Skocz do zawartości

B-25 Mitchell - 1/72


bazylms

Rekomendowane odpowiedzi

ja nie jestem fanem stylu zwanego 'vintage', bedącego alibi dla braków warsztatowych
Ciekawa teza. Moim zdaniem "vintage" trudno traktowac jako alibi braków warsztatowych, bo w miare poprawne wykonanie starego modelu z reguły wymaga większych umiejętności i opanowania rzemiosła modelarskiego od współczesnych produktów. A wiem co mówię, bo składam zarówno FROGi jak i Tamiye!

 

Zresztą problemy jakie napotyka bazylms wyraźnie pokazują dlaczego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 103
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Hej .Klapki na oslonie silnika mozesz pocienic,bedzie lepiej wygladac.Oszklenie to albo jakies vacu albo tloczenie samemu.No chyba ze przerobisz na uzbrojony nos.

Widze ze Moc Cie nie opuszcza.Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a teraz kolejne rarytasy. Na początek osłona kabiny pilotów. Jak widać plastik jest tak odlany że aż się pisać nie chce. Czy jest jakiś sposób aby naciągnąć tylną dolną część tej osłony aby zaczęła przylegać do modelu? O jej tył się nie martwię bo zrobię wstawkę z plastiku i powinno być ok.

 

Ja bym spróbował przykleić osłonę na bardzo dużą ilość Clearfix'a, nadmiar po mocnym zaschnięciu delikatnie zeszlifował, pomalował kolorem wnętrza spoinę i dopiero wówczas bawił się w szpachlowanie i szlifowanie. W ten sposób od wewnątrz nie będzie widać szpachli a z zewnątrz powinieneś uzyskać równą powierzchnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym spróbował nadlożyć jakąś masą lub szpachlówką oslonę kabiny do odpowiedniej szerokości i potem zrobił vacu.Z przednią byłoby trochę gorzej zrobić vacu bez maszyny do formowania. Trzeba by rozciąć w połowie zaraz przed miejscem gdzie zaczynają się burty i naciagać na gorąco folię np. nad palnikiem i potem połączyć na modelu. Myślę,że warto....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomysły. Ja myślałem o czymś łatwiejszym jak np. podgrzanie suszaerką i anaciągnięcie, he, he. Udało mi się znaleźć coś takiego. Dośc tanie ok 7 EUR, ale wysyłka z kontynentu na wyspy to chyba ich postraszyło 14 EUR, Poczekam jeszcze , może na eBay coś się pokaże. Tak więc chwilowo przerwa w pracy jeżeli chodzi o kabinę. Zajmę się silnikami.

 

1:72 Squadron Canopies B-25J Canopy - SQ9195

 

SQ9195-2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomysły. Ja myślałem o czymś łatwiejszym jak np. podgrzanie suszaerką i anaciągnięcie, he, he. Udało mi się znaleźć coś takiego. Dośc tanie ok 7 EUR, ale wysyłka z kontynentu na wyspy to chyba ich postraszyło 14 EUR, Poczekam jeszcze , może na eBay coś się pokaże. Tak więc chwilowo przerwa w pracy jeżeli chodzi o kabinę. Zajmę się silnikami.

 

1:72 Squadron Canopies B-25J Canopy - SQ9195

 

SQ9195-2.jpg

 

 

Tylko, że ten zestaw jest dedykowany do Hasegawy. Nie będzie niespodzianką, jak się okaże, że różnice są zbyt duże i będą wymagały sporej gimnastyki.

Jest też do nabycia w Hannants, za jedyne £5.80.

 

Masz też inne tanie wyjście: Kup oryginalnego FROGa:

http://www.kingkit.co.uk/product_detail.php?prodID=4637

Modele z wypustów sprzed 40 lat mają zazwyczaj zupełnie dobre elementy oszklenia. Nieporównywalnie lepsze od tych z Gomixu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info w sprawie Froga. Szkoda że sam tego wcześniej nie znalazłem bo bym sobie kupił ten zamiast tego któy mam. Ale na chwilę obecną za dużo pracy wpakowałem w ten model żeby się poddawać. A z drugiej strony szkoda kupować Froga tylko dla kabin.

Tak więc mając kilka opcji w zapasie wpakowałem osłonkę do improwizowanej prasy i troszkę sobie poleżała. W efekcie spłaszczyła się nieco i pasuje teraz do szerokości kadłuba. Ale jest też efekt uboczny - jest niższa. A że i tak trzeba było sztukować tył to się teraz dorobi i dolną część. Jakiej gradacji papierem szlifować osłonkę aby nie zmatowiła sie lub porysowała? Muszę delikatnie wyrównać boki - co zresztą widać na zdjęciu. Pozostaje jedynie naprawić uszkodzenie na szczycie przedniej osłony (też widoczne na zdjeciu).

 

DSCF2808.JPG

 

Udało mi się poskładać do kupy gondolę (tak to się chyba nazywa) jednego silnika i zamocować ją na skrzydle. Efekt jaki uzyskałem jest dla mnie na tyle zadowalający, że nie będę inwestował w żywicę. Nie ma sensu pakować więcej kasy w taki model. Śmigło, osłona cylindrów jak i same cylindy będa zmontowane w całość dopiero po pomalowaniu.

 

DSCF2809.JPG

 

Pocieniłem także dremelkiem wewnętrzną stronę osłony, tak więc bedzie tam delikatna przerwa.

 

DSCF2811.JPG

 

Przy tym skrzydle obyło się bez dodatkowych wypełniaczy - wystarczyła szpachla.

 

DSCF2812.JPG

 

Jak widać osłona lekko odstaje od spodniej strony. Musze jeszcze troszkę nad tym posiedzieć i podszlifować co nieco aby siadła bez naprężeń. No i przypasowana goleń.

 

DSCF2813.JPG

 

Jak skończę drugie skrzydło to prysnę lekko aby zobaczyć gdzie trzeba jeszce podszlifować lub doszpachlować.

Drugie skrzydło najprawdopodobniej w weekend.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Ci idzie. Nie znam się totalnie ale mógł byś dorobić jeszcze nity takim sprzętem

 

http://pwm.org.pl/pwm/index.php/atykuy/techniki-modelarskie/136-odwzorowywanie-nitow-na-powierzchni-modeli-lotniczych

 

Trasowane linie zapuść delikatnie klejem tamki,bo widać w nich paprochy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ja z kabiną miałem przeboje w Boeingu 747. Poradziłem sobie z CA, obficie zalałem szybkę i następnie szlifowanie, polerowanie. Taki oto efekt wyszedł:

 

http://s374.photobucket.com/user/smialus/media/Boeing%20747%20KLM/IMG_8677.jpg.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o szkoda,że wcześniej nie zaproponowałem...
Piotr (zgaduję że tak masz na imię) nic nie szkodzi. Ja i blachy za bardzo ze sobą nie współpracujemy/ Nie przepadam za nimi.

 

Dobrze Ci idzie. Nie znam się totalnie ale mógł byś dorobić jeszcze nity takim sprzętem
Fajna sprawa, ale nie do skali 1/72. Może do jakieś mniejszej to narzędzie by było odpowiednie.

 

Trasowane linie zapuść delikatnie klejem tamki,bo widać w nich paprochy.
Najpierw jeszcze wyczyszczę szczoteczką do zębów, wydmucham aero i dopiero klej.

 

Poradziłem sobie z CA, obficie zalałem szybkę i następnie szlifowanie, polerowanie.
Dzięki za radę. Nie ma nic do stracenia. Czym szlifowałeś i polerowałeś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz w Twoim przypadku pozabezpieczaj kawałkami plastiku ewentualnie szpachlą miejsca gdzie by mógł się dostać klej do środka. A szlifowałem różnymi papierami, 800, 1000, 1500. Cała procedura zajęła może z godzinę, najdłuższy był z tego proces schnięcia, musisz zrobić kilka warstw. Nie przejmuj się, że pokryje się szronem z zewnątrz. Zalewaj kolejne warstwy, podczas szlifowania wszystko zniknie. Tylko do szlifowania używaj wody i nie żałuj jej. Następnie polerowałem to pastą Tamiya. Jeśli nie masz takiej pasty śmiało możesz użyć pasty Tempo ogólnie dostępnej w sklepach motoryzacyjnych. A i do polerowania używałem szmatki z mikrofibry Vileda. Taka szmatka wystarczy Ci na lata, jak się ubrudzi do pralki czy nawet ręcznie w płynie do mycia naczyń i Ci starczy na lata, a dostępna jest w sklepach z AGD. Co do szmatki to chyba można użyć zwykłej bawełnianej, mikrofibra jest tylko plusem, że nie pozostawia "kłaczków" bo z tym to później ciężko. Po polerowaniu miejsce elektryzuje się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomysły. (...) Udało mi się znaleźć coś takiego. (...) Poczekam jeszcze , może na eBay coś się pokaże. Tak więc chwilowo przerwa w pracy jeżeli chodzi o kabinę. Zajmę się silnikami.

 

1:72 Squadron Canopies B-25J Canopy - SQ9195

 

SQ9195-2.jpg

 

Ja mam cały zestaw kabin vacu nowozelandzkiego Falcon-a do amerykańskich samolotów. Wśród nich jest komplet do B-25 - dokładnie ten sam co Squadron-a, bo oni sprzedają na sztuki to, co Falcon wypuszcza jedynie w zestawach. Ponieważ B-25 mnie nie interesuje, mogę ci oddać. Mieszkam w UK, więc z przesyłką nie ma problemu. Moge najpierw pomierzyć suwmiarką te elementy i podac wymiary, żebyś mógł sie upewnic, że będą pasowały. Inaczej nie ma sensu wysyłać, bo mogą sie przydać komu innemu do modelu Hasegawy. Skontaktuj się na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczysz dzielnie .

Staram się.

 

Dziś tylko jedna fota. Skrzydła wstępnie skończone. Teraz trzeba prysnąć delikatnie i popatrzyć gdzie jeszce szpachla lub szlif. Teraz kolej na kasłub. Za dużo kombinował nie bedę. Ma ktoś jakiś łatwy patenet na wykonanie wolantów?

 

DSCF2816.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Dziś w końcu znalazła się chwila aby coś podłubać. Jednak elementy w skali 1/72 są dla mnie troszkę za małe. Wzrok już nie ten, a i doświadczenie prawie zerowe. Dlatego nie jest spektakularna, ale lepiej nie udało mi się jej wystrugać. Na podstawie pod zegary nakleję fototrawionki, Caoś będzie jeszcze przesunięta do przodu tak, że nie będzie tej szpary która jest teraz widoczna. Oczywiście mogę zrobić jeszcze delikatne poprawki, ale nie piszcie że całośc do wywalenia bo troszkę nad trym czasu zmitrężyłęm.

 

rsz_dscf2986.jpg

 

rsz_dscf2987.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Czasu ostatnio bardzo mało, w robocie na okrągło. Udało mi się jednak wygospodarować troszke czasu i coś tam znowu podziałać. Już wiem że model nie będzie rewelacyjny, ale doprowadzę warsztat do końca. Wiem że z kolorem wnętrza zrobiłem super babola. Akurat przed malowaniem na szybko zerknąłem na jedną fotę i widocznie lampa błyskowa zniekształciła kolor. Tak więc błędnie wziąłem go za Olive drab i tak już wyszło. Trudno, ale jak pokazują dalsze zdjęcia wiele i tak pod "szkłem" widac nie będzie.

 

rsz_dscf5117.jpg

 

rsz_dscf5119.jpg

 

rsz_dscf5120.jpg

 

rsz_dscf5122.jpg

 

Niestety przedniej szyby nie udałomi się naprawić. Mam nauczkę, że badziewnych zestawó nie warto brać.

 

rsz_dscf5124.jpg

 

rsz_dscf5125.jpg

 

rsz_1dscf5126.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągnę bloga dalej. Kokpit nie dawał mi spokoju więc postanowiłem go naprawić. Wywaliłem blachy, przemalowałem wnętrze i wkleiłem je z powrotem. Teraz chyba jest już lepiej. Zdjęcie "na kolanie" komórką ale w chwili obecnej nie mam dostepu do aparatu.

 

1010.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.