Skocz do zawartości

Aerograf


Piots

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ten sparmax to wygląda mi na chińczyka... Posiada chociaż teflonową uszczelkę od iglicy?

 

Posiada. Rodowód ma owszem chiński, konkretnie tajwański. Co nie przeszkadza takiej np tamiy sprzedawać ich produktów pod własnym brandem.

 

Asus też jest tajwański, a raczej kichy nie robi...

Problem z piwatami to powtarzalność konstrukcji i tanie materiały.

Sparmax to firma znana na świecie i porównywanie jej do piwat to trochę dręczenie się

 

Zresztą Iwata też wygląda jak chińczyk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie ta tamiya za 300 zł?? a HS owszem ale w wersji podstawowej, Sparmax jest trochę bardziej wypasiony. No i gdzie tu te męczenie się? Klikłem, za trzy dni donieśli, maluje i puki co się podoba.

Około 300 zł bez wysyłki http://m.ebay.com/itm/142066115114?_mwBanner=1

Adres podał cooper69 kilka stron wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) ewentualne dodatkowe atrakcje związane z zakupami na azjatyckim ebayu.

Możesz sprecyzować jakich to atrakcji (ewentualnie) można się tam spodziewać ???

Ja/znajomi/firma - przeprowadziliśmy tam kilkadziesiąt (a pewnie i więcej) transakcji i jakoś atrakcje nas ominęły - mamy czegoś żałować ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś dziwnie sam Solo przy pisaniu o sprowadzaniu modeli z Azji bagatelizował ryzyko.

A w tym wątku naraz ryzyko jest używane dla potwierdzenia słuszności tezy - wszyscy prawdziwi modelarze kupują H&S, a kto nie jest z nami jest przeciwko nam.

 

Podróbka przy zakupie z Japonii - prawdopodobieństwo czysto hipotetyczne

Gwarancja - też szukanie dziury w całym. Śledzę fora już od dość długiego czasu i nie spotkałem się z reklamacją na aerograf.

 

Argumenty IMO jak napisałem powyżej.

Coś jak straszenie Polaków zalewem muzułmańskich imigrantów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- ryzyko zapłaty cla

 

Jeśli dowaliliby cło, to na pewno także VAT 23%.

 

Strasz dalej.

 

O ile mi wiadomo to na artykuły modelarskie cła brak.

Jak moją paczkę z Japonii przetrzepał Urząd Celny to zapłaciłem tylko VAT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argument z częściami jest naciągany - części do Iwaty, Procon Boy, Tamiya kupisz bez problemu u polskich dystrybutorów.

Do Tamiya sprawdzałem osobiście.

 

W takim razie kupując Shermany Asuki w Azji (Japonii) przez internet za ca 180 zł z przesyłką narażam się na podróbki i milion innych wymyślonych na siłę argumentów...

W Polsce są właściwie bez problemu za 239 zł za szt. + koszt dostawy.

 

Wychodzi na to, że jestem najdelikatniej mówiąc ryzykantem.

 

Co do serwisu to zdarzyło mi się przy okazji zakupu komputera na części (potrzebna była mi matryca) dostać też w komplecie uszkodzony dysk Intela SSD.

Komputer był z drugiej ręki i z zagranicy - paragonu zakupu na dokładany przez poprzedniego właściciela SSD brak

Dysk okazał się na samej końcówce gwarancji.

Napisałem do Intela. Kazali wypełnić formularz gwarancji i nawet zadzwonili do mnie.

Przeprosili że się zepsuł i po tygodniu miałem kurierem nowy.

Można? Można

Nie straszcie więc serwisem gwarancyjnym z zagranicy bo nie raz siedząc po drugiej stronie "barykady" musiałem sie nieźle nakombinować żeby tą prostą polską gwarancję wk... terminem realizacji klientowi (rozumiałem go i współczułem) w miarę szybko załatwić.

 

PS.

Wg polskiego prawa 14-dni ma serwis na ustosunkowanie się do roszczeń gwarancyjnych klienta - nie jest to tożsame z dokonaniem naprawy/wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja NIGDY nie pisałem o kupowaniu na AliExpress i innych portalach chińskich manufaktur - płacisz tanio i spodziewasz się tanizny.

Ja pisałem o kupowaniu u sprawdzonych sprzedawców w Japonii na Ebay. Jak jeszcze płacisz PayPal to szansa wpadki jest minimalna.

 

VAT zapłaciłem tylko raz i pewnie dlatego, że przyszło pocztą lotniczą bo ją trzepią z zasady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Panowie Ja chyba zdecyduję się na tego Infinity, trochę poza budżetem ale jest raczej w korzystnej cenie.

 

Co do zakupów w Azji to uważam, że ryzyko jakie podejmujemy kupując tam jakiekolwiek produkty równoważą pieniążki jakie możemy zaoszczędzić. Ale jak to z hazardem bywa nie zawsze się wygrywa, trzeba tylko o tym pamiętać. Oczywiście można minimalizować ryzyko kupując u sprawdzonych dostawców (tu znany wszystkim HLJ) ale jak to w życiu bywa zawsze może coś wyskoczyć.

 

Argument z częściami jest naciągany - części do Iwaty, Procon Boy, Tamiya kupisz bez problemu u polskich dystrybutorów.

 

Ja niestety nie znalazłem części do Procon Boy,a, pisałem nawet do dwóch sklepów posiadających te aerografy w polskiej dystrybucji ale nie uzyskałem żadnej odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie śpieszysz sie bardzo to na poczatku pazdziernika bedę sprzedawał Iwate model Custom Micron CM-C dysza 0,23 stan bardzo dobry jest to Jaden z najdroższych aero na rynku niemniej jednak cena będzie bardzo dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety dla mnie już za późno, dziś dotarł do mnie Infinity...

Jeszcze go nie używałem ale narazie jakoś nie zachwyca...

Mam wrażenie że jest jakiś taki "delikatny". No i miał być prawie nowy, a mój tg-130 (który też kupiłem używany) obecnie jest w lepszym stanie wizualnym. Poprzedni właściciel raczej szczególnie o niego nie dbał, niestety na zdjęciach nie było tego aż tak widać. Więc przed nauką malowania czeka mnie nauka czyszczenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety dla mnie już za późno, dziś dotarł do mnie Infinity...

Jeszcze go nie używałem ale narazie jakoś nie zachwyca...

Mam wrażenie że jest jakiś taki "delikatny". No i miał być prawie nowy, a mój tg-130 (który też kupiłem używany) obecnie jest w lepszym stanie wizualnym. Poprzedni właściciel raczej szczególnie o niego nie dbał, niestety na zdjęciach nie było tego aż tak widać. Więc przed nauką malowania czeka mnie nauka czyszczenia...

 

Infinity faktycznie wygląda na delikatny sprzęt, ale delikatny nie jest, dużo wybacza i naprawdę trudno go uszkodzić (za wyjątkiem naturalnie iglicy).

Co do czyszczenia to wbrew pozorom nie powinno go być wiele.

W środku korpusu aerograf praktycznie nie ma prawa się brudzić, bo teflonowa uszczelka nie przepuszcza farby do środka urządzenia, no chyba że jest uszkodzona, ale to mało prawdopodobne.

Jedynie krótki kawałek kanału od pojemniczka do dyszy może być nieco zabrudzony farbą, ale to nie wpływa raczej na jakość pracy.

Przetrzyj jedynie na mokro zmywaczem iglicę, oraz - jeśli masz czym - postaraj się wyczyścić, wyskrobać dyszę w środku, bo to jest element aerografu w którym farba lubi się osadzać, mimo płukania.

Wskazana jest firmowy skrobaczek, który jest idealnym narzędziem do czyszczenia tej dyszy.

Jeszcze mała porada: po wyjęciu iglicy nie wkładaj jej czubkiem w kierunku przodu aerografu, tylko wkładaj ją z przodu aerografu końcówką iglicy w kierunku tyłu aerografu (cofając ją).

Wkładanie iglicy tak jak zaleca producent, czyli od tyłu aerografu do przodu, czubkiem, to proszenie się o jej uszkodzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solo dzięki za wskazówki, takiego skrobaczka niestety nie mam ale i tak muszę zakupić jakiś lubrykant to i skrobak dodam do listy, narazie dysponuje jedynie standardowymi wyciorami.

Jak tylko córę odłożę spać to zabieram się za sekcję Infinity, pierwsze próby malarskie pewnie dopiero jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.