Solo Posted April 11, 2014 Share Posted April 11, 2014 Po krótkiej przygodzie z modelem w skali 1:72, czas wrócić do ulubionej skali. Jakiś czas temu "zaleciało" mnie na model F-100 Super Sabre, który jest tak brzydki, że aż piękny. Czuję jakiś dziwny pociąg do tych paskudnych maszyn z najgorętszego okresu Zimnej Wojny, więc postanowiłem zrobić tego paskuda w malowaniu z wojny wietnamskiej. Żeby był jeszcze bardziej złowrogi, imperialistyczny i antykomunistyczny, umyśliłem sobie (nie udało mi się to w poprzednim modelu, choć chciałem) że uzbroję go do misji samobójczej: w bombę termojądrową. I tym razem musi się udać. Model postanowiłem solidnie wzbogacić we wszelkie dodatki dostępne na rynku, trochę z lenistwa (nie chce mi się mozolnie samemu odtwarzać wyposażenia komór i wnęk), a trochę z ciekawości jak mi te żywice wyjdą. Ok, dość wstępu, teraz prezentacja co zostanie użyte przy budowie modelu. Model. Pierwszy raz bawię się produktem Trumpetera i choć wiem, że to w sumie jest Hobby Boss, to jestem szczerze zaskoczony kapitalną jakością wyprasek i detalami. Przykładowo: golenie podwozia mają odtworzone okablowanie w taki sposób, że chyba nie będzie sensu samemu kleić drucików. Kapitalnie wygląda też fotel i sama kabina, cała reszta zresztą też. Znakomite detale oraz znakomita jakość części (zero nadlewek), jestem pod wrażeniem. Oby spasowanie było jak u Hobby Bossa. Brzydkie pudło: Kadłub - samolot jest trochę dłuższy niż A-7E, powoli muszę zacząć myśleć gdzie stawiać te wszystkie modele... Marniutkie (pod względem wyboru) uzbrojenie i zbiorniki paliwa. Zobaczymy, czy da się do tej bomby dołożyć zbiorniki i rakiety przeciwlotnicze. Skrzydła. Super Sabre miał super skrzydła. Silnik, drobiazgi, hamulec aero i inne bilety. Pylony, pylony, pylony... Szkło. Owiewka jest tak ładna, że aż jej nie wyjmuję z folii, bo mi znowu pęknie. Dwie ogromne płachty kalkomanii (robią wrażenie) i jedna mała, do kabiny. Wszystko to na śmietnik, bo i tak ich nie użyję. Dziś dostałem pocztą kalkomanie w malowaniu w jakim chciałem zrobić samolot, od Caracal Decals. Sęk w tym, że jest to malowanie maszyn Gwardii Narodowej, z dywizjonów które nigdy w Wietnamie nie były. Ot, ambaras... Na szczęście ponoć niedługo Caracal ma wydać kalkomanie wietnamskie do F-100, więc ewentualnie kupię te nowe. Jak nie, to będą te i już. A same kalki są niezłe, dużo detali i napisów eksploatacyjnych, czyli tak jak lubię. Teraz samo gęste: żywica. Silnik, hamulec aerodynamiczny i to co mnie przeraża (bo trzeba będzie ciąć kadłub) czyli wnęki podwozia. Oj będzie pracy... Drobiazgi: koła, sonda paliwowa i rurka Pitota. Blaszki Eduarda: kabina, to co na zewnątrz i w sumie niepotrzebne mi - podwozie. Z tego ostatniego wykorzystam naprawdę niewiele. No i wreszcie to co odebrałem na poczcie 50 minut temu, crème de la crème mojego modelu: bomby termojądrowe. Kupiłem trochę przez nieuwagę współczesne i nieco starsze bomby, wykorzystam oczywiście jedną z tych starszych. A reszta zostanie na przyszłość, może się wykorzysta. Bombki wyglądają całkiem przyzwoicie, powinno dać się z nich zrobić ładne narzędzia zagłady. I na razie to tyle. Zapraszam do mojego warsztatu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
manas Posted April 11, 2014 Share Posted April 11, 2014 Super temacik, bombką w dzicz czerwoną, alleluja i do przodu, kibucuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Focus Posted April 11, 2014 Share Posted April 11, 2014 gdzie moja szczęka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted April 11, 2014 Author Share Posted April 11, 2014 Przygotowałem do malowania kabinę. Okleiłem wszystko co trzeba blaszkami Eduarda (7 razy więcej części pomalowanych czeka na montaż, ale to po malunkach). Potem dodam trochę okablowania, ale to dosłownie symbolicznie. Spójrzcie tylko jak zdetalowana jest ta kabina. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BOMI21 Posted April 11, 2014 Share Posted April 11, 2014 A gdzie fototrawiona tablica przyrządów i przełączniki na burtach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted April 11, 2014 Author Share Posted April 11, 2014 Grrrr... Czytać uważnie. Napisałem wyraźnie, że dużo więcej blaszek czeka na montaż PO pomalowaniu całego kokpitu. Przecież nie walnę paneli sterowania albo pasów przed malowaniem, rajt? To wszystko co na zdjęciu jest tylko wsadzone, jak klocki, sklejone są tylko widoczne blaszki, które zostaną pomalowane z kokpitem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BOMI21 Posted April 11, 2014 Share Posted April 11, 2014 Grrrr... Czytać uważnie.Napisałem wyraźnie, że dużo więcej blaszek czeka na montaż PO pomalowaniu całego kokpitu. Przecież nie walnę paneli sterowania albo pasów przed malowaniem, rajt? To wszystko co na zdjęciu jest tylko wsadzone, jak klocki, sklejone są tylko widoczne blaszki, które zostaną pomalowane z kokpitem. Czytał ale nie doczytał. Nie warczeć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
young Posted April 12, 2014 Share Posted April 12, 2014 Oo cholera, super temat Zawsze mi się podobały F-100, F-104, MiG-21, F-5. To było lotnictwo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tombie01 Posted April 12, 2014 Share Posted April 12, 2014 Ja również będę zaglądał - zwłaszcza iż moja wena ostatnio gustuje właśnie w amerykańskich odrzutowcach - co prawda zaczynam od F-14A ale i ten model jest na liście do zlepienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przemek Przybulewski Posted April 12, 2014 Share Posted April 12, 2014 No Solo, nie zasypujesz gruszek w popiele. Jeszcze Delta nie ostygła w galerii a tu już kolejny super projekt w trakcie. Choć skala nie moja a tematyka średnio moja to bedę zaglądał z ciekawości co wykombinujesz tym razem. No i z zazdrości że masz tyle czasu na dłubanie. Ja przez ostatnie 3,5 roku zrobiłem tylko 5 samolotów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtek 80 Posted April 12, 2014 Share Posted April 12, 2014 W końcu,bo już się stęskniłem za twoimi warsztatami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted April 12, 2014 Author Share Posted April 12, 2014 No fakt, nie było ich od miesięcy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted April 13, 2014 Author Share Posted April 13, 2014 Zrobiłem kokpit i jestem z niego zadowolony, choć może jakieś kosmetyczne poprawki jeszcze wprowadzę. Trumpeter co prawda nie podał koloru samego kokpitu, więc na czuja wziąłem C073, jak w poprzednim modelu. Reszta malowania to naturalnie czarny mat C033, czerwień, khaki i green khaki Gunze. Otarcia w okolicach HUDa wykonałem suchym pędzlem i SM07. Całość zawashowałem delikatnie Dark Washem MIGa. Idzie do mnie przesyłka, w której jest nowy specyfik Ammfo for Mig Jimmeneze - Crystal Glass, którą ponoć można zrobić fajne szkiełka w zegarach na tablicy. Jak dojdzie, to spróbuję poprawić samą tablicę z zegarami. Acha, dodałem jeszcze przewód tlenowy i parę kabli z tyłu fotela, choć mało tam miejsca. I chyba kabina gotowa. Teraz wygląda to tak: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tombie01 Posted April 13, 2014 Share Posted April 13, 2014 No pięknie choć jak na weekend to liczyłem na więcej ale liczy się dokładność Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted April 13, 2014 Author Share Posted April 13, 2014 To bardzo szybko zrobiony kokpit. Przecież ja ten model robię dopiero od kilku dni, a już kokpit zrobiony. Sam model to ze 3 miesiące jak w pysk strzelił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Desaxe Posted April 14, 2014 Share Posted April 14, 2014 kokpit swietny, będę obserwował z zaciekawieniem postępy prac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spiton Posted April 14, 2014 Share Posted April 14, 2014 Ja bym go jeszcze lekko zwaszował. Po całości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted April 14, 2014 Author Share Posted April 14, 2014 Zwaszować? Ale konkretnie co i jak? Wziąłem się za silnik. Wiele nie zwojowałem, bo sporo docinania i odcinania, a czasu dziś mało, więc pokażę jaka różnica jest między żywicą Airesa a zestawowym. Żywica naturalnie po lewej. Sam jestem ciekaw jak odtworzę taki efekt jak poniżej, ale powinno wyjść ładnie: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smialus Posted April 14, 2014 Share Posted April 14, 2014 Taki efekt to nic innego jak folia. Służę pomocą w razie wu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted April 14, 2014 Author Share Posted April 14, 2014 Możesz konkretniej? Jaka folia? Ja pisałem o tym jak wygląda silnik w środku, te okopcenia i przebarwienia do bieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smialus Posted April 14, 2014 Share Posted April 14, 2014 A mi chodziło o części metaliczne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted April 14, 2014 Author Share Posted April 14, 2014 Jeśli miałeś na myśli te blachy na kadłubie to nie, nie będę oklejać, zrobię zwykły SM07 i na to dopiero przepalenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smialus Posted April 14, 2014 Share Posted April 14, 2014 Patrząc na te dysze, zdecydowanie lepszy efekt otrzymasz z kilku kawałków folii. Folia daje zdecydowanie lepszy efekt niż farba. I po za tym kształty nie powinny przysporzyć komplikacji przy klejeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spiton Posted April 14, 2014 Share Posted April 14, 2014 Właśnie se kupiłem F-100 w 72 oczywiście ,-)) Przez Ciebie ,-)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solo Posted April 15, 2014 Author Share Posted April 15, 2014 I co?! I co?! I co?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.