Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
Godzinę temu, Greif napisał:

i porowaty plastik, 

Jak wynika z artykułu, porowatość plastiku to efekt napylania aluminium na wypraski !

Edytowane przez kopernik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.06.2022 o 15:27, merlin_70 napisał:

A prestiżowe w NAVIDZE są dalej  żaglowce od podstaw ( zgadnijcie dlaczego ? ) 

 

 

 

 

Coś w tym jest. Mój żaglowiec w butelce budził zachwyt odwiedzających moją kanciapę, a modele samolotów z plastiku kilkusekundowe zainteresowanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, jmx62 napisał:

W tamtych czasach jakimś cudem polski przemysł zabawkarsko-modelarski (czy jak to zwał) potrafił się dogadać z Airfixem i kilka modeli "wypożyczył". Tak było z Caravell, z Fairey Rotodyne, śmigłowcem Sikorskiego. Prawdopodobnie tak też było z SR-53.

Widocznie na wyspach takie gnioty nie miały popytu to je "ożenili" byle komu. Trafiło na naszych😉

W Airfixie po prostu mieliśmy swoich ludzi. Polacy, wojenna emigracja. To był grunt tych kontaktów. Airfix część form wypożyczył i np. Rotodyne wróciło do Anglii, ale kilka form było dubletami. Przy sprzedaży zestawów liczonej w setkach tysięcy Airfix miał zdublowane niektóre formy, które czasem się od siebie trochę różniły. Spitfire Mk.IX miał nawet 4 różne formy. Ten SR-53 to trochę inny zestaw, niż ten Airfix, który został w Anglii i uległ uszkodzeniu. Ma inny rozkład części na ramce. Jednak zakładam, że to też oryginalna forma Airfixa, ale właśnie dublet. Nie jestem tego w stanie stwierdzić z całą pewnością, ale podejrzewam, że P.11c, Karaś i Iskra, to też formy wykonane w Anglii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ważne w "jakim kapeluszu" chodzi modelarz.

Szkutnik, lotnik czy czołgista jak potrafi to się nadaje do wszystkiego.

Jak jest prawdziwym modelarzem to z puszki po piwie zbuduje model promu kosmicznego i go jeszcze na orbitę okołoziemską wyśle.

A jak jest doo... nie modelarz to i Tamiyę spie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnę kolejne książki ( dzięki SP 43/1975 ). Kupowałem, czytałem . Ta seria, podobnie jak Żółty Tygrys miały gigantyczne nakłady i z kupnem ich nie było problemu ( mam wrażenie, że nawet nie cieszyły się zbytnim zainteresowaniem ).

książki 3 43-75.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co było tematem . Jak książki Rolskiego , Króla  o PSP na Zachodzie , to nie schodziły tylko znikały . Te pozostałe już  zalegały . Nakłady jak na obecne czasy były kosmiczne . Powspominać można , ale poza charakterem wspomnieniowym ( wspomnienia uczestników zawsze są dotknięte subiektywizmem ) większość informacji  się przynajmniej mocno zdezaktualizowała , albo została zweryfikowana . Ot ciekawostka za tamtych czasów , ale obecnie nie źródło  wiedzy. 

 

Jak wspominamy to wspominamy . Ostatnio przeglądałem  kilka numerów Modelarza z lat 70 - 80 tych .  I jak przetrwały te 40 -50 lat pod względem merytorycznym . ?  Ano przetrwały jako tako . Wyłączając relacje z zawodów , to jakaś cześć porad się kompletnie zdeaktualizowała ( modele RC ) reszta mniej . A plany  - tam gdzie  sprzęt był Zachodni plany były uboższe mniej dokładne ( ORP Ślązak  - ten eskortowiec )  . Ale plan  na przykład Stara 266 na 4 arkuszach , ORP Podhalanin - ten torpedowiec   , czy modeli latających dalej są  podstawą do pracy . 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, merlin_70 napisał:

Zależy co było tematem . Jak książki Rolskiego , Króla  o PSP na Zachodzie , to nie schodziły tylko znikały . Te pozostałe już  zalegały . Nakłady jak na obecne czasy były kosmiczne . Powspominać można , ale poza charakterem wspomnieniowym ( wspomnienia uczestników zawsze są dotknięte subiektywizmem ) większość informacji  się przynajmniej mocno zdezaktualizowała , albo została zweryfikowana . Ot ciekawostka za tamtych czasów , ale obecnie nie źródło  wiedzy. 

 

Jak wspominamy to wspominamy . Ostatnio przeglądałem  kilka numerów Modelarza z lat 70 - 80 tych .  I jak przetrwały te 40 -50 lat pod względem merytorycznym . ?  Ano przetrwały jako tako . Wyłączając relacje z zawodów , to jakaś cześć porad się kompletnie zdeaktualizowała ( modele RC ) reszta mniej . A plany  - tam gdzie  sprzęt był Zachodni plany były uboższe mniej dokładne ( ORP Ślązak  - ten eskortowiec )  . Ale plan  na przykład Stara 266 na 4 arkuszach , ORP Podhalanin - ten torpedowiec   , czy modeli latających dalej są  podstawą do pracy . 

 

A czy można prosić o podzielenie się skanami tych planów STARa 266 i innych polskich konstrukcji? W razie potrzeby chętnie zrewanżuję sie publikacjami czy modelami...

 

Pozdrawiam Michał

Edytowane przez mysiek13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, merlin_70 napisał:

Poza tym jest tu trochę skanów Modelarzy

W jednym z numerów Modelarza 1967???

Modelarz_1967-07_08_0035.jpg

A to Modelarz 7/1966

Tak więc wiemy kiedy powstał ten model.

 

 

Modelarz 7-1966_0025.jpg

Edytowane przez jmx62
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując moje posty przypominające książki z PRLu, wklejam ówczesną ocenę ich wkładu w edukację i budowanie zainteresowania lotnictwem i modelarstwem. Jako żywy uczestnik tamtych lat, mogę tylko potwierdzić. Książki były tym, co pchały i utrzymały moje pasje lotniczo- modelarskie.  SP 1975/1

z1.jpg

z2.jpg

z3.jpg

Edytowane przez kopernik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kopernik napisał:

Książki były tym, co pchały i utrzymały moje pasje lotniczo- modelarskie. 

Bo nasze pokolenie wychowało się na książkach i to książkach których zawsze brakowało. Zdobycie jakiejkolwiek graniczyło z cudem i prawie zawsze było związane z ciągłym bieganiem po księgarniach w całym mieście. Chyba większość z naszego pokolenia przeszła tę drogę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak było jak pisze kolega Endrju.

Tzn. tak mieli moi koledzy, ja byłem w pozycji zdecydowanie uprzywilejowanej. 

Moja matka pracowała w kiosku Ruchu tak więc Małe Modelarze miałem zagwarantowane (nawet najlepszemu kumplowi z podstawówki załatwiałem spod lady). Mało tego mialem znajomą w księgarni tak więc wszelkiej maści książki były odłożone i czekaly na mnie. A już TBiU to kumple mi zazdrościli bo często do ksiegarni przychodził tylko jeden egzemplarz i oczywiście był mój.

Ale nie zawsze było tak kolorowo. 

Kiedyś coś nie zagrało i po MM z "Darem Pomorza" zapierniczałem rowerem do pobliskiego Terespola 30km, ale dorwałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, jmx62 napisał:

Kiedyś coś nie zagrało i po MM z "Darem Pomorza" zapierniczałem rowerem do pobliskiego Terespola 30km, ale dorwałem

Piękne czasy :super:

 

A ja se sprawiłem taki sentymentalny modelik - kiedyś pierwszy KP jakiego zrobiłem

DSC_1209.JPG.9bafa9df4208734bc8762127a64ce35c.JPG

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokleić taki dwupłatowiec nie jest tak prosto!

 

Mnie kiedyś pokonała Avia:

 

137087-23938-67-pristine.jpg

 

Był to właściwie pierwszy plastikowy model, którego nie dałem rady dokończyć.

 

Dlatego teraz, po 30 latach kupiłem sobie Eduarda... Może teraz dam radę!

 

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam zamiar dorwać CR-714 z Hellera, to był mój pierwszy zachodni model. NRDowskich Plasticartów nie wliczam chociaż niby też zachodnie😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Grzes napisał:

A ja se sprawiłem taki sentymentalny modelik - kiedyś pierwszy KP jakiego zrobiłem

A na pudełku durny Szwab w Focke Wulfie który sam się nadział na serię z pojedynczego SzKASa :D . A tak naprawdę scenka rozbudzała wtedy wyobraźnię...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.