Skocz do zawartości

USS Langley (AV-3), 1:350, Trumpeter


Szydercza Gała

Rekomendowane odpowiedzi

No i przygody nadszedł kres :lol: 14 miesięcy i tydzień, w sumie wcale nieźle, choć miałem nadzieje zamknać się w roku. Model jest oczywiście pełen ZDRAD, zarówno chińskich jak i moich. PIerwszy raz uzywłem dodatków drukowanuch w 3D, czyli łodzi i armatek. Generalnie OK, ale nie jest to aż taki cud, przy armatkach rzeczywiście wystarczyło złożyć, ale juz przy UTkach było sporo GOLGOTY z piłowaniem warstwic. Ludzikie niezmiennie zajebiste od ION-a.
Chyba nieprędko spojrzę na kolejny okręt lotniczy, strasznie czasożerne sOM  te latałki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

  • Like 24
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się na klejeniu okrętów nie znam, ale to co widzę robi wrażenie. Mega odjazdowy, czy też mega pływajonco-odlotoffy ten USS Langley jezd :kopara: Czy też raczej ta USS Langley jest, bo Hamerykańce na okręty/statki to w rodzaju żeńskim mówią. 

 

Poważnie - świetna robota, cieszy me oko.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za komentarze, zacieszam że się podoba. Taką odznakę bym sobie przypiął w jaskini  :haha:

Zbychu znajdziesz bez problemu. Mój Langley jest tFUrczOM kompilacjOM dwóch zdjęć :szczerbol:

Edytowane przez Szydercza Gała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w ... wylądował...  czyli kawał świetnej, schludnej, starannej i nikomu niepotrzebnej roboty - gratulacje! :woot:

Konfiguracja zdecydowanie fajniejsza od płaskiej dechy po całości, super wyglądają też ażury na śródokręciu z windą w połowie swej drogi na szczyt. SKSZydełka w rządku na pokładzie dodają element "niespodziewaności" do konceptu lotniskowca w fazie transportowca. Fajnym akcentem są też ładnie wymalowane drewniane bomy po obu burtach.  Koła ratunkowe zostawiłeś w końcu szare?

Zdarzyło mi się wcześniej marudzić na spore zagęszczenie "szprotów" marki P2Y na górnym pokładzie  - w połączeniu z człowiekami nabrało toto lepszego wyrazu, zaś lekko monumentalna fota monumentalnej rufy ...

53216179497_18b24f86df_o.jpg

 

... spodobała mi się najbardziej z całej sesji! :surfer:

 

Aby nie było zaOch!izaAch! dodam CZy naprawdę miniaturowe ajabymowe dziegcie - ciut bardziej podmęczyłbym/wyszarzyłbym podwodną część kalek ze znacznikami zanurzenia; trochę bardziej zmęczyłbym/podrdzewiłbym pokrywy luków ładowni na pokładzie środkowym (skoro wstawiali w to miejsce samoloty to musieli je też delikatnie przestawiać aby np. je  zamocować do podłoża, co pewnikiem nie było czymś miłym dla farby na pokrywach luków) no i na deser prawdziwa pierdoła - dołożyłbym linkę do rufowego flagsztoka.  

 

Na koniec, jeszcze raz gratuluję ukończenia kolejnego modelu - to jest sztuka, która mnie ostatnio zupełnie opuściła. :stolek:

 

Pozdrawiam, Marek

Edytowane przez donalyah00
interpunkcja
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku Pierwszy, biorę wszystko na klatę i dobre i złe. Zanurzeniowki poszarzyłem te czarnym na górze a podwodne po prostu przeoralem razem z całym dnem, nauczka na przyszłość. Koła zostawiłem szare bo dobrze je widać na zdjęciach i niestety niczym się nie wyróżniają, są w kolorze tła :cry:  Planowałem jakieś rycie tego pokładu, ale on jest tak ciemny że g... byłoby widać więc sobie odpuściłem, to jedna z jego ZDRAD. Natomiast linka na flagsztoku to jest koncept słuszny , następnym razem jak go otworze po coś to dorobię. Dzięki że chciało Ci się pisać taki sympatyczny elaborat :wink:

 

Mareczku Drugi: TAK, już nawet zacząłem wczoraj ciąć clearpropowego KLODA, także ten....

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pływadła to nie moja bajka ale generalnie jestem na tak a nawet na bardzo tak. Ale wg mnie tutaj gigantyczną robotę robią fruwadła. Na tą skale są po prostu genialne. Ilość, różnorodność typów no i barwy. Zarąbiste!!!

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele dobrego tu się dzieje!

Zróciłem uwagę na to, jak ci fajnie wyszły flaglinki - widać podwójny ciąg linki z każdego bloczka, coś z czym sam mam kłopoty. Przeciągasz linki przez bloczki? Jak Ci się udaje zachować dystans między linkami przy bloczku?

 

Bardzo ładnie wymalowane drewniane wytyki na burtach oraz wnętrza reflektorów. Czym wypełniałeś ich wnętrza? Clearfix czy jednak jakaś szybka? Bandery naklejasz na pogiętą blaszkę, czy jakoś inaczej?

 

Za odpowiedzi sęk ju from the mołntejn.

 

O rurach, ażurach i awiaturach pisał nie będe, bo to oczywista oczywistość, że śliczne, i szaleństwo, i słuszne achyiochy.

 

Kropelka dziegciu to na dziobie ta blaszkowa osłona w typie budy na dziobowej nadbudówce. Na zdjęciu widać, jakby szpara między nią a pokładem, była spora. Ale na żywo na pewno to się nie rzuca w oczy (to była tzw. uwaga w stylu Szyderczej Gały. Na zdjęciu coś się rzuca w oczy, na żywo patrzę na model i myślę "hmmm, czego ten człowiek ode mnie chce???").

 

Podziwiam z pewnOM zazdrościOM. 

A najbardziej to dżentelmenowi po prawej na poniższym zdjęciu zazdraSZCZAM.

A tu do roboty trzeba ruszać, ech...

 

53217363568_7ceb9b4343_o.jpg

 

Edytowane przez socjo1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zaruk napisał:

Wybrzydzasz. Najważniejsze, że śruby prawidłowo wklejone. 

 

TAKICH LUDZI NAM czeba!!!

 

Zapomniałem powiedzieć, że podoba mi się, że jest nieprzesadnie uwalony. 

*  *  *

Bo przecież okręty nie rdzewieją, no bo jak mają rdzewieć  :?: :?: :?:

Przecież chyba nie w słonej wodzie :szok::szok::szok: ???

Edytowane przez socjo1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra Michu to po kolei:

1 Odpowiedź jest banalnie prosta, bloczki to zwykłe kółka z HIPS'a przyklejone na stałe do rei. W tym wypadku na skrzyniach z flagami sygnałowymi sa specjalne poręcze ( na fotkach widać że coś w ten deseń tam jest ), ale równie dobrze może być reling. Olinowanie jest z 20 denierówki. Linka jest przyklejona z jednej strony bloczka, przeciągnięta przez poręcz i przyklejona z drugiej strony bloczka. 20 denierówke mozna naciągać termicznie, trzeba pamiętać jednak że w ograniczonym zakresie 10-15% . Tak więc takie poluzowane liny sobie przyklejasz, a potem odpalasz kadzidełko i PING, wszystko gotowe :wink: 

2 Reflektory, rozwiercone zalane chromowym mazaczkiem mołotowa. Potem wypełnione (w kilku podejściach oczywiście) gęstym Liquitexem ( tym do robienia wody), jak już były wypełnione z górką, oszlifowane na 2000, zalakierowane rzadkim Liquitexem, no a potem wiadomo kółko z taśmy i malowanie reszty reflektora.

3 Szmaty zronione metodą starą jak świat: kładziesz kalki na folie ameliniową, retuszujesz krawędzie, gniesz, wieszasz. Niektóre warto przejechac matowym lakierem, bo potrafią się świecić jak psu jajaca.

4 Wiadomo MAKRO wrogiem modelarstFa :haha: Tam była mikroszczelina którą WYPEŁNIŁEM PVA (jak sie postarasz to widać przezroczyste wypełnienie ) i zapomniałem pomalować po wyschnięciu, także HAŃBA!!!!! Dodaję do listy rzeczy do zrobienia przy kolejnym dokowaniu :haha: 

 

Się śmiejesz Zaruk, ale zdziwiłbyś się jak często ta debilnie prosta czynność jest wykonywana na opak. Nie rozumiem tego, bo to w końcu nie jest fizyka kFantowa, no ale czy ja muszę rozumieć wszystko?

 

STATKI SIE NIE BRUDZOM!!!!!!!

 

Edytowane przez Szydercza Gała
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Szydercza Gała napisał:

No dobra Michu to po kolei:

 

Się śmiejesz Zaruk, ale zdziwiłbyś się jak często ta debilnie prosta czynność jest wykonywana na opak. Nie rozumiem tego, bo to w końcu nie jest fizyka kFantowa, no ale czy ja muszę rozumieć wszystko?

 

 

Dzięki, tak mniej wiNCYJ sobie to wyobrażałem. Najwieskze zdziwionka - że bloczki to zwykłe plasterki z HIPSu i wychodzi to lepiej niż moje "oryginalne" przelotki na rejce i że Liquitex twardnieje do twardości szlifowania. 

 

Gdybyś żył wśród sławetnego plemienia Cipałejów, zwano by Cię tam "Wódz Odsiębierna Śruba".

Edytowane przez socjo1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:haha:

Gorzej mnie już nazywano.

Ten liquitex jest lekko gumowaty, ale da sie go wypłaszczyć i wygładzić końcową warstwą rzadzizny.

Te przlotki nie gwarantują wystarczająco dużego dystansu między linkami na rei.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Szydercza Gała napisał:

Się śmiejesz Zaruk, ale zdziwiłbyś się jak często ta debilnie prosta czynność jest wykonywana na opak. Nie rozumiem tego, bo to w końcu nie jest fizyka kFantowa, no ale czy ja muszę rozumieć wszystko?

 

No wiem przecież, ale nie dlatego, że wiem, tylko dlatego, że Ty wiesz. I o tym piszesz.

Sam bym nie wiedział jak taką śrubę wkleić, najpewniej jedną bym wkleił tak, a drugą na opak - tym sposobem miałbym 50% szans na to, że będzie dobrze.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.