Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, barszczo napisał:

Brawo! I pomyśleć że w każdym kiosku można było je kupić.

Naprawdę, kręciły was te modele? Jak się pojawiły pierwszy raz to też się rzuciłem, bo sklejało się wszystko co podeszło. Ale to była nędza nawet w porównaniu z Ruch-em (akurat niektóre z Ruch-u były całkiem ok). Po paru modelach już tego nawet patykiem nie tknąłem. Najbardziej załamujący był chyba ten zielony plastik o konsystencji wilgotnego herbatnika. I podobnie wytrzymały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, HKK napisał:

Naprawdę, kręciły was te modele? Jak się pojawiły pierwszy raz to też się rzuciłem, bo sklejało się wszystko co podeszło. Ale to była nędza nawet w porównaniu z Ruch-em (akurat niektóre z Ruch-u były całkiem ok). Po paru modelach już tego nawet patykiem nie tknąłem. Najbardziej załamujący był chyba ten zielony plastik o konsystencji wilgotnego herbatnika. I podobnie wytrzymały.

6 godzin temu, barszczo napisał:

 

Oczywiście, że nie kręciły wtedy. Pamiętam zażenowanie, kiedy znalazłem komplet pięciu Mikro144 pod choinką.  Sam sobie tego nie kupowałem, bo żal było na to pieniędzy. 

Oczywiście, że kręcą dzisiaj, bo to niezależne od uczuć rozwydrzonego dzieciaka z podstawówki.  Dziś jest inaczej, potrafię się z tego życzliwie pośmiać i widzieć w tym kawałek ówczesnej rzeczywistości. Inna perspektywa:) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, letalin napisał:

znalazłem komplet pięciu Mikro144 pod choinką. 

A widzisz, jakbyś zostawił nietknięte, to dziś byłbyś bogaty! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, HKK napisał:

Naprawdę, kręciły was te modele?

Można je było dostać w każdym kiosku nie bez powodu. Po prostu nikt tego nie kupował. Sam kupiłem tylko RWD-8. Potem dostałem Balillę i pod choinkę komplet pięciu modelików w jednym pudełku. To był cały mój kontakt z tymi wytworami. Ale teraz łezka się w oku kręci wink4.

Edytowane przez barszczo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, HKK napisał:

...kręciły was te modele?...

Modele jak modele, ale ten klej... Jeszcze dziś, wchodząc czasami do różnych pracowni potrafię rozpoznać ten zapach i natychmiast przypomina mi się "wiek durny".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

a wcale o nie nie było tak łatwo, ten zestaw z 1 wojennymi to i owszem ale ten z spitem i haraczanem już nie było tak łatwo nabyć, a obecnie właśnie tylko wartość sentymentalna, w dobie dostępu do dokumentacji czy możliwości 3d łatwiej zrobić coś od podstaw niż męczyć te wyroby 😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Greif napisał:

obecnie właśnie tylko wartość sentymentalna

Ja to miałbym ochotę zrobić je prosto z pudła, bez malowania, tylko z kalkomaniami... 

Ot taki modelarski skansenik na półce zrobić :mrgreen:

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Grzes napisał:

Ot taki modelarski skansenik na półce zrobić

No mam takowy 😉

4013.webp.bda6de246fcceb96362dcb524d6b9067.webp

 

I Domety jeszcze 😎

 

4.webp

5.webp

8.webp

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Artek82 napisał:

No mam takowy

A ić Pan stont :mrgreen:

 

Zgadaliśmy się kiedyś, że mam to zdjęcie w kompie i na nim oznaczam zdobyte modele.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, letalin napisał:

Oczywiście, że nie kręciły wtedy. Pamiętam zażenowanie, kiedy znalazłem komplet pięciu Mikro144 pod choinką.

No właśnie fakt, że mnie wtedy żenowały sprawia, że dziś żadnego sentymentu nie czuję. Ale rozumiem, były częscią naszego dziecęcego świata jak traktory Ursus i Jelcze "ogórki". Syrena mojego ojca też była żenująca i jak podrosłem to nawet wstydziłem się nią jeździć. A dzisiaj majątek bym dał za fajny model tego samochodu. Choć oryginału bym nie chciał. Tak, wiem, kupę forsy są dziś warte.

Edytowane przez HKK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, letalin napisał:

 Do połowy lat dziewięćdziesiątych formy eksploatowała spółdzielnia "Domet" z Pruszkowa. Była w kioskach edycja w samych woreczkach foliowych, strasznie zjechane formy, kalkomanie wodne, słabszej jakości. Spółdzielnia padła i tam się urywa ślad po Mikro144. 

Kalki mokre tylko w Łosiu miałem, reszta suche.

HKK - ten ciemnozielony plastik nie był taki zły. Jasnozielony to faktycznie guma.

Edytowane przez Baas ArK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Artek82 napisał:

4013.webp.bda6de246fcceb96362dcb524d6b9067.webp

 

Zazdraszczam😏

Kompletu nigdy nie miałem, pojedyncze tak. Nigdy nie udało mi się upolować "Szreka"😃

A swoją drogą porównajcie jaki zielony był  kilkadziesiąt lat temu Schreck 17 a jaką zieleń miał bajkowy ogr Shrek, chyba ktoś od kogoś ściągnął?🤣

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak se przez przypadek na allegro znalazłem wcześniejsze wydanie książeczki A.Glassa "Lotnictwo".

Myślę - wezmę, porównam z późniejszym wydaniem, pochwalę się na forum, będą mi zazdrościć... :mrgreen:

DSC_0896.JPG.f974497738d479acebf4b0d902f670c0.JPG

Książeczka z 1968r.

Edytowane przez Grzes
  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Grzes napisał:

...Myślę - wezmę, porównam z późniejszym wydaniem, pochwalę się na forum, będą mi zazdrościć...

No to Grzesiu, czekamy na rezultat porównania:nauka:

Edytowane przez Slawek_26869
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dziś napiszę, ale to nie koniec historii.

Poszperałem u sprzedającego i... w sumie wziąłem jeszcze 3 pozycje:

DSC_0893.JPG.89d360bd4cc5ac65c3cea9f1d1c3086e.JPG

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych pozycji posiadam dwie (Polskie samoloty wojskowe 1918-1939 - Andrzeja Morgały [jak również pozostałe tomy ...1939-45 i ...1945-1980] oraz Album dla kolekcjonera) niestety Pana Glassa znowu nie mam :niemam:

Albumik z kompletem wlepek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Slawek_26869 napisał:

Albumik z kompletem wlepek?

Album w świetnym stanie, brakuje 10 naklejek, ale dałem za niego... 2,99zł, a  za całość 41zł.

Do tej pory miałem tylko ostatni tom Morgały, bo okres powojenny najbardziej mnie interesuje, ale trza poszerzać horyzonty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Ja Morgałę dostałem na gwiazdkę,  na przełomie lat 70/80 ( chyba cała rodzina się składała, bo bazarowe cwaniaczki wykupiły nakład w księgarniach i walili ceny bez litości ). Z radości to nawet spałem z nią ... Do dziś pozostaje w moim księgozbiorze jako ważna pozycja. Niestety, lata intensywnego użytkowania mocno ją stargały. Od jakiegoś czasu myślę o zakupie takiej w stanie magazynowym, tylko czy nowa zastąpi tą starą ??? Do dziś spekulantom mówię nie !

spekul_Fotor.jpg

Edytowane przez kopernik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, kopernik napisał:

czy nowa zastąpi tą starą ???

Oczywiście, że nie!

Ja taki zabieg zastosowałem do "Samolotów '85"  A.Glassa

Dalej zaglądam do tej zużytej, a magazynowa stoi tylko na sztukę...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z małym opóźnieniem, na prośbę Kolegi @Slawek_26869 wrzucam porównanie trzech pozycji:

DSC_0910.thumb.JPG.6bc2584a024a4109f4b1b5c8589fe600.JPG

 

Jako, że pierwszą pozycję opisałem już wcześniej, a druga to niemalże jej rozszerzenie z 99  do 127 stron (głównie o sylwetki statków powietrznych).

Choć w drugiej książeczce zabrakło znaków rozpoznawczych samolotów wojskowych, które symbolicznie pojawiły się w pierwszej:

DSC_0916.thumb.JPG.af671fdbbad2c885e15bb0a3eb25e334.JPG

 

Słów kilka natomiast napiszę o trzeciej, bo ona ma najwięcej dodatków w porównaniu do poprzedniczek.

Przede wszystkim jest już sporo grubsza, bo ma 231 stron.

W niej do tekstu wprowadzono "młodzieżowe" dodatki, czyli humorystyczne rysunki

DSC_0911.thumb.JPG.51f9f042d529c35962321af812bc39f6.JPG

Opis statków powietrznych zawiera niemalże wszystko co lata - balony, sterowce, mięśnioloty, lotnie, motoszybowce... Faktycznie kompleksowy zbiór!

DSC_0922.thumb.JPG.41f74706afd18fb4c5599496e1a9954f.JPG

DSC_0923.thumb.JPG.f323270a2005da28e2dc9c8e9403e194.JPG

W tej pozycji wróciły znaki lotnictw wojskowych, nawet rozszerzono ich listę.

Dla spostrzegawczych - jest jeden błąd...

DSC_0921.thumb.JPG.edd311124e9a7a647f1159c893a565ee.JPG

Niestety, wadą książki jest fatalne klejenie, które nie wytrzymało czasu i każda próba szerszego jej otwarcia powoduje rozchodzenie się stron (co widać powyżej).

Dlatego tak mało fotek wrzucam.

Natomiast broszurka z 1969 była dodatkowo złapana zszywkami i gra muzyka.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Grzes napisał:

Niestety, wadą książki jest fatalne klejenie, które nie wytrzymało czasu i każda próba szerszego jej otwarcia powoduje rozchodzenie się stron (co widać powyżej).

1987 to już schyłek komuny i upadek gospodarczy PRL-u. Brakowało dosłownie wszystkiego, stąd i fatalna jakość. W tym wypadku zapewne kiepski gatunek kleju plus zużyte oklejarki w introligatorni. A może po prostu dawali mniejsze porcje kleju żeby zaoszczędzić surowiec.

Edytowane przez HKK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Grzes napisał:

Niestety, wadą książki jest fatalne klejenie, które nie wytrzymało czasu i każda próba szerszego jej otwarcia powoduje rozchodzenie się stron (co widać powyżej).

 

Kiedyś bawiło się i w introligatora, sklejało się takie rozpadające się książki. . Problem był powszechny i może dlatego nawet na ZPT uczyliśmy się jak to zrobić w domowych warunkach. Tam dowiedziałem się, że klej introligatorski jest elastyczny ( ale po latach robi się twardy i kruchy) i zastąpienie go Wikolem to zło konieczne. Kleiłem też Hermolem, efekt był całkiem niezły, tylko trzeba było uważać, bo rozpuszczał papier i wsiąkał czasem dalej niż się chciało. Ale elastyczny był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tam poradzę, bo klejów ci u mnie dostatek.

Hermolem to pamiętam sam kiedyś kleiłem modele z Małego Modelarza. Lubiłem jakoś ten klej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.