M3 Lee - 1/35 Tamiya

[bazylms]

Witam w nowym warsztacie.

Panzer prawie skończony, a że w Telford w łapki wpadł mi ten model nie mogłęm się powstrzymać od pomacania go nieco dogłębniej.

 

 

Chcę zaznaczyć, że obiecany warsztat KW-2 będzie na początku grudnia, bo teraz mam trochę meksyk w domu.

Zapewne wielu z was się zapyta kto w czasach Dragona i innych top-producentów kupuje prawie 40-letni model. Ano jak zwykle ja. Nie wiem czemu, ale lubię Tamiyę i nawet ich stare modele mimo wielu uproszczeń i baboli składa sie przyjemnie. A w temacie M3 mam już doświadczenie z modelem Academy. Przy tamtym modelu ten to jak spacerek po plaży. Wszystko ładnie pasuje, choć i tak troszkę szpachli użyć trzeba będzie. Po otwarciu pudła okazało się że nie ma w środku gąsienic, ale nic to bo zostały z Granta.

Tak więc nie marudząc za wiele efekt dotychczasowych prac:

 

 

 

 

A tak wygląda gąsienica - będę ją jeszcze starał się męczyć aby lepiej siadła. Chyba nie obejdzie się bez przyklejenia jej do rolek podtrzymujących bo na razie wisi w powietrzu.

 

 

 

Co do malowania to chciałbym na jakiś standardowy amerykański. Czy to jest olive drab? No chyba że ktoś znajdzie jakieś ciekawsze malowanko, no i kalki z zestawu podpasują.

 

Mam także zamiar kupić lufy metalowe dział i km-ów. I to tyle z dodatkowych zakupów. Świadom niedoskonałości tego modelu poprawię trochę boczne ścianki przednich błotników gdyż brak na nich wzmocnień. Co do reszty to sie zobaczy w trakcie prac. Jak zwykle licze na wasza pomoc.

[wojtas]

Hej.W naplywie weny po ogladaniu Twojego warsztatu z Grantem rozgrzebale mojego Lee z Academii.Porazka i pewnie bez nowych nitow sie nie obedzie tyle szpachli...

Tu widze ze pomimo wieku Tama trzyma sie,napewno lepiej.Kibicuje.

[bazylms]

Hej, wrzuć warsztat będzie raźniej. Dlatego też stwierdziłem że kupie Tamiya. Tania była a z Academy naprawdę kupa roboty.

[Mirek66]

Kurde to ja już nie wiem czy dobierać do mego M3 z Academy czy zrobić z niego wrak ?

Ładnie odwzorowane nity a gąski i tak będziesz musiał przykleić na stałe to i siądą .

[fenek]

Sam się przymierzam do tej konstrukcji więc siadam i kibicuje

[bazylms]

Fajnie że wpadliście. Mirek nie mówię że Academy to naprawdę tragedia. Największe problemy sprawiało spasowanie góry kadłuba. W Tamiya to jeden element, a w Academy składał się z poszczególnych płyt które trzeba było posklejać. Natomiast na pewno Academy jest lepiej zdetalowane. Warto walczyć o każdy model.

[Konrad C]

Masz świetną bryłę na ćwiczenie modulacji. Sam mam ten model i może go zacznę jak mnie odpowiednio zdjęciami zainspirujesz.

[Stojkovic]

Mój kettenkrafgtrad na forumowym warsztacie jest starszy odemnie.

Nie oceniałbym wartości modelu po dacie wypuszczenia na rynek, bo jak koledzy słusznie zauważyli obecne wypusty Academy lub HobbyBossa mają składalność ery kamienia łupanego. Klasyka horroru to chyba Pz. IV ausf. H od Academy...

Warto dokupić do starszych modeli blaszki i metalowe lufy.

Najważniejsze to jednak w moim odczuciu kwestia sympatii do składanego modelu.

 

Trochę się rozpisałem a miałem tylko wcisnąć że też kibicuję.

[KrzychuP]

Może zrób go jako zdobyczny w służbie Panzerwaffe lub Lend-Lease jako Sowiet.Oczywiście kibicuję bez względu na wszystko.

[GrzesiekW]

ładnie wygląda jak na 40 lat . Znając twoje prace bardzo chętnie pooglądam .

[bazylms]

Ciekawa propozycja, ale w swojej skromnej kolekcji nie mam jeszcze żadnego amerykańca. Tak więc musi być USA.

Cały czas się zastanaiwam nad zagadnieniem faktury odlewu na niektórych elementach. Na początku chciałem dorobić ja na przedniej części wanny łącznie z osłonami transmisji oraz wieży. Ale po obejrzeniu poniższych zdjęć nie jestem tego teraz taki pewien.

 

Źródło: www.primeportal.net

 

Źródło: www.primeportal.net

 

Na fotach wcale ta faktura nie jest taka oczywista jak na ruskich. Nie wiem czy ją robić czy zostawiać model jak jest (wieża jeszcze nie zaczęta, ale nie różni się zbytnio od reszty plastikowych częsci). Co radzicie?

Masz świetną bryłę na ćwiczenie modulacji. Sam mam ten model i może go zacznę jak mnie odpowiednio zdjęciami zainspirujesz.

Konrad dajesz, będzie od kogo się uczyć.

[Konrad C]

Masz świetną bryłę na ćwiczenie modulacji. Sam mam ten model i może go zacznę jak mnie odpowiednio zdjęciami zainspirujesz.

Konrad dajesz, będzie od kogo się uczyć.

 

Chwilowo nie mam weny.

[pankot13]

Myślałem,że przez pomyłkę trafiłem do twojego starego wątku.

A tu widzę,że jednak naprawdę zabrałeś się za następnego dwu lufowca.

[verde]

O proszę szykuję się kolejny świetny czołg.

[mamt1971]

No proszę cośik pięknego widzę

[Mirek66]

Lepiej nie rób mu faktury odlewu co najwyżej potraktój lekko nitro plastik lekko spuchnie i będzie cacy .

[Markuz]

Chcę zaznaczyć, że obiecany warsztat KW-2 będzie na początku grudnia, bo teraz mam trochę meksyk w domu.

Trzymam za słowo

Zasiadam i podglądam.

[plastikk]

Rób amierykańca...może zmusisz mnie do ruszenia mojego ''Lee'' z Kanady.

Ad.Olive Drab - jak to zwykle bywa - odcieni było co nie miara- nawet dochodziło do zszarzenia koloru,maksymalnego wypłowienia.

[Stojkovic]

Popieram przedmówców w kwestii narodowościowej - rób amerykańca.

[Lipstein]

Yankee First!

[fenek]

glosuje na Amerykanina

[maszynista93]

jak i ten będzie na takim poziomie jak poprzednie to wyjdzie bardzo ciekawie

podglądam

[gajur]

Wszystko fajnie, model skleja się bez zastrzeżeń, tylko jest jeden szkopuł - to model z gatunku SF, gdyż wersja zaproponowana przez producenta nigdy nie istniała. Różnica tkwi w "d..pie" czołgu i nitowaniu/spawaniu. Tu masz wersję z tyłkiem z modelu: http://www.primeportal.net/tanks/cesar_ferreira/m3_lee/ (w większości spawana i inny układ nitów). Natomiast tu masz praktycznie w całości nitowany czołg mk.I (z prawidłową pupą): http://www.primeportal.net/tanks/david_lueck/m3_lee/. Pozdrawiam.

[bazylms]

Gajur całkowicie się z Tobą zgadzam. Do poprawki jest tyle elementów że sam nie wiem czy za wszystkie się brać. Mam porównanie z detalem z Academy. Np piasty tylnych osi są tak skopane w modelu, że nie mam pojęcia jak się za nie zabrać. Są za wysoko w stosunku do mocowania do tylnej ppłyty. Błotniki przednie to też porażka. Spróbuję poprawić co się dzieje da, ale nie wiem na ile umiejętności wystarczy. Ten model traktuje jako powiedzmy poglądowy w kolekcji. Co nie znaczy że będę traktował go po macoszemu.

Spróbuję go upodobnić do tej wersji z zadkiem jak w Tamiya - zeszlifuje się najwyżej trochę nitów. Jest przynajmniej na czym się wzorować.

 

P. S. Shermana chyba kupię z Tasca, he, he.

[gajur]

Baboli jest jeszcze więcej. Jak pooglądasz dokładnie zdjęcia to je sam wypatrzysz. Ale w latach 70-siątych to było cudo.