Skocz do zawartości

Aerograf cz.2


Tap-chan

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro bez wciśnięcia spustu leci powietrze, to obstawiam problem z zaworkiem - pewnie troszkę się blokuje gdy puszczasz spust i nie odskakuje w 100%do góry.

Rozkręć go, posmyraj go tam (ponaciskaj ten wystający mały trzpień), ewentualnie nasmaruj (co zawsze wskazane) jakimś olejkiem albo lubrykantem.

Coś podobnego zdarzyło mi się chyba kiedyś, o ile dobrze pamiętam, w Ultrze albo Infinity i to co napisałem pomogło.

Gdy spust nie jest wciśnięty powietrze nie ma żadnego prawa lecieć przez aerograf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro bez wciśnięcia spustu leci powietrze, to obstawiam problem z zaworkiem - pewnie troszkę się blokuje gdy puszczasz spust i nie odskakuje w 100%do góry.

Rozkręć go, posmyraj go tam (ponaciskaj ten wystający mały trzpień), ewentualnie nasmaruj (co zawsze wskazane) jakimś olejkiem albo lubrykantem.

Coś podobnego zdarzyło mi się chyba kiedyś, o ile dobrze pamiętam, w Ultrze albo Infinity i to co napisałem pomogło.

Gdy spust nie jest wciśnięty powietrze nie ma żadnego prawa lecieć przez aerograf.

 

Zastosowałem się od twoich porad Solo i problem zniknął , dziwne jest to ze tam gdzie się przykręca ten zaworek powinien być luz .

Gdy go dokręciłem nie dało się wcisnąć spustu , wiec trzeba go trochę "poluzować"

Generalnie cały ten H&S Evolution jak dla mnie jest badziewny , nie zmienia to faktu że i operator nie jest mistrzem aerografu.

Jako użytkownik nie polecam go nikomu , cały czas mam z nim jakieś problemy ....

Jeszcze raz dzięki Solo za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może masz coś z zaworkiem, bo to bardzo dziwne.

Wygląda jakby ten trzpień za bardzo wystawał.

Jesteś pewien że tam jest wszędzie czysto, nic się nie dostało i nie blokuje spustu?

 

Twierdzisz ze to powinno być przykręcone na "maksa" :

 

3DCraOy.jpg

 

Jak przykręciłem ten zaworek to nie chodził spust

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 5 weeks later...

Ponieważ widzę, że wątek jeszcze żyje, więc się trochę ponarażam ;-)

CO, oprócz oczywiście aerografu i kompresora (no i farb of coz) MUSI dokupić modelarz, który nic nie ma z tego tematu, czyli zaczynający od ZERA?

Pewno jakiś pojemnik do czyszczenia (dużo tego w sklepach modelarskich), ale czy coś jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj trochę tego trzeba na początek, bo narzędzia to podstawa.

Ja bym zaczął od dobrej maty, może być Olfa, może być jakaś inna, przynajmniej A3, żebyś ciął i plamił matę a nie stół.

No i na macie się wygodniej modeluje, warto ją mieć.

Koniecznie jakieś cążki do wycinania części z ramek, może być Tamiya, do tego jakiś nożyk i sporo ostrzy zapasowych, polecam Olfę.

Papiery ścierne, tak od 600 do 1000, do tego pilniczki, mogą być takie kosmetyczne, o kilku gradacjach.

Do tego pęsety, najlepiej prosta i zakrzywiona, znowu polecam Tamiyę.

Koniecznie musisz mieć taśmę maskującą (znowu Tamiya), jakąś szpachlówkę (jest tego mnóstwo) no i kilka pędzelków o różnych rozmiarach, bo to się przydaje do malowania detali czy do poprawek, albo suchego pędzla. No i klej: koniecznie Tamiya Extra Thin Cement i jakiś cyjanoakrylowy.

To tak na początek zestaw minimum jak sądzę.

 

Jedna uwaga jeszcze: jeśli modelarstwo traktujesz poważnie i to ma być zabawa na dłużej, to nie oszczędzaj na narzędziach. Naprawdę nie warto kupować kiepskich narzędzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że Thalgonisowi chodziło bardziej o rzeczy związane z użytkowaniem aerografu, tak by wynikało chociażby z tematu wątku

Do tego wszystkiego, co wymieniłeś, dodałbym nieduże plastikowe buteleczki z kroplomierzem na rozpuszczalniki i płyny do mycia. Są wygodniejsze od dolewania co chwilę po kilka kropel z dużych oryginalnych butelek. I oczywiście rulon papierowego ręcznika, do wszystkiego Pędzelki przeznaczone do mycia wnętrza aerografu. Słoik/stojak na aerograf.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A koledze nie chodziło przypadkiem o kwestie malarskie? Jeżeli tak, to ja pojemnika nie mam. Aero się ew. rozbiera i czyści, ale do codziennego "płukania" wystarczy przepuscić ze 3-4 dawki czyściwa. Ja używam Tamiya Airbrush Cleaner, z Gunze nie próbowałem, ale wszystko inne ładnie rozpuszcza. Zauważyłem też, że jeżeli do czyszczenia użyję najpierw Thinnera X-20A to on jakby bardziej utrwala farbę, niż ją usuwa. Do tego wiadomo, jakieś thinnery, ja do farb tamki dolewam też retarder. Chyba warto zainteresować się też wyciorami do aero.

Przydadzą się ze 2-3 puste słoiczki (ja mam tamiyi z podziałką) do mieszania farb i lakieru. Do tego pipety, żeby mieć czym nabierać thinnery/retardery/cleanery

 

No i bardzo ważne narzędzie - komora lakiernicza

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak obstawiam cięcie na macie a malowanie na jakiejś plexi.Po co niszczyć mate do cięcia i klejenia jednak słabo się nadaje bo zaschnięty klej czy farba tworzy górki wypukłe co utrudnić może w newralgiczym momencie cięcia jakiegoś elementu precyzyjnego ten problem.A czyszczenie maty to robienie dziur i nierówności jakimiś skrobakami.Reszta tak jak pisał Solo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Witam.

Oprócz tych rzeczy które wymieniłeś potrzebujesz jeszcze jakiś stojak za parę złotych, na który będziesz mógł odłożyć aerograf w przerwie malowania, wężyk pleciony prosty, pojemniki do mieszania oraz przechowywania pomieszanych farb, ja używam słoiczków po starych farbach, pipety i mieszalniki.

Materiały czyszczące.

Mój aerograf czyszczę rozcieńczalnikiem, którym rozcieńczałem farby którymi maluję w danym momencie. Używam ręczników kuchennych, lub miękki papier toaletowy, patyczki do uszu i tym wyczyszczony aerograf działa już kilka lat. Większość modalarzy ma swoje techniki czyszczenia. Sam dojdziesz do tej techniki która będzie dla ciebie najwygodniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak obstawiam cięcie na macie a malowanie na jakiejś plexi.Po co niszczyć mate do cięcia i klejenia jednak słabo się nadaje bo zaschnięty klej czy farba tworzy górki wypukłe co utrudnić może w newralgiczym momencie cięcia jakiegoś elementu precyzyjnego ten problem.

 

To prawda, ale do malowania wystarczy podłożyć jakiś spory karton albo nawet i zwykłą gazetę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że Thalgonisowi chodziło bardziej o rzeczy związane z użytkowaniem aerografu, tak by wynikało chociażby z tematu wątku

Do tego wszystkiego, co wymieniłeś, dodałbym nieduże plastikowe buteleczki z kroplomierzem na rozpuszczalniki i płyny do mycia. Są wygodniejsze od dolewania co chwilę po kilka kropel z dużych oryginalnych butelek. I oczywiście rulon papierowego ręcznika, do wszystkiego Pędzelki przeznaczone do mycia wnętrza aerografu. Słoik/stojak na aerograf.

Dokładnie - przepraszam Solo, ale podstawowe narzędzia już mam :-) Chodziło mi właśnie o aerograf - do tej pory siedziałem na pędzlu i wk...m się przy malowaniu Bf 110... Tzn. nie wk..m się tylko dojrzałem do zakupu aero :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak to do mieszania farb lepiej kupić na Allegro po kartonie pipet i strzykawek z igłami.

Kosztuje to grosze i nie bawisz się w żadne mieszanie farb i przenoszenie ich do aerografu, tylko nabierasz farbę i rozcieńczalnik strzykawką i gotowe - potem dawkujesz do aerografu w zależności od potrzeby.

Jeśli trzeba wziąć gotową farbę np. z jakiegoś pojemniczka to wtedy warto użyć pipety.

Po użyciu strzykawkę i pipetę wyrzucasz, nie bawiąc się w żadne jej mycie.

Ja ze 2 lata temu kupiłem pudło pipet i strzykawek (każde chyba za ok. 30 zł z transportem) i do tej pory nie zużyłem wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A koledze nie chodziło przypadkiem o kwestie malarskie? Jeżeli tak, to ja pojemnika nie mam. Aero się ew. rozbiera i czyści, ale do codziennego "płukania" wystarczy przepuscić ze 3-4 dawki czyściwa. Ja używam Tamiya Airbrush Cleaner, z Gunze nie próbowałem, ale wszystko inne ładnie rozpuszcza. Zauważyłem też, że jeżeli do czyszczenia użyję najpierw Thinnera X-20A to on jakby bardziej utrwala farbę, niż ją usuwa. Do tego wiadomo, jakieś thinnery, ja do farb tamki dolewam też retarder. Chyba warto zainteresować się też wyciorami do aero.

Przydadzą się ze 2-3 puste słoiczki (ja mam tamiyi z podziałką) do mieszania farb i lakieru. Do tego pipety, żeby mieć czym nabierać thinnery/retardery/cleanery

 

No i bardzo ważne narzędzie - komora lakiernicza

Komorę mam! Jak małżonka zagroziła rozwodem wołając „Allbo ja albo ten cholerny Me262” to już nie miałem wyjścia :-)

No właśnire: czytając te forum i dexcydując się na aero bardziej przeraża mnie NIE sam aerograf tylko to co wlewam do niego... Z tego co tu czytam na forum to co producent to nne proporcje mieszania/rozcińczania... Pier...a można dostać :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak to do mieszania farb lepiej kupić na Allegro po kartonie pipet i strzykawek z igłami.

Kosztuje to grosze i nie bawisz się w żadne mieszanie farb i przenoszenie ich do aerografu, tylko nabierasz farbę i rozcieńczalnik strzykawką i gotowe - potem dawkujesz do aerografu w zależności od potrzeby

Moment - i igła wciągnie farbę? Przecież to cholernie gęste jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, wybór padł na Procona 289 Platinum. Jak spadać, to z wysokiego konia :-) Jutro jadę po odbiór - wolę się kopsnąć te 100 km żeby ktoś mi pokazał jak to wszystko działa...

A propos - macie jakieś "typy" jutjubowskich poradników z cyklu "jak malować aerografem"? :-) Pewno nie, bo tu każdy już umie, tylko ja taki zacofany ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie jedyne co musisz wiedziec to jak rozrzedzić farbę i ciśnienie, to każdy jutuber pokazuje na swoich warsztatach. O proporcjach rozcienczania farb i czym je rozcienczac znajdziesz tutaj viewtopic.php?f=201&t=16360 a malujesz z cienieniem ok 15 PSI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry wybór. Tylko dla porządku wspomnę, że z np w HobbyLink razem z wysyłką to jakieś 435zł.

O nie! Jak pisałem gdzie indziej (na konkurencyjnym forum ;-) ) "Raz, dawno temu, ściągnąłem jakąś elektronikę (z Japonii). Nie dość, że musiałem kopsać się do Urzędu Celnego w Poznaniu (pod który podlega Kalisz) to jeszcze dowalili tyle opłaty celnej plus VAT, że przepłaciłem wyraźnie, może nie dwukrotnie, ale jednak..."

Mam spory uraz do zakupów sieciowych z zagranicy... :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie jedyne co musisz wiedziec to jak rozrzedzić farbę i ciśnienie, to każdy jutuber pokazuje na swoich warsztatach. O proporcjach rozcienczania farb i czym je rozcienczac znajdziesz tutaj viewtopic.php?f=201&t=16360 a malujesz z cienieniem ok 15 PSI

Dziękuję za ten link! Nie widziałem wcześniej tego tematu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nie! Jak pisałem gdzie indziej (na konkurencyjnym forum ;-) ) "Raz, dawno temu, ściągnąłem jakąś elektronikę (z Japonii). Nie dość, że musiałem kopsać się do Urzędu Celnego w Poznaniu (pod który podlega Kalisz) to jeszcze dowalili tyle opłaty celnej plus VAT, że przepłaciłem wyraźnie, może nie dwukrotnie, ale jednak..."

Mam spory uraz do zakupów sieciowych z zagranicy... :-/

Cła mogą ci dowalić tyle ile wynosi stawka, dla aerografu to ok 5% i to chyba tylko powyżej 150 EUR watośći paczki (z przesyłką). Vat 23%, wiec mozna sobie łatwo wszystko wyliczyć. A deklaracje celne wysyłasz teraz emailem. No ale Twoja decyzja oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nie! Jak pisałem gdzie indziej (na konkurencyjnym forum ;-) ) "Raz, dawno temu, ściągnąłem jakąś elektronikę (z Japonii). Nie dość, że musiałem kopsać się do Urzędu Celnego w Poznaniu (pod który podlega Kalisz) to jeszcze dowalili tyle opłaty celnej plus VAT, że przepłaciłem wyraźnie, może nie dwukrotnie, ale jednak..."

Mam spory uraz do zakupów sieciowych z zagranicy... :-/

Cła mogą ci dowalić tyle ile wynosi stawka, dla aerografu to ok 5% i to chyba tylko powyżej 150 EUR watośći paczki (z przesyłką). Vat 23%, wiec mozna sobie łatwo wszystko wyliczyć. A deklaracje celne wysyłasz teraz emailem. No ale Twoja decyzja oczywiście.

 

Nie ma już minimalnej granicy powyżej której dowalają cło, teraz w zasadzie każda paczka może wejść na cło, ale w praktyce różnie to bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.