Skocz do zawartości

Aerograf


Piots

Rekomendowane odpowiedzi

A odnośnie czyszczenia skrobakiem. Głównym jego zadaniem nie jest usuwanie brudu, który na wprost zatkał całkowicie otwór dyszy, bo to można przepchać iglicą, drutem mosiężnym itp. Chodzi przede wszystkim o brud który osadza się na bocznych ściankach dyszy. Taki brud iglicą możemy tylko docisnąć, a nie usunąć. Ja tak miałem gdy po metalizerze malowałem humbrolem i to wszystko zaschło w niedokładnie umytym aero. Przy Gunze czasem czyszczę skrobakiem ale widzę, że brudu jest niewiele.

 

Ja po 1-2 tygodniu używania Gunze skrobię skrobakiem, tak jak napisałeś.

W efekcie przez otwór dyszy "wyciskam" coś w rodzaju takiego zbitego kłaczka, 1-2 mm długości.

Podejrzewam że to resztki drobinek jakie są w farbie - celulozy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

W tg też dyszę czyściłem iglicą i nadal ma się dobrze, w Infinity jednak nie będę się tak bawił:) Wczoraj zgodnie z wskazówką Solo użyłem wykałaczki, ale dysza była czysta, gorzej z resztą, sprzęt rozebrałem na części i po godzinie czyszczenia wygląda o wiele lepiej.

 

Qz9eh08l.jpg

 

A tak wyglądają płatki kosmetyczne po tym zabiegu ....

aKHKFU9l.jpg

 

Taki szybki test możliwości:

3W6n0Wpl.jpg

 

Teraz pozostaje mi już tylko nauka malowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby tak zapuścić aerograf to trzeba naprawdę się postarać... Albo używać kiepskich farb które nie lubią acetonu. :P

Skoro dopiero zaczynasz malować to wiadomo, że używaj głównie farb Tamiya oraz Gunze. Dużo więcej wybaczają niż Vallejo i podobne oraz można je czyścic acetonem który zajebiście rozpuszcza farby.

Jeżeli chodzi o rozcieńczanie, to ja uważam, że powinieneś wyjść z założenia, ze lepiej używać farby zbyt mocno rozcieńczonej niż odwrotnie. Mocno rozcieńczona farba po zmniejszeniu ciśnienia będzie się normalnie na modelu nakładała, jedynie gorzej będzie kryć. Zbyt gęsta wymagać będzie większego ciśnienia co odbije się na jakości, kontroli oraz problemem będzie odkurz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym malował poprzedni właściciel to nie wiem ale zmywacz Wamodu sobie z tym świetnie poradził
Odnośnie czyszczenia aero, wejdź sobie na stronę sklepu fine-art. Na głównej stronie, w prawym dolnym rogu masz kilka rad

dotyczących czyszczenia.

Szczególnie cenna jest ta odnośnie popularnego bąblowania farby. Z przyzwyczajenia na pivacie, też tak próbowałem na początku robić z evolution.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzają z tym negatywnym wpływem bąbelkowania farby.

Możesz mieć, oczywiście, swoje zdanie, ale według mnie nie przesadzają.

W adlerze czy innej piwacie i wielu innych aero w których dysza jest na gwincie przykrecana do kanału farby, odkręcenie osłony nie powoduje żadnych negatywnych skutków, bo nic się nie rozszczelnia.

W aero H&S jest inaczej. Dysza jest luźno wkładana do osłony. Szczelność z kanałem farby następuje po zakręceniu osłony. Jeżeli aero masz napełnione farbą i poluzujesz osłonę farba natychmiast zacznie się wylewać do kanału powietrznego.

Jak pisałem wcześniej też, bezmyślnie, na początku w ten sposób wymuszałem bąblowanie. Teraz (gdy jest taka potrzeba) bąbluję przez założenie na osłonę dyczy zakrętki z kleju CA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Evolution bąbluję słomką z Mc Donalda

W piwatach zwykła słomką, lub palcem. W H&S faktycznie jak masz farbę w aero, kapturek musi być dokręcony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam posiadam takiego chinola którego kupiłem z ciekawości. Jakość materiałów wiadomo, że kiepska, troche mniej przewidywalny niż Iwata, ale i tak można normalnie malować. Jak ktoś nie chce inwestować kilku stów na coś firmowego, to bez obaw można brać coś takiego. Gorszych modeli na pewno nie będziemy robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atlis- Należy Ci się piwo! Od dłuższego czasu przymierzałem się sprowadzić Iwate HP-TH, ale ostatnio mocno podrożała więc odpuściłem, a tutaj mamy dużo tańszy rebrand. Iglica w tym modelu też jest tępo zakończona i mocno ścięta? No i czy zwykły kompresor jest odpowiednio wydajny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Panowie,

 

po pierwsze - dzięki za wszystkie porady. Dzięki nim udało mi się kupić H&S Evolution Silverline i jestem z niego CHOLERNIE zadowolony.

 

Jako, że w większości wypowiadacie się jako "starzy wyjadacze", to ja przedstawię recenzję totalnego laika, który jeszcze 2 miesiące temu malował modele pędzlem.

1. Maluje się świetnie. Jak się przytka, to wystarczy "przedmuchać" i można pracować dalej.

2. Strasznie jarałem się ogranicznikiem szerokości plamki. Użyłem go raz i raczej nigdy więcej tego nie zrobię. Precyzja malowania tym sprzętem jest taka, że ten ogranicznik tylko przeszkadza, gdy... patrz punkt 1.

3. W przeciwieństwie do chinoli, ten sprzęt ma w instrukcji informacje o potencjalnych błędach w złożeniu i usterkach. Kilka razy z nich skorzystałem. Dzięki temu nie musiałem tutaj pisać postów w stylu "AWARIA!!! AERO ZA 700 zł NIE DZIAŁA". Każdy problem rozwiązałem sam w kilka minut.

4. Kupiłem wersję 2w1 z 2 dyszami i 2 zbiorniczkami. Standardowy zbiorniczek 2ml przy moich modelach (skala 1:48) to jakiś żart. Użyłbym go chyba do malowania jakichś dźwigni, ale po co przekręcać, skoro 5ml świetnie się sprawdza zawsze?

Dysze mam 0,2 i 0,4. Tej drugiej jeszcze nie użyłem, ale zacznę do metalizerów i podkładów.

5. Czyszczenie to czysta przyjemność. Między malowaniami wystarczy "przefukać" thinnerem i płynem do czyszczenia, a po malowaniu rozebranie, wyczyszczenie i złożenie zajmuje 5 minut. Do instrukcji zaglądasz raz - na początku, później już pamiętasz co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.