Skocz do zawartości

Aerograf cz.2


Tap-chan

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już iść tym tropem to można by się pokusić o dane takie ile procent jest modelarzy mieszkających za granicą a ile procent w Polsce . To nie tajemnicą (chyba) , że za granicą się zarabia dużo więcej i wtedy cena aero nie gra żadnej roli . Kupuje się wtedy to co nie ma wad albo ma najmniej i ma renomę . Czy ktoś narzekał na Iwate , sprzedał ją i kupił H&S ? 

Hello

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, arhtus napisał:

Ty Agencie H&S ??

W sumie to wyszło (po lekturze na PWM), że Solo sprytnie konstruując i rozwijając ocenę linka okazał się jednak agentem .... IWATY i innych japońskich aerografów . Taki śpioch . Pozdrawiam Solo , traktuj to na wesoło .??????

 

Hello

Edytowane przez Hello
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, push-up78 napisał:

Nie wiem nie mogę zrozumieć czy w minucie i pięć sek jest słowo Tytan ale nie wiem czy to dotyczy dyszy czy innego elementu.Niemniej jednak fajnie by było?

Wg mnie to nie żaden tytan, tylko słowo "tightens" - jako dokręcanie dyszy po jej odkręceniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat człowiek, który to napisał na pwmie jest pi razy oko 60latkiem, mieszka w Niemczech i w życiu żadnego modelu nigdzie nie pokazał. To co napisał, było jego najlepsza wiedzą 11 lat temu (chociaz jak widac zdania nie zmienił ?) - wtedy powstawał ten wątek, Infiniti było obiektem marzeń a iwata wszystkim sie kojarzyła z chinskim badziewiem, bo oryginalna była mało dostepna. Żeby było śmieszniej swoja pierwsą HP-CH kupiłem w 2010 roku z polskiej dystrybucji i dałem za nią równe 1000PLN. W tym czasie Infiniti 2w1 było tańsze o jakies 120PLN. Ale wiadomo, wkręcana dysza to zło ...? no i to jest jego pierwszy nowy post o technikach od 2012 roku ?

Edytowane przez Qz9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, arhtus napisał:

A co to za różnica, czy to platyna, tytan, czy jakieś inne vibranium. Miał ktoś jakieś problemy z dyszami np proconów, z powodów innych niż przypadki losowe? ? 

W ogóle na żadnym forum nie zetknąłem się z tym żeby ktoś miał problem z dyszą Iwaty czy Procona, no chyba że chodziło o cenę. To też świadczy w pewnym sensie o jakości tych produktów. Z rozkalibrowaniem czy uszkodzeniem dyszy problemy miał chyba każdy właściciel H&S, włącznie ze mną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się mądrować bo w zasadzie nawet nie wiem jak te nie japonskie aerografy wyglądają i nie jestem pewien czy słowo - samocentrujące dysza - oznacza dysze która nie ma gwintu . Laik mógłby zapytać , jeśli nie jest samocentrująca to trzeba ją jakoś kluczykiem ustawiać ? Jeśli oznacza - dysza bez gwintu bo to oznacza - to przecież Iwata też ma takie . Jeszcze nawet lepsze bo bez uszczelki . Czyli technologia o niebo lepsza i łatwiejsza w użyciu . Czyli można zapytać , czego nie ma Iwata co mają inne aerografy ( poza ceną )?

Pozdrawiam Hello

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Hello napisał:

aik mógłby zapytać , jeśli nie jest samocentrująca to trzeba ją jakoś kluczykiem ustawiać ?

Samocentrująca dysza w H&S to dysza wkładana do aircapa, który następnie jest nakręcany na korpus aerografu - i tyle. Dla mnie to żadna gwarancja perfekcyjnego wycentrowania dyszy wokół iglicy, bo zarówno gwint dyszy Iwaty, jak i gwint wylotu korpusu H&S nie musi być idealny i przez to samocentorwanie też idealnego efektu nie musi dawać. W ogóle nie wiem dlaczego uważa się że samocentrowane dysze, w przypadku H&S naturalnie, mają taką przewagę nad Iwatą, w sytuacji i gdy jedno i drugie opiera się po prostu na przykręceniu dyszy na gwincie - w przypadku H&S nie przykręca się bezpośrednio dyszy do korpusu, tylko przykręca air-capa, który dyszę trzyma na sztywno w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzekłbym , że technologia Iwaty jest tak dopracowana i pewniejsza od tej , tamtej bo nie potrzebuje uszczelki . I nie może być błędu bo farba zacznie wyłazić a podczas malowania powietrzne wpadać do zbiorniczka . I dlatego nie potrzebują uszczelki. I to w aerografie takim tańszym . Więc ja Iwacie ufam między innymi .

Hello

Edytowane przez Hello
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzić mogę ,że po roku użytkowania używanego PS 266 żadnego rozkalibrowania dyszy nie stwierdziłem.Po zakupie zapasowej na zaś widzę ,że ma ścianki takie same nowa jak w używce.Po tym samym roku użytkowania nowej dyszy 0,4mm w Patriocie 105 Badgera stwierdziłem rozkalibrowanie dyszy.Dysza Badger z uszczelnieniem stożkowym bez gwintowa.Stop jakiś tam zapewne metal -mosiądz jakaś mieszanka.Także wyraznie widzę przewagę Japończyka pod względem trwałości dyszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo centrowanie się dyszy jest tylko takę pseudo zaletą, bo ja nie rozumiem jaką ma zaletę samocentrowanie nad precyzyjną dyszą z gwintem? Jedynymi zaletami takiego rozwiązania jest łatwość szybkiego rozkręcania i składania aero oraz wielkość samej dyszy (w przypadku H&S i niektórych Iwat) i obie te zalety przydają się tylko osobom, które często rozkręcają aero do mycia, czy często muszą tą dysze wymienić ? 

PS

Ale nie demonizując już tak tych biednych H&S to każdy kto miał jakiś ich aero w ręku musi przyznać, że są świetnie wykonane jeśli chodzi o precyzję, pomijam niektóre durne rozwiązania, które sztucznie pozycjonują modele. Największą bolączką są materiały z jakich są wykonane te aerki i głównie chodzi o dysze. Można się dziwić, dlaczego nikt tam w tej firmie nie weźmie sobie do serca tych powszechnych narzekań i nie zmieni tego stopu na jakiś wytrzymalszy? Chyba odpowiedź jest prosta, wielkość tych dysz, a co się z tym pewnie wiąże koszt lepszego materiału. Z takiej jednej dyszy H&S można wystrugać kilka dysz mniejszych ? Chociaż z drugiej strony nie wiem czy sama wartość takiego lepszego materiału ma, aż tak ogromne przełożenie na koszt produkcji dyszy?   

Edytowane przez arhtus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, arhtus napisał:

To samo centrowanie się dyszy jest tylko takę pseudo zaletą, bo ja nie rozumiem jaką ma zaletę samocentrowanie nad precyzyjną dyszą z gwintem? Jedynymi zaletami takiego rozwiązania jest łatwość szybkiego rozkręcania i składania aero oraz wielkość samej dyszy (w przypadku H&S i niektórych Iwat) i obie te zalety przydają się tylko osobom, które często rozkręcają aero do mycia, czy często muszą tą dysze wymienić ? 

PS 266 rozkręcałem już nie wiem ile razy do przeczyszczenia dyszy  i jak na razie nic nie zniszczyło się .Fakt trzeba uszczelnić tylko gwint aby powietrze nie dostawało się do aero ale jest na specyfik:

image.jpeg.104dba49c190b46a9de784e58a2fbbc8.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mały problem z Infinity: zauważyłem dziś że wyraźnie ucieka mi z niego powietrze, szybko doszedłem że to z zaworka. Niby ten trzpień który reguluje dopływ powietrza chodzi tak jak trzeba, nie ma problemu z zacinaniem się, ale jednak powietrze wylatuje bocznym kanalikiem, którym doprowadzane jest z zaworka do korpusu aerografu. Jakieś pomysły co z tym zrobić? Mogę rzecz prosta kupić nowy zaworek, ale może to tylko kwestia nasmarowania czy cuś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę powiedzieć co obserwuję na rynku brytyjskim. Na e-bayu co jakiś czas pojawiają się oferty używanych Iwat. Nierzadko zdarzają się bardzo dobre okazje. Mozna też sprowadzić nowe z Japonii i Chin za cenę 30, 40% mniejszą niż sklepowa. Używane HS infinity które też są tu popularne, pojawiają się rzadko. A jeśli juz się jakiś pojawi, to sprzedaje się za zupełnie abstrakcyjną cenę, niewiele mniejszą niż sklepowa. Ceny nowych HS są cały czas wysokie i żadnych promocji nie ma.

Trochę mnie to dziwi, ale jak suweren chce, tak ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Solo napisał:

Mam mały problem z Infinity: zauważyłem dziś że wyraźnie ucieka mi z niego powietrze, szybko doszedłem że to z zaworka. Niby ten trzpień który reguluje dopływ powietrza chodzi tak jak trzeba, nie ma problemu z zacinaniem się, ale jednak powietrze wylatuje bocznym kanalikiem, którym doprowadzane jest z zaworka do korpusu aerografu. Jakieś pomysły co z tym zrobić? Mogę rzecz prosta kupić nowy zaworek, ale może to tylko kwestia nasmarowania czy cuś?

Rozkręć zaworek. Przypuszczam, ze ma taką samą konstrukcję jak w znanej mi Hansie. Wyjmij tłoczek i obejrzyj uszczelke na nim. Pewnie się wytarła, to wymień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam ostatnie wpisy, i widzę, że bitka taka sama jak w fotografii (którą zajmuję się na co dzień). Bitka pt. "który system lepszy Canon czy Nikon czy Sony"???!!

Gdzie te czasy, gdzie się po prostu sklejało i malowało modele, a nie onanizowało nad wyższością jednej firmy nad drugą??!!

Pamiętam jak się zarejestrowałem na forum, wszyscy jednogłośnie polecali H&S. Teraz H&S to zło, i w ogóle jak tym można malować??!!

Zastanawiam się co będzie za rok/dwa/trzy?! Wtedy wejdzie coś jeszcze lepszego od aerografów Mr.Hobby, i co wtedy? Będzie nagonka, że Mr.Hobby to zło, jak tym można malować?!

Ludzie zamiast się napinać, i mówić co jest lepsze a co nie (bo ja akurat mam to i to, i to jest najlepsze),  jest co najmniej żenujące. Ten czas lepiej poświęćcie na sklejanie nowych modeli, bo i tak cała ta gadka nie ma sensu.

PS. Cokolwiek ktoś odpiszę na mój post, i tak nie odpowiem, bo swoje zdanie wyraziłem tutaj, i zdania tego nie zmienię. Szkoda gadki na to wszystko :)

Pozdro i miłego sklejania :)

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I gdzie tak nie jest? Na fórach auto-moto byłeś? Spróbuj kupić robot kuchenny - KitchenAid czy Kenwood? Komórka? Android czy iOS?

40 lat temu wszyscy kochali Humbrole i Revell. Kto nimi teraz regularnie maluje poza ewpigą. ? Czy hobby nie ma prawo się zmieniać? 

I oczywiście, że kiedy 15 lat temu były na rynku głównie badziewne chinole, drogie i niedostępne Iwaty i pojawił się w miarę dostępny HS, to wszyscy byli zachwyceni. Nie tylko w Polsce. Wszędzie. Ale sytuacja się zmieniła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popisać sobie dobra rzecz przecież ? a ktoś w zalewie tego wszystkiego może jednak jakieś wnioski sobie wyrobi i kupi sprzęt, który lepiej spełni jego oczekiwania, albo będzie przynajmniej zorientowany w jego niedostatkach, czy wadach. Kolega 5pirit, jednak jest w małym błędzie, bo na forach modelarskich to można by rzec jest nawet względny spokój, a na forach fotograficznych to czasem jest naprawdę niezła jazda ? Też się interesuję amatorsko fotografią, i od wielu lat siedzę w systemie, którym wręcz niemożliwe jest robienie zdjęć, a tylko napisać gdzieś, że jednak się da, to jest masakra ?      

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, 5pirit napisał:

PS. Cokolwiek ktoś odpiszę na mój post, i tak nie odpowiem, bo swoje zdanie wyraziłem tutaj, i zdania tego nie zmienię. Szkoda gadki na to wszystko :)

Zaiste podejście godne sekty religijnej a nie forum jak by nie było, dyskusyjnego. Bez urazy.

 

9 godzin temu, 5pirit napisał:

Gdzie te czasy, gdzie się po prostu sklejało i malowało modele, a nie onanizowało nad wyższością jednej firmy nad drugą??!!

Nigdy. W zamierzchłych  przedinternetowych czasach spieraliśmy się zawzięcie z kolegami sklejaczami o przewagę Matchbox-a nad Revellem lub odwrotnie.

Nikt tu nie hejtuje użytkowników H&S. Niby dlaczego, skoro nawet użytkownicy chinoli nie są w żaden sposób wyśmiewani (bo i nie ma powodu). Mówimy sobie jakie aerogray preferujemy i dlaczego. A że większość (i to nieznaczna) z różnych powodów preferuje japończyki nad HS, to po prostu fakt. Ale nawet najzagorzalsi zwolennicy Iwaty czy Procona nie sugerują, że to jakiego aero używasz definiuje cię jako modelarza. Więc nie ma co się spinać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, arhtus napisał:

Też się interesuję amatorsko fotografią, i od wielu lat siedzę w systemie, którym wręcz niemożliwe jest robienie zdjęć, a tylko napisać gdzieś, że jednak się da, to jest masakra ?      

Skądś to znam. Sam używałem sprzętu ze stajni na C i przeszedłem w całości na inny system na F, robię fotosy zarobkowo, i kurcze no da się :D A o ile taniej i lżej :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat nie jest o fotografii i choć zajmowałem się nią profesjonalnie przez kilka ładnych lat, potwierdza się dokładnie to samo co w przypadku aerografów - można mieć preferencje osobiste, można mieć pewne wymagania, ale bez przetestowania innego sprzętu są one niczego warte w dyskusji o jakości sprzętu. Przeszedłem przez Nikony D100, D300s, D3s aż po D4, w domu trzymam nadal D5100, byłem w programie NPS. Później pracowałem w studio z Canonem 5D MkIII i też był git. Matryca w Canonie była wyraźnie gorsza do Nikonów. Ale o DSLR wideo s Magic Lantern mogłem na Nikonie tylko pomarzyć. Itp, itd. Inaczej się też patrzy na sprzęt, który ma na siebie zarabiać (lub ma się praktycznie nieograniczony budżet jak to było w moim przypadku) i inaczej na sprzęt, który trzeba kupić do celów amatorskich. Wtedy też można dużo rzeczy wybaczyć. Z drugiej strony nikt nikomu nie zabroni kupić Hasselblad do robienia zdjęć kotów... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.