Skocz do zawartości

Aerograf cz.2


Tap-chan

Rekomendowane odpowiedzi

To zależy. 10ml Tamkę rozcieńczam już w słoiczku i resztkę zlewam spowrotem bez żalu. Co do większych słoiczków to tam nie ma miejsca na uprzednie rozcieńczenie, ale farbę rozcieńczoną i tak zlewam do słoiczka. Nie oszukujmy się, resztek zostaje tyle, co kot napłakał, a nie zdarzyło mi się jeszcze nalać o pół zbiorniczka za dużo. A jeżeli wiesz, że będziesz jeszcze tej farby potrzebował w bardzo niedługim czasie (jakaś druga warstwa czy malowanie innego modelu, bo i po 10 niektórzy mają zaczęte) to zlewasz do pustego słoiczka i masz gotową farbę na kolejne machnięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzykawki 5ml, 10 ml z igłą (rada od Solo działa) dobrze zabezpieczają zawartość nawet na parę tygodni a igła ściąga z pojemnika na farbę jej nadmiar całkiem sprawnie. Dobrze jednak opisać co w nich jest ponieważ jak się maluje podobnymi odcieniami (np: metalikami, albo kolorami modyfikowanymi bielą) to trudno dojść co do czego. Do tej pory nie wiem gdzie mam GX a gdzie podkład czarny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Po prostu można tłok wepchnąć. Skoro zbiorniczek ma 7 ml to zakładam, że nieco farby tam zostało. Zresztą dla mnie strzykawka to podstawowy przyrząd do podawania, rozrabiania , mieszania stąd większa objętość się przydaje na rozcieńczalnik chociażby. 5 ml to jest mój standard, dwójki jakoś się nie sprawdziły. Jak trzeba dolewać rozcieńczalnik wprost do zbiorniczka to stosuje raczej pipetę. Ofc farbę gunze, tamiya mieszam "trzepaczką" zanim nabiorę ze słoiczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że jeszcze zagaję w temacie farb.

Tak jak wyżej koledzy polecają, chcę się "skupić" na farbach Tamiyi i Gunze. Ale ta pierwsza, "elytarna" firma, nie chce mi w tym pomóc. Mając Tamiyowski model Me262 w wykazie farb do jego malowania mam oczywiście rozpisane TYLKO firmowe farbki Tamiyi. OK, rozumiem promowanie swojego produktu. Ale mogliby chociaż podawać odnośniki do oryginalnych kolorów RLM! A tak powstają jakieś "kwiatki" np. mam farbkę opisaną tak: LightBlue (Luftwaffe) [spray AS-5). Po przeszukaniach na sieci okazuje się, że określenie "LightBlue" pasuje właściwie do trzech RLM-ów w zależności od okresu stosowania...

Zaczynam się zastanawiać czy jednak nie olać farb tamki, bo firma, wg mnie, "rzuca kłody" pod nogi modelarza ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że jeszcze zagaję w temacie farb.

Tak jak wyżej koledzy polecają, chcę się "skupić" na farbach Tamiyi i Gunze. Ale ta pierwsza, "elytarna" firma, nie chce mi w tym pomóc. Mając Tamiyowski model Me262 w wykazie farb do jego malowania mam oczywiście rozpisane TYLKO firmowe farbki Tamiyi. OK, rozumiem promowanie swojego produktu. Ale mogliby chociaż podawać odnośniki do oryginalnych kolorów RLM! A tak powstają jakieś "kwiatki" np. mam farbkę opisaną tak: LightBlue (Luftwaffe) [spray AS-5). Po przeszukaniach na sieci okazuje się, że określenie "LightBlue" pasuje właściwie do trzech RLM-ów w zależności od okresu stosowania...

Zaczynam się zastanawiać czy jednak nie olać farb tamki, bo firma, wg mnie, "rzuca kłody" pod nogi modelarza ;-)

wpisz sobie w google "paint conversion chart"i konwertuj :P

Light Blue na Me-262 to RLM76

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Pozwólcie, że jeszcze zagaję w temacie farb.

Tak jak wyżej koledzy polecają, chcę się "skupić" na farbach Tamiyi i Gunze. Ale ta pierwsza, "elytarna" firma, nie chce mi w tym pomóc. Mając Tamiyowski model Me262 w wykazie farb do jego malowania mam oczywiście rozpisane TYLKO firmowe farbki Tamiyi. OK, rozumiem promowanie swojego produktu. Ale mogliby chociaż podawać odnośniki do oryginalnych kolorów RLM! A tak powstają jakieś "kwiatki" np. mam farbkę opisaną tak: LightBlue (Luftwaffe) [spray AS-5). Po przeszukaniach na sieci okazuje się, że określenie "LightBlue" pasuje właściwie do trzech RLM-ów w zależności od okresu stosowania...

Zaczynam się zastanawiać czy jednak nie olać farb tamki, bo firma, wg mnie, "rzuca kłody" pod nogi modelarza ;-)

Kolego pomyliłeś tematy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam wszystkich.

Panowie (a może i Panie) miałem kilkuletnią przerwę z modelarstwem i zaczynam zbierać się do odtworzenia warsztatu. Pytanie o aerografy, które nie są używane od kilku lat. Macie jakieś porady co do ich rozruchu, smarowania itp. Spodziewam się, że nie będzie to standardowe czyszczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zostawiłeś czysty to raczej nie będziesz miał problemów, a jak zaschnięta farba w środku to rozpuszczalniki, a po nich to może się okazać, że i tak kupisz sobie nowy. Piszę z własnego doświadczenia. Mam starą pseudo-iwatę sprawną, właśnie po takim długim leżakowaniu i czyszczeniu i już jej prawie nie używam. Kupiłem H&S Ultra, bo pseudo-iwata niestety po czyszczeniu czasami pluła farbą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyczyszczeniu aerografu standardową chemią i wymianie uszczelek, nie ma raczej powodu, żeby działał inaczej, niż przed.

Więc po co to robić?

Myślę, że wnikliwa analiza całego tematu poruszonego przez krystyna_z_gazowni, oraz nie wyciąganie powyższego z kontekstu, a w szczególności niecytowanie go bez zdania poprzedzającego, pozwoli zrozumieć treść tego zdania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Gratuluję topowego sprzętu.

 

Tu się dyszy nie wykręca do czyszczenia przez dłuugi czas - no chyba, że zakitujesz aerograf farbą.

Przepuszczasz płyn myjący, wyjmujesz igłę i przecierasz iwata lube.

 

No i przede wszystkim porządnie rozcieńczasz farbę - nie musi kryć za pierwszym ani drugim razem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może macie jakieś skazówki zanim uciapie to pierwszy raz farba, w ultrze przy pierwszym czyszczeniu rozwaliłem dysze ;)

 

Wlewasz farbę od góry, ciśnienie dajesz od dołu.

Potem malujesz coś takiego jak niżej. Wszystkiego pomiędzy musisz nauczyć się sam.

The End.

 

Tak swoją drogą, skoro rozwaliłeś dyszę w Ultrze, to dorzucam za free bonusową poradę: gwoździe wbijaj młotkiem, nie aerkiem.

 

Diego+Quijano+F-16+aggressor+002.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.