Skocz do zawartości

Po-2 ICM 1:72


tommyk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Ukończony.

Od siebie dodałem:

  1. Zbiornik paliwa

  2. Pasy foteli załogi

  3. Tablice YAHU – sporo szlifowania, żeby wpasować

  4. Naciągi – kombinacja linki Uschi 0,03 i żyłki 0,06 + poprzeczki z wyciągniętego pręcika

  5. Popychacze lotek

  6. Zestaw żywic Syndikate: silnik, koła, bomby i wyrzutniki – stosunek jakości do ceny bardziej niż przyzwoity

  7. W silniku dorobiłem popychacze i kolektor

  8. Śmigło żywiczne otrzymane od forumowege kolegi Bravo – jeszcze raz podziękowania,

  9. Wymieniłem zastrzały usterzenia poziomego na dorobione mosiężne z prętów Albion

  10. No i Szkas zastąpiony fototrawionym od Microworld – w mojej ocenie zdecydowanie warto

Malowany MRP i Bilmodelami + podmalówki AK3GEN do rosyjskiego lotnictwa. Te ostatnie mocno się różnią od palety MRP. Szary do wnętrza to dwa różne kolory, o których można powiedzieć tyle wspólnego, że oba są szare.

I jeszcze jedno na końcu – przewidziany przez ICM sposób montażu i osadzenia usterzenia poziomego to pomyłka. To nie ma szans dotrwać do końca budowy i malowania. Wg mnie tu się trzeba prędzej zastanowić i wprowadzić jakiś trzpień w kadłub albo coś podobnego. Zignorowałem to i potem poświęciłem 2 dni na jakieś kombinacje z dodatkowym wzmocnieniem.

Reasumując jednak model przyjemny w budowie. Co do efektu końcowego nie wyszło idealnie, ale zasadniczo jestem zadowolony. Nie tylko nie zraził mnie to szmatopłatów, ale wręcz zachęcił aby próbować dalej, a to już coś znaczy.

1-min.jpg

2-min.jpg

3-min.jpg

4-min.jpg

5-min.jpg

6-min.jpg

7-min.jpg

8-min.jpg

  • Like 39
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fantastycznie wykonany model, malowanie, dodatki, olinowanie- które dla mnie jest czarną magią...całość prezentuje sie niezwykle okazale , tak ze niejedna 48 mogłaby pozazdrościć.

Szapoba 👍😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie się prezentuje. Gdybyś napisał, że to 1/48, to też bym uwierzył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Job twoju mać. Przeglądałem warsztat pobierznie bo myślałem że to 48 a tu taka niespodziewajka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna praca. Gratulacje! Aż sobie muszę na wątek warsztatowy zerknąć jak poradziłeś sobie z linkami. Też się kiedyś będę musiał z tym zmierzyć. Jak na razie mnie skutecznie powstrzymują przed rozpoczęciem niektórych modeli. Twoje mi się bardzo podobają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiercę otwór w skrzydle na wylot. Wiertło 0,2

Przez otwór przewlekam tam i z powrotem kawałek żyłki 0,06 – spokojnie przechodzi podwójna grubość. Kawałek najlepiej jak będzie dłuższy, nawet 10-15 cm aby było wygodnie operować.

Z żyłki robi się pętelka, która pełni taką samą funkcję jak nawlekacz do igieł.

Przez pętelkę przeciągam końcówkę docelowego naciągu.

Ciągnę pętelkę i pod koniec pojawiają się dwie opcje:

1)      Jak ją z powrotem przeciągnę przez otwór w skrzydle, to ta pętelka przeciągnie mi też linkę i ma naciąg z jednej strony przeciągnięty – ale bez imitacji śruby rzymskiej. Z moich obserwacji wynika, że tak były mocowane w Pociaku naciągi łączące górne i dolne lotki.

2)      Jak potrzebujemy imitację śruby rzymskiej to należy pętelki nie przeciągać do końca i kleić jak będzie jeszcze po wewnętrznej stronie tyle ile przewidujemy na śrubę np. 1 mm. Wtedy po zewnętrznej stronie należy odciąć to co wystaje z żyłki. To trzeba zrobić starannie przy samej powierzchni bo taka minimalnie wystająca końcówka jest irytująca w obróbce – elastyczna, trudno to zaszpachlować, klej tego nie trzyma etc. – w tym wariancie w mojej ocenie należy jednak malować zewnętrzne powierzchnie skrzydeł już po wykonaniu naciągów.

Problemem są mocowania naciągów do miejsc, gdzie nie da się przeciągnąć żyłki na wylot np. w kadłubie. Tu trzeba po prostu wykonać śrubę rzymską i ją wkleić w otwór a potem przeciągać przez nią linkę przy użyciu pętelki z żyłki jak wyżej.

Idealnym rozwiązaniem byłoby wykonywanie tych śrub i wklejanie w gotowe otwory bez wiercenia na wylot. Niestety wykonałem tych śrub (ze skręcanej żyłki) około 40 i póki były długie to CA je w miarę trzymał. Jak przyciąłem na długość do montaż 2-4 mm to się w większości rozpadały. Stąd moje pytanie w warsztacie o klej CA do polietylenu (z tego chyba są w większości żyłki).

Żyłka „pętelka” jest na tyle sztywna, że nie gnie się przy przechodzeniu przez otwory i na tyle cienka, że przechodzi przez naprawdę małe otwory – to pozwala naprawdę w miarę wygodny sposób i bez stresu operować przy wykonaniu naciągów. Oczywiście zdarzają się przygody – mi się zdarzyły, ale to kwestia już wyłącznie pewnej wprawy.

Ja te naciągi robiłem w zasadzie pierwszy raz w życiu w takiej ilości i w takim układzie.

Co ważne w Pociaku – naciągi do usterzenia w mojej ocenie lepiej wykonać przed montażem górnego skrzydła. Potem robi się utrudniony dostęp.

Z góry też powiem, że pewnie są inne, łatwiejsze sposoby - to co opisałem, to po prostu mój patent na to, czego obawiałem się tak samo jak Krzysiek.

Niestety modelu nie planuję wystawić w Bytomiu bo będę tylko w sobotę. Nie dam rady być 2 dni.

Chcę go pokazać na Wrocław Model Show w kwietniu.

 

  • Thanks 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo, bardzo udany model. Pięknie się prezentuje. Przeglądając zdjęcia zapomniałem, że to 72 i dopiero post Dzejo mi o tym przypomniał. Tym większe brawa za tak sprawne i czyste zgranie elementów naciągów i usterzenia i staranne malowanie. Bardzo krasiwy Pociej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podoba. Niestety, żyłka ma to do siebie, że niezbyt dobrze współpracuje z CA. Dlatego proponuję, abyś - do wykonania oczek (śrub) - spróbował wykorzystać drucik miedziany 0,1 mm. Jest plastyczny ale i twardy, robiąc pętelkę owijasz go potem dwa razy i trzyma bez kleju. Pozostaje wówczas tylko wkleić gotową pętelkę w, wykonaną wcześniej, dziurkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłem taki drucik. Przetestuję pomysł. Może tędy droga. Zaletą żyłki jest to, że taka "śrubopętelka" jest elastyczna. Wkleisz, nawet jak ją nagniesz przy montażu to i tak wraca do pionu. Drut już tego nie zrobi, ale z kolei nie będzie tak podatny na zginanie.

Spróbuję też rozpoznać temat, czy któryś z CA od Locitite nie rozwiąże problemów z żyłką. Może tak i w rozsądnym koszcie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.