abtb Napisano 13 Września 2017 Share Napisano 13 Września 2017 Witam. W ramach działań zwanych potocznie "porządkowaniem magazynu" wygrzebałem z czeluści szafy takiego dziwaka: A że moim skromnym zdaniem "latające pudełko na samochody" (chyba jakoś tak, z angielskiego to ja tylko of kors ) jest bardzo ciekawym samolotem, jak najbardziej wpisuje się w krąg moich zainteresowań. Tak więc po kolei: Historia: C-119 to amerykański samolot transportowy skonstruowany 1947r. W latach 1949-55 wyprodukowano 1112szt. Mógł on przewozić do 78 żołnierzy lub 35 rannych. Użytkowany przez USAF, US Navy i USMC oraz kilku użytkowników zagranicznych. Inbox: ( a właściwie jego resztki ) Pudełko zawiera też ciekawą publikację na temat latawca: dzięki której zawsze coś tam można dodać od siebie Reszta "in boxu" prezentuje się tak: i po rozłożeniu: Jak widać model jest "trochę rozgrzebany" i najwyższa pora go skończyć To co do tej pory wyciąłem składa się doskonale i raczej szpachlowania dużo nie będzie Największym felerem zestawu są wypukłe linie podziału. Są tak wielkie że można przy nich prowadzić rysik jak przy linijce. Próba rycia wykonana jakieś 100 lat temu (pewnie dla tego odłożyłem go do szafy ) wygląda tak: Teraz bogatszy o doświadczenie i zestaw odpowiednich narzędzi podejmuję próbę skończenia tej ciekawie wyglądającej konstrukcji A że przy okazji można coś pokazać innym postanowiłem założyć mały warsztacik Tak więc lecimy: dokładnie i powoli to się nie po........li Zapraszam do oglądania, dyskusji i wyrażania swoich opinii Na początek zabieram się za poprawę starych linii i ogólnie będę RYĆ w materii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lesio-69 Napisano 13 Września 2017 Share Napisano 13 Września 2017 Zapowiada się kolejny fajny warsztacik. Ładownia będzie otwarta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karambolis8 Napisano 13 Września 2017 Share Napisano 13 Września 2017 Ciekawa konstrukcja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
em Napisano 13 Września 2017 Share Napisano 13 Września 2017 Miałem okazję pochodzić po nim i jego francuskim bracie Noratlasie.Wspaniałe klasyczne samoloty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 13 Września 2017 Share Napisano 13 Września 2017 Zapowiada się ciekawie. A co z rozpoczętymi Jakami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filipsg Napisano 13 Września 2017 Share Napisano 13 Września 2017 Mają tego kartofla w brukselskim muzeum historii militarnej do którego się na dniach wybieram, więc parę zdjęć mu pyknę- daj znać jeśli chciałbyś zdjęcia jakichś konkretnych szczegółów, to postaram się je uwiecznić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Szpargatoł Napisano 13 Września 2017 Share Napisano 13 Września 2017 A że moim skromnym zdaniem "latające pudełko na samochody" (chyba jakoś tak, z angielskiego to ja tylko of kors ) Boxcar to wagon. O taki: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikele Napisano 13 Września 2017 Share Napisano 13 Września 2017 Miałem okazję pochodzić po nim (...) Mają tego kartofla w brukselskim muzeum historii militarnej (...) Miałem właśnie pisać, że jest okazja go pozwiedzać w Brukseli. Bardzo ciekawe muzeum, warto się wybrać. Pudełkowe malowanie fajne, ale na arkuszu kalkomanii widać ciekawszy obiekt, i osobiście ku temu malowaniu bym się skłaniał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 13 Września 2017 Share Napisano 13 Września 2017 fajny samolot !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abtb Napisano 14 Września 2017 Autor Share Napisano 14 Września 2017 A co z rozpoczętymi Jakami? Tym razem materia z Amodelu mnie zmogła a raczej próba nitowania Dywagacje na ten temat w wątku warsztatowym "Jak......" tak więc zaglądaj tam. Ale nic straconego. Jak napisałem w warsztacie Mil-a na każdy model musi przyjść odpowiedni czas a zatem odrobina cierpliwości nie zaszkodzi. Muszę przyznać że rozbuchałem się z warsztatami i trzeba będzie czas dzielić na troje żeby w miarę regularnie to szło Pudełkowe malowanie fajne, ale na arkuszu kalkomanii widać ciekawszy obiekt, i osobiście ku temu malowaniu bym się skłaniał. No tak, 563. Nie ma to jak męski punkt widzenia Możesz liczyć na spełnienie marzeń Mają tego kartofla w brukselskim muzeum historii militarnej do którego się na dniach wybieram, więc parę zdjęć mu pyknę- daj znać jeśli chciałbyś zdjęcia jakichś konkretnych szczegółów, to postaram się je uwiecznić Jeżeli jest taka możliwość to poproszę o fotki "okablowania" w komorach podwozia. Zabawa z przewodzikami w Mil-u pozytywnie mnie nakręciła Dziś postaram się popracować na komorą ładunkową. Jak będzie wychodzić ciekawie to będzie zdecydowanie "otwarta" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lesio-69 Napisano 14 Września 2017 Share Napisano 14 Września 2017 Dziś postaram się popracować na komorą ładunkową. Jak będzie wychodzić ciekawie to będzie zdecydowanie "otwarta" Myśl pozytywnie. Ja już widzę otwartą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rudy0007 Napisano 14 Września 2017 Share Napisano 14 Września 2017 Posiadam wersję AC-119K Gunship, także będę z wielkim zainteresowaniem tu często zaglądał, podpatrywał i kibicował ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abtb Napisano 18 Września 2017 Autor Share Napisano 18 Września 2017 Witam, przedstawiam postęp z prac nad "latającym wagonem" Drzwi ładunkowe: -przed - po poprawie oraz przymierzone do kadłuba Usunąłem ślady po wypychaczach na ścianach ładowni: - oraz przemalowałem sufit z zielonego - na biały: oraz poprawiłem odrobinę podłogę z przetarciem suchym pędzlem (to ta szara) Teraz kolej na malowanie i inne zabiegi kosmetyczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lesio-69 Napisano 18 Września 2017 Share Napisano 18 Września 2017 Witam, przedstawiam postęp z prac nad "latającym wagonem" Drzwi ładunkowe: -przed - po poprawie oraz przymierzone do kadłuba Usunąłem ślady po wypychaczach na ścianach ładowni: - oraz przemalowałem sufit z zielonego - na biały: oraz poprawiłem odrobinę podłogę z przetarciem suchym pędzlem (to ta szara) Teraz kolej na malowanie i inne zabiegi kosmetyczne Fajnie, że kończysz model i nie idziesz na łatwiznę. Czy w podłodze były jakieś stalowe tory jezdne? . Bo jeśli tak, to lepiej je zaznaczyć albo przez przetarcie stalowym pigmentem albo miękkim ołówkiem np. B6,B7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitrandir Napisano 18 Września 2017 Share Napisano 18 Września 2017 Fajnie, że kończysz model i nie idziesz na łatwiznę. Czy w podłodze były jakieś stalowe tory jezdne? . Bo jeśli tak, to lepiej je zaznaczyć albo przez przetarcie stalowym pigmentem albo miękkim ołówkiem np. B6,B7 ... albo zrobić tak by bardziej realnie wyglądało, np: listwy z rolkami do przemieszczania ładunku Masz Tomku jakieś fotki...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abtb Napisano 18 Września 2017 Autor Share Napisano 18 Września 2017 ... albo zrobić tak by bardziej realnie wyglądało, np: listwy z rolkami do przemieszczania ładunku Masz Tomku jakieś fotki...? To ci dopiero niespodzianka! Witam na pokładzie Zdjęć w internecie ogrom, co prawda nie przyglądałem się dokładnie temu elementowi ale już zauważyłem że jest kilka opcji jego wyglądu. Być może zależy to od rodzaju ładunku lub wersji. Jeżeli masz konkretną fotkę to dawaj!. Może spróbuję powalczyć z "tematem rolkowym" Na razie wziąłem się za wrota bo stwierdziłem że producent zestawu trochę je zubożył i staram się przywrócić im właściwy wygląd. Ale i w tym przypadku co egzemplarz to inna bajka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
filipsg Napisano 20 Września 2017 Share Napisano 20 Września 2017 Dobrze wybrałeś samolot do składania, bo Boxcar to chyba jedyny samolot w Brukseli którego nie odgrodzili ze wszystkich stron barierkami, i dostęp do wnęk podwozia był w miarę łatwy. Na pierwszym, drugim i piątym zdjęciu w albumie jest wnęka przednia. Syf tam w środku okrutny, ale może na coś się fotki przydadzą Link do albumu: https://imgur.com/a/FDYh0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abtb Napisano 20 Września 2017 Autor Share Napisano 20 Września 2017 Serdeczne dzięki za fotki Już widzę co można dorobić w latawcu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abtb Napisano 20 Września 2017 Autor Share Napisano 20 Września 2017 Fajnie, że kończysz model i nie idziesz na łatwiznę. Czy w podłodze były jakieś stalowe tory jezdne? . Bo jeśli tak, to lepiej je zaznaczyć albo przez przetarcie stalowym pigmentem albo miękkim ołówkiem np. B6,B7 Torów jako takich nie było. Chyba w zależności od rodzaju ładunku było wkładane pomiędzy listwy w podłodze coś w rodzaju "liczydeł z kółeczkami" I przyznam szczerze że w "72" wykonanie takiego patentu to raczej graniczy z cudem. Chyba że ktoś widział jakiegoś podobnego gotowca to chętnie skorzystam z podpowiedzi. Oraz stwierdzam z przykrością że im więcej oglądam zdjęć w sieci tym bardziej dochodzę do wniosku że Italieri wypuściło "bęben pusty w środku" Wniosek z tego jeden: zaprzestać oglądania zdjęć w internecie I robić dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 20 Września 2017 Share Napisano 20 Września 2017 Nie tyle graniczy z cudem, co stanowi test cierpliwości i odporności psychicznej na konieczność wykonania kilkuset powtarzalnych elementów. Wyobrażam to sobie tak: - sprawdzasz ofertę plastructa i wybierasz profil rurka o interesującej Cię średnicy. Jeśli nie będzie odpowiednio małych można skorzystać z patyczków do uszu i wyciągnąć je nad płomieniem; - następnie mozolnie (nie ma co ukrywać że inaczej) tniesz żyletką "pierścionki", dużo dużo pierścionków; - robisz korytka po bokach w równych odstępach nawiercając otworki; - bierzesz okrągłe profile i nawlekasz na nie pierścionki zgodnie z liczbą rolek; - wklejasz profile w boki korytek; - następnie odpowiednio w równych odstępach ustawiasz pierścionki; - dalej każdy pierścionek traktujesz rozcieńczonym lakierem bezbarwnym; I tyle. Mozolna robota, ale da się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lesio-69 Napisano 20 Września 2017 Share Napisano 20 Września 2017 Nie tyle graniczy z cudem, co stanowi test cierpliwości i odporności psychicznej na konieczność wykonania kilkuset powtarzalnych elementów.Wyobrażam to sobie tak: - sprawdzasz ofertę plastructa i wybierasz profil rurka o interesującej Cię średnicy. Jeśli nie będzie odpowiednio małych można skorzystać z patyczków do uszu i wyciągnąć je nad płomieniem; - następnie mozolnie (nie ma co ukrywać że inaczej) tniesz żyletką "pierścionki", dużo dużo pierścionków; - robisz korytka po bokach w równych odstępach nawiercając otworki; - bierzesz okrągłe profile i nawlekasz na nie pierścionki zgodnie z liczbą rolek; - wklejasz profile w boki korytek; - następnie odpowiednio w równych odstępach ustawiasz pierścionki; - dalej każdy pierścionek traktujesz rozcieńczonym lakierem bezbarwnym; I tyle. Mozolna robota, ale da się A na koniec wstawiasz jakiś wielki ładunek do ładowni tuż przy samych drzwiach i oprócz Ciebie nikt nie wie że tam są takie cuda Ale satysfakcja z wykonania ogromna. Ja mam tak z gwoździami w swoich żaglowcach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abtb Napisano 20 Września 2017 Autor Share Napisano 20 Września 2017 Nie tyle graniczy z cudem, co stanowi test cierpliwości i odporności psychicznej na konieczność wykonania kilkuset powtarzalnych elementów.Wyobrażam to sobie tak: - sprawdzasz ofertę plastructa i wybierasz profil rurka o interesującej Cię średnicy. Jeśli nie będzie odpowiednio małych można skorzystać z patyczków do uszu i wyciągnąć je nad płomieniem; - następnie mozolnie (nie ma co ukrywać że inaczej) tniesz żyletką "pierścionki", dużo dużo pierścionków; - robisz korytka po bokach w równych odstępach nawiercając otworki; - bierzesz okrągłe profile i nawlekasz na nie pierścionki zgodnie z liczbą rolek; - wklejasz profile w boki korytek; - następnie odpowiednio w równych odstępach ustawiasz pierścionki; - dalej każdy pierścionek traktujesz rozcieńczonym lakierem bezbarwnym; I tyle. Mozolna robota, ale da się Biorąc pod uwagę że wysokość toru w tej skali wynosi ok 1 mm to raczej byłby to zwyczajny masochizm. Chyba jednak odpuszczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano 20 Września 2017 Share Napisano 20 Września 2017 Biorąc pod uwagę że wysokość toru w tej skali wynosi ok 1 mm to raczej byłby to zwyczajny masochizm. Chyba jednak odpuszczę Jeden milimetr to dość duży element. Próbuj, może z tego wyjść całkiem ładne liczydło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 20 Września 2017 Share Napisano 20 Września 2017 , ... w tej skali ... Chyba jednak odpuszczę Nawet nie chce Ci się spróbować..? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djack Napisano 20 Września 2017 Share Napisano 20 Września 2017 - następnie mozolnie (nie ma co ukrywać że inaczej) tniesz żyletką "pierścionki", dużo dużo pierścionków Dobrze byłoby zrobić jeszcze jakiś prosty przyrząd (coś w rodzaju przyrżni) do cięcia rurki na plasterki tej samej grubości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.