Skocz do zawartości

Arma Hobby - zapowiedzi i nowości lotnicze


Roland_Sebastian

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, KFS-miniatures napisał:

nie muszą być wychylone. w locie te powierzchnie są naprawdę wcale wyraźnie zassane pomiędzy wręgami. co zresztą nie dziwi, patrząc na to, jak pracować potrafi metalowe poszycie.

 

image.png.a36c1bb088f0c0ae1155e10a643a097d.png

 

Natomiast w przypadku plastikowej zabawki jest to rzecz absolutnie umowna, podobnie jak wgłębne linie podziału czy nitowanie (szczególnie również wgłębne). 

Pytanie tylko, czy to "zassanie" widoczne jest wyłącznie w locie (powodowane przepływem powietrza), czy również w samolocie stojącym nieruchomo na ziemi.

Budując model i stawiając go na jakiejś podstawce imitujemy raczej stan: "nieruchomy, na ziemi", a nie w locie.

Wcześniej pokazane zdjęcia samolotów stojących na ziemi, raczej takiego "zassania" nie przedstawiają.

Przemek

 

Edytowane przez PrzemekW
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wuwumaster napisał:

ej bo może ja się nie znam bo tylko prostym sklejaczem jestem, ale serio komuś się bardziej podoba takie zassane płótno na lotkach?? Że bardziej realistyczne??

Chyba zostałem źle zrozumiany. Dla mnie te wklęśnięte płótno jest całkowicie nie do przyjęcia. Jestem też umiarkowanym zwolennikiem dziurek udających nity, szczególnie te wypukłe. Ale oczywiście akceptuję umowność, tyle że niech one będą naprawdę delikatne jak u Eduarda albo lepiej jak na Mustangu AH. Na ClearProp-ie są wg mnie zbyt brutalne i (nomen omen) rozstrzelone. Aczkolwiek, to wrażenie ze zdjęć makro. W realu to ma prawo wyglądać lepiej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, jaka ładna inba. Zaciekawiliście mnie.

3 godziny temu, Tainan41 napisał:

A teraz pomniejszamy je 72 razy i co zostaje? 😛

 Absolutnie dokładnie to samo co z linii podziału blach. Policzyłeś?

Pytanie pomocnicze: jakie są szerokości linii podziału na prawdziwym samolocie, a jakie średnice nitów?

Potrafi ktoś wytłumaczyć dlaczego zmniejszone nity znikają i na modelu są be, a zmniejszone linie magicznie nie znikają i na modelu nie są be? Chętnie poczytam ale niekoniecznie mam ochotę komentować. Dla kolegi pytam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KFS-miniatures napisał:

nie muszą być wychylone. w locie te powierzchnie są naprawdę wcale wyraźnie zassane pomiędzy wręgami. co zresztą nie dziwi, patrząc na to, jak pracować potrafi metalowe poszycie.

 

image.png.a36c1bb088f0c0ae1155e10a643a097d.png

 

Natomiast w przypadku plastikowej zabawki jest to rzecz absolutnie umowna, podobnie jak wgłębne linie podziału czy nitowanie (szczególnie również wgłębne). 

Ale zauważyłeś że na Twoim zdjęciu na lewej lotce płótno jest wyssane podciśnieniem NA ZEWNĄTRZ (czyli jest wypukłe), a żeberka są wklęsłe? Bo to różnie bywa, zależnie od sytuacji, opływu powietrza w konkretnym momencie.

Tak samo jak tu:

lotka 1.jpg

Edytowane przez GrzeM
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, MarCorp napisał:

O, jaka ładna inba. Zaciekawiliście mnie.

 Absolutnie dokładnie to samo co z linii podziału blach. Policzyłeś?

Pytanie pomocnicze: jakie są szerokości linii podziału na prawdziwym samolocie, a jakie średnice nitów?

Potrafi ktoś wytłumaczyć dlaczego zmniejszone nity znikają i na modelu są be, a zmniejszone linie magicznie nie znikają i na modelu nie są be? Chętnie poczytam ale niekoniecznie mam ochotę komentować. Dla kolegi pytam.


Myślę, że to ta sama szkoła logiki, która nie jest w stanie znieść umowności nitowania na modelu ale bez problemu akceptuje grubość np. drążka sterowego pilota przy budowie prosto z pudła, tudzież różnych wajch i dźwigni w kokpicie, które po przeliczeniu skali w realu miałyby grubość słupa telegraficznego 😉 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, HKK napisał:

Ale oczywiście akceptuję umowność, tyle że niech one będą naprawdę delikatne jak u Eduarda albo lepiej jak na Mustangu AH

A ile tego nitowania masz od AH na Mustangu ( czy Jaku )??? - jak kot napłakał !

Dobre ,,nitowanie'' całego modelu ,ala Edek jest poza zasięgiem AH  Co stoi na przeszkodzie ; projekt ,narzędziownia , a może asekuracja przed wciągami ,których nie można by łatwo usunąć ,nie niszcząc nitów -nie wiem .

Wiem ,że wielu  najważniejszych graczy podąża w tym kierunku, a tekst ,,my nie lubimy nitów'' to moim zdaniem świetna wymówka .

Ps. Tak ,na żywca te nity w CP wyglądają naprawdę delikatnie -,,makro to zło'', które niejednego zrobiło w bambuko

Edytowane przez zatras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, GrzeM napisał:

Ale zauważyłeś że na Twoim zdjęciu na lewej lotce płótno jest wyssane podciśnieniem NA ZEWNĄTRZ (czyli jest wypukłe), a żeberka są wklęsłe? Bo to różnie bywa, zależnie od sytuacji, opływu powietrza w konkretnym momencie.
 

Abstra:bip:ąc od tego, że w olbrzymiej większości stanu lotu, od spodu płatowca występuje nadciśnienie, co tu co wysysa ?

Edytowane przez Wojtek59
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Wojtek59 napisał:

Abstra:bip:ąc od tego, że w olbrzymiej większości stanu lotu, od spodu płatowca występuje nadciśnienie, co tu co wysysa ?

Nadciśnienie powiadasz? Chyba jednak nie, przepływ laminarny (ciągły, nie odrywany, czyli tak jak powietrze opływa i górę i dół skrzydła) zawsze powoduje podciśnienie, profil skrzydła jest taki żeby górą to podciśnienie było większe, dla tego skrzydło unosi samolot.

To oczywiście w wielkim uproszczeniu, wiem że są tu praktycy lotnictwa co potrafią wyjaśnić drobiazgowo ale nie o to tu chodzi.

KFS wstawił świetną fotę od spodu- tu całe poszycie jest wysysane na zewn., widać jak je konstrukcja trzyma.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wojtek59 napisał:

Abstra:bip:ąc od tego, że w olbrzymiej większości stanu lotu, od spodu płatowca występuje nadciśnienie, co tu co wysysa ?

Myślę że podciśnienie, które powstało w tym miejscu w czasie wykonywania jakiejś akrobacji (pętla? ranwers? wygląda jakby był w pionie i przechodził do lotu odwróconego? trudno powiedzieć, zdjęcie jest wyrwane z kontekstu). A jeszcze bardziej poważnie - nie wiem jak dokładnie w którym momencie rozkładają się ciśnienia na takich lotkach Frisego (bo to chyba są lotki Frisego), które mają między lotką a skrzydłem sporą szczelinę. Podejrzewam że powietrze idzie przez szczelinę na górną powierzchnię, a na dole robi się podciśnienie.

Edytowane przez GrzeM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zatras napisał:

Dobre ,,nitowanie'' całego modelu ,ala Edek jest poza zasięgiem AH  Co stoi na przeszkodzie ; projekt ,narzędziownia , a może asekuracja przed wciągami ,których nie można by łatwo usunąć ,nie niszcząc nitów -nie wiem .

Na pewno strach przed nieuniknioną krytyką ze strony ludzi, którzy nie wiedzą ale się wypowiadają... :lol:

Nitowanie ala Edek to takie które zanika na wszystkich obłych elementach przy krawędziach już na wypraskach?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wuwumaster napisał:

Nadciśnienie powiadasz? Chyba jednak nie, przepływ laminarny (ciągły, nie odrywany, czyli tak jak powietrze opływa i górę i dół skrzydła) zawsze powoduje podciśnienie, profil skrzydła jest taki żeby górą to podciśnienie było większe, dla tego skrzydło unosi samolot.

To oczywiście w wielkim uproszczeniu, wiem że są tu praktycy lotnictwa 

Jako teoretyk, a nie praktyk, to sądzę, że tu trzeba po prostu wyjść z prawa Bernoulliego. Powietrze wewnątrz lotki jest opływane przez powietrze w jakim się porusza. Wg prawa Bernoulliego  ciśnienia zmniejsza się ze wzrostem prędkości cieczy, czy gazu. Rośnie gradient ciśnienia. Wewnątrz lotki jest więc wyższe ciśnienie, wobec tego na zewnątrz i wypycha płótno lotki na zewnątrz. Im szybciej samolot leci, tym mocniej.  Na tej samej zasadzie są zrywane dachy domów przy silnym wietrze. To samo zjawisko powodowało trudności z ewakuacją ze wczesnych Spitfire. Różnica ciśnień uniemożliwiała odrzucenie osłony kabiny i montowano po lewej stronie okienko, które pilot musiał wybić i wyrównać ciśnienie w kabinie z tym zewnętrznym.

Edytowane przez letalin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kombinujcie jak koń pod górę, proszę. W sieci aż się roi od prostych wyjaśnień.

W profilach lotniczych, na podstawie prawa Bernoulliego, nad profilem panuje podciśnienie, pod profilem - nadciśnienie.

Proponuję założyć brak przepływu powietrza wewnątrz konstrukcji, bo się władujecie w 'never ending story'. 

Z kolei, przepływ powietrza przez pokrycie jest pomijalny. A jeszcze jeśli uwzględnicie rozkład ciśnień (podciśnienia i nadciśnienia wzdłuż cięciwy profilu, to wypadkowa  ta jest bardzo mała na spływie. 

Najprościej to udać się na lotnisko i zobaczyć na własne oczy, jak to wygląda w rzeczywistości, na egzemplarzu latającym, a nie muzealnym.

Z mojej strony EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Wojtek59 napisał:

Nie kombinujcie jak koń pod górę, proszę. W sieci aż się roi od prostych wyjaśnień.

W profilach lotniczych, na podstawie prawa Bernoulliego, nad profilem panuje podciśnienie, pod profilem - nadciśnienie.

Proponuję założyć brak przepływu powietrza wewnątrz konstrukcji, bo się władujecie w 'never ending story'. 

Z kolei, przepływ powietrza przez pokrycie jest pomijalny. A jeszcze jeśli uwzględnicie rozkład ciśnień (podciśnienia i nadciśnienia wzdłuż cięciwy profilu, to wypadkowa  ta jest bardzo mała na spływie. 

Najprościej to udać się na lotnisko i zobaczyć na własne oczy, jak to wygląda w rzeczywistości, na egzemplarzu latającym, a nie muzealnym.

Z mojej strony EOT.

No jednak nie do końca. To co piszesz odnosi się do sytuacji idealnej, opływu laminarnego na profilu który nie jest dodatkowo psuty np. właśnie lotką. A i tak żaden rzeczywisty profil nie ma opływu laminarnego w całej długości, tylko do pewnego momentu, gdzie strugi się odrywają i zaczyna się opływ turbulentny.
A lotka z definicji dodatkowo zmienia ten opływ. A lotka Frisego inaczej niż lotka innego typu. W dodatku lotka z definicji jest ruchoma, wychyla się w górę i w dół... Więc w dowolny sposób można na niej wytwarzać nadciśnienie i podciśnienie.
Załączam obrazek pokazujący (oczywiście w sposób bardzo uproszczony) opływ na lotkach Frisego.

Tylko że oczywiście te teoretyczne rozważania nie mają wielkiego sensu w odniesieniu do modelu samolotu, który raczej jednak imituje samolot stojący na ziemi, statycznie, bez istotnego opływu powietrza.

Frise-type_ailerons.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wojtek59 napisał:

 

 

 

Godzinę temu, Wojtek59 napisał:

Nie kombinujcie jak koń pod górę, proszę. W sieci aż się roi od prostych wyjaśnień.

W profilach lotniczych, na podstawie prawa Bernoulliego, nad profilem panuje podciśnienie, pod profilem - nadciśnienie.

Proponuję założyć brak przepływu powietrza wewnątrz konstrukcji, bo się władujecie w 'never ending story'. 

Z kolei, przepływ powietrza przez pokrycie jest pomijalny. A jeszcze jeśli uwzględnicie rozkład ciśnień (podciśnienia i nadciśnienia wzdłuż cięciwy profilu, to wypadkowa  ta jest bardzo mała na spływie. 

Najprościej to udać się na lotnisko i zobaczyć na własne oczy, jak to wygląda w rzeczywistości, na egzemplarzu latającym, a nie muzealnym.

Z mojej strony EOT.

Czyli wg Twojego tłumaczenia nadciśnienie pod profilem powinno wciskać płótno między żebra lotki na dolnej powierzchni lotki, a zdjęcie pokazuje coś przeciwnego😉

Edytowane przez letalin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, letalin napisał:

 

 

Czyli wg Twojego tłumaczenia nadciśnienie pod profilem powinno wciskać płótno między żebra lotki na dolnej powierzchni lotki, a zdjęcie pokazuje coś przeciwnego😉

Ale to co pisze Wojtek59 odnosi się do sytuacji idealnej i lotu poziomego z lotkami w pozycji neutralnej, a zdjęcie możesz zrobić w dowolnym momencie dowolnej akrobacji, gdy opływ się zmienia w każdej sekundzie. Pierwsze zdjęcie które wrzucił KFS to był lot pionowy, i nie wiemy w jakiej dokładnie figurze akrobacji - opływ na pewno nie był tam taki, jak opisuje Wojtek59.

Edytowane przez GrzeM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, GrzeM napisał:

w odniesieniu do modelu samolotu, który raczej jednak imituje samolot stojący na ziemi, statycznie, bez istotnego opływu powietrza.

 imituje samolot. pozostałe didaskalia są tu zbędne. 

Ale nie przerywajcie sobie. Mnie od dawna bawią wygibasy, zarówno producentów, jak i odbiorców ich produktów, tłumaczące, które absolutnie nie mające nic wspólnego z przeczystością detale w miniaturach są faktami w skali, a które nie są.  Szczególnie w sytuacji, gdy zasadnicza część artykułowanych obiekcji jest podszyta prostym, ale dziwnym trafem niemożliwym do wypowiedzenia 'nie stać mnie/nie umiem'.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, KFS-miniatures napisał:

no właśnie chyba niezbyt trudny
 

 

Coś źle robie bo nie wchodzą mi buźki ale to była ironia.

chociaż wybòr trudny bo to będzie ten jeden raz kiedy AH będzie tańsza hehe…

Edytowane przez Qz9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, KFS-miniatures napisał:

 imituje samolot. pozostałe didaskalia są tu zbędne. 

Ale nie przerywajcie sobie. Mnie od dawna bawią wygibasy, zarówno producentów, jak i odbiorców ich produktów, tłumaczące, które absolutnie nie mające nic wspólnego z przeczystością detale w miniaturach są faktami w skali, a które nie są.  Szczególnie w sytuacji, gdy zasadnicza część artykułowanych obiekcji jest podszyta prostym, ale dziwnym trafem niemożliwym do wypowiedzenia 'nie stać mnie/nie umiem'.

Wiesz co, ale proszę o odrobinę uczciwości. Ja wrzuciłem parę zdjęć (jak trzeba, to mogę wrzucić więcej) normalnego samolotu stojącego na ziemi. I dziwnym trafem on wygląda tak (gwoli ścisłości, mam tu na razie na myśli płótno na lotkach i sterach) jak nasz model, oczywiście w uproszczeniu, w skali. Uwaga - nasz model ma ugięcia płótna, bardzo delikatne, ale ma, jeśli nie widzisz, to zeszlifuj żeberka, będzie lepiej widać.
 

A Ty wrzuciłeś zdjęcie samolotu w locie pionowym, nie wiemy nawet na jakim etapie jakiejś wymyślnej akrobacji - i próbujesz w ten sposób coś udowodnić. Mam nieodparte wrażenie, że "wygibasy" to robi raczej samolot na Twoim zdjęciu. Na podobnej zasadzie mógłbyś mieć pretensję, ze dajemy śmigło które ma trzy łopaty, a nie mgiełkę. Bo śmigło na zdjęciu które wrzuciłeś wygląda jak mgiełka.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, GrzeM napisał:

 

W tym stanie opływ jest bez znaczenia i widać ładnie napięte płótno steru bez widocznych wklęśnięć, czy wypukłości. 

250642.jpg

A tu lotka, jej górna pow. z bąblami.

Screenshot_20250414_233045_Chrome.jpg

 

Wszystko gra ciśnień wokół lotki i wewnątrz niej.

Edytowane przez letalin
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko to kwestia konwencji i pomieszania wyglądu samolotu lecącego i stojącego na ziemii. 
Powierzchnie sterowe lepiej wygladaja na AH, CP ma je zdecydowanie niemodelowe.

Za to  nitowanie jest w CP a do efektownego malowania to plus, AH tutaj przegrywa. 
Każdy wybierze co będzie chciał.

jakby AH w 48 robiła to poproszę jak w Hurricane, Hawk to wdzięczny temat na łączenie wypukłych i wklęsłych nitów 😆

 

Edytowane przez Qz9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Xmen napisał:

"Kulturalna" odpowiedź przedstawiciela producenta.Nie pierwsza zresztą.

 

Paweł, nie odpowiedziałem Ci jako przedstawiciel firmy, a jak kumpel (znajomy) z którym wielokrotnie spotkałeś się na zawodach modelarskich i dyskutowałeś o modelach.  Jeśli Cię moja odpowiedź dotknęłą to przepraszam (również jako kumpel a nie przedstawiciel) tak to jest jak się gada przez internet. Wolę jednak bezpośrednie starcia, gdzie widać "mowę ciała" 8-)

Edytowane przez zegeye
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, martinello napisał:

Troszkę odejdę od tematu aerodynamiki praktycznej 😉 - czym są te elementy do usunięcia na dolnej powierzchni skrzydła Curtiss'a ?

W jakiejś konfiguracji miały je wszystkie eksportowe wersje Curtissa H-75. Tylne stabilizatory na brzechwy często były demontowane (ale np. samolot Zumbacha je miał).

Bomby 01.jpg

Edytowane przez GrzeM
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.