Grzes Napisano 26 Marca Share Napisano 26 Marca 20 minut temu, RogerM napisał: dziwne rzeczy na powierzchni spowodowane zamkniętą w modelu płynną żywicą.... Mnie i kolegę to spotkało w Jastrzębiach w skali 1-72. Napisz coś więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaro Napisano 26 Marca Share Napisano 26 Marca 25 minut temu, RogerM napisał: Zupełnie poważnie. Posiadacze modeli drukowanych przez Art of Trans powinni co jakiś czas oglądać swoje nabytki ponieważ mogą zauważyć dziwne rzeczy na powierzchni spowodowane zamkniętą w modelu płynną żywicą.... Mnie i kolegę to spotkało w Jastrzębiach w skali 1-72. Ja w P24 nie spotkałem się z czymś takim,wszystko było ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RogerM Napisano 26 Marca Share Napisano 26 Marca 27 minut temu, Grzes napisał: Napisz coś więcej Model jest podzielony w ten sposób, że kadłub od silnika do ogona jest jednym elementem razem z centropłatem (mieszczą się w nim wnęki podwozia). Przestrzeń przed i za wnękami jest zamknięta i powinna być pusta, a w moim egzemplarzu nie była pusta, powstały tam zbiorniki na nieutwardzoną żywicę, która po chyba ponad roku zaczęła się sączyć na zewnątrz i wyginać fragmenty wokół wnęk podwozia. W takim samym modelu w 1-48 nic się nie dzieje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy z wąsami Napisano 26 Marca Share Napisano 26 Marca Godzinę temu, RogerM napisał: W takim samym modelu w 1-48 nic się nie dzieje. Niestety, w jednym z moich cztero ósemkowych Jastrzębi jest również taki (d)efekt - wręcz pękła krawędź natarcia przy kadłubie i stamtąd się maże... W drugiej sztuce jest (na razie) OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Soris Napisano 26 Marca Share Napisano 26 Marca (edytowane) 6 godzin temu, TM48 napisał: To na pewno Fokker, a nie Lockheed C-121? Autor sam za bardzo nie wie, co robi, zresztą patrząc na kadłub, ja też nie wiem, który to Fokker... Edytowane 26 Marca przez Soris 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TM48 Napisano 26 Marca Share Napisano 26 Marca 4 godziny temu, Soris napisał: Autor sam za bardzo nie wie, co robi, zresztą patrząc na kadłub, ja też nie wiem, który to Fokker... Kokpit jest z repliki zbudowanej w latach 80'... Pewnie znalazł obrazek, ale mu się czytać nie chciało. Pomijam fakt, że nawet to narysował w dużym uproszczeniu. https://www.jetphotos.com/registration/VH-USU 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 26 Marca Autor Share Napisano 26 Marca W magazynie mam Suma i nic się nie dzieje. Ale mój entuzjazm dla samolotów drukowanych trochę stygnie ... Przyczynił się do tego szczególnie warsztat PWS-10 z Lukgraph. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TM48 Napisano 26 Marca Share Napisano 26 Marca 7 minut temu, kopernik napisał: W magazynie mam Suma i nic się nie dzieje. Po kolei. To, że nic się nie dzieje, nie znaczy, że się nie stanie. Nie znaczy też, że się stanie. Jeśli jest taki problem, to prawdopodobnie stanie się w ciepłej atmosferze. Ciśnienie. Teraz co do samego problemu. To wyłącznie wina projektanta. Taki problem powstaje kiedy w monolicie są narysowane tylko ścianki i tylko one są utwardzane przy drukowaniu. Wtedy powstaje zbiornik z nieutwardzoną żywicą w środku. Projektant powinien to podzielić (jeśli będzie drukował monolit to powstaną duże skurcze), lub co najmniej zrobić otwory przez które żywica wycieknie. Świadczy to o bezmyślności i/lub braku doświadczenia. 17 minut temu, kopernik napisał: Ale mój entuzjazm dla samolotów drukowanych trochę stygnie ... Przyczynił się do tego szczególnie warsztat PWS-10 z Lukgraph. Ten problem raczej ich nie dotyczy. Tak myślę. Co do samej składalności modeli drukowanych. No tu jest naprawdę spore wyzwanie i spory problem. Niektóre elementy musiałem po kilkanaście razy drukować w różnych ustawieniach bo potrafiły wymiary uciekać po kilka procent. Nie tłumaczę nikogo, model powinien być przetestowany jak się składa przed sprzedażą. Wiem tylko, że o ile przy druku jest łatwiej zrobić wszystkie detale (pomimo tego 99% projektów ich nie ma) to już samą pasowność łatwiej zrobić ręcznie. Przynajmniej dla mnie. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Soris Napisano 26 Marca Share Napisano 26 Marca Robiąc jakiś czas temu maski dla Mikołaja, przejrzałem kilka zdjęć i nie natknąłem się na model z tak krótkim przodem kadłuba, przynajmniej dla polskiej wersji, ale... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano 26 Marca Share Napisano 26 Marca 37 minut temu, kopernik napisał: Ale mój entuzjazm dla samolotów drukowanych trochę stygnie ... Mój nie był zawsze zbyt duży. Żywica ma jednak pewne ograniczenia jeśli chodzi o wytrzymałość, było to tu już wiele razy poruszane ale za wiele dowodów to pokazujących nie było. W Bytomiu miałem wreszcie okazję naocznie ocenić wytrzymałość modeli tego producenta, a dokładnie wytrzymałość podwozia w modelu w 32. Niestety przy dużych modelach i ciężkich jak np wystawiony tam Belfegor podwozie przegrywa z masą jaka na nie napiera. Zdjęcia pokazują model w pierwszym i drugim dniu wystawy. Jak widać w pierwszym dniu się jakoś trzymał ale na drugi dzień rano podwozie już się poddało. Może więc dobrym sposobem prezentacji tego modelu jest stawianie go, jak to projektant pokazał, na paczkach fajek. Była też Iskra w 32. Jakość jej jest trochę rozczarowująca. Szczególnie w oczy rzuca się łączenie skrzydło kadłub gdzie występuje bardzo duży uskok. Rozmawiałem z projektantem i pytałem go o to, zapytałem czemu nie zrobił głębszego gniazda w które mogłoby się skrzydło chować. Odpowiedz była prosta i nie pozostawiała pola do dyskusji. Można to sobie wypiłować, a poza tym to każda Iskra z fabryki wychodziła inna i były słabo spasowane, nawet pojedyncze części były cechowane żeby wiadomo było do jakiego samolotu pasują. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
giberes Napisano 26 Marca Share Napisano 26 Marca (edytowane) 2 godziny temu, Soris napisał: Robiąc jakiś czas temu maski dla Mikołaja, przejrzałem kilka zdjęć i nie natknąłem się na model z tak krótkim przodem kadłuba, przynajmniej dla polskiej wersji, ale... Te zdjęcia przedstawiają te same samoloty? Nie należę do liczynitów raczej, ale widzę inne obrysy statecznika pionowego i końcówki płata, że o silniku nie wspomnę. Edytowane 26 Marca przez giberes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 27 Marca Share Napisano 27 Marca Cóż, z jakiegoś powodu Gaspatch zrobił Komet-a całkowicie drukowanego w 1/72 a już w 1/48 jest po części we wtrysku. Chociaż to nadal mały samolocik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuwumaster Napisano 27 Marca Share Napisano 27 Marca (edytowane) 4 godziny temu, HKK napisał: Cóż, z jakiegoś powodu Gaspatch zrobił Komet-a całkowicie drukowanego w 1/72 a już w 1/48 jest po części we wtrysku. Chociaż to nadal mały samolocik. Coś w tym może być natomiast warto brać pod uwagę że te modele dzieli sporo lat od wydania (48 był pierwszy - on jest w pełni plastikowy drukowane są tylko szbloniki do montażu dzialek, był kolejnym po kilku innych świetnych plastikowych 48kach), a 72 to ich pierwszy praktycznie pełny druk. Czas pokaże jaką skala zagości na ich drukarce na dłużej. Mnie natomiast bardzo zaintrygowała kwestia jakości druku pod względem powtarzalnych wymiarów, po prostu na ile ot grawitacja ma wpływ na druk dużych elementów na końcowym etapie gdy element już trochę waży, czy taki problem jest zauważalny? Czy jest skompensowany oprogramowaniem drukarki? Pozdr ww Edytowane 27 Marca przez wuwumaster Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Albatros Napisano 27 Marca Share Napisano 27 Marca 5 godzin temu, HKK napisał: Cóż, z jakiegoś powodu Gaspatch zrobił Komet-a całkowicie drukowanego w 1/72 a już w 1/48 jest po części we wtrysku. Chociaż to nadal mały samolocik. Myślę, że to kwestia rozwoju technologii druku 3D, pierwszy Komet w 1/48 wyszedl dość dawno temu, kiedy druk 3D nie był aż tak powszechny i rozwinięty. Teraz Gaspatch produkuje razem z Gothaforce Fokkera D VII w 1/32 i są to modele całkowicie drukowane. Dodatkowo dochodzi jeszcze tutaj bardzo filigranowa konstrukcja z zastrzałami itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
caughtinthemiddle Napisano 27 Marca Share Napisano 27 Marca 14 minut temu, Albatros napisał: Myślę, że to kwestia rozwoju technologii druku 3D, pierwszy Komet w 1/48 wyszedl dość dawno temu, kiedy druk 3D nie był aż tak powszechny i rozwinięty. Teraz Gaspatch produkuje razem z Gothaforce Fokkera D VII w 1/32 i są to modele całkowicie drukowane. Dodatkowo dochodzi jeszcze tutaj bardzo filigranowa konstrukcja z zastrzałami itp. Żeby zrobić model plastikowy, trzeba na wstępie sporo włożyć. Bez gwarancji zwrotu, a już na pewno nie szybkiego. Zwłaszcza, gdy jest się relatywnie mało znaną firmą zajmującą się w głównej mierze dość niszową tematyką. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TM48 Napisano 27 Marca Share Napisano 27 Marca Godzinę temu, Albatros napisał: Myślę, że to kwestia rozwoju technologii druku 3D, pierwszy Komet w 1/48 wyszedl dość dawno temu, kiedy druk 3D nie był aż tak powszechny i rozwinięty. Nie tyle rozwinięty, co nie było budżetowych drukarek. Chińczycy zrobili takie i się zaczęło. Paradoksalnie jak coś jest ogólnodostępne nie oznacza tylko, że będzie więcej, ale też to, że będzie bardziej byle jak. Oczywiście nie jest to reguła, ale jednak staranność nie leży w ogólnej naturze człowieka. A jak do tego braku staranności dodamy bezmyślność i brak chęci rozwoju to jest tak jak jest. A przyszłość? Drukarki coraz lepsze, ludzie bez zmian. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Soris Napisano 27 Marca Share Napisano 27 Marca Ale pan Tomasz obiecuje, że zrobi wszystko ... a nawet jeszcze więcej 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 28 Marca Share Napisano 28 Marca (edytowane) ... Edytowane 28 Marca przez HKK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
socjo1 Napisano 28 Marca Share Napisano 28 Marca (edytowane) 20 godzin temu, Soris napisał: Ale pan Tomasz obiecuje, że zrobi wszystko ... a nawet jeszcze więcej Omnipotentny politalent. Jak mawia tutejszy klasyk: takich ludzi nam trzeba! Edytowane 28 Marca przez socjo1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kopernik Napisano 29 Marca Autor Share Napisano 29 Marca W dniu 26.03.2025 o 22:33, Soris napisał: Robiąc jakiś czas temu maski dla Mikołaja, przejrzałem kilka zdjęć i nie natknąłem się na model z tak krótkim przodem kadłuba, przynajmniej dla polskiej wersji, ale... Nos już przedłużony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
barszczo Napisano 29 Marca Share Napisano 29 Marca 51 minut temu, kopernik napisał: Nos już przedłużony. No to jeszcze tak na szybko: przedłużyć gondole silnikowe pod skrzydłami i kształt statecznika pionowego. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TM48 Napisano 29 Marca Share Napisano 29 Marca Godzinę temu, barszczo napisał: przedłużyć gondole silnikowe pod skrzydłami Albo dać silniki P&W które były przy krótkich gondolach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Soris Napisano 30 Marca Share Napisano 30 Marca 7 godzin temu, kopernik napisał: Nos już przedłużony. Nic nie zostało przedłużone, zostało "wysmuklone"... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.