Skocz do zawartości

F-100D Super Sabre // Trumpeter // 1:48


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

Po krótkiej przygodzie z modelem w skali 1:72, czas wrócić do ulubionej skali.

Jakiś czas temu "zaleciało" mnie na model F-100 Super Sabre, który jest tak brzydki, że aż piękny.

Czuję jakiś dziwny pociąg do tych paskudnych maszyn z najgorętszego okresu Zimnej Wojny, więc postanowiłem zrobić tego paskuda w malowaniu z wojny wietnamskiej.

Żeby był jeszcze bardziej złowrogi, imperialistyczny i antykomunistyczny, umyśliłem sobie (nie udało mi się to w poprzednim modelu, choć chciałem) że uzbroję go do misji samobójczej: w bombę termojądrową.

I tym razem musi się udać.

 

Model postanowiłem solidnie wzbogacić we wszelkie dodatki dostępne na rynku, trochę z lenistwa (nie chce mi się mozolnie samemu odtwarzać wyposażenia komór i wnęk), a trochę z ciekawości jak mi te żywice wyjdą.

 

Ok, dość wstępu, teraz prezentacja co zostanie użyte przy budowie modelu.

 

Model.

Pierwszy raz bawię się produktem Trumpetera i choć wiem, że to w sumie jest Hobby Boss, to jestem szczerze zaskoczony kapitalną jakością wyprasek i detalami.

Przykładowo: golenie podwozia mają odtworzone okablowanie w taki sposób, że chyba nie będzie sensu samemu kleić drucików.

Kapitalnie wygląda też fotel i sama kabina, cała reszta zresztą też. Znakomite detale oraz znakomita jakość części (zero nadlewek), jestem pod wrażeniem.

Oby spasowanie było jak u Hobby Bossa.

 

Brzydkie pudło:

 

001_zpsd8e8b788.jpg

 

Kadłub - samolot jest trochę dłuższy niż A-7E, powoli muszę zacząć myśleć gdzie stawiać te wszystkie modele...

 

002_zps529a0f27.jpg

 

Marniutkie (pod względem wyboru) uzbrojenie i zbiorniki paliwa. Zobaczymy, czy da się do tej bomby dołożyć zbiorniki i rakiety przeciwlotnicze.

 

003_zps65de592b.jpg

 

Skrzydła. Super Sabre miał super skrzydła.

 

004_zps6eb41cbd.jpg

 

Silnik, drobiazgi, hamulec aero i inne bilety.

 

005_zps0678a5ec.jpg

 

Pylony, pylony, pylony...

 

006_zps3a3830ee.jpg

 

Szkło. Owiewka jest tak ładna, że aż jej nie wyjmuję z folii, bo mi znowu pęknie.

 

007_zpse584f081.jpg

 

Dwie ogromne płachty kalkomanii (robią wrażenie) i jedna mała, do kabiny. Wszystko to na śmietnik, bo i tak ich nie użyję.

 

008_zps08236e25.jpg

 

Dziś dostałem pocztą kalkomanie w malowaniu w jakim chciałem zrobić samolot, od Caracal Decals. Sęk w tym, że jest to malowanie maszyn Gwardii Narodowej, z dywizjonów które nigdy w Wietnamie nie były. Ot, ambaras... Na szczęście ponoć niedługo Caracal ma wydać kalkomanie wietnamskie do F-100, więc ewentualnie kupię te nowe. Jak nie, to będą te i już.

A same kalki są niezłe, dużo detali i napisów eksploatacyjnych, czyli tak jak lubię.

 

009_zps9f76fd26.jpg

 

Teraz samo gęste: żywica.

Silnik, hamulec aerodynamiczny i to co mnie przeraża (bo trzeba będzie ciąć kadłub) czyli wnęki podwozia. Oj będzie pracy...

 

010_zpsbd35d188.jpg

 

Drobiazgi: koła, sonda paliwowa i rurka Pitota.

 

011_zps6b181883.jpg

 

Blaszki Eduarda: kabina, to co na zewnątrz i w sumie niepotrzebne mi - podwozie. Z tego ostatniego wykorzystam naprawdę niewiele.

 

012_zpsd8b85d74.jpg

 

No i wreszcie to co odebrałem na poczcie 50 minut temu, crème de la crème mojego modelu: bomby termojądrowe.

Kupiłem trochę przez nieuwagę współczesne i nieco starsze bomby, wykorzystam oczywiście jedną z tych starszych. A reszta zostanie na przyszłość, może się wykorzysta.

Bombki wyglądają całkiem przyzwoicie, powinno dać się z nich zrobić ładne narzędzia zagłady.

 

013_zpsf4a5534f.jpg

 

I na razie to tyle.

Zapraszam do mojego warsztatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 184
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Przygotowałem do malowania kabinę.

Okleiłem wszystko co trzeba blaszkami Eduarda (7 razy więcej części pomalowanych czeka na montaż, ale to po malunkach).

Potem dodam trochę okablowania, ale to dosłownie symbolicznie.

Spójrzcie tylko jak zdetalowana jest ta kabina.

 

014_zpsbc300e4b.jpg

016_zps04575755.jpg

015_zpsf45fd9c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grrrr... Czytać uważnie.

Napisałem wyraźnie, że dużo więcej blaszek czeka na montaż PO pomalowaniu całego kokpitu.

Przecież nie walnę paneli sterowania albo pasów przed malowaniem, rajt?

To wszystko co na zdjęciu jest tylko wsadzone, jak klocki, sklejone są tylko widoczne blaszki, które zostaną pomalowane z kokpitem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grrrr... Czytać uważnie.

Napisałem wyraźnie, że dużo więcej blaszek czeka na montaż PO pomalowaniu całego kokpitu.

Przecież nie walnę paneli sterowania albo pasów przed malowaniem, rajt?

To wszystko co na zdjęciu jest tylko wsadzone, jak klocki, sklejone są tylko widoczne blaszki, które zostaną pomalowane z kokpitem.

 

Czytał ale nie doczytał. Nie warczeć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również będę zaglądał - zwłaszcza iż moja wena ostatnio gustuje właśnie w amerykańskich odrzutowcach - co prawda zaczynam od F-14A ale i ten model jest na liście do zlepienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Solo, nie zasypujesz gruszek w popiele.

Jeszcze Delta nie ostygła w galerii a tu już kolejny super projekt w trakcie.

Choć skala nie moja a tematyka średnio moja to bedę zaglądał z ciekawości co wykombinujesz tym razem.

No i z zazdrości że masz tyle czasu na dłubanie. Ja przez ostatnie 3,5 roku zrobiłem tylko 5 samolotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem kokpit i jestem z niego zadowolony, choć może jakieś kosmetyczne poprawki jeszcze wprowadzę.

Trumpeter co prawda nie podał koloru samego kokpitu, więc na czuja wziąłem C073, jak w poprzednim modelu. Reszta malowania to naturalnie czarny mat C033, czerwień, khaki i green khaki Gunze.

Otarcia w okolicach HUDa wykonałem suchym pędzlem i SM07.

Całość zawashowałem delikatnie Dark Washem MIGa.

Idzie do mnie przesyłka, w której jest nowy specyfik Ammfo for Mig Jimmeneze - Crystal Glass, którą ponoć można zrobić fajne szkiełka w zegarach na tablicy. Jak dojdzie, to spróbuję poprawić samą tablicę z zegarami.

Acha, dodałem jeszcze przewód tlenowy i parę kabli z tyłu fotela, choć mało tam miejsca.

I chyba kabina gotowa.

Teraz wygląda to tak:

 

018_zps8e489e5f.jpg

019_zpsb78e9c64.jpg

020_zps055ddee8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwaszować?

Ale konkretnie co i jak?

 

Wziąłem się za silnik.

Wiele nie zwojowałem, bo sporo docinania i odcinania, a czasu dziś mało, więc pokażę jaka różnica jest między żywicą Airesa a zestawowym.

Żywica naturalnie po lewej.

 

022_zps6fe10650.jpg

023_zps47053411.jpg

024_zpse4913284.jpg

 

Sam jestem ciekaw jak odtworzę taki efekt jak poniżej, ale powinno wyjść ładnie:

 

f-100d_55-3754_17_of_34.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na te dysze, zdecydowanie lepszy efekt otrzymasz z kilku kawałków folii. Folia daje zdecydowanie lepszy efekt niż farba. I po za tym kształty nie powinny przysporzyć komplikacji przy klejeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.