Skocz do zawartości

Aerograf


Piots

Rekomendowane odpowiedzi

Nie neguję opinii o droższym sprzęcie, chciałbym tylko usłyszeć dlaczego będzie łatwiej? Bo aerograf pomaluje za użytkownika? Poprowadzi jego rękę? Ma jakis stabilizator?

Skoro podejmujesz dyskusję to podaj argumenty, ja maluję tanim chińczykiem, myję go jak już jest sztywny zwykłym acetonem, rozkręcam i skręcam kiedy chcę, działa tak jak na początku, jak się popsuje to go wywalę do śmieci i kupię nowy. Biorąc pod uwagę ilość modeli, prostotę użytkowania i ilość godzin pracy mogę śmiało powiedzieć że zakup się zwrócił już kilkukrotnie. Nie wiem co chcesz udowodnić mówiąc 'jednorazówka' ale mam wrażenie że rozmowa toczy się w obszarze sprzętowego fetyszu, ołtarzyk, dwie godziny mycia po każdym kolorze etc. jak ktoś lubi to spoko, ale po co wciskać kit że po jednym rozebraniu coś się rozpada?

Powyższy tekst dowodzi iż jednak jesteś totalnym ignorantem - szkoda czasu na dyskusję z jednostką niereformowalną.

 

Coraz cudniejsza dyskusja. Aż mi kawa wystygła. Napięcie rośnie, ciągle jeszcze nie wiem kto zabił. Nie przestawajcie

Muszę Cię zmartwić, ja się z tej dyskusji wypisuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Mam problem z mym aerografem.

 

Otóż parę miesięcy temu kupiłem sobie aerograf H&S Evolution. W miarę dobrze się sprawiał i raczej byłem zadowolony (miałem problem z wykonaniem cieniutkich linii ale to zwalam na ciągłą potrzebę nauki obsługi).

 

W święta zaczął pluć farbą. Uznałem, że winna jest ich gęstość zamiast sprzętu lub nawet same farby ale po sprawdzeniu produktów kilku producentów objawy nie znikły. Wokół linii (najwięcej przed miejscem pomalowania) miota kropkami z farbą.

 

Doszedłem do wniosku iż winnym jest za niskie ciśnienie powietrza wyrzucanego przez aerograf. Niegdyś upuszczał 0,7-1 atmosfery, teraz ledwie 0,3. Kropki znikają dopiero przy 3 atmosferach.

 

Sprawdziłem przy okazji czy to nie wina chińskiego kompresorka i przewodu używając mojego starego chińczyka. Chińczycy są w pełni sprawni, a aerograf MARa na 0,5 atmosfery zionie powietrzem jak smok ogniem.

 

H&S czyszczę po każdym użyciu, wszystko zgodnie z instrukcją. Odpowiednia chemia, brak moczenia, przepłukiwanie, skrobanie dyszy, przetykanie kanaliku wyciorem. "Człowiek dba lepiej niż o własną żonę". Naoliwiłem dzisiaj spust, sprawdziłem kanał powietrzny i tam dorwałem nieco zaschniętej farby. Rozłożyłem aerograf jak najlepiej mogłem, przy przewodzie od kompresora została jedynie końcówka ze spustem. Przy jej naciskaniu jednak ciśnienie na liczniku kompresora nadal jedynie odrobinę spadało, a strumień powietrza był nieznaczny.

 

Doszedłem do wniosku, że to właśnie ten spust jest winien ale nie wiem jak to naprawić (może wy spotkaliście się z taką sytuacją) i myślę nad wysłaniem sprzętu do sprzedawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby dysza była zanieczyszczona to po jej demontażu powietrze powinno iść normalnie. Z racji używania akrylowych farb muszę ją czyścić regularnie - wycior, chusteczka i igiełka za pomocą której wysuwam resztki farby.

 

Podobnie korpus - przeczyściłem kanalik na iglicę i ten otworek z przodu, który pojawia się po odkręceniu osłony dyszy. Tam została niewielka ilość farb, pędzelkiem zmoczonym w zmywaczu przeczyściłem, zmywaczem wyplutym z MARa przedmuchałem.

 

Odkręciłem zatem ten korpus to elementu spustowego (zawór powietrza), naoliwiłem. Naciskam ale poprawy nie widać.

 

Dodam, że na niskim ciśnieniu już nie pamiętam kiedy ostatnio udało mi się coś pomalować. Chyba na początku października (a sprzęt kupiłem w połowie września), potem Evolution zaczął żreć 1 Bar więc nie mogłem zrobić cieniutkiej linii. Dwa tygodnie przed świętami wartość spadła do 0,7, teraz 0,3 - jednak na 0,8 Bara nawet nie zaczyna malować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanko - nie zdarzyło Ci się kiedyś czegoś nie dokręcić po myciu tak, że bąbelki do zbiorniczka z farbą się dostawały??? Tak na krótko przed pierwszymi spadkami ciśnienia???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanko - nie zdarzyło Ci się kiedyś czegoś nie dokręcić po myciu tak, że bąbelki do zbiorniczka z farbą się dostawały??? Tak na krótko przed pierwszymi spadkami ciśnienia???

 

Nie. W tym aerografie akurat byłoby ciężko o takie przeoczenie.

 

Spust regulowałem ale chyba znalazłem przyczynę tych kropek (będę pewny gdy więcej pomaluję).

Chodzi o osłonę dyszy, po której dokręceniu powietrze w ogóle nie chciało opuścić aerografu. Trochę manipulowałem nią, a gdy nabrałem pewności solidnie się jej przyjrzałem - zajrzałem pod uszczelkę oraz do środka. We wnętrzu tej osłony znajdują się trzy malutkie kanaliki, w których pozostały niewielkie odrobiny zaschniętej farby, którą następnie wyskrobałem. Dziś wieczorem malował dość dobrze, pod koniec na 0,4 bara odrobinę kropkując.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z tego co przytoczyłeś to brał bym pierwszy na początek. Ma regulację skoku iglicy i górny zbiornik. Zastanów się co chcesz malować bo od tego zależy czy 0.2 czy 0.3. Osobiście celował bym w 0.2 ewentualnie 0.25. Przy prawidłowym obchodzeniu się posłuży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

 

Jak najbardziej. Ja aerografem maluję kilka lat i przez te kilka lat zużyłem dwa takie aerografy. W pierwszym poszła mi uszczelka i wykrzywiłem iglicę, drugi z mojej głupoty, po malowaniu nie wyczyściłem od razu tylko gdzieś poszedłem i po kilku godzinach był zaschnięty na amen, no i trzeci działa do dziś.

Tak że na początek jak najbardziej polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z tego co przytoczyłeś to brał bym pierwszy na początek. Ma regulację skoku iglicy i górny zbiornik. Zastanów się co chcesz malować bo od tego zależy czy 0.2 czy 0.3. Osobiście celował bym w 0.2 ewentualnie 0.25. Przy prawidłowym obchodzeniu się posłuży.

Czyli taki mógłby być? http://allegro.pl/aerograf-airbrush-dysza-0-2mm-hs-39-i5875125743.html

Mam nadzieje że czyszczenie aerografu to jak czyszczenie trąbki.

(Bo gram na tym instrumencie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten to chyba do malowania paznokci jest. Zbiornik tak z 5 - 7 ml bo 0,8 ml to za mało. Szukaj pierwszego z Twojej listy z dyszą 0,2 - 0.25.

Co chcesz sklejać, jaka skala? Pancerka, lotnictwo, łódki a może pojazdy cywilne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samoloty 1:72

No to dysza 0,2. Zbiornik 0,8 ml trochę mały mimo wszystko się wydaje. Nawet jak na 1/72. Cętki na Messerze spoko ale na takie Su27 albo jakiś bombowiec z IIWW to będzie trzeba dolewać W tej cenie to jeszcze jest takie coś:

http://allegro.pl/precyzyjny-aerograf-modelarski-dysza-0-2mm-bd-136-i5358055948.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne żeby nie marnować farby i wykorzystywać ostatnie bełty.

Czy dysza 0.3 nie była by lepsza chcę robić „pre-szajding" i malować powierzchnię, ta dysza 0.2 się do tego nadaje?

0,8cm3=0.0008 litra

O, jeszcze takie pytanie czy farbę vallejo air można używać prosto z butli do aerografu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne żeby nie marnować farby i wykorzystywać ostatnie bełty.

Czy dysza 0.3 nie była by lepsza chcę robić „pre-szajding" i malować powierzchnię, ta dysza 0.2 się do tego nadaje?

0,8cm3=0.0008 litra

O, jeszcze takie pytanie czy farbę vallejo air można używać prosto z butli do aerografu?

 

Dysza 0,2 jest optymalna do preshadingu. Co do Vallejo air to zamysł producenta był właśnie taki by nie trzeba było rozcieńczać ale w praktyce bez tego się nie obejdzie (jeśli ma być dobrze oczywiście).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do malowania powierzchni też wystarczy np P-39Q lub N Academy (obmaluje tym powierzchnie) ?

Swojego czasu Pan FKS stwierdził, że on nie widzi różnicy w malowaniu 0,2 i 0,3. W swoim Adlerze 0,2/0,3 też postanowiłem to sprawdzić i rzeczywiście w normalnym malowaniu różnica była nieodczuwalna (chociaż jak mówił Kobuszewski "praw fizyki Pan nie oszukasz"). Cieńkie linie też były w zasadzie identyczne. Natomiast, mając teraz evolution z dyszą 0,2 są problemy na niektórych metalizerach, które nie chcą przechodzić, lub muszę zwiększać ciśnienie i wtedy mam problemy z precyzyjnym malowaniem. Muszę wtedy wyciągnąć znów Adlera i malować 0,3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Czy moge poprosic o opinie na temat aerografu tamiya bo zastanawiam sie nad zakupem Tamiya 74532 spray work HG 3 .jest on w cenie 100euro z przesylka

 

Używam HG 2 (HG 3 ma z tego co piszą poprawiony spust) i mogę z całą odpowiedzialnością polecić.

W tylnym pokrętle ma regulację grubości linii co sobie baaardzo chwalę.

Łatwy do konserwacji.

 

Zresztą jest on "dziwnie" podobny do wyrobów topowej firmy czyli Iwata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...W tylnym pokrętle ma regulację grubości linii co sobie baaardzo chwalę...
W moim starym Adlerze jak i w H&S Evolution w tylnym pokrętle jest zwykły ogranicznik wychylenia spustu. W Adlerze gdzie spyust chodził topornie dosyć się przydawał. W Evolution praktycznie go nie używam, bo ilość farby reguluję sobie miękkim wychyleniem spustu.

Czy możesz przybliżyć jak działa ten regulator grubości linii w Tamiy'i? Nigdy się z takim nie spotkałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.