Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

Migi cieszą oko,  ja jako srebrnej używałem czegoś co tata przyniósł mi w słoiczku. Nazywał to "srebrzanka", chyba coś z branży samochodowej. Malowałem pędzlem ( takim dokładanym do farbek plakatowych ) farba była rzadka, kryła super a i wyglądała niczego sobie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, barszczo napisał:

Kupiony był w sklepie w Katowicach na ulicy Plebiscytowej

A to niewykluczone, że się znamy 😃. Pod koniec lat '80 rano co najmniej raz w miesiącu wskakiwałem w Opolu w pociąg i już po 1,5 godziny byłem w tej jaskini modelarskich cudów. Potem jeszcze wizyta w składnicy harcerskiej i stoisku modelarskim w pobliskim domu towarowym, przepyszna buła z kabanosem na dworcu i już koło 13 byłem z powrotem w szkole. 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MIRO napisał:

 i już po 1,5 godziny byłem w tej jaskini modelarskich cudów

Jaskini dosłownie 😂, kto tam był ten wie o co chodzi. Może faktycznie się kiedyś tam minęliśmy. Pamiętam że przed wejściem do bramy była witrynka z obrazkami z pudełek po modelach. Na pewno był tam F-16N Hasegawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, barszczo napisał:

Jaskini dosłownie 😂, kto tam był ten wie o co chodzi. Może faktycznie się kiedyś tam minęliśmy. Pamiętam że przed wejściem do bramy była witrynka z obrazkami z pudełek po modelach. Na pewno był tam F-16N Hasegawy.

To chyba o tym sklepie https://katowice.wyborcza.pl/katowice/1,35063,18651025,oblicza-centrum-katowic-model-hobby-to-statki-i-kolejki-dla.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ten sklep. Najpierw Plebiscytowa potem Opolska. W międzyczasie na Opolskiej były dwa sklepiki tej firmy obok siebie, jeden z modelami drugi z prasą modelarską i wydawnictwami. Teraz od lat sklep jest na Korfantego. Już nie pamiętam kiedy tam byłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, barszczo napisał:

malowany polskimi farbkami w szklanych buteleczkach sprzedawanymi w komplecie po 6 sztuk:

Pisałem o nich(chyba o nich) sporo wcześniej. Były to buteleczki szklane w kolorze  brązowym ok. 100ml pojemności, sprzedawane w zestawie 8 szt. 6 podstawowych kolorów, w jednej rozpuszczalnik i jedna była pusta na "własną kompozycję koloru"

Śmierdziały straszliwie, coś koło zapachu nitro. Co ciekawe plastyk potraktowany taką miksturą  nie zawsze ulegał zniszczeniu jak po typowym nitro. Już nie pamiętam których producentów modeli było ok a u niektórych dochodziło do efektu zmarszczek powierzchni. 

Chyba o tych samych farbach mówimy?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te moje były inne. Białe kartonowe pudełeczko, w środku sześć farbek w szklanych, przezroczystych buteleczkach wielkości dwa razy Pactra  z  zakrętką koloru czarnego o dość charakterystycznym kształcie. Były tam konkretne kolory. Najbardziej pamiętam ten świetny srebrny. Zapach nie był jakoś specjalnie uciążliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

@barszczoad sklepu, dokładnie w tej bramie, piwnica po wejściu jakieś 2x2m :D 3 osoby i było ciasno, tam właśnie u Pana Sładka nabyłem pierwszego Airfixa- Blenheim, po otwarciu- brakowało oszklenia strzelca, ale "łaskawie" pan wymienił i tak nabyłem Ju87 -

stan obecny gdzie był sklep :D
909579986_KatowicePlebiscytowa.thumb.png.9762be8e71077bc900e692428fcc16ca.png

 

ad farb, były świetne, no i jak widać miłość do "czarnych pudełek" Airfixa mi nie przeszła :D
do kolekcji
Gladiator.jpg.56810de3893be8f51e82220d98efcb71.jpgka27.thumb.jpg.db2740baf87ced076a516329131e120a.jpgMe110.thumb.jpg.702d9d7e75f214b1f4450caad594e8dd.jpgwalrus.thumb.jpg.5b2dc7c030bbf4a7ecf2e23d386b4be7.jpg1343270888_Screenshot_2021-03-07MesserschmittMe163B-1Komet.png.ea4c2892efa14b61cbff32d8c69189de.png

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego Kometa, Walrusa i 110-kę miałem i kleiłem. Fajne były chociaż miałem też Gladiatora i Walrusa z Matchboxa i chyba bardziej mi się podobały.

Prośba do szanownego Super Moderatora Greifa do wrzucenia fotki/fotek tych ZN-ów, najlepiej osobno "czarnych" Airfixów a osobno innych modeli. Plissss🙏

Edytowane przez jmx62
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

@jmx62obiecuję zrobię foto ale jeszcze trochę, kończę modelarnie na strychu i jak tylko przeniosę graty na górę i będę robił "remanent" wtedy pokażę co uzbierałem 😉
a dzisiaj wpadł kolejny 😉
seahawk.thumb.jpg.87e493017524295323467caa5df5c7d9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ostatnie wykopalisko z SP 1959

Skala wybitnie nietypowa 1/45, no ale konstrukcje jak na te czasy  na topie. Nie tylko jedynie słuszne ale i wrogie, imperialistyczne.

Zwróćcie tez uwagę na podpis autora, z tytułem naukowym.

U naszych sąsiadów zauważyłem prawdziwy kult  tytuologii. Na spisie lokatorów, na wizytówkach na drzwiach mieszkania, na ogłoszeniach typu ,,sprzedam /kupię" a nawet na etykiecie na paczce pocztowej gdzie pisze się adres nadawcy/ odbiorcy.

 

IMG_2274.JPG

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracując kilka lat w Niemczech dowiedziałem się, że po zdobyciu tytułu doktora (nie musi być medycyny) tytuł taki staje się częścią Twojego nazwiska. W praktyce często spotyka się taką sytuację, że do człowieka wszyscy mówią Doktor XX albo Herr Doktor XX - na samo Herr XX niektórzy próbują się nawet obrażać. Myślę, że w Czechach (będących pod dużym wpływem austriackim i niemieckim) ten zwyczaj się przyjął, a może nawet rozwinął pod wpływem pewnych kompleksów...

 

Pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, hamp napisał:

Zwróćcie tez uwagę na podpis autora, z tytułem naukowym.

Ja tylko się wtrącę, jako że coś o tym wiem. W Polsce tytuł naukowy to profesor. Dr i dr hab. to stopnie naukowe. Mgr to tytuł zawodowy. W świecie naukowym niektórzy podchodzą do tego jak do prawidłowej liczby nitów na skrzydle 😉

I potwierdzam, że w Niemczech mają na tym punkcie hopla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Greif napisał:

@jmx62obiecuję zrobię foto ale jeszcze trochę, kończę modelarnie na strychu i jak tylko przeniosę graty na górę i będę robił "remanent" wtedy pokażę co uzbierałem 😉

 

Jakby  Kolega miał coś zdublowanego i do "opchnięcia" to dawać znać, na pewno znajda się chętni. Wszak maniak

ów vintage nie brakuje. 

Co do tytułów...Nie to żebym się chwalił(bo tak naprawdę za bardzo nie ma czym), ja mam "mjr dypl. w st. spocz. mgr inż. rlok" a wszyscy mówią mi "ty" i na drzwiach nie mam wizytówki🤣 a na druczku adresowym na przesyłkę i tak by się nie zmieściło...taki to nasz kraj. Nie to jak u Niemców czy Czechów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

ad. vintage 😉 no to zależy, raz jest spoko a raz ceny potrafią być szalone, za niektóre 72 potrafią osiągnąć nawet po 40 funtów, ale ogólnie oscylują w okolicach +/- 10 funa, dlatego jak się coś trafi to sobie nie żałuje .
Ad dubletów, @jmx62na pewno mam Blenheima- kupiłem kiedyś solo a potem się trafił w Giftbox więc mam 2szt. i chyba mam podwójnego Tempesta ale to sprawdzę po odpakowaniu 😉 z kartonów całości, jak coś to dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z literatury jeszcze wykopałem takie czasopismo.

Co prawda w ramach czasowych to już nie PRL a,e warto odnotować z kronikarskiego punktu widzenia. 

Nie miałem z nim nigdy styczności i nie wiem jaki poziom to pismo prezentowało ani kto je wydawał, redagował i w jakim okresie się ukazywało. Może ktoś pomoże.Zdjęcia zapożyczone z internetu na potrzeby dyskusji.

model styl 92.03.jpg

model styl 93.04.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sami wiecie, nie samym sklejaniem człowiek żył ! Zresztą przerwy w dostępie do nowych sklejanek były czasem długie .. a wtedy wyciągało się żelaźniaki i dawaj na podwórko ! Sensu zabawy  dziś nie ogarniam, ale wtedy było super ! A, grało się też w gałę.

zabawa samochodzikami.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piaskownicy całe miasta się budowało dla resoraków. A tutaj moje dwa pierwsze, oczywiście kupione na nowo po latach . Ten zielony był dołączony do zestawu toru Loop Matchboxa który miałem w dzieciństwie:

 

 

A tutaj zestaw Loop z mojego dzieciństwa, tak to wyglądało. Zdjęcie niestety z sieci, mój nie przetrwał:

 

Edytowane przez barszczo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.