IBG - zapowiedzi i nowości lotnicze

[greatgonzo]

1 godzinę temu, Skawinski napisał:

Do większości mamy jedną, dwie, góra trzy daty

 

No właśnie. Warto o tym pamiętać, kiedy czyta się te informacje dotyczące jakiejś zmiany. Mam na myśli krótkie wypowiedzi w temacie, np w forumowych dyskusjach. Na ogół nie sposób w nich przedstawić całe tło i jedzie się skrótem. Dlatego też tak istotne jest, by, jak piszesz, konfrontować to ze zdjęciami. Co prawda nawet seria fot z bliskimi sobie  serialami potrafi czasem zaskoczyć tak, że człowiek drapie się w głowę.  To jednak jest inna historia... .

 

Dzięki za wyjaśnienie.

[letalin]

3 godziny temu, Skawinski napisał:

 

Wczesne Mk.VIII jeszcze miały wypukłe, podobnie jak wczesne dziewiątki. Skończyło się to chyba jakoś tak w drugim kwartale 1943. Gdzieś miałem na to moda. 

W każdym razie to Mk.VIII JF463 (lewa strona zdjęcia nieco nieostra, sorry):

 

Mk.IX BS452 (tym razem prawa strona zdjęcia rozmazana): 

 

W sumie też fajnie pokazują gęstość nitów.

 

Michał

Zostało mi w pamięci, że Westland do końca stosował na tyle kadłuba wypukłe nity.  Nie pamiętam źródła tej informacji. 

[MarCorp]

5 godzin temu, martinello napisał:

Trafiły do mnie modele. I powiem tak - ibg, nieładnie, że do wersji PR nie zrobiliście osobnej dolnej połówki płata. Szpachlowanie wylotów łusek bez uszkadzania nitów (do których mam stosunek ambiwalentny) będzie karkołomne...

 

 

 

Alternatywnie można było zrobić dodatkowy spód skrzydła dodając 10zł do ceny. Nie ma to żadnego uzasadnienia ekonomicznego.

 

5 godzin temu, martinello napisał:

Nie wiem też czy ktoś już podoklejał "bomble" do kabiny i czy nie widać szwu.

 

 

5 godzin temu, martinello napisał:

Zgłaszam też błąd w instrukcji Black box'a- nie opisano jaki celownik stosować w Mk. I.

 

Spitfire Mk.I oraz Mk.II mają ten sam celownik. Jego nazwa to Reflector Sight Mk.II.

[martinello]

13 minut temu, MarCorp napisał:

Spitfire Mk.I oraz Mk.II mają ten sam celownik. Jego nazwa to Reflector Sight Mk.II.

Moj błąd   

[letalin]

Pytanie o PR: Czy te maszyny  przedstawione w zestawie miały szpachlowane skrzydła?

[MarCorp]

23 godziny temu, Tainan41 napisał:

Na model forum jest in-box. Moja opinia opiera się na zdjęciach.

1. "Nity" są zbyt głębokie, jakby Airfix robił. Pod względem głębokości Eduard robi lepsze.

To narzekanie zaczyna być naprawdę męczące. Pod spodem ClearProp...

 

Edytowane 26 Sierpnia przez MarCorp

[martinello]

13 godzin temu, MarCorp napisał:

 

Alternatywnie można było zrobić dodatkowy spód skrzydła dodając 10zł do ceny. 

To dołączam się do pytania Letalin'a o szpachlowanie skrzydeł.

[Maxy]

To wyloty luf kaemów zostają a szpachlowac tylko tylko wyloty łusek? Co tam jest w tej instrukcji?

[martinello]

W instrukcji wskazano szpachlowanie otworów na lufy i otworów wyrzutników łusek.

[Maxy]

Hi, hi, szpachlowanie wylotów kaemów. Każda szpachlówka sie zapadnie. Tylko pręcik plastikowy w te dziurę wciskac, szlifować  i zaklejać. Potem można szpachlować.

[Tainan41]

3 godziny temu, MarCorp napisał:

To narzekanie zaczyna być naprawdę męczące. Pod spodem ClearProp...

 

Czy ClearProp też zagruntowany?

W realu "nity" w Sportach wyglądają lepiej.

 

Dziś dotarły moje Black Boxy. Ten drukowane kokpity wyglądają super, ale, jak już napisałem wcześniej, ich obróbka i malowanie będzie niezłym wyzwaniem. Gdyby te elementy były podzielone na osobne elementy to praca z nimi byłaby łatwiejsza.

[arhtus]

4 godziny temu, MarCorp napisał:

To narzekanie zaczyna być naprawdę męczące. Pod spodem ClearProp...

 

 

Nie wiem które nity są lepsze, a które gorsze, ale to porównanie to jest z tych oszukańskich 

U góry powierzchnia pokryta matowym podkładem, a na dole błyszcząca powierzchnia dodatkowo wzmacniająca "duszki" w okół nitów..

IBG robi super robotę bo faktycznie to rozłożenie nitów i ich gęstość  w spicie wydaje się naprawdę odzwierciedlać "rzeczywistość", ale same nity nadal Eduard robi lepsze, są one mniejsze, płytsze i przy tym ostrzejsze (choć kłamie z ich gęstością)

Jak IBG zdoła dorównać wielkością pojedynczego nita Edkowi i zachowa taką przy tym gęstość i "realia historyczne" to będzie miazga. 

Póki co Spit wydaje się naprawdę OK, choć trzymam kciuki za mniejsze nity w kolejnych modelach  

 

       

[Skawinski]

Godzinę temu, Tainan41 napisał:

Czy ClearProp też zagruntowany?

W realu "nity" w Sportach wyglądają lepiej.

 

Stronę wczesniej pisałem o tym, że IBG robi modele tak, żeby wyglądały dobrze po surfacerze i farbach. Pisałem to jako coś, co usłyszałem od firmy, ale nie byłem do końca przekonany. Wspomniałem też o różnych podejściach producenckich - czy model ma wyglądać dobrze w pudełku, jako goły plastik, czy jednak po zbudowaniu. Nie miałem mocno wyrobionego zdania w tej kwestii.

 

To pewnie bardzo niewielu z Was coś powie, ale w latach 90-tych byłem bardzo mocno wkręcony w kulturystykę (tradycja rodzinna, po ojcu), i do teraz pamiętam wspomnienie Paula Dilleta na temat Mr. Olympia w 1994. Otóż powiedział on, że gdy zobaczył tego dnia niesamowicie wyglądającego Doriana Yatesa, dla niego było to przeżycie w rodzaju (cytując dosłownie) "Yes, Master, I have seen the light!" i że cieszył się, że nie stał nigdzie blisko niego.

Dziś rano ja miałem takie uczucie, gdy zobaczyłem na BM wpis Marka porównujący niezagruntowane i zagruntowane skrzydła Spita. Ja tam naprawdę zobaczyłem Spita, a w zasadzie niedościgniony ideał: 

https://www.britmodeller.com/forums/index.php?/topic/235149757-released-172-early-merlin-spitfire-family-ibg-guessing-game-round-2/page/31/#findComment-5298906

I teraz będę uparcie twierdził, że po zagruntowaniu te skrzydła są IDEALNE. Dokładnie takie miały być i piszę to jako perfekcjonista, uczulony na wszelkie wady modelu, któremu poświęcił 4 lata życia i jest do tego bardzo wybredny. 

I żadna propaganda płynąca z czeskiego Modelforum tego nie zmieni.

 

1 godzinę temu, Tainan41 napisał:

Dziś dotarły moje Black Boxy. Ten drukowane kokpity wyglądają super, ale, jak już napisałem wcześniej, ich obróbka i malowanie będzie niezłym wyzwaniem. Gdyby te elementy były podzielone na osobne elementy to praca z nimi byłaby łatwiejsza.

 

Widziałem tylko zdjęcia, bo chociaż moje modele dotarły już do domu, mnie ciągle w nim nie ma. Ale patrząc na zdjęcia, czy nie wystarczy odciąć rusztowania zabezpieczającego i jednego wspornika pod zagłówkiem pilota i mamy wkładkę do kokpitu na bardzo stabilnej podstawie właśnie bardzo ułatwiającej malowanie? Wydaje mi się, że wszystkie pozostałe wsporniki sięgają do miejsc niewidocznych po wklejeniu kokpitu, więc spokojnie mogą być odcięte po malowaniu, bez dalszych podmalówek? Ponownie - nie widziałem w realu, ale tak to wygląda na zdjęciach. 

 

Czy to, że elementy są integrowane, utrudni malowanie? Jak mówi stare modelarskie powiedzenie, które właśnie wymyśliłem (choć pewnie ktoś mnie już uprzedził): gdzie pędzel nie sięga, tam wzrok nie sięga.

 

Michał

 

[Qz9]

Przepraszam najmocniej ale to już jest pitolenie mówiąc w miarę  grzecznie. Jaka będzie powierzchnia sklejanych elementów z żywicy, żeby było łatwo pomalować? 0,5 mm2 na wszystkich czterech punktach styku fotela? Składanie edka w 48 z żywicy to jest masakra  a w 72 jeszcze gorzej. Jak złapać geometrie i nie rozwalić sobie tego potem? Poza tym jakie malowanie w 72? Ktoś tam chce jakieś cieniowania robic pod fotelem? Ja wiem, że teraz moda na jakies cuda wianki ale to sie bierze 1/32 do tego bo kabina spitfire w 72 ile ma mm szerokosci? 4-5? Bez endoskopu coś tam widać? 

[MarCorp]

2 godziny temu, arhtus napisał:

 

Nie wiem które nity są lepsze, a które gorsze, ale to porównanie to jest z tych oszukańskich 

U góry powierzchnia pokryta matowym podkładem, a na dole błyszcząca powierzchnia dodatkowo wzmacniająca "duszki" w okół nitów..      

 

To narzekanie zaczyna być naprawdę męczące. Pod spodem ClearProp...

 

 

 

[arhtus]

To jeszcze takie porównanie z Edkiem poproszę i będzie gites

[jachud3]

Dorosłe chłopy, a obrzucają się błotem bo nakłucia w plastiku nie takie jak trzeba a "w sąsiedniej wsi robio lepsze pani redahtór" 

Panowie, to jest skala 1:72. Czy ta dziurka ma w modelu 0,12 czy 0,116mm to chyba naprawdę nie ma znaczenia, skoro i tak są one umowne? Mają tylko oszukać oko. Jeśli model po washu nie wygląda jak uzębienie po konsumpcji makowca, to jest dobrze. Po co bić pianę? Chyba tylko żeby tradycyjnie, po polsku, ponarzekać.

Fajnie wygladają te Spity i pewnie jak wyjdzie pojedyncze pudełko z IIb to sobie sprawię, oby tak dalej IBG.

[zatras]

2 godziny temu, MarCorp napisał:

 

To narzekanie zaczyna być naprawdę męczące. Pod spodem ClearProp...

 

 

 

A ja będę się upierał  Odrobinę rzadsze ( nie płytsze) i było by bardziej ,,oszukańczo-realistycznie" 

[Skawinski]

U nas, jak zwykle w Polsce, narzekamy na wydumane problemy, a tymczasem gdzie indziej:

 

[Tainan41]

Wyciąłem i skleiłem skrzydło. Ani grama potu. Na BMie przesadzają

[filipsg]

1 godzinę temu, Skawinski napisał:

U nas, jak zwykle w Polsce, narzekamy na wydumane problemy, a tymczasem gdzie indziej:

 

Gdzie indziej ludzie cieszą się na sklejanie tych modeli. Tutaj można odnieść wrażenie że współmodelarze wcale nie lubią modelarstwa, i przy każdej okazji szukają powodu, żeby jakiś model skreślić i odetchnąć z ulgą

[letalin]

37 minut temu, filipsg napisał:

 

Gdzie indziej ludzie cieszą się na sklejanie tych modeli. Tutaj można odnieść wrażenie że współmodelarze wcale nie lubią modelarstwa, i przy każdej okazji szukają powodu, żeby jakiś model skreślić i odetchnąć z ulgą

Na BM też paru skreśliło ten zestaw. Ludzie wszędzie mają zróżnicowane gusta. Ja nigdy nie spodziewam się idealnego zestawu. Akceptuję fakt, że projektant ma swoje spojrzenie na to jak model ma wyglądać. Bez względu na różnice w moim i projektanta widzeniu tego samolotu, to jest obiektywnie najlepszy Spitfire w 1/72. Jednak poza plastikiem jest tam coś, co mnie przekonuje bez żadnych wątpliwości: Perfekcja opracowania malowań i oznaczeń. Plastik może komuś się nie podobać. Nity za gęsto, albo za rzadko. Komplikacja budowy, liczba części wykluczająca początkujących i tych niezbyt zaawansowanych. Jest prawo mówiące, że liczba skończonych modeli jest odwrotnie proporcjonalna do liczby części. Mi się np. nie podoba rozwiązanie montażu stateczników. Wygląda to dość problematycznie i nie gwarantuje raczej uchwycenia symetrii.

Jednak do opracowania malowań nie sposób się przyczepić. Gdyby nie ten element, to zamiast połowy eskadry leciałby do mnie tylko klucz małych Złośnic. 

[Skawinski]

6 godzin temu, letalin napisał:

Na BM też paru skreśliło ten zestaw. Ludzie wszędzie mają zróżnicowane gusta.

 

Niewierni Tomasze też uwierzą, gdy dotkną

A tymczasem Mojehobby.pl ma -12% na wszystkie produkty IBG. Parafrazując Gombrowicza: Koniec i bomba, a kto nie kupi ten trąba!

 

[Wymysl]

Czy jest już gdzieś dostępna instrukcja do tych spitfire'ów?

[Tainan41]

Pierwsze wrażenia z budowy.

Lepiej niż u Edka rozwiązana budowa komór podwozia. Nie ma pierdzyliarda części tylko 3 na krzyż. Pasowanie bez zarzutu. 

IBG udowodniło, że można zrobić osłonę chłodnicy w jednym kawałku, a nie ciąć na ileś kawałków. 

 

Uwagi organoleptyczne:

Nitów nie powinno być A na serio, jest gęsto, ale nie wygląda strasznie. Na zdjęciach wyglądało gorzej.

Projektant trochę zaszalał z instalacją stateczników poziomych (wzorowanie się na Spitach AZtu?) Jak zauważył wyżej Letalin, ustalanie geometrii będzie upierdliwe. 

Dla osób robiących zamknięte kokpity powinien być jakiś szablon z linijką odmierzającą te 1,3 mm i 5,6mm. Tu pomysł Eduarda jest lepszy, choć wykonanie nie do końca. 

Pomysł na instalację podwozia głównego - bardzo dobry. 

 

Edit.

 

Kto w IBG wpadł na "genialny" pomysł by kółko ogonowe montować przy łączeniu połówek kadłuba? Przeca to najlepszy sposób na upierdzielenie tego elementu. 

 

 

Edytowane 27 Sierpnia przez Tainan41