem Evolution na sprzedaż, jak pójdzie to kupię japońca, najchętniej Wave th 111 z dyszą 0,3, na bank podobnie jak pozostałe pochodzi z tej samej fabryki, różnice w wyglądzie są „ marketingowe”, system jest ten sam. Bo co to za fun kupić procona i mieć to co wszyscy, żaden :) . Wtedy zrobię to samo i opiszę. Ale tak jak mówiłem, nie spodziewam się efektu łał :) .

Edytowane przez Luljan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Luljan napisał:

Ale zapewniam Cię, że fundamentalnie się mylisz. Kłopoty ma ten, kto dwu milimetrowy element przykręca jakby to koło od auta było.  Tego nie zmieni ani procon ani iwata.

 

I taka opinia naprawdę jest kluczem.

Faktycznie markowe aerografy są bardziej odporne na początkujących bo są z lepszych materiałów itd., itp... ale jak ktoś ma talent to i Iwatę zepsuje.

To jest standard na forach, że jak się chińczyk zepsuje to się zgania właśnie na sprzęt, ale zdarza się, że taki początkujący gdy kupi w końcu ten super drogi aero to też mu się coś tam czasem zepsuje, tylko to już nie wypływa na forum publicznym, no bo głupio się przyznać, że w tym drogim aero też udało się coś zepsuć, a nawet jak się zdarzy, że ktoś się do tego przyzna miedzy wierszami to oczywiście wtedy to już jest wina operatora 😁  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, myszaty said:

Gdybym takie myślenie królowało  nadal byśmy  jeździli  polonezami albo wartburgami ...

Co ty z tymi polonezami??? Naprawdę nie rozumiesz o czym my mówimy??? Ile razy można tłumaczyć,. Polonezem byś jeździł gdyby soviety nie zdechły :) :) :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, arhtus napisał:

Pożyczysz tego swojego Adlera? 😃

Pisałem że szlag trafił wszystkie uszczelki oprócz tej ma korpusie - 

rozpuszcił ten chłam thinner z wamodu - taki to szajs. A nawet gdyby zaczął normalnie malować  to nigdy nie będę miał takiej wygody jak proconem - bo ten syf nigdy tak nie malował( wtedy uwierzyłem że adler to + 10  w jakości chińskiej - a to takie samo guano jak tg i reszta) .

I tak - jakość powłoki na moich modelach to minimum 50% do jakości względem złomu z chrl.

Nie wiem do czego chcecie mnie przekonać? że chiński badziew jest lepszy od normalnego narzedzia w ktorym nie muszę łamać iglic, niedokręcać dysz, przycinać aircapów i co tam jeszcze za manewry i czary mary trzeba odprawiać.

Przy jednej wizycie w księgarni zostawiam 50 - 70 zł na same pierdoły: farbki, pędzelki czy rozpuszczalnik,  a dla was to cenowa  różnica życia i śmierci.

Niektórzy to po kredyty wysyłają...to kup jeden model mniej i bedziesz miał dobry aero.

Wtedy będziesz mógł korygować swoje błędy i się uczyć przygotowania farb i używania chemii,  a nie walczyć z wadami niedorobionego złomu.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, myszaty napisał:

Chińczyk za 400zł: 

https://allegro.pl/oferta/adler-aerograf-dwu-funkcyjny-adler-airforce9001-13137381106

To trzeba już być naprawdę desperatem...

Raczej koneserem sztuki.

Ten błękit na rękojeści jest wart każdych pieniędzy.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myszaty, coś Ty się tak uparł, cały czas dajesz przykłady na jakieś drogie te chińczyki.

Sam się na takiego skusiłeś, nikt Cię do tego nie przekonywał, a teraz tak cierpisz z tego powodu.

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale nikt tutaj takich drogich chińczyków nie poleca, mówimy (przynajmniej ja) o takich w okolicach 100zł

Uważam, że da się takimi aerkami przyzwoicie pomalować model, a jak ktoś tego nie potrafi ogarnąć to mu pozostaje na start kupowanie drogich psikawek, choć i tak często ma dalej jakieś przygody.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, Luljan said:

Ale zapewniam Cię, że fundamentalnie się mylisz.

 

Przypomnialo mi to pewna dawno zapomniana sytuacje. :szczerbol: W szkole sredniej mialem kumpla ktory jezdzil duzym fiatem i wszystkich przy kazdej okazji przekonywal o jego wyzszosci nad zachodnimi samochodami. Sprowadzane zachodnie wiadomo, drogie, zajezdzone, najczesciej powypadkowe, drogie naprawy i czesci. A taki duzy fiat to tani, nie za duzy, nie za maly, czesci latwo dostepne, prosty ze mozna samemu na parkingu pod blokiem naprawiac itd. Dojedzie z miejsca A do B? Dojedzie,  wiec po co przeplacac? :haha:

Pozdrawiam kolege Rafala :piwo:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.02.2023 o 17:03, arhtus napisał:

Taki szybki test chińczyka, wiem że nie jest idealnie i jakimś proconem wyszłoby lepiej, ale czy dla początkującego modelarza takie efekty nie byłyby wystarczające..

Wg mnie, nie. Bo efekty które pokazałeś, są (znowu moim zdaniem) nieakceptowalne. Widać, że nie masz problemów z precyzyjnym operowaniem sprzętem, ale najwyraźniej sprzęt Cię tutaj ograniczał, no chyba że robisz jakiś błąd z farbą lub ciśnieniem, w co wątpię. Ale żaden z elementów które namalowałeś, nie powinien znaleźć się na modelu. Cienkie linie sa przerywane i poszarpane, w zasadzie wszędzie. Grubsze smugi mają niejednorodne wnętrze i brzydko rozmyte brzegi ozdobione gdzieniegdzie zaciekami lub kropeczkami. 

W dniu 4.02.2023 o 17:03, arhtus napisał:

 

 

Test chinola.jpg

 

Tu jest jeszcze gorzej i również nie winię operatora. Choć dziwię się, że nie dostrzega (?) rezultatów, któych na modelu by nie pewnie zaakceptował.

610E48D0-9C24-49B5-A8F8-F8E83CE418B8.jpeg.72b09d95fef85b0314e58977feb98564.jpeg

Wg. mnie nie ma tu znaczenia czy jesteś modelarzem początkującym, czy doświadczonym - kiepskie efekty są niepożądane. Jeśli początkujący (nie mówię o Tobie) nie umie precyzyjnie malować, to powinien tego unikać póki sie nie nauczy, a nie zadowalać byle czym (#misiewydaje).

Akceptowalne efekty przy powierzchniowym malowaniu a nawet "marmurkowym" preshadingu można uzyskać niemal dowolnym aerografem, przy niewielkim wysiłku. Większe znaczenie ma tu farba i ciśnienie, niż parametry sprzętu. Ale jeśli budowa i parametry aerografu sugerują, że jest aerografem precyzyjnym, to ma to robić dobrze. Koniec kropka. To jest powiedzmy, jak z przytępioną brzytwą. Co z tego, że nieźle tnie, jeśli do swej podstawowej funkcji, czyli golenia się nie nadaje? Doświadczony fryzjer ma mieć pewny i ostry sprzęt, a początkujący nie tyka się gardeł klientów i jedzie maszynką.

Po raz nie wiem który podkreślam - to moja opinia. I dlatego zapytany, będę początkującym odradzał chińczyka. Ale jeśli ktoś stwierdzi jasno, że chce (z takich czy innych względów) kupić jak najtaniej, to zgoda. Kosmicznego błędu nie zrobi i malować modele da radę. Tym bardziej, że absolutnie zdarzają się chińczyki które malują dobrze. No i nie każdy będzie chciał, czy potrzebował malowac precyzyjnie z wolnej ręki.

 

 

Edytowane przez HKK
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.