Skocz do zawartości

KI-43 II Hayabusa 1/72 Arma Hobby


HKK

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Xmen napisał:

Nie miałem takiego zamiaru. Przepraszam.

Napisałeś jednak że model kosztuje ponad 100 zł co się nie zgadza.

W załączeniu dodałem printa ze sklepu. Nie mam z tym problemu, tylko po co się nakręcać. Ja mam takie zdanie, ktoś ma inne i tyle. Modele kleję ponad 50 lat, na fora zaglądam czasami poczytać niezliczone ilości opinii, czasami pomagają w kupnie modelu, czy czegoś tam,  bo unboxing nie powie wiele, np. o tym jak się model klei, albo dlaczego kalka nie pasuje, albo instrukcja przekłamuje itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Xmen napisał:

W moim są nadlewki na krawędzi spływu statecznika pionowego.Zastanawiam się czy się na nich obrazić czy jednak puścić im to płazem.

Pawełku dlaczego nie śledzisz bloga AH ?:kawa:

AH zrobiła te nadlewki ( chyba będą w każdym zestawie) w trosce o Ciebie i innych modelarzy :bleh:

--ze strony Army Hobby--

https://armahobbynews.pl/blog/2024/12/16/final-projektu-ki-43-hayabusa-1-72/ :nauka1:

Cytat

Ostatecznie formy wtryskiwane są na większym ciśnieniu i na krawędzi spływu steru kierunku pojawia się nadlewek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebrałem niedawno swoją Hayabusę i dołączam do szczęśliwych posiadaczy. Porównanie linii do Airfixa to według mnie lekka przesada. Przynajmniej do Airfixów jakie miałem okazję złożyć. Co do ramek to różnią się jakością odlewu. O ile w moim pudełku mała jest ok, na dużej faktycznie są nadlewki. Największe przy pianowym stateczniku. W ogóle to chyba statecznika nie odważę się kleić zwykłym klejem, bo boję się że go stopię. Jest cieniutki jak żyletka! Kurcze no kleił bym, ale tyle rzeczy rozgrzebanych 😅

 

image.thumb.png.2e4dc6d253bba953a3b4353e7ed1816c.png

 

image.thumb.png.74e74c9d91c32f04bda05ccc49373a01.png

 

image.thumb.png.ef0a834367968758120b9de191677cfd.png

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są takie zestawy, gdzie cały ster kierunku jest na jednej połówce kadłuba i nie ma wtedy takiego problemu ze zbyt cienkim brzegiem. Czasem tak samo robią inni na skrzydłach, gdzie krawędź spływu, zwykle z klapami, należy w całości do górnej części skrzydła. Na jakimś starym Hellerze było na odwrót i lotki były z dolną cz. skrzydeł. Wtedy ładnie można oddać aerodynamiczny przekrój lotki.  Prosty i popularny trick.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj do mnie dotarł model, dziś, z nudów odciąłem to i owo. Skrzydła złożyły się bez problemu. Statecznik cienki jak diabli, ale dało się go obrobić bez problemu. Zobaczym jak będzie dalej. A na razie trza wracać do rozgrzebanych projektów.

IMG20241217201902.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż ,projekt ( jak sami w AH przyznają ) z przed dwóch lat ,wytrzymany i odłożony zapewne przez Hurriego .

Pewnie też i projektant inny/nowy  niż M.Ciepierski

Dobrze że jest ,choć na zdjęciach te linie faktycznie wyglądają na zbyt wyraziste ,mogłyby być odrobinę subtelniejsze, przy tak filigranowym modelu .

A jak tam z wnękami podwozia ,nie za płytkie aby ??? wink3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odkryłem w modelu dwa "cosie".

"Coś" ujemny to linie podziałów na skrzydłach. W moich oczach te na górnej powierzchni są płytsze/mniej wyraźne niż na górnej.

"Coś" dodatni - wnętrze reflektora skrzydłowego. Dzięki jak rozumiem cienkim ściankom elementów przezroczystych wreszcie jest sens to pokazywać.

Pomysł dla Army - uaktualnijcie szkła w poprzednich modelach, a na pewno w hurricane'ach, które z powodu grubego profilu i ciekawym kształtom reflektorów aż się o to prosi...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, martinello napisał:

Dzisiaj odkryłem w modelu dwa "cosie".

"Coś" ujemny to linie podziałów na skrzydłach. W moich oczach te na górnej powierzchni są płytsze/mniej wyraźne niż na górnej.

"Coś" dodatni - wnętrze reflektora skrzydłowego. Dzięki jak rozumiem cienkim ściankom elementów przezroczystych wreszcie jest sens to pokazywać.

Pomysł dla Army - uaktualnijcie szkła w poprzednich modelach, a na pewno w hurricane'ach, które z powodu grubego profilu i ciekawym kształtom reflektorów aż się o to prosi...

Tak, rzeczywiście jest minimalna różnica w tych liniach, na dolnej powierzchni są minimalnie głębsze. Po pomalowaniu w ogóle nie widać tej różnicy, zwłaszcza jeśli jeszcze spód pomalowany jest innym kolorem niż góra - mamy już kilka sklejonych modeli, patrz tu: https://armahobbynews.pl/blog/2024/12/11/hayabusa-testowe-wojtek-bulhak-70078/

i tu:

https://armahobbynews.pl/blog/2024/12/13/ki-43-galeria-zbyszek-malicki-70078/

 

To jak wyglądają ostatecznie linie na tym modelu zależy głównie od podkładu, malowania, weatheringu, washa.

 

I drugie rzeczywiście - szkło wyszło bardzo ładnie, chyba najlepiej ze wszystkich modeli Arma Hobby. To kolejny dowód na to, że idziemy z narzędziownią w dobrym kierunku, choć jest to bieg z pewnymi przeszkodami. Kabinka do Hurricane w 1/72? Już raz robiliśmy nową, cieńszą. Może masz te najstarsze? Zobaczymy co się da zrobić, ale pamiętaj że koszt form jest bardzo wysoki, a formy do szkła trzeba dodatkowo wykańczać na błysk.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, GrzeM napisał:

Tak, rzeczywiście jest minimalna różnica w tych liniach, na dolnej powierzchni są minimalnie głębsze. 

Konia z urzędem temu, kto potrafi jednocześnie patrzeć w gotowym modelu jednym okiem na górne, a drugim na dolne powierzchnie. :pif:

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, GrzeM napisał:

I drugie rzeczywiście - szkło wyszło bardzo ładnie, chyba najlepiej ze wszystkich modeli Arma Hobby. To kolejny dowód na to, że idziemy z narzędziownią w dobrym kierunku, choć jest to bieg z pewnymi przeszkodami. Kabinka do Hurricane w 1/72? Już raz robiliśmy nową, cieńszą. Może masz te najstarsze? Zobaczymy co się da zrobić, ale pamiętaj że koszt form jest bardzo wysoki, a formy do szkła trzeba dodatkowo wykańczać na błysk.

We wszystkich moich huraganach mam nowsze ramki z oszkleniem. Że dwie starsze jakiś czas temu wymieniłem na nowe u was w sklepie.

Z tą wymiana na nowe oszklenie to chyba faktycznie "za grubo", ale cieńsze szkło wygląda po prostu lepiej.

Gdybyście opracowali reflektory w 3d do hurricane i dodali do tego nowe, cienkie klosze ? Ja kupiłbym kilka kompletów  😉

 

Kiedy artykuł o malowaniach Ki-43?

 

Życzę ciągłego progresu przy kolejnych modelach !

Edytowane przez martinello
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, giberes napisał:

Konia z urzędem temu, kto potrafi jednocześnie patrzeć w gotowym modelu jednym okiem na górne, a drugim na dolne powierzchnie. :pif:

Słuszna uwaga. Ale można patrzeć na dwa (a ja już patrzyłem nawet na trzy) gotowe modele jednocześnie 🙂
No i wniosek taki, jak wcześniej napisałem. Na przykład od góry na każdym linie wyglądają inaczej, bo modelarze inaczej je "wykończyli".

 

4 godziny temu, martinello napisał:

Kiedy artykuł o malowaniach Ki-43?

Jeszcze trochę to potrwa. Ale myślę że warto poczekać.

Trzy-005.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorzu ,bez obrazy , ale strasznie mnie denerwuje taka argumentacja : ,, wszystko zależy jak ktoś i czym pomaluje , jak zaakcentuje te linie podziału , w sumie to przecież mało widać itp"

Chciałeś się odnieść do  tych spostrzeżeń,trzeba było krótko- Tak , na górze skrzydła ,linie są płytsze , a na dole głębsze- i koniec .

No mogłeś też wysilić się na szczerość i oznajmić że  ; ,,nowy projektant się ćwiczył i dał d..py ":woot: . Dorabianie twierdzeń ,że wszystko zależy od umiejętności , czy stylu modelarza jest takie jakieś ......

Przekaz od Army Hobby był taki ,że model miał być wspaniały i cały świat na niego czeka ( ach te zachwycone ,,gębusie"  z Kraju Kwitnącej Wiśni ) a u Was wyszło ,,jak zwykle'' i jak zawsze coś w sumie głupiego, co nie powinno się zdarzyć.

Model i tak jest atrakcyjny ,najlepszy na rynku ( poprzeczka nisko ,bo w sumie jedyny ze stalowych form) i na pewno kupię jak będą atrakcyjniejsze malowania  . Ale powiedz mi proszę ;dlaczego do tych waszych w sumie fajnych modeli musicie zawsze dodać łyżkę dziegciu ( czasem wręcz chochle) ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, zatras napisał:

Grzegorzu ,bez obrazy , ale strasznie mnie denerwuje taka argumentacja : ,, wszystko zależy jak ktoś i czym pomaluje , jak zaakcentuje te linie podziału , w sumie to przecież mało widać itp"

Chciałeś się odnieść do  tych spostrzeżeń,trzeba było krótko- Tak , na górze skrzydła ,linie są płytsze , a na dole głębsze- i koniec .

No mogłeś też wysilić się na szczerość i oznajmić że  ; ,,nowy projektant się ćwiczył i dał d..py ":woot: . Dorabianie twierdzeń ,że

Nie, to nie tak. Nic nie dorabiam.

 

Trochę mi przykro, że zakładasz od razu jakieś "dorabianie", jakąś manipulację z mojej strony. A to po prostu realia produkcji form i wyprasek plastikowych w naszym kraju (a myślę że w innych krajach też) tak wyglądają. Modele innych firm też mają takie cechy, oczywiście rzadziej znajdziesz coś takiego u Tamiyi czy Fine Moldsa, ale u innych - owszem. Jeszcze inni w ogóle się nie przejmują (duże, renomowane firmy europejskie) i robią linie tak grube, że różnice są, ale grubość linii uniemożliwia ich dostrzeżenie.

Bez wchodzenia w niepotrzebne szczegóły, w przemyśle jest coś takiego jak tolerancja, bo maszyna nigdy nie wykona swojej pracy identycznie, tylko zawsze trochę inaczej. Zależy to od wielu czynników. Wszystko jedno, czy robisz karabin, czy łopatkę do turbiny, czy widelec, czy formę do modelu. Oczywiście te różnice są niewielkie, ale przy precyzji jakiej wymagają zaawansowani modelarze - bywają widoczne. Naprawdę myślisz że nasz projektant jest tak głupi, że zaprojektował linie innej szerokości?

 

A potem jest prosto: maszyna wyfrezowała, jak wyfrezowała, wydrążyła, jak wydrążyła, co z tym robimy?

 

Na każdym etapie testów podejmujemy decyzje, czy uzyskany efekt akceptujemy od razu, czy poprawiamy, czy wyrzucamy całość i robimy od nowa. Często poprawianie jednej rzeczy psuje drugą. Jedna z firm znana jest z tego, że cały zestaw gotowych form wyrzuciła do śmieci i robi od nowa. W efekcie dawno zapowiadanego modelu nadal nie ma, nie ma też pewności, czy za drugim razem wyjdzie lepiej.  A to są już bardzo duże koszty. Przy okazji ogona Hayabusy zdecydowaliśmy świadomie, że wolimy realistycznie cienki ogon z nadlewką niż gruby bez nadlewki. Mówimy o tym otwarcie. I uważamy że to był dobry wybór, ale ktoś może mieć inne zdanie.  W przypadku tych skrzydeł - uznaliśmy że różnica, choć widoczna na wypraskach, jest nieistotna na poziomie modelarskim - bo zniknie w malowaniu - co napisałem wcześniej, i czego będę bronił - bo już to sprawdziliśmy. To są nasze wybory, i dlatego ich bronimy. Broniąc ich na forum używamy tych samych argumentów co wtedy, gdy podejmowaliśmy decyzję o poprawianiu lub niepoprawianiu tego na formie. Nie "dorabiamy".

 

Z resztą opisałem to szczegółowo na blogu przy okazji Airacobry w 1/48, Wojtek nieco krócej napisał jak powstawała Hayabusa w 1/72 i trochę mnie męczy, że musimy się powtarzać.
 

My jesteśmy małą firmą, kilku facetów lubiących modele (i jedna facetka), żaden z nas nie jeździ Lexusem, żaden nie ma willi z basenem. Pracujemy ciężko, żeby robić fajne modele. Oczywiście, że chcielibyśmy robić modele w jakości Tamiyi i Wingnuta za cenę Mistercrafta. Ale nie jesteśmy w stanie. Nikt nie jest w stanie. Takie są realia ekonomiczne.
To, co robimy zawsze można krytykować, ale ogólnie ludzie są zadowoleni, kupują, sklejają (to jest dla nas najważniejsze!), piszą pozytywne recenzje, czasem nawet dają medale "Model Roku". My zabieramy się za nowe projekty, mamy z tego sporo radochy. Tak to wygląda.

Pozdrawiam Cię, życzę Ci Wesołych Świąt i dużo radości z modelowania w Nowym Roku. Nie będę już tu za bardzo dyskutował, bo muszę się zająć domem, dziećmi, mamą, przygotowaniem do Świąt, to jest teraz najważniejsze.

  • Like 14
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiu  odwołuje to ,,dorabianie". Jest jak jest i mam nadzieje  że i tak jest nieźle . :razz:

Też życzę  Radosnych Świąt Bożego Narodzenia  Tobie i całej Twoje Rodzinie

Ps. No dobra już będę grzeczny dla Army Hobby , bo rózgą dostane:rozga:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marek K napisał:

Faktycznie ten ogonek jest cieniutki, może ster lepiej było zrobić w 1 części. Zastanawiam się ile osob padnie ofiarą podczas klejenia na  bardzo popularny extra thin . 

Ster z kolei jest dość gruby w dolnej części i byłyby pewnie zapadliska, gdyby był na jednej połówce kadłuba. Przy grubości ponad 2mm robią się wciągi tworzywa.  Czyli nie było chyba idealnego rozwiązania, chyba, że z przedzielonym dodatkowo sterem w poziomie, a to byłoby raczej dziwne. 

Edytowane przez letalin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, letalin napisał:

Ster z kolei jest dość gruby w dolnej części i byłyby pewnie zapadliska, gdyby był na jednej połówce kadłuba. Przy grubości ponad 2mm robią się wciągi tworzywa.  Czyli nie było chyba idealnego rozwiązania, chyba, że z przedzielonym dodatkowo sterem w poziomie, a to byłoby raczej dziwne. 

No to ciekawe jak 45 lat temu Hasegawie udało się to robić bez wciągów tworzywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, letalin napisał:

Ster z kolei jest dość gruby w dolnej części i byłyby pewnie zapadliska, gdyby był na jednej połówce kadłuba

W Hawku ster jest oddzielnie i to chyba optymalne rozwiązanie. Choć i tu jest pułapka, bo krawędź między sterem a statecznikiem nie powinna być płaska. Zwykle mamy wypukły profil na sterze a wgłębny na stateczniku. Jeśli nie jest to dobrze oddane, to już wolę zintegrowany ster.

Edytowane przez HKK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.