Skocz do zawartości

F-35 dla polskiego lotnictwa


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

Mariusza zapytaj. On będzie wiedział.

Edytowane przez Grzes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna modernizacja F-35. 6xAIM-120 w komorze uzbrojenia to już jest konkretna siła ognia.
https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=28017

Od razu proszę wszystkich krytyków o wstrzemięźliwość. Wszyscy tutaj wiemy że F-35 to straszny złom nadający się tylko do oprysków, Polska go i tak nigdy nie kupi, a w ogóle to jest za drogi, a jeszcze bardziej w ogóle to lepiej kupić F-16 albo nawet F-4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa świetna. Tylko czy z pęłną komorą będzie mógł wykonywać wszystkie manewry bez ograniczenia nie wiemy. Jeśli nadaje się to tylko do ferry, to dupa. F-35 i tak mają nadal obowiązujące ograniczenie przeciążenia do 5G czy jakoś tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Solo napisał:

Od razu proszę wszystkich krytyków o wstrzemięźliwość. Wszyscy tutaj wiemy że F-35 to straszny złom nadający się tylko do oprysków, Polska go i tak nigdy nie kupi, a w ogóle to jest za drogi, a jeszcze bardziej w ogóle to lepiej kupić F-16 albo nawet F-4.

I po co to trollowanie? Bez przerwy masz pretensje do innych, prosisz moderatorów o interwencje, a sam ciągle prowokujesz kolejne swary. Jak dziecko w piaskownicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mbrnnr napisał:

F-35 i tak mają nadal obowiązujące ograniczenie przeciążenia do 5G czy jakoś tak. 

Zdaje się, że po aktualizacji oprogramowania mogą (będą mogły?) wykonywać manewry do 9g (wersja A). No i różne manewry mają też różne ograniczenia.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciążenia w przypadku AIM-120 raczej mają nikłe znaczenie. To są rakiety dalekiego zasięgu, odpalane do celu nawet z odległości blisko 100 km. 
Ograniczenia dotyczące przeciążenia mają znaczenie przy walce manewrowej, a tej z reguły nie prowadzi się przy pomocy rakiet, nawet bliskiego zasięgu jak Sidewindery.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Solo napisał:

Przeciążenia w przypadku AIM-120 raczej mają nikłe znaczenie. To są rakiety dalekiego zasięgu, odpalane do celu nawet z odległości blisko 100 km. 
Ograniczenia dotyczące przeciążenia mają znaczenie przy walce manewrowej, a tej z reguły nie prowadzi się przy pomocy rakiet, nawet bliskiego zasięgu jak Sidewindery.

 

Po pierwsze AMRAAM to rakiety średniego zasięgu, używane w walce VR/BVR. Używane w realnych warunkach w okolicach 15-20km. Zasięg 100km jest możliwy z odpalenia z przewagi wysokości do celu niemanewrującego idącego bezpośrednio w kierunku odpalającego samolotu (tzw. "Coming HOT"). Czyli w warunkach jakiegokolwiek konfliktu niemożliwy do osiągnięcia, bo każdy pilot widząc na RWR że jest oświetlany czymkolwiek co jest uzbrojone w broń A2A BVR zaczyna się wiercić.

Po drugie ograniczenia przeciążeń mają ogromne znaczenie: walka w dzisiejszych czasach to odpalenie kilku rakiet BVR z odległości umożliwiającej trafienie w manewrujący cel (właśnie 15-20km) a potem wykonanie kilku manewrów obronnych bo każdy wyszkolony pilot wie, że skoro ja odpaliłem to i w moim kierunku może coś lecieć: RWR nie musi informować o odpaleniu bo np. radar pracujący w trybie TWS może spokojnie naprowadzać pasywnie nie dając żadnego sygnału maszynie atakowanej. 

Gdy pierwsza salwa nie trafi zwykle dochodzi już do walki manewrowej gdzie lepiej jest mieć wszystkie systemy sprawne i niewrażliwe na przeciążenia.

* - Jedyną maszyną której powyższy opis nie dotyczy jest F-14 który dzięki ogromnemu zasięgowi radaru AWG i rakiet AIM54, świetnej manewrowości i bardzo dużej prędkości mógł trzymać przeciwnika na odległość nie angażując się w walkę manewrową. Dlatego w czasie konfliktu Iran-Irak jak tylko w powietrzu pojawiała się para irańskich F-14A to irackie maszyny szły szybko do ziemi (albo w płomieniach albo na najbliższe lotnisko).

 

Jeżeli zaś chodzi o moją opinię to zapominacie o dwóch rzeczach:

- strategia obronna Polski

- z kim będziemy walczyć

O pierwszym można poczytać w jednym z ostatnich "Lotnictw" gdzie autor ładnie rozpisał co, jak i dlaczego mamy się bronić 30 dni na linii Wisły. Drugie zaś to przeciwnik mający masę sprzętu pancernego więc zamiast lekkiego jednosilnikowego F-35 przenoszącego raptem dwa JDAM'y wolałbym coś pokroju F-15E który zabiera ich kilkukrotnie więcej. Poza tym F-35 został zaprojektowany raczej do konfliktów gdzie to F-35 będzie agresorem (dlatego w nim min. położono tak duży nacisk za zobrazowanie sytuacji na polu walki czy też możliwość unikania zagrożeń SAM/AAA) a nie będzie bronił własnej ziemi.

Podsumowując: F-35 to świetny samolot ale nie dla nas, my potrzebujemy maszyny o innym profilu działania i innych możliwościach. To trochę jak z tym zakupem AW-101 dla marynarki które nie mogą lądować na żadnym z naszych okrętów....

Edytowane przez ESP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedną z głównych zalet F-35 jest podobno to, że dzięki sieciocentrycznosci i pozyskiwaniu danych z wielu źródeł w ogóle nie musi oświetlać celu radarem. Więcej nawet, jego cel nawet nie będzie wiedział że ten F-35 jest w okolicy.

Co do manewrowania, chodziło mi nie uniki, które naturalnie w przypadku uciekania przed rakietą są konieczne, a o atakowanie. Namierzenie i odpalenie rakiety w kierunku celu nie odbywa się raczej w sytuacji gdy pilot przed czymś ucieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
15 minut temu, ESP napisał:

Poza tym F-35 został zaprojektowany raczej do konfliktów gdzie to F-35 będzie agresorem

Które z maszyn myśliwski-szturmowych są zaprojektowane do konfliktów gdzie będą się bronić?

Edytowane przez Solo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden samolot nie musi oświetlać celu aktywnie od dawna. Wykorzystać można starych dobrych FAC-ów i byle taczka może zrzucić inteligentną amunicję, na którą w ostatniej fazie naprowadzi ją FAC, JTAC czy jakiś inny Janusz z wskaźnikiem laserowym. O amunicji stand-off nawet nie mówię. 

Tyle tej "siecocentryczności". 

I każdy samolot myśliwski jest projektowany do tego, by się bronić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Solo napisał:

Jedną z głównych zalet F-35 jest podobno to, że dzięki sieciocentrycznosci i pozyskiwaniu danych z wielu źródeł w ogóle nie musi oświetlać celu radarem. Więcej nawet, jego cel nawet nie będzie wiedział że ten F-35 jest w okolicy.

Co do manewrowania, chodziło mi nie uniki, które naturalnie w przypadku uciekania przed rakietą są konieczne, a o atakowanie. Namierzenie i odpalenie rakiety w kierunku celu nie odbywa się raczej w sytuacji gdy pilot przed czymś ucieka.

Poczytaj jak działa LINK-16 ? Dla przypomnienia nawet nasze F-16 mają taką możliwość. 

Odpalenie rakiet w kierunku atakującego jest podstawowym manewrem obronnym, po to aby atakujący też przeszedł do defensywy, dlatego tak mocno rozwijane są bronie Fire&Forget wraz z nahełmowymi wskaźnikami celów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ESP napisał:

Odpalenie rakiet w kierunku atakującego jest podstawowym manewrem obronnym

Do czego zaatakowany samolot odpali swoje rakiety, gdy pilot nie będzie wiedział kto go zaatakował?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

Właśnie obejrzałem sobie ten film:

 

Jego autor twierdzi, że od 1989 roku nasza armia ma problem, żeby zapewnić żołnierzom porządne mundury i wyposażenie. A my tu wielce się podniecamy zakupem myśliwców!

Wydaje mi się, że te gigantyczne pieniądze które przeznaczamy na obronność (2% PKB!) są bardzo źle wydawane.

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.