Skocz do zawartości

Junkers Ju 87B-1 Stuka, Airfix, 1/72


abtb

Rekomendowane odpowiedzi

Obiecałem - to  "wklejam" kolejne  fotki do niedzielnej porannej kawy :D

Model powstał w ramach konkursu "1940 - 85 rocznica"  odbywającego się na sąsiednim forum.  Sam model całkiem spoko, choć tu i ówdzie trzeba podkitować. Kalki jeszcze nie Cartografa ale dają radę (choć piją chemię jak beton wodę w lipcu na budowie :mrgreen:).

Uwaga techniczna - fotki  wyszły mi całkiem znośnie aczkolwiek załapał się na nie nieproszony gość pod postacią białego paproszka na prawej burcie :kwasny:

 

Junkers Ju 87B-1 Stuka, 9./Sturzkampfgeschwader 51, lotnisko Norrent-Fontes, sierpień 1940r, Francja

 

cEPhphu.jpg

 

flkdFUB.jpg

 

0sw5M3h.jpg

 

tzzLsJ7.jpg

 

Ixfby5h.jpg

 

p6cpqcm.jpg

 

v0XLoLK.jpg

 

8iSd44D.jpg

 

ZnKyOGC.jpg

 

YTss5kQ.jpg

 

2VDsTWF.jpg

 

RxZ4yxi.jpg

 

BvbfmWE.jpg

 

A1cS6zG.jpg

 

KeNruLF.jpg

 

ffGv4ly.jpg

 

k95nlAL.jpg

 

hmO1gYc.jpg

 

hnz1otD.jpg

 

A że ów Stukas to drugie skrzypce w "kwartecie francuskim"  wklejam kilka fotek z Messerschmitt-em  Bf 109E-4 Franza von Werry, I/JG 3, Samer, Francja, sierpień 1940r:

 

0IVpfn8.jpg

 

0TwO97I.jpg

 

I na dziś tyle :D

:kawa:

Edytowane przez abtb
wykreślenie tłumaczenia z niemieckiego na polski
  • Like 24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Grzes napisał:

Samolot w sam raz dla "naszych chłopców" :twisted:

Akurat z mojego miasta jeden latał na Ju-87.Zaginął podczas lotu bojowego nad Rumunią w 1944.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym delikatnie zasugerować że liczę na opinie o wykonanym modelu a nie deklaracje polityczne i manifestacje własnych poglądów ideologicznych :stop:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam panie Tomaszu.

Podałem tylko fakt historyczny.

Było dwóch obywateli mojego miasta którzy służyli w Lufwaffe.

Jeden skończył tak jak podałem powyżej a drugi zestrzelony pod Kurskiem po odniesieniu 101 zwycięstwa.Przeżył ale już nie latał.

O modelu już pisałem.:super:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładna Sztuka. Duży plus za genialną modulację kolorów - nie jest agresywna, czy przesadzona, ale taka idealna. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie wziuuuje , nie widzę turbinki.

Według mojego skromnego zdania - udany Stuka.

Mam natomiast pytanie odnośnie opisu (może i pierdoła, ale w różnych mediach aż roi się od radosnych tłumaczeń rodem z chipsów):

16 godzin temu, abtb napisał:

 9./Sturzkampfgeschwader 51 (51-wsza Eskadra Szturmowa)

Na pewno? Zapis wskazuje na 9 eskadrę 51 pułku.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję BARDZO za opinie :piwo:

 

10 godzin temu, Baas ArK napisał:

Myślę, że nie wziuuuje , nie widzę turbinki.

Bardzo celna uwaga :super:

 

10 godzin temu, Baas ArK napisał:

Na pewno? Zapis wskazuje na 9 eskadrę 51 pułku.

Tak?! 

To proszę bardzo i zostawiam oryginalny zapis z instrukcji Airfixa :haha:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, barszczo napisał:

Kopalnie merytorycznej wiedzy na temat historii, a przede wszystkim malowań

Właśnie dla tego ufam tylko instrukcjom :haha:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież producent nie bierze sobie malowań z głowy, i dokładnie studiuje dostępne materiały, aby zgodność historyczna i merytoryczną została zachowana w jak największym stopniu, prawda? PRAWDA?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam wytrwałość, bo niestety jest to te gorsze oblicze Airfixa jeśli chodzi o jakość i wylewa się to na każdym kroku- od mydła w kokpicie aż po oszklenie. A już tym bardziej zazdroszczę, bo mnie się nie udało i będzie kolejne podejście do wrześniowca. Ładnie też Ci się udało zgrać przód, zwłaszcza że tam trzeba niezłe akrobacje powyczyniać  żeby to się wszystko zeszło i się nie wstydzić rezultatu.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Artek82 napisał:

Bardzo fajny hitlersyn i taki niecenzuralny bo z symbolem NIEszczęścia na ogonku :super:

 Wiem, że obecnie wiele osób jest przyzwyczajonych do cenzurowania modeli ( np. przez FB ) ale....
Cenzura znaków i symboli totalitarnych na modelach historycznych pojazdów/wynalazków ( i nie tylko) to jakiś obłęd i szaleństwo i robienie się bardziej papieskim od papieża. Taka była historia i tego żaden kretyn z UE, USA, ZSRR czy Galaktycznego Senatu Republiki nie zmieni. Mało tego należy ją pokazywać, bo za 30 lata ludzie nie będą wiedzieć co dany znak znaczy i zacznie się przeinaczanie tejże historii, albo co gorsza niszczenie jej na zachowanych oryginałach (jak niestety często już to ma miejsce na Zachodzie Europy, gdzie na rynku kolekcjonerskim niszczy się Waffenmenty i swastyki na egzemplarzach z epoki bo rażą kogoś w oczy i "są zabronione", czy jak na różnych grupach ze starociami kretni się odpalają jak ktoś wystawi zdjęcie czy inny artefatk z III Rzeszy by to zniszczyć). Niestety, ale pojawiają się już sytuacje, że ludzie są oburzeni, że w MUZEUM swastyka nie jest zakryta, albo że istnieje muzeum w którym 90% eksponatów jest z "wiatraczkiem", czy też w projektach historycznych/edukacyjnych  (np. rekonstrukcja) się pokazuje emblematy III Rzeszy czy innego zbrodniczego państwa/formacji.
Owszem jak jakiś kretyn tatuuje sobie Runy SS, swastyki i inne emblematy III Rzeszy, tryzuby OUN-UPA, znaczki Cesarstwa Japonii czy gwiazdy i młoty z sierpami Związku Radzieckiego lub parszywe mordy zbrodniarzy, to takie osoby winno się "usypiać" na miejscu kilkoma gramami ołowiu. 
 A co do swastyki to Cię zaskoczę, ale Niemcy ją ukradli nam i to na bezczelnego. Bo swastyka pod kątem 45* była używana na potęgę w II RP od roku 1919 i to nie tylko w formacjach związanych z wojskami górskimi ;). 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @greatgonzo, są różne konteksty i różne sytuacje, problem jest dużo bardziej złożony, jak w życiu… z jednej strony mamy osoby o bardzo prostym - czy prostackim - widzeniu historii, co już któryś raz z rzędu jeden z kolegów zaprezentował także w tym wątku powyżej, a z drugiej sytuacje na które nie ma prostych odpowiedzi a granice są bardzo cienkie. Są grupy rekonstrukcyjne i z pozoru jest to odtwarzanie historii, a z drugiej zaczynam od jakiegoś czasu zauważać że w w tych środowiskach pojawia się fascynacja III Rzesza, SS itd i czasem jakaś chora „podskórna” gloryfikacja. Także na grupach na FB widzę niekiedy kompletne oderwanie kontekstu i czasem uwielbienie nazistowskich emblematów czy postaci. Często widzę to np. w przypadku Otto Cariusa. Może jednak czasem lepiej dmuchać na zimne, niż żeby te symbole i związane z nimi konotacje się nie strywializowały i straciły swoje prawdziwe znaczenie i wagę.
 

Z innej beczki widać to już dokładnie w Polsce, gdzie znak Polski Walczącej już funkcjonuje z jednej strony jako gadżet - naklejka na zderzaku samochodu, nadruk na t-shircie czy malowidło na sklepie, a z drugiej jest  zawłaszczany przez nacjonalistów i kiboli. Z symbolu, który w swoim czasie był świętością i tak był (i nadal powinien być) traktowany, przez ludzi którzy oddawali za niego życie stał się już praktycznie instrumentalnie traktowanym znaczkiem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Albatros napisał:

co już któryś raz z rzędu jeden z kolegów zaprezentował także w tym wątku

Znowu ja?.placze:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Xmen napisał:

Znowu ja?.placze:

Nie, absolutnie, chodzi mi o kolegę od „Naszych chłopców”. Ty akurat bardzo słusznie przywołałeś fakty, które pokazują, że ludzkie losy bywają bardzo trudne i skomplikowane, a decyzje, które człowiek musi podejmować w trudnych czasach bywają tragiczne.

 

Ale chyba za bardzo off top się zrobił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się ze wszystkim co zostało tu napisane o swastyce (w muzeach, w grupach rekonstrukcyjnych, na obrazach/pudełkach), więc nic tutaj więcej nie da się dopisać.
 
Natomiast co się tyczy znaku Polski Walczącej to chodziło pierwotnie o to aby symbol ten był widoczny w przestrzeni publicznej. Tak samo dziś, tak więc nie powinniśmy być temu przeciwni , że jest naklejką na samochód (im będzie bardziej widoczny, tym będzie bardziej rozpoznawalny, tym znajomość, miejmy nadzieję, historii będzie większa).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.