Skocz do zawartości

P- 51 Mustang IV Tamiya 1/48


marek d

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Jak mówi pewien pan: kolejny na półkę.

Na początku kwietnia do dywizjonu 303 dotarły pierwsze Mustangi. Wyposażone były w osłony przeciw płomieniowe z rur wydechowych.
Nie posiadały szachownicy i godła dywizjonu. W późniejszym czasie blachy usunięto i dodano oznaczenia. Na fotkach z epoki na moim obiekcie widać stopniowo te zmiany.
Ja chciałem zrobić takiego z początku kwietnia. To co wyszło widać na fotkach / marnych/ choć ciężko się foci takiego srebrzaka.

Jak zwykle nasadziłem baboli ale się nie przyznaje jakich.

Zestaw Tamiya 1/48 + lufy master+ śmigło i kołpak pozostały po Eduardzie.

3zbshGh.jpg

9N6a0oU.jpg

uP4a1iT.jpg

Wa15AVF.jpg

zoiN94v.jpg

ZjlX5oa.jpg

1Yw8yao.jpg

No wiem że kolejny nudny Mustang, ale porzucać pomidorami można.  :cool:

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, mirage3 napisał:

Bardzo ładny, skrzydełka poszpachlowane? 

Tak.

Godzinę temu, kowal76 napisał:

Bardzo fajny. Jak ja lubie te Mustangi :)

Jak by to powiedzieć:

XM32vdg.jpg

JhrJKor.jpg

Jeden się nie załapał na fotkę. :cool:

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku fakt z fotkami mamy podobny problem 😊 modele jak dla mnie ładne i schludne 😉 poza tym jako laik pytam na temat skrzydeł  , wszystkie nity i linie podziałowe były zaszpachlowane ? ze względu na co  ? na opór powietrza czy co .

Pytam bo mam 32 ale chcę zakupić 48 i jaka firmę wybrać ?

Pozdrawiam Mirek .

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko: tak, żeby wyzyskać właściwości skrzydła.

1: 48 Tamiya i Edek. Lubię starą tamkę choć ma pewne wady i uproszczenia. Eduard / też robiłem/  fajnie wygląda na ramkach, ale też ma słabe strony.

Do wszystkich jest pełno dodatków.

1/32 co masz? Revell , Tamka,  Dragon,  Trumpek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Marku mam Dragona i właśnie podobało mi się w nim nitowanie 🤔 ale już pooglądałem sobie w mediach i trzeba szpachlować .

Po takim zabiegu jest dość trudno co nie twierdzę iż nie jest możliwe 😀 uzyskanie efektywnego malarsko płata .

Ale tylko moja opinia .

Pozdrawiam Mirek .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Mirek66 napisał:

Dzięki Marku mam Dragona i właśnie podobało mi się w nim nitowanie 🤔 ale już pooglądałem sobie w mediach i trzeba szpachlować .

Po takim zabiegu jest dość trudno co nie twierdzę iż nie jest możliwe 😀 uzyskanie efektywnego malarsko płata .

Ale tylko moja opinia .

Pozdrawiam Mirek .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje że gretagonzo ma rację , niedawno robiłem 1 konika i po zdjęciach wyraźnie widać że były szpachlowane ( i tu zabawa w rożne panele jest błędem) , jak i nie szpachlowane.

Więc trzeba wybrać  konkretny  samolot i liczyć na podpowiedź znawcow  .  

Co do stada koni - fajne . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem obejrzałem parę fotek i można dy było jedynie się pobawić odtwarzając nity jako jaśniejsze plamki od duraluminium 😃 ale jak ktoś chce złożyć i skończyć więcej jak jeden model na rok to niech sobie odpuści 😃.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mirek66 napisał:

 mam Dragona i właśnie podobało mi się w nim nitowanie 🤔 ale już pooglądałem sobie w mediach i trzeba szpachlować .

Po takim zabiegu jest dość trudno co nie twierdzę iż nie jest możliwe 😀 uzyskanie efektywnego malarsko płata .

 

Jak pamiętam jednego Dragona robiłeś i te chińskie nity średni mi się podobały. Zresztą  z tego powodu sprzedałem ten model nie robiąc go. :cool:

Zawsze można wybrać takiego z kamuflażem. :mrgreen: mam  na zbyciu kalkomanie z Revella. ale to model bez płetwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Mirek66 napisał:

można dy było jedynie się pobawić odtwarzając nity jako jaśniejsze plamki od duraluminium

Na skrzydłach? Wszystko było fabrycznie zamalowane farbą OD, albo srebrną. Gdyby nity były widoczne to robota jest ciekawsza, bo nity z różnych stopów brano garściami z jednego wiadra i wnitowane łby miały różne kolory.

 

Warto też wziąć pod uwagę, że fabryczne wykończenie wymagało 'serwisu' i mogło to generować różnice w wyglądzie powierzchni skrzydeł, nawet w ramach tej samej jednostki.

Edytowane przez greatgonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś kiedyś wyczytałem, że ta fabryczna szpachla była usuwana przez obsługę naziemną w niektórych jednostkach. Prawda to, czy coś mi się pomyliło? Jaki był tego cel? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś ludzie mieli okazję pogadać z byłymi mechanikami obsługującymi samoloty w jednostkach w czasie wojny. I są ustne relacje, wspomnienia, że zdarzało się, iż obsługa miała na tyle dość poprawiania tych skrzydeł, że ostatecznie obdzierali samolot ze szpachli, stwierdzali, że to w zasadzie bez różnicy i dalej już nie wracali do fabrycznego standardu. To tylko opowieści. Takie postępowanie było kompletnie sprzeczne z regulaminem i całkowicie wbrew panującym tendencjom, gdzie raczej podążano w przeciwną stronę, szukając każdej mili dodatkowej prędkości. Np w 56th FG woskowano Thunderbolty. Przygotowanie samolotu wymagało kilku tygodni pracy (rzecz odbywała się dodatkowo, bez zaniechania standardowego serwisu i wycofywania ze służby). A potem trzeba to było utrzymywać. Nigdy nie kończąca się robota. Tyle, że obsługa nie narzekała na znój, tylko przeciwnie, pęczniała z dumy, że to robią. I 56th nie była jedyna.

Poza tym cała sprawa napotykała na problemy techniczne. Kiedy w USAAF wprowadzono wykończenie NMF, North American stanął przed problemem co zrobić z już wyprodukowanymi i pomalowanymi samolotami.  Stwierdzono, że należy je doprowadzić do nowego standardu. Wydano rozporządzenie, że te w Stanach mają być poddane procesowi zmycia starego wykończenia i naniesienia nowego. Stwierdzono jednak, że w Wielkiej Brytanii jednostki remontowe nie będą dysponować odpowiednią chemią do zmycia szpachli. W związku z tym nakazano tam zmyć farbę z kadłubów, a skrzydła pomalować dodatkową warstwą srebrnej farby. Pomysł dość absurdalny i o ile wiem, żaden 'europejski' Mustang nie został tak potraktowany, ale pokazuje to z jakim kłopotem wiązało się zrezygnowanie z regulaminowego wykończenia skrzydeł P-51.

 Być może jacyś zmyślni mechanicy poradzili sobie z tą przeszkodą. Ale jeśli chce się dać  wiarę tym wspomnieniom, to trzeba pamiętać, że taka sytuacja była wyjątkiem i raczej trzeba mieć materiał dowodowy, iż w danym przypadku zaistniała, niż przeciwnie.

Edytowane przez greatgonzo
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana regulaminu skutkowała prostym przemalowaniem na srebrno. Dotyczyło to głównie zalegających magazyny i u kooperantów stateczników poziomych. Nie było zmywania starej farby. Zresztą przy skrzydłach byłoby to niemożliwe bez uszkodzenia warstw szpachlówki. Kadłuby nie zalegały w magazynach. A chociaż zmycie farby było możliwe, to problem nie zaistniał, tak jak ze statecznikami i skrzydłami. Przy czym skrzydła zawsze były szpachlowane, rezygnacja z malowania OD nie zmieniła tego. Skrzydla malowano potem na srebrno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, greatgonzo napisał:

Poza tym cała sprawa napotykała na problemy techniczne. Kiedy w USAAF wprowadzono wykończenie NMF, North American stanął przed problemem co zrobić z już wyprodukowanymi i pomalowanymi samolotami.  Stwierdzono, że należy je doprowadzić do nowego standardu. Wydano rozporządzenie, że te w Stanach mają być poddane procesowi zmycia starego wykończenia i naniesienia nowego. Stwierdzono jednak, że w Wielkiej Brytanii jednostki remontowe nie będą dysponować odpowiednią chemią do zmycia szpachli.

Sprawdziłem to i było dokładnie odwrotnie niż napisałem z pamięci. Jednostki remontowe nie dysponowały rozpuszczalnikami, które mogły usunąć farbę bez naruszenia szpachlowania. W Stanach było to możliwe. Oznacza to, że usunięcie szpachlowania przez obsługę mogło nastąpić bez żadnych technicznych utrudnień. Reszta się zgadza.

 

Godzinę temu, letalin napisał:

Nie było zmywania starej farby.

Rozumiem, że w Stanach. Podrzucisz źródło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.