Skocz do zawartości

Rafale M (F.2) // Revell // 1:48


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

Dysze świetne choć wydaje mi się że zbyt białe w środku (to jednak nie F-16).

Szkoda mi kasy i czasu którego mu poświęciłem by wyrzucić ten model. Zresztą w sobotę galeria to sami ocenicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 432
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

No ciekaw jestem jak Ci wyszło.

Co do koloru wewnątrz, to może faktycznie za dużo przebarwień, ale mniej więcej tak te silniki wyglądają.

Zobaczę, może troszkę to stonuję jak będę miał chwilę samozaparcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalki kupiłem u producenta:

http://www.syhartdecal.fr/references.php?lang=ENG&ref=48/72-915&page=description

Zapłaciłem za wszystko z transportem ok. 72 zł.

 

Tymczasem silniki nieco przydymiłem w środku, bo faktycznie za bardzo przypominały wnętrze F-16.

Poniżej oto jak wyglądają w kadłubie maszyny.

Kadłub bowiem został już zmontowany, sklejony, zaszpachlowany i wyszlifowany, zostało teraz wypolerowanie go i odtworzenie niewielkich ubytków linii podziału, głównie w części nosowej.

Revell zrobił dobrą robotę składając go z dwóch połówek: górnej i dolnej, miast z lewej i prawej, bo jednak łatwiej ukryć łączenie z boku kadłuba, niż na jej górze.

 

047.jpg

 

Zmontowałem już także wloty powietrza, polerując je w środku.

Miejsca łączenia dało się łatwo usunąć, zalewając je klejem CA, ścierając jego nadwyżki debonderem, a potem jeszcze trochę surfacera i sporo szlifowania gąbkami ściernymi.

Wnętrze wlotów pomalowałem kolorem C307, takim samym jakim pomaluję cały samolot.

W instrukcji nie było informacji jak malować, a ze zdjęć wyszło mi, że w środku tych wlotów samolot pomalowano taką samą farbą jak na zewnątrz.

 

048.jpg

 

Wloty czekają teraz na montaż, który trochę mnie martwi, bo jest tam mnóstwo drobnych linii podziału, które ulegną uszkodzeniu w trakcie szpachlowania i szlifowania.

Cóż, zobaczymy jak wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dopasowanie wlotów powietrza jest problem i na pewno będzie potrzebna szpachlówka. Fajnie że przydymiłeś te dysze według mnie lepiej wyglądają. Ja swojego pomalowałem C 308 i nadal mam wrażenie że jest za ciemny ten odcień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że C307 (ten kolor jest sugerowany w kilku źródłach, m.in. w dokumentacji do kalkomanii Syhart) ma odpowiedni, charakterystyczny, błękitnawy odcień.

Nie wiem czy nie za niebieski... Jak będzie to źle wyglądać, to się pomyśli o mieszance kolorów.

Co do wlotów powietrza, to z tego co sobie dopasowałem, to pasują całkiem zgrabnie, ale naturalnie szpachlowanie będzie konieczne, bo nie jest to spasowanie idealne.

Powiedz coś na ten temat, bo wydaje mi się, że problemem jest tam tylko szlifowanie miejsca spojenia, bo tam dużo linii podziału jest.

Jak sobie z tym poradziłeś?

Pokażesz jakieś zdjęcia?

Czy jeszcze jakieś nieprzyjemne niespodzianki czekają mnie z tym modelem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się skupiłem na jak najlepszym dopasowaniu dołu ze względu na linie o których wspomniałeś. Generalnie według mnie największą trudność sprawia złożenie podwozia ze względu na mało miejsca i złożoność całej konstrukcji. Mam mało czasu na modelarstwo więc jak bym jeszcze robił zdjęcia, wrzucał je na forum itd to bym skończył budowę tego modelu w 2016. Zanim doszło do oberwania wcześniej wspomnianej wanny podwozia samolot zaliczył upadek z 2 m. Musiałem dorobić pokrywę radaru, ze względu na żenująco słaby klej gunze cały przód się rozkleił po washu. Sam siebie podziwiam że jeszcze mam chęci dokończyć ten model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że zapytam - który klej Gunze? Żółty Mr.Cement Deluxe? Jedynie na co ja mogę narzekać, to na to, że zbyt szybko zasycha. Muszę położyć dwie, trzy warstewki na części. Ale za to chwyta błyskawicznie i już nie puszcza. Dla mnie to coś pośredniego pomiędzy Tamiya Extra Thin (nie wnika tak dobrze jak Tamka), a Revellowskim kleju z igłą (rzadszy i szybciej wiąże).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie na co ja mogę narzekać, to na to, że zbyt szybko zasycha. Muszę położyć dwie, trzy warstewki na części. Ale za to chwyta błyskawicznie i już nie puszcza.

Bo to klej penetrujący,przykładasz części na sucho i dopiero dajesz klej w miejscu łączenia po przyłożeniu części.Ja cały czas kupuję klej gunze S i nie narzekam (nic mi się nie urywa).Jak wspomniał Solo tamiya extra thin nigdy nie ma gdy muszę uzupełnić klej na warsztacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dotyczące uzbrojenia Rafale.

Chciałbym uzbroić go (między innymi, ale miałoby to być danie dnia) w rakietę ASMP-A (nuklearna rakieta produkcji francuskiej, pewnie i tak nie wybucha, ale brzmi nieźle), bądź w pocisk antyokrętowy AM-39 Exocet.

Jeśli chodzi o tę pierwszą, to pojawiła się szansa że ją zdobędę (firma Stratosphere Models niedługo ma ją wypuścić), problemem jest jednak to, czy mój Rafale powinien ją w ogóle mieć.

Wyczytałem, że tylko Rafale w wersji F.3 będą mogły przenosić ten pocisk, sęk w tym że żaden z obecnie operujących nie jest dostosowany do tego standardu, mój model naturalnie także nie.

Mimo tego jednak są zdjęcia Rafale z podczepionym ASMP-A (niewykluczone że to są jednak wersje F.3):

 

un-rafale-au-standard-f3-emportant-un-missile-asmp-a.jpg

20120714014738_1.jpg

19676.jpg

 

W przypadku tego pocisku jedynym ograniczeniem jego użycia w moim modelu jest jego dostępność.

Problem zaczyna się z pylonem centralnym, którego w zestawie Revella w ogóle nie ma (maszyny w standardzie F.2 ponoć nie mają podwieszeń w tym miejscu), są natomiast dwa (pod zbiorniki 1250 i 2000 litrów) w zestawie Hobby Boss.

Tak jak wspominałem wcześniej, jeśli pojawi się w ogóle ten pocisk w skali 1:48, ma się pojawić z odpowiednim pylonem.

Tak więc na razie odkładam to zagadnienie na bok, do momentu gdy pojawi się żywiczny zestaw.

 

Gdyby jednak z ASMP-A nie wypaliło, nabrałem wielkiej ochoty aby podczepić pod Rafale pocisk antyokrętowy AM-39 Exocet.

Ten pocisk łatwo kupić od NorthStar Models:

 

DSC05301-%D0%9A%D0%BE%D0%BF%D0%B8%D1%80%D0%BE%D0%B2%D0%B0%D1%82%D1%8C.jpg

 

Jak widać poniżej, ten pocisk (ze względu na gabaryty) także jest przenoszony chyba wyłącznie na centralnym pylonie:

 

exocet-am39-et-mica-rafale-2c2a9b.jpg

m02006120700248.jpg

 

Problem pojawia się w momencie wyboru pylonu.

Nie udało znaleźć mi się dobrego zdjęcia, na którym wyraźnie widać jak on wygląda.

Jak wspominałem wcześniej, z centralnych pylonów mam dostępne dwa do zbiorników paliwa Hobby Bossa (zaznaczone na zdjęciu poniżej) i zastanawiam się, czy można je użyć do tego pocisku.

 

050.jpg

 

Tak więc pytanie: czy Exocet można w ten sposób podpiąć pod Rafale?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, większość tych zdjęć już jednak widziałem.

Niestety, wiele wskazuje na to, że pylon pod Exocet trochę się różni od tego pod zbiorniki paliwa.

Kolega na brytyjskim forum twierdzi, że mogę co prawda użyć te pylony paliwowe z HB, o ile Exocet się zmieści, a to może być problemem.

Cóż, szukam dalej i kombinuję.

Być może uda mi się jednak zdobyć tę rakietę ASMP-A wraz z pylonem, wtedy miałbym luksus wyboru: Exocet lub ASMP-A, bo pylon do nich zdaje się jest identyczny, albo przynajmniej bardzo podobny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASMP daje w swoim zestawie Mirage 2000c Heller. Chodzi o zestaw, który został przepakowany przez Edka potem. Muszę powiedzieć, że jak na plastik to ten pociska wygląda całkiem znośnie, tylko wloty powietrza trzeba troszkę poprawić. Pocisk jest na tym zdjęciu obok zbiorników, w zestawie pylon oczywiście jest, choć nie wiem czy taki sam jest w Rafałku

http://i1.fmix.pl/fmi1238/2993b51f002a311752ee92d0/zdjecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem, kolega z PWM właśnie mi zaoferował ten pocisk i pylon do niego, choć ten pylon (taki jak na Twoim zdjęciu) moim zdaniem nie za bardzo pasuje do tego pocisku.

Cóż, zobaczę jak go już dostanę, ale coś czuję, że samodzielne dorobienie tej części będzie konieczne.

Zamówiłem także pocisk Exocet, gdy już to wszystko będę miał w swoich rękach, wtedy zdecyduję jaką konfigurację uzbrojenia wybrać.

 

Omijanie embarga zbrojeniowego to jedno (pocisk sprowadzam z Ukrainy, a zdaje się że nie wolno ), a prace nad Rafałkiem to druga sprawa.

Korpus maszyny został już niemal całkowicie zmontowany.

Dokleiłem to czego się najbardziej bałem, czyli wloty powietrza, doszlifowałem miejsca połączenia i odtworzyłem część linii podziału.

Nie było to takie trudne, choć trzeba przyznać, że jeśli te wloty dopasuje się z jednej strony (ja je dopasowywałem do dolnej krawędzi kadłuba, bo tam trudniej byłoby to szlifować i wyprowadzać), to z drugiej tworzy się spory uskok. Oba te uskoki "zrobiłem" na górze wlotów, dzięki czemu mogłem łatwiej je wyrównać - ta cześć kadłuba jest płaska i ma mało linii podziału.

Zmontowałem także statecznik pionowy, usunąłem ślady połączenia, odtworzyłem drobne ubytki w liniach podziału i w zasadzie ta cześć jest gotowa do sklejenia.

Na zdjęciu poniżej statecznik jest po prostu postawiony na kadłubie, co pokazuje jak dobrze jest spasowany z korpusem maszyny.

Acha, czarna linia połączenia wlotu powietrza i korpusu to ślad po szpachlowanie czarnym klejem CA - to nie jest szpara.

Jak widać dokleiłem także osłonę radaru maszyny.

 

051.jpg

 

Wziąłem się także za skrzydła. Tutaj spasowanie jest gorsze, bo jeśli przyklei się je równo do kadłuba wzdłuż górnej krawędzi klejenia, wówczas po drugiej stronie, na spodzie, pojawia się bodaj milimetrowa szpara.

Jest to niestety efekt złego spasowania, na szczęście jest to wolna od linii podziału przestrzeń i można tam dowolnie to wszystko zaklejać, szpachlować i szlifować, bez bólu.

Szparę wypełnię paskiem polistyrenu i wyszlifuję.

Revell mimo tego że odtworzył skrzydła niezwykle wiernie jeśli chodzi o detale, to niestety odlał je w całości razem z klapami.

Zrobił to w taki sposób, że aż prosiło się o wycięcie ich i zamontowanie w wychylonej pozycji, co zamierzam zrobić.

Klapy, po kilkukrotnym przejechaniu nożykiem Trumpetera do rycia linii wzdłuż linii łączącej je z płatem skrzydła, po prostu same odpadają, nie da się tego źle odciąć.

Na zdjęciu poniżej widać skrzydło już po amputacji klap (trzeba to wszystko jeszcze wyszlifować i wyrównać, widać trochę szwów itp.), jak i drugie, gdzie jeszcze niczego nie odcinałem.

Klapy będą mniej więcej w takiej pozycji jak na zdjęciu (dodałem tylko mały zawiaski, który powinien tam być), jednak nie podoba mi się szpara jak tam powstaje.

Zastanawiam się (i proszę o poradę, bo pierwszy raz coś takiego robię) czy po prostu spiłować pod kątem krawędź płata skrzydła, do którego przykleję klapy, czy też do krawędzi klapy przykleić półokrągły profil polistyrenowy, który troszkę zniweluje tę szparę.

Wolałbym nie spiłowywać krawędzi klap, bo jest tam sporo detali na samym brzegu.

 

052.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w końcu u franków to rzadkość

 

sorki, że nie dokładnie w temacie ale około.

Kto poza nimi tak bardzo angażuje się w Afryce. To chyba bardziej wypadkowa wpływów i prowadzonej polityki, potencjalnych zysków oraz konkurencji.

To nie jest ten sam sojusznik co 1939. Życzyłbym Polsce, a zarazem sobie ścisłej współpracy wojskowej i technologicznej (militarnej) z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.